Witam, Bernardzie
Watpie, czy podolam odpowiedziec na wszystkie te pytania, ktore mi jakos dziwnie zaczynaja kojarzyc sie z lawina
Ja az taka madra nie jestem i bardzo licze na pomoc siostr i braci, gdzie jestescie, halo!
Wlasciwie, czlowiek moze poznac tyle tylko, co Bog objawil, czyli ze Slowa Bozego, ktore ja wciaz jeszcze studziuje, hm.
Ale razem rzeczywiscie lepiej sie dociekac interesujacych pytan, wiec po kolei.
Jezus mówił o tym tylko w kontekście wierności małżeńskiej i nierozerwalności małżeństwa. W wielu fragmentach Biblii są powtórzone również zakazy upraiiania homoseksualizmu i kazirodztwa. KKK dodaje do tego, że grzechem jest seks przedmałżeski i masturbacja, a także, że "każdy akt płciowy powinien być otwarty na przekazywanie życia". Nic takiego niema w Biblii.
Podkreslilam sporne, wedlug mnie, zagadnienia, nie uwazam bowiem, ze chodzilo
tylko o malzenstwa. Rozumiem, ze chodzi ci o te slynne kazanie na gorze. Ale przeciez cala Biblia jest natchniona i Pawel, z natchnienia Ducha, mowi tak:
1Kor 7:9 Bw
"Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński, niż gorzeć."Zreszta w kazaniu na gorze, tez nie jest powiedziane, ze chodzi
tylko o malzenstwo.
Problem mastrubacji mozna roztrzygnac na postwie slow "kto spojrzy na niewiaste z porzadaniem...". Mysle, ze nie da sie oddzielic mastrubacji od fantaziowania, dla tego przyrownuje to do cudzolostwa. Chociaz uzytkownik myslacy twierdzil inaczej.
A tak poza tym - to czy w Biblii gdzieś jest napisane, że człowiek ma nieśmiertelną duszę? Bo w Księdze Rodzaju 3, 19 jest napisane: "prochem jesteś i w proch się obrócisz!".
A nieśiertelność duszy to chyba wymysł Platona, a do katolicyzmu ten dogmat został przyjęty dzięki św. Augustynowi. Czy mam rację?
W Biblii nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Zato sa niektore przeslanki, na podstawie ktorych mozna sobie uksztaltowac poglad, aczkolwiek osobiscie bym nie upierala sie zbytnio na swoim, z pewnoscia bowiem niczego stwierdzic nie mozna. Oto wersety do przemyslenia:
Mt 17:3-4 Bw "I oto ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z nim rozmawiali.
Na to odezwał się Piotr i rzekł do Jezusa: Panie! Dobrze nam tu być; i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden."
Ap 6:9-11 Bw "A gdy zdjął piątą pieczęć, widziałem poniżej ołtarza dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, które złożyli.
I wołały donośnym głosem: Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi?
I dano każdemu z nich szatę białą, i powiedziano im, aby jeszcze odpoczęli przez krótki czas, aż się dopełni liczba współsług i braci ich, którzy mieli podobnie jak oni ponieść śmierć."
A co do tradycyjnych nakazów, m.in. postu, to zdaje się, że również jest sprzeczne z Biblią. Np. w liście do Rzymian 14, 5-7 napisał: "Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swojego przekonania! Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu."
Zgoda
Co do czysćca, to ten dogmat ma pewne oparcie na Biblii, ale IMO bardzo słabe. Np. Druga Księga Machabejska 44-45 i pierwszy list do Koryntian 3, 15.
Myślę, że odczytanie tego tak, żeby wprowadzić dogmat o czyśćcu to nadinterpretacja papieża św. Grzegorza I "Wielkiego".
Poniewaz Biblia jest Slowem Bozym od poczatku do konca, w liscie do Rzymian 3,1-2, czytamy:
"Czymże więc góruje Żyd? Albo co za pożytek jest z obrzezania?
Wielki pod każdym względem. Przede wszystkim ten, że
im zostały powierzone wyrocznie Boże."
A skoro im zostaly powierzone wyrocznie, to fakt, ze Żydzi nigdy nie uznali ksiegi apokryficzne za natchnione jest nezwykle wazny i dla nas decydujacy, nie nam bowiem, i nie papiezom zostaly powierzone te wyrocznie, zebysmy mogli decydowac, jakie ksiegi sa natchnione.
Wiec traktowanie o ksiegach Machabiejskich jako o natchnionych jest lamaniem Slowa Bozego.
Ponadto, chcialabym odchylic sie nieco od spraw powyzszych i pogadac troche o zbawieniu i o zyciu wiecznym. Kto bedzie zbawiony i jakie sa tego warunki. Jak to rozumiesz?
Wiadomo, ze Jezus umarl za grzechy wszystkich ludzi, ale czy to oznacza, ze wszyscy automatycznie beda zbawieni? Wtedy oznaczalo by, ze sad Bozy jest wogole zbyteczny, bo niby nad kim, skoro szatan i tak juz jest osadzony. Co o tym sadzisz?
Pozdrawiam.