Asa, czemu pytasz, co wtedy, kiedy duchowni się mylą? Napisałem przecież: TO CO MÓWIĄ, NALEŻY OSĄDZAĆ!!! I czemu zależy Tobie na tym, by posiadać jakiś ludzki autorytet, papieża mamy sobie wybrać czy co?
W dodatku nie wiem, o co Ci chodzi. Piszesz, czy mamy jakiś bezwzględny autorytet (najwidoczniej nie chodzi o Ducha Św., lecz o jakichś duchownych), a potem pytasz, co wtedy, jak oni się mylą. Rety! Przeczytaj jeszcze raz, co ja napisałem i jeszcze raz, co Ty napisałaś, bo kręcisz się w kółko.
Biblia mówi, że mamy naśladować nie tylko Jezusa, lecz np. także Pawła i bohaterów wiary z minionych wieków. Poza tym Jezusa nie możemy naśladować tak w pełni, bo On jest też Bogiem, więc my nie możemy robić pewnych rzeczy, jakie On robił, np. mówić o sobie, że jest się kimś więcej niż Jonaszem i Salomonem. Maryja zaś to tylko człowiek, który jest przedstawiony w Piśmie jako spełniający wolę Bożą.
Poza tym inaczej interpretujemy Biblię, więc to, co dla Was jest czarne, dla nas może być białe. Przykro mi, ale Wy "ewangeliczni" nie macie monopolu na prawdę. Nie czcicie Maryi nie dlatego, że Biblia nie pozwala czy nie daje podstaw, ale dlatego, że WASZA INTERPRETACJA BIBLII nie pozwala i nie daje podstaw. Niestety, my interpretujemy tak, Wy inaczej. Ale my nie każemy innym bezwzględnie przyjmować naszej interpretacji. Wy co innego - utożsamiacie swoje własne, ułomne interpretacje z czystym Słowem, a to już jest zwiedzenie.