sewen napisał(a):Axanno, od wielu lat temat dotyczący działania Ducha Św.powoduje kłotnie i rozłamy w wielu zborach.
Tak zgadzam sie że tak jest czesto ale nie musi tak być. Temat ten jest niestety wykorzystywany do egoistycznych kłótni np. że "pastor czy starszy mi nie odpowiada" lub "jakis inny brat czy siostra." A tak być nie powinno. Nie znaczy też że w łagodniejszej atmosferze nie powinno sie o tym rozmawiać kulturalnie. A nawet polemizowac jesli trzeba. Polemika nie musi sie zaraz przeradzac w spory bezsensowne z pozbawieniem zasad kultury.
sewen napisał(a):
Patrząc jednak na Słowo Boże nie możemy pominąć tego tematu, który tak naprawdę daje nam pewność tego,że dziećmi Bożymi jesteśmy. Ponieważ jest napisane ,że "Duch Św. potwierdza duchowi naszemu,że Dziećmi Bożymi jesteśmy" Przepatrując Słowo Boże w celu zgłębienia tego tematu możemy zauważyć ,że Osoba Ducha św. zostaje przedstawiona uczniom przez Jezusa jako Ten, który przyjdzie w Jego zastępstwie. Do tego momentu wszyscy się z tym zgadzają.
Przychodzi w dniu Pięćdziesiątnicy. Skąd o tym wiadomo? Są tego znamiona:Dz. Ap.2.4. Po kazaniu Piotra słuchający jego mowy pytają "co mamy czynić mężowie i bracia? Odpowiedź Piotra zawiera to co mają uczynić ,jak i to co otrzymają gdy wykonają Bożą wolę.Dz. Ap. 2.38-40. Kolejne wydarzenia opisują jakie skutki pociągnęło za sobą nawrócenie i nowonarodzenie tych ludzi .
Wersety Dz. Ap. 2.42-47,pokazują chrześcijańską postawę Dzieci Bożych. Tego właśnie brakuje dzisiejszym zborom.Fragment "A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią ,albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków, daje nam obraz tego jak ważny wpływ na ludzi i ich nawrócenie miały rzeczy nadprzyrodzone. Dziś pragnący takiego chrześcijaństwa usłyszą "POCO CI CUDA I ZNAKI WYSTARCZY MIŁOŚĆ.
Ale powiem Ci tez sami inaczej juz tacy ludzie mówia jak doswiadcza tych cudów lub wogóle doswiadczą chrztu w Duchu Sw. Słyszałem już wiele takich swiadectw ludzi bardzo sceptycznych do doswiadczenia chrztu w Duchu Sw i darow jez i innych duchowych darow dopóki sami nie zostali dorwani przez Ducha Sw. Polecam ksiaże "Zaskoczony moca Ducha".
sewen napisał(a):
Idźmy dalej. Kolejne wydarzenie to mowa Piotra w domu Korneliusza. Efekt był taki sam jak wśród Żydów. Zmieniła się tylko kolejność t.z.n. najpierw otrzymali Ducha Św (lub jak ktoś woli -zostali ochrzczeni w Duchu św.) ,potem ochrzczono ich w wodzie.
Tak było i ze mną najpierw otrzymałem Ducha potem byłem ochrzczony w wodzie. Kochany jest Bóg w swojej suwerenności i ze łamie on czesto nasze schematy które nam się moga wydawac za "biblijne" a są to przeważnie nasze teorie nie mające raczej w biblii żadnego korzenia.
sewen napisał(a):Powracając jednak do samej istoty Chrztu w Duchu Św. Jest on dla każdego kto uwierzył w Pana Jezusa Chrystusa,
Amen.
sewen napisał(a):
Żeby jednak nie dać powodu do kłótni przeciwnikom języków chcę napisać o rzeczach, które są w tym temacie niebiblijne, a które gorszą wielu ludzi.
1) Używanie języków w nieodpowiednim miejscu i chwili (to co działo się w zborze w Koryncie ,a za co Paweł zganił tych ,którzy używali języków niezgodnie z ich przeznaczeniem.
2) Bardzo często spotykane zjawisko w zborach "nadto uduchowionych.(Brak obecności Ducha Św. na zgromadzeniach ,powoduje niektórych kaznodziejów do zastąpienia Go przez wkładanie rąk na człowieka (potencjalną ofiarę pozoracji ) i zmuszanie jej do wypowiadania sylab, wyrazów nie mających żadnego znaczenia. Następnie każe się jej powtarzać to bez końca twierdząc ,że osoba ta została ochrzczona w Duchu Św.
Całkowite kłamstwo . Duch Św. nie zmusza, a słowa płynące tworzą zdania, a nie są bezmyślnym powtarzaniem typu Krara marra, sabarra itp.
Dokladnie i o takie niebezpieczenstwa mi chodziło. Cisze sie że to widzisz i że jestes jednak wyczulony na to.
sewen napisał(a):Ponadto w momencie przeżycia Chrztu w Duchu Św. czujemy się jak w niebie, gdyż jest to smak nieba już tu na Ziemi.
Życzę każdemu tego przeżycia.
I ja sie przyłączam do tych życzeń mówiąc amen.
Pozdrawiam,
Grzegorz