Teraz jest Pn cze 03, 2024 9:44 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
sewen napisał(a):Szukamy lekarstwa na uzdrowienie chrześcijaństwa?
Jest tylko jedno: Obecność Ducha Św.
Wydaje mi się ,że to co dzieje się dziś w Kościele (albo jak ktoś woli nie dzieje się) jest owocem braku zależności od Ducha Św.
Brakuje nam wzorców do naśladowania.
Biegniemy nie wiedząc czy to Bóg nam polecił czy nasze ego.
Słuchanie głosu Bożego jest dla nas czymś nieznanym.
Przyjmujemy kaznodziejów których nie znamy,a nie muszą wcale nieść Bożego poselstwa.
Czy może ktoś z Was ma doświadczenie w byciu prowadzonym Duchem
RoMa63 napisał:
Jak uważacie, co można zrobić, aby pchnąć chrześcijaństwo w kierunku jedności?
RoMa63 napisał(a): /.../ z jednej strony nie jestem gotowy do płacenia ceny za odbudowę relacji z innym w postaci powrotu do tego, z czego wyszedłem, a z drugiej nie mam możliwości „zainwestowania” swojego potencjału w kościół jakkolwiek rozumiany.
sewen napisał(a):Łazarzu.
Czy zawodnicy startujący w zawodach myślą o tym by zająć ostatnie miejsca czy pierwsze?
sewen napisał(a):Bardzo cenię sobie wypowiedzi RoMa63.Są one trafne i biblijne.
Ta ostatnia jednak nie jest świadectwem,a bardziej opisem codzienności ,która wcale nie musi mieć cokolwiek wspólnego z Bogiem.
Można bowiem czytać Biblię ,chodzić do kościoła a nie mieć społeczności z Bogiem.
Świadectwo natomiast posiada tę najważniejszą cechę -prawdę.
Jest opisem prawdziwych przeżyć z Żywym Bogiem.
To świadectwo potwierdza ,że Jezus Chrystus JEST Wczoraj dziś Ten Sam i na wieki.
Pozdrawiam
RoMa63 napisał(a):Prowadzenie Ducha Św., co ja właściwie wiem na ten temat? Kiedy byłem jeszcze w kościele, wiedziałem bardzo dużo, bo kościół wyznaczał ramki w obrębie których Duch Św. miał pozwolenie na poruszanie się. Więc było jasne, co jest z Ducha, a co nie jest - prawo kościelne, tradycja, pastor i starsi decydowali o tym. Teraz nie ma ramek i Duch Św. robi rzeczy nieprzewidywalne, działa tak, jak chce. Teraz przede wszystkim wiem, jak wiele jest ograniczeń w moim życiu, które zniekształcają, a nawet deformują przekaz Ducha Św. Co oznacza w praktyce, w moim życiu, prowadzenie przez Ducha Św.?
• Moje życie zostało „posprzątane” po kulcie Marii, świętych, kulcie zmarłych, czyli kotwicach uniemożliwiających mój rozwój i pójście do przodu.
• Nauczyłem się i uczę się rozróżniać pomiędzy religią, liturgią, tradycją, a osobistą relacją z Bogiem i prowadzeniem Ducha Św.
• Poznałem i poznaję ograniczenia, jakim podlega moja relacja z Bogiem oraz skąd i dlaczego owe ograniczenia są.
• Poznałem na nowo Boga, jako swego Ojca. Mój Bóg nie jest już sędzią, kontrolerem, strażnikiem, prawodawcą, krwawym tyranem.
• Wcześniejsza postawa stagnacji, konserwatyzmu, polegania na tradycji i szeroko rozumianej przeszłości ulega stopniowej przemianie polegającej na skupieniu uwagi na rozwoju, przyszłości, kreatywności, otwartości na nowe i zdolności do wyciągania konstruktywnych wniosków z przeszłości.
• Odbudowuję (skutecznie) na nowym gruncie relację małżeńską i rodzicielską i małżeństwo oraz rodzina jest moim najpierwszy poligonem, na którym zdaję egzamin z miłości bliźniego.
To są moje doświadczenia (oczywiście nie wszystkie) i nie można ich uogólniać, ale każdy może się nad tym zastanowić.
Można bowiem czytać Biblię ,chodzić do kościoła a nie mieć społeczności z Bogiem.
Ale jeśli mam się w tym planie odnaleźć, to mój sposób myślenia musi ulec zmianie i to musi się dokonywać teraz.
Treścią wiary Żydów było oczekiwanie na Mesjasza. Jednak, kiedy Jezus przyszedł, nie przyjęli Go. Nie potrafili zaakceptować Jego nauczania, postawy oraz niewłaściwego (w ich myśleniu) stosunku do ich religii. Dlatego w obronie swojego Boga i swojej wiary zabili Go. Historia uczy, ze większość przebudzeń została spacyfikowana przez kościoły, głównie przez KRK. Ale my tego nie chcemy?...
Jeśli Duch Św. zadziała w sposób niezgodny z naszymi przekonaniami, naszą teologią, tradycją, a nawet naszym zrozumieniem Biblii, to czy chcemy Go spacyfikować?
Jeśli będziemy się kierować tymi samymi mechanizmami myślenia, co Żydzi w czasach Jezusa, to mamy dużą szansę załapać się na kolejne krzyżowanie Jezusa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości