Od pewnego czasu śledzę sprawy w jednym z kościołów zielonoświątkowych w Warszawie, czytam dużo wypowiedzi ludzi, którzy tam zaitali i sprawytam przybierają słaby obrót. Niebiblijne nauki, dziwne i groźnie wyglądające rytuały, udziwnione zasady i trwa to już niezwykle długo. Koleżanka z kościoła na Jagiellońskiej mieszka z osobą z owego zboru i jest przerażona jej achrześcijańską postawą. Zero pokoju bożego, wybaczenia bliźnim, za to masa kłótliwości, nieuzasadnionej agresji. Kumpel był jakiś czas temu i powiedział, że zaśmierdziało na mocno religią. Do tego, z tego co wiem, współpracują z udziwnioną pseudochrześcijańską organizacją i to widać po uwielbieniach typu machanie flagami, jazgot instrumentalny, wrzaski, paranoiczny śmiech. To było w innych kościołach i powiem szczerze - siedział tam jedynie Szatan.
Sam zamierzam się tam wybrać, aby zobaczyć na własne oczy co się dzieje. Jeśli jest ktoś z Warszawy i chciałby dać wsparcie we własnej osobie to zapraszam na PW
podpowiem tylko, że nabożeństwa są tam też o 19.00 w środy, więc nie trzeba stracić dobrego czasu w niedzielę.
--
Sprostowanie/wyjaśnienie
Po rozmowie na priv, mogę napisać, że nie chciał autor pisząc w ten sposób napisać, że jest to zbór Kościoła Zielonoświątkowego (a nie jest) ale innego, który można zaliczyć do nurtu zielonoświątkowego jednak nie będącego zborem Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce.