Żeby odpowiedzieć na Twoje pytania, trzeba by cały traktat napisać. Mam nadzieje, że inni również się włącza, ja zaś postaram się odpowiedzieć, dlaczego zaprzestano zabijać zwierząt - jak to rozumiem.
Ale najpierw, pragnę ostrzec przed kontaktami z SJ, ponieważ to co mówią, odbiega w dużym stopniu od przesłania Ewangelii, a właściwie - nie ma z nią nic wspólnego.
O "krwi wołanie" nigdy nie zaprzątałam sobie głowy, rozumiejąc ję jako symboliczne, gdyż krew tak naprawdę, wołać nie może. Tak samo można, na przykład, powiedzieć, że "zbrodnia woła o pomstę" - to przecież nie zastanawiamy się jak to, że "zbrodnia woła", choć przesłanie tego zdania rozumiemy, no nie?
O ofiarach ze zwierząt: za czasów przed przyjściem Chrystusa, Bóg nałożył wybranemu narodowi Zakon, który, jak czytamy w Nowym Testamencie, jest "przewodnikiem do Chrystusa", a także, że "przez Zakon jest poznanie grzechu", a za grzech, jak głosi Pismo - śmierć i tu, jak rozumiem, nie chodzi o śmierć pierwszą, chociaż i ta spowodowana jest grzechem i wszyscy umierają. Bóg jednak przestrzega nas przed śmiercią drugą - czyli w wieczności.
Dlatego, znając doskonale grzeszną ludzką naturę, że będą grzeszyć (i jeszcze jak grzeszyli) nadał system ofiarowania zwierząt, jako zadośćuczynienie za grzech. Zabijane zwierze jakby ponosiło karę za ludzki grzech, który symbolicznie przechodził jakby z człowieka na ofiarę. Uf, ciężko mi tłumaczyć, bo nie wiem, jak jesteś obeznany z Biblią, ale staram się - mam nadzieje, że zrozumiale pisze.
Zaprzestano składania ofiar ... no z wielu przyczyn, hmmm. Żydzi nie ofiarują zwierząt, bo nie mają przecież świątyni, a miejsce na którym niegdyś stała, obecnie jest zajęte meczetem muzułmańskim. Widzę w tym zarządzenie Boże, gdyż On powiedział, że "kto nie czci Syna, nie czci też i Ojca". Więc zabijanie zwierząt utraciło wszelaki sens i byłoby jedynie bezsensownym zabijaniem i niczym więcej.
Chrześcijanie nie potrzebują zabijać zwierząt, ani nie składać żadnych innych ofiar, ponieważ:
Hbr 7:18-27 Bw „A przeto poprzednie przykazanie zostaje usunięte z powodu jego słabości i nieużyteczności,(19) gdyż zakon nie przywiódł niczego do doskonałości, z drugiej zaś strony wzbudzona zostaje lepsza nadzieja, przez którą zbliżamy się do Boga.
...(22) O ileż lepszego przymierza stał się Jezus poręczycielem!(23) Tamtych kapłanów było więcej, gdyż śmierć nie pozwalała im pozostawać w urzędzie;(24) ale Ten sprawuje kapłaństwo nieprzechodnie, ponieważ trwa na wieki.(25) Dlatego też może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi.(26) Takiego to przystało nam mieć arcykapłana, świętego, niewinnego, nieskalanego, odłączonego od grzeszników i wywyższonego nad niebiosa;(27) który nie musi codziennie, jak inni arcykapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, następnie za grzechy ludu; uczynił to bowiem raz na zawsze, gdy ofiarował samego siebie.”
Hbr 9:11-15 Bw „Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący,(12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.(13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość,(14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.(15) I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne.”
Hbr 10:1-14 Bw „Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą.(2) Bo czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni?(3) Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku.(4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.(5) Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, aleś ciało dla mnie przysposobił;(6) nie upodobałeś sobie w całopaleniach i ofiarach za grzechy.(7) Tedy rzekłem: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją, o Boże, jak napisano o mnie w zwoju księgi.(8 ) Najpierw mówi: Nie chciałeś i nie upodobałeś sobie ofiar krwawych i darów, i całopaleń, i ofiar za grzechy, które przecież bywają składane według zakonu;(9) potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie;(10) mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.(11) A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów;(12) lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,(13) oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego.(14) Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni.”
To może ode mnie tyle na razie
Pozdrawiam.