Abiszaj napisał(a):Witam.
wzajemnie - żartuje
Ty za wszelaką cenę chcesz zmienić sens powyższego wersetu, ale nie da się przecież.
Za wszelką cenę?
Obj. 14:11
11. A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia.
(BW)
Przeczytaj uważnie.Opisane to jest w czasie teraźniejszym!
Gdyby chodziło o przyszlość , to napisane by było: "nie będą mieli wytchnienia ci , którzy oddadzą pokłon..."
Oj, no wiesz co? To co Ty chcesz powiedzieć, że to już teraz ktoś oddaje pokłon i już teraz dym ich męki się unosi na wieki wieków? Zresztą, nawet pomijając dywagacje o tym, kiedy to winowajcy mają być męczeni, teraz, czy pózniej, pozostają jeszcze słowa "na wieki wieków" - skomentuj.
Rozważany przez nas odcinek jaśnie i wyraznie mówi, że ci, którzy przyjmą znamię będą dręczeni wobec aniołów i wobec Baranka na wieki wieków, ale nie stwierdza się kiedy to ma stać, czy natychmiast po przyjęciu znamienia na rękę, czy za dwa dni, czy po sądzie ostatecznym - ja rozumiem, że po sądzie, ale wyrok ściągają na siebie w tej samej chwili, gdy wezmą znamię.
A Ty zdaje się udowadniasz, że według tego wersetu, każdy kto wezmie znamię, natychmiast ma zostać poddany karze ognia i siarki - tak? To wtedy nikt nie brałby znamienia, widząc taką od razu kare, czyż nie? A może uważasz, że nie natychmiast będzie ta kara, tylko po jakimś czasie - po jakim? kiedy? Skoro tak dosłownie traktujesz słowa "tu" i "odtąd" - to wychodzi, że natychmiast?
"Tu" i "odtąd" ,czyli dokładnie od czasu , gdy ludzie będą poddani tej pladze , a nie od kiedy przyjmą znamię.Ptrzecież to jasno wynika...
nic jasno nie wynika, nic Biblia nie wspomina w tym miejscu o żadnej pladze, to Twoje dopiski do Słowa.
Ewidentne to jest to, że jest napisane, że "nie mają wytchnienia we dnie i w nocy i na wieki wieków". To jest tak ewidentne, że nie sposób tego podważyć, bez względu na to, jak bardzo komuś ten werset nie podoba.
Czyli w Objawieniu będziesz dosłownie odbierać ten werset , a inne już nie?
Popatrz:
Obj. 19:3
3. I rzekli po wtóre: Alleluja! I dym jej unosi się w górę na wieki wieków.
(BW)
Po Babilonie dym na wieki wieków też się będzie u nosił?
Ale zastanów się o jakim Babilonie tu mowa. Przecież nie o tym starożytnym Babilonie, jaki już dawno nie istnieje. Nazwa Babilon tu użyta jako symbol buntu przeciw Bogu, chodzi o religie, nie tylko o miasto, chociaż i o miasto też, ale Babilon, to nazwa symboliczna. I owszem, dym po tym Babilonie będzie unosił się na wieki wieków, bo tak jest napisane.
Doktryna o duszy nieśmiertelnej nie ma uzasadnienia w Biblii.
Dusza jest śmiertelna i podałem wersety , które mówią wprost o tym.wprost - to twoja interpretacja pewnych wersetów mówi, ale Biblia nie mówi wprost.
Mówi:
Hebr. 10:39
39. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę.
(BW)
Jak. 5:20
20. Niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.
(BW)
Doktryna o duszy nieśmiertelnej jest niebiblijna.
TYLKO BÓG JEST NIEŚMIERTELNY.
1 Tym. 6:16
16. Jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzię cześć i moc wieczna. Amen.
(BW)
Skoro tylko Bóg jest nieśmiertelny , to chyba jest oczywiste , że dusze jednak są śmiertelne?
Możliwe, ale nie jest oczywiste, gdyż są to zbyt skomplikowane sprawy, żeby byli oczywistymi.
a dlaczego zastanawiasz się nad słowem "potępienie", a nie zauważasz jakoś słowa "wieczne"?
Judy 1:7
7. Tak też Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego za to.
(BW)
Należy uświadomić sobie fakt , Axanno , że to ogień jest wieczny , a nie kara.Widzisz różnicę?
Tu pisze o "przykładzie kary ognia wiecznego" i ja nie widzę powodów, żeby stwierdzić, że pojęcie "ognia wiecznego" mamy traktować w oddzieleniu od kary, tak jak to piszesz: "ogień wieczny, a nie kara".
A teraz moja kolej:
Hebr. 10:26-27
26. Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy,
27. Lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników,
Po Sądzie , jak widzimy grzesznicy zostaną "strawieni" w ogniu.Nie wiadomo o czym to jest mowa, że ogień strawi. Biblia powiada o zmartwychwstaniu - może to zmartwychwstałe ciała będą w ogniu strawieni, ja nie wiem, a Ty na pewno już wszystko wiesz?
Hipoteza jest raczej mało wiarygodna.Ciało zostanie strawioone , a dusza już nie? To po co w ciele zmartwychwstawać?
Nie wiem po co...
Czy to będzie sprawiedliwe?A Ty zrozum w końcu, że to nie nasza rzecz orzekać, co jest sprawiedliwe, nie nasz poziom, jak się mówi. Skąd takie żuczki jak my, mogą wiedzieć o sprawiedliwości? Tyle tylko wiemy, ile w Biblii wyczytamy. i już.
Zastanów więc się nad tym ,ze nauczając o wiecznych mękach możesz nauczać czegoś , co jest nieprawdziwe.Co więcej , to jest nauka o Bogu , który rzekomo za kilkadziesiąt lat zycia miałby poddawać torturom ludzi przez wieki bez względu na to , ile w życiu narobili złego.Co więcej.Męki w ogniu...
Oj, no wiesz co... zresztą, gdy mówię o takich rzeczach, spornych i skomplikowanych, co też nieczęsto się zdarza, ale w każdym razie mówię wtedy, jak ja rozumiem pewne kwestie, i jak potrafię uzasadniam, ale nigdy nie mówie, że na pewno tak jest. Że na pewno, to mogę powiedzieć, że Jezus Jest Zbawicielem, Odkupicielem, Bogiem, Panem i życiem, że trzeba uwierzyć, się nawrócić, pokutować, się narodzić z Ducha i trwać - wtedy będziesz zbawiony i podobne rzeczy, jakie chyba ni u kogo nie budzą wątpliwości - masz ku temu jakieś zastrzeżenia?
Lepiej "niech niewielu z was będzie nauczycielami"...
Skoro już, to niewłaściwy werset zacytowałeś, bo jestem kobieta i mnie dotyczy inny:
"nie pozwalam zaś kobiecie nauczać" - i Ty dobrze o tym wiesz, nie rozumiem tylko, po co o tym wspominasz, chyba że podciągasz pod to rozmowy na forach, świadectwa, ewangelizacje, upominanie braci i całą resztę, jak to robił pewen brat w naszym zborze - każde "ale" spotykało się z "jesteś kobieta, powinnaś milczeć!", chociaż co prawda, komplementy od kobiet takiej reakcji nie budzili
Co będzie , gdy się okaże , że Bóg wcale taki nie jest?
a co będzie?
Ja widzę , że tylko pozornie nauka ta ma jakieś podstawy w Biblii.Wnikając głęboko widać , że mowa jest o czymś zupełnie innym.
Możliwe, ale nie można czegoś twierdzić na podstawie jedynie przesłanek, bo właśnie "Co będzie , gdy się okaże , że Bóg wcale taki nie jest?"
Pytam się więc jeszcze raz: czy hades , to piekło?
Pozdrawiam.
a nie wiem, musiałabym się zastanowić, a nie mam czasu Ty odpowiedz. W tej chwili mogę powiedzieć, że piekło na pewno nie jest tym za co większość ludzi go uważa - czyli nie jest miejscem ostatecznej kary. Tyle na razie, pozdrówka