przez Agatka » Wt kwi 28, 2009 12:11 pm
Ja tylko skromnie zauważę, że ten człowieczek to nie jest taki tam sobie zapijaczony pleban w zapadłej wsi a Przewodniczący Konferencji Episkopatu dość dużego kraju.
Z ciekawości zerknęłam co to za zwierzę taki przewodniczący i czym zajmują się członkowie tego szacownego zgromadzenia...
Na przykładzie naszego smutnego kraju co prawda, ale jak sądzę - sabaty tego typu niczym się w różnych krajach nie różnią.
STATUT KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
"Statut Konferencji Episkopatu Polski uchwalony został przez biskupów diecezjalnych na posiedzeniu w Warszawie 22 lutego 1995 roku; zatwierdzony przez Stolicę Apostolską 20 listopada 1995 r. dekretem Kongregacji ds. Biskupów wszedł w życie 23 kwietnia 1996 roku.
To cieszy, bo wierni mają pewność, że to nie byle kto, ale z samego źródła płynie pewność o słuszności tego ustrojstwa.
"Wstęp
"Jak z ustanowienia Pańskiego święty Piotr i reszta Apostołów stanowią jedno Kolegium apostolskie, w podobny sposób Biskup Rzymski, następca Piotra, i biskupi, następcy Apostołów, pozostają we wzajemnej łączności" (LG 22). Biskupi, złączeni ze sobą nawzajem i z Biskupem Rzymskim węzłem jedności wiary, miłości i pokoju, zbierają się od czasów starożytnych dla wspólnego rozstrzygania ważniejszych spraw, zaś ich decyzje oparte na zdaniu wielu uczestników wskazują na kolegialny charakter i naturę episkopatu (por. LG 23).
Począwszy od XIX wieku, biskupi zbierali się w określonych terminach, by przez wymianę doświadczeń i opinii koordynować pracę pasterską dla dobra Kościoła (por. CD 37).
Biskupi polscy skupiali się od wieków wokół arcybiskupów gnieźnieńskich, od 1416 r. prymasów Polski, i zwoływanych przez nich synodów prowincjalnych. Po Soborze Watykańskim II dotychczasowe wspólne działania biskupów przybrały prawną formę Konferencji Episkopatu Polski."
No proszę - nie tylko z samego źródełka mamy potwierdzenie umocowania tego dziadostwa ale to aż - panie dzieju - "od samego Jezusa Chrystusa", ze jedność, sukcesja i trwanie...
Jedność jak... diabli?
"Rozdział I: Zadania i struktura
Art. 1
Konferencja Episkopatu Polski jest stałą instytucją, którą stanowią biskupi z terenu Rzeczypospolitej Polskiej wypełniający wspólnie pasterskie zadania w stosunku do wiernych jej terytorium dla pomnażania dobra udzielanego ludziom przez Kościół, zwłaszcza przez formy apostolatu odpowiednio dostosowane do okoliczności czasu i miejsca, zgodnie z zasadami prawa."
No - i już wiadomo - żadne tam wpływy polityczne, żadna tam kasa - jedynym celem tej szajki jest pomnożenie dóbr.
Udzielanych rzecz jasna przez Kościół.
No i - co oczywiste - owe pasterzowanie każdorazowo dostosowane jest do mądrości etapu.
"Art. 2
Konferencja Episkopatu Polski przede wszystkim:
- troszczy się o pielęgnowanie wśród biskupów braterskiej miłości i jedności działania dla większej chwały Bożej i dobra Kościoła;
- wspomaga poszczególnych biskupów Konferencji w ich misji duszpasterskiej;"
i tak dalej - urzędniczy bełkot.
Wszystko to fajnie i w sumie mało dziwne, czemu jednak z uporem opowiadają oni bez przerwy, że mają cokolwiek z chrześcijaństwem wspólnego?
W każdym razie - papież jest monarchą absolutnym i jeśli pan Ratzinger cokolwiek złego (według tego, co tam ponoć "kościół" głosi) czy niezgodnego z całością przekazu by dostrzegł w bełkocie tego tam mędrca - w trosce rzecz jasna o wiernych - jakoś powinien zareagować.
Nie wiem - dać publicznie po pysku, zmusić do odszczekania, nakazać głosić Ewangelię gdzieś w Darfurze a w ostateczności zamknąć go w jakimś klasztorze (męskim czy żeńskim - według upodobania).
Jednak nie ma żadnej reakcji zatem wszystko jest jak widać ok.
Solidarność i miłość przede wszystkim, potem porozumienie i wolność odczytywania Pisma w dowolny sposób (byle nie tak, jak robią to ci okropni fundamentaliści).