Teraz jest Pn cze 03, 2024 9:47 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
leaf only napisał(a):Trochę inne wnioski zwykle z tej historii dane mi było wyczytać, ale myślę, że nie weźmiesz mi tego za złe:))
Dlatego uznaję Rachab za symbol każdego grzesznika, bez rozstrzygania, czy jej grzech był jakis szczególny.
niektórzy może powiedzieliby, że Rachab SKŁAMAŁA w sprawie wywiadowców, a to grzech. To prawda - kłamstwo nie jest cnotą, ale Rachab zrobiła cos niesamowitego - z narażeniem własnego życia obroniła Prawdy. Znalazła się w punkcie, w którym posłuszeństwo prawu ziemskiemu weszło w konflikt z przekonaniami religijnymi: Rachab wiedziała, że zwiadowcy są wysłannikami Boga i wydając ich sprzeciwiłaby się samemu Bogu.
Obyśmy mieli tyle czujności i odwagi, aby zareagować jak Rachab w podobnej sytuacji.
Janina napisał(a):Przepraszam, że długo nie odpowiadałam na Twój post "leaf only", ale myślę, że ten temat może toczyć się takim spokojnym tokiem, bez zbytniego poganiania i mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
nie brałam pod uwagę symbolicznego aspektu tej historii, a jest niepodważalny i bardzo konkretnie wskazuje na Chrystusa, podobnie jak historia narodu Izraelskiego, zwłaszcza od czasu wyjścia z Egiptu i wędrówki po pustyni.
Jeśli chodzi o postawę pozostałych mieszkańców tego miasta, słusznie zauważyłaś, że wybrali niewłaściwie. Ich strach wcale nie jest żadnym usprawiedliwieniem, wręcz przeciwnie mieli doskonale świadomość, że naród Izraelski jest prowadzony ręka Wszechmogącego Boga. Mieli tego namacalne dowody – wiedzieli i żywo interesowali się wędrówką tego narodu, mieli taką samą, a może i większą szansę niż mieszkańcy Niniwy ale z niej nie skorzystali, prócz tej jednej kobiety.
Dlatego uznaję Rachab za symbol każdego grzesznika, bez rozstrzygania, czy jej grzech był jakis szczególny.
Właśnie – mamy przecież przypowieść o faryzeuszu i celniku, która dokładnie o tym mówi, no i warto też dodać, że nie ma też takich grzechów (prócz grzechu przeciwko Duchowi Świętemu), których by Bóg nie był w stanie wybaczyć.
Leszek Włodarczyk napisał(a):To jak innych forumowiczów też, to i ja się kilkoma zdaniami wtrącę.
Oto faktem jest, że daleko nam do wielkości ich wiary i gotowości jej świadczenia - czemu? - to inny temat.
Jeszcze dalej nam do "poziomu" łaski jaką ich Bóg raczył obdarzyć i jest to temat na jeszcze inną rozmowę.
Ale - przede wszystkim - zastanowienie się nad największymi z nich pomoże każdemu z nas uświadomić sobie, że mimo naszej wobec nich małości - oni byli niczym więcej, jak tylko ludźmi.Takimi jak my.
Co z jednej strony może i powinno być bodźcem dla nas - że jednak "można" a z drugiej - przestrogą, że mimo ich pozornej doskonałości i wielkości - to jedynie ludzie - i w każdym momencie gotowi są do każdej podłości, przeto wszelka zasługę za ich dobre działanie należy przypisać Bogu i jedynie Jemu należy się Chwała, a przypisywanie niektórym ludziom jakichś szczególnych właściwości jest hmm... lekkomyślne.
I - dalej w skrócie - o ile za czasów Starego Przymierza człowiek starać się musiał choć trochę na własną rękę, o tyle teraz Bóg w swej łaskawości załatwił wszystko za nas.
Oto Jezus udowodnił ponad wszelka wątpliwość, że człowiek - a Jezus wszak był w pełni człowiekiem - jest w stanie przeżyć życie w sposób podobający się Bogu.Mimo usilnych zabiegów szatana - można ostać się czystym.
I nie potrzeba do tego niczego z naszej strony szczególnego i wielkiego, ponieważ całe niezbędne wyposażenie otrzymać możemy w pakiecie promocyjnym, z wieczystą gwarancją skuteczności działania absolutly free ! - wystarczy poprosić i zechcieć przyjąć.
Czego wszystkim zaglądającym na to forum życzę.
Pozdrawiam i jadę na zakupy, gdzie takie promocje się niestety nie zdarzają, a wszelkie programy lojalnościowe są w istocie oszustwem.
"W skrócie" napisałem... Ich wyobrażenia, rzecz jasna, i ceremoniał miałem na myśli."O! Na własną rękę? Proszę uprzejmie o wyjaśnienie!"
"bez tego jednego ludzkiego "tak" nic..."
Pewnie że nie, ale z drugiej strony - jeśli porównać to z koniecznością ciągłego wydawania jakichś kwot czy to na ofiarne zwierzęta, czy na łapówki na utrzymanie pośredników czy wreszcie z uciążliwością przebycia kilku kilometrów na kolanach to owo "tak" nie kosztuje zbyt wiele.
Zwłaszcza w porównaniu z korzyściami.
leaf only napisał(a):Mam nadzieję, ze Janina Cie nie przegoni:))), bo to jej wątek.
Leszek Włodarczyk napisał(a):Eee..., nie będzie chyba taka.
Dlaczego bohaterowie Biblii to ludzie tak niedoskonali? Nawet Ci, którzy byli żywą zapowiedzią Jezusa?
Leszek Włodarczyk napisał(a):Jeszcze dalej nam do "poziomu" łaski jaką ich Bóg raczył obdarzyć i jest to temat na jeszcze inną rozmowę.
Ale - przede wszystkim - zastanowienie się nad największymi z nich pomoże każdemu z nas uświadomić sobie, że mimo naszej wobec nich małości - oni byli niczym więcej, jak tylko ludźmi.Takimi jak my.
Skoro ( piszę w skrócie) Stary Testament i jego postaci są "cieniem, odbiciem i wyobrażeniem" Jezusa - to siłą rzeczy są jedynie Jego namiastką.
Oto Jezus udowodnił ponad wszelka wątpliwość, że człowiek - a Jezus wszak był w pełni człowiekiem - jest w stanie przeżyć życie w sposób podobający się Bogu.Mimo usilnych zabiegów szatana - można ostać się czystym.
Cytat:
Oto Jezus udowodnił ponad wszelka wątpliwość, że człowiek - a Jezus wszak był w pełni człowiekiem - jest w stanie przeżyć życie w sposób podobający się Bogu.Mimo usilnych zabiegów szatana - można ostać się czystym.
To zwycięstwo nad grzechem, którego Jezus dokonał według mnie miało trochę inny cel i należałoby się przyjrzeć się tej sprawie bliżej w kontekście grzechu Adamowego.
leaf only napisał(a):Leszek napisał:Cytat:
Oto Jezus udowodnił ponad wszelka wątpliwość, że człowiek - a Jezus wszak był w pełni człowiekiem - jest w stanie przeżyć życie w sposób podobający się Bogu.Mimo usilnych zabiegów szatana - można ostać się czystym.
Ty zaś, Janino, dodałaś:To zwycięstwo nad grzechem, którego Jezus dokonał według mnie miało trochę inny cel i należałoby się przyjrzeć się tej sprawie bliżej w kontekście grzechu Adamowego.
Muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem Twoje zastrzeżenia i proszę, abyś rozwinęła tę myśl: czy istotnie zwyciestwo Jezusa nad grzechem nie ma przełożenia na nasze życie w ujęciu podanym przez Leszka? Wszak czytamy
Leszek Włodarczyk napisał(a):Janino - właśnie o to chodzi, że i jesteśmy zdolni i łaskę możemy otrzymać (choć z pewnością nie zasługujemy) o wiele większą.Tyle, że coś nie słychać o jakichś wylaniach łaski.
Pytanie nie brzmi: dlaczego nie słychać o owych wylaniach, bo to jasne - ludzie nie chcą.
Pytanie brzmi: dlaczego nie chcą?
Zapewnia nas o tym, że mamy pomoc w pokusach i że jesteśmy je w stanie odeprzeć, ale to też nie wszystko, bo zapewnia też o oczyszczeniu z win, a takie oczyszczenie nie byłoby wymagane, gdyby nie było grzechu. Zresztą Słowo Boże dość wyraźnie mówi o tym, że nie ma nikogo kto byłby bez grzechu – prawda ? (Rzym. 3:23) Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej,(BW) I o to mi tylko chodziło w mojej wypowiedzi.
leaf only napisał(a):Zasadniczo zgadzam się, że wymaganie od kogoś bezgrzeszności trąci perfekcjonizmem, ale druga skrajność w postaci "jakiego mnie Panie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz" lub czegoś, co Paweł nazwał "pobożnością niemającą mocy" to - zgodzisz się na pewno - również nic dobrego.
Temu, który nas moze zachować od upadku i stawić przed obliczem Boga nieskalanymi. Bo:
1 Tes. 5:23-24
23. A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
24. Wierny jest ten, który was powołuje; On też tego dokona.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości