Teraz jest So kwi 27, 2024 11:13 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Małżeństwo - po co? dla papierka?

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez frad » Wt cze 17, 2008 3:12 pm

Smok napisał(a):No niby tak... Ale słowa "Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego teraz masz, nie jest twoim mężem" to inaczej "Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten mąż którego teraz masz, nie jest twoim mężem"...

Żeby było jasno powinno być "a ten mężczyzna którego teraz masz", a tak to nie wiadomo o co chodzi i jak nie zinterpretować wychodzi źle bo wychodzi błąd logiczny..

Kolejny fragment nie do rozwalenia. :P
Smoku, ona nie byla rzymska katoliczka - przypomniec jakie prawo rozwodowe dal Bog Mojzeszowi?

mimo ze aner mozna tlumaczyc jako maz lub mezczyzna to wg Jezusa 5 bylo 'jej' a 6-ty nie byl 'jej'. Sprawa prosta - racje ma zasadniczo lub w calosci Hungry a nie Smok.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez hungry » Wt cze 17, 2008 5:36 pm

Smok napisał(a):Żeby było jasno powinno być "a ten mężczyzna którego teraz masz", a tak to nie wiadomo o co chodzi i jak nie zinterpretować wychodzi źle bo wychodzi błąd logiczny..

Smoku Jezusa chcesz poprawiać i tekst ewangelii? Skoro pisze mężów a nie mężczyzn to tak zostaje i koniec co tu nie logicznego? Wybacz ale widzę że to podobnie być może jest "nie logiczne" dla Ciebie jak "nie logiczne" jest dla ateisty istnienie Boga widzę.
Smok napisał(a):Kolejny fragment nie do rozwalenia. :P

A co Ty tutaj chcesz rozwalać? Słowo Boże? Skoro Biblia (5 Moj 29:28, Iz 8:20, 2 Tm 3:16, 2 P 1:19, Obj 22:18 -19) - Boże Słowo mówi TAK to ma być TAK a skoro mówi NIE to ma być NIE i dla wierzących (Rz 1:5) Amen.
Ludzie za bardzo z biblii chcą zrobić filozofię ( Kol 2:8 ) przez co komplikują wiele spraw w niej byle by przez swoje nadinterpretacje biblijnych fragmentów "uprościć" sobie swoje wygodne życie w tej kwestii akurat życie na kocią łapę w innym wątku na forum.chrzescijanin.pl kiedyś sam broniłem tego poglądu życia bez ślubu ale zmieniłem pogląd poprzez fragment z ewangelii Jana właśnie - Jedynie krowa nie zmienia poglądów :lol: Dla mnie dziś nie potrzeba więcej dowodów nawet w biblii , wystarczy ten z Jana 4 rozdziału :D aby teraz bronić stanowiska małżeństwo z papierkiem czy to w kościele czy cywilny uważam dziś już że jest ważny. Ponieważ Bóg honoruje prawo nawet cywilne (Rzym 13 rozdział) nie tylko te kościelne i religijne :D oczywiście de facto zawsze na 1 miejscu posłuszeństwo należy się jedyne Bogu (Dz. Ap. 5:29).
IMHO tylko krnąbrni mają z tym problem podobnie jak ateiści będąc nazwani przez Boga głupcami (Ps 53:2) mają problem z wiarą w istnienie Boga, ( Rz 1:19-28 ) na ewangelizacjach zawsze tak ludziom tłumaczę nie wdając się w chore dyskusje (2 Tm 2:23-24), czemu tak wierze a nie inaczej. Słowo Boże to zawsze była kwestia wiary (Hbr 11:6), chcesz to nie wierz nie chcesz to nie wierz. Przykazania nie są uciążliwe ale to jednie ludzie lubią wszystko sobie komplikować przez swoją dumę i brak ukorzenia się przed Bogiem (1 P 5:6) w skutek czego nie są w stanie pokutować przed Nim (Dz. Ap. 26:18, 2Tes 2:11) szczerze zmieniając swoje życie. Dlatego być może Jezus polecał nam w ewangelii abyśmy byli jak dzieci (Mt 18:3 ). Proste, ufne i całkowicie zależne od Swojego Ojca.
frad napisał(a):mimo ze aner mozna tlumaczyc jako maz lub mezczyzna to wg Jezusa 5 bylo 'jej' a 6-ty nie byl 'jej'. Sprawa prosta - racje ma zasadniczo lub w calosci Hungry a nie Smok.

frad w tym wypadku rzeczywiście chodzi o mężów a nie mężczyzn. Sprawdzałem w innych przekładach nie tylko w Warszawskiej również w Gdańskiej i Tysiąclecia.
Ale też słusznie zauważyłeś że 5 było "jej" a 6 nie "jej". To jeszcze bardziej potwierdza stanowisko przeciw życiu na kocią łapę. :D
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez Smok » Wt cze 17, 2008 9:14 pm

frad napisał(a):Smoku, ona nie byla rzymska katoliczka

Nie wiem co to ma do rzeczy...
hungry napisał(a):Smoku Jezusa chcesz poprawiać i tekst ewangelii? Skoro pisze mężów a nie mężczyzn to tak zostaje i koniec co tu nie logicznego?

Zdanie "Twój 6. mąż nie jest twoim mężem" jest nielogiczne chociażby wypowiedział je sam Jezus. :o Trudno, jest błąd logiczny w Biblii to jest, a może nie ma, tylko interpretacja trochę inna jest właściwa. Tak czy inaczej powyższe zdanie jest nielogiczne, tego nie zmienimy... A może po prostu to jest skrót myślowy żeby nie wprowadzać "mężczyzna". "Ten" to wszak też mężczyzna.
hungry napisał(a):A co Ty tutaj chcesz rozwalać? Słowo Boże? Skoro Biblia (5 Moj 29:28, Iz 8:20, 2 Tm 3:16, 2 P 1:19, Obj 22:18 -19) - Boże Słowo mówi TAK to ma być TAK a skoro mówi NIE to ma być NIE i dla wierzących (Rz 1:5) Amen.
Ludzie za bardzo z biblii chcą zrobić filozofię ( Kol 2:8 )

Tak, chce rozwalać Słowo Boże, rozwalać, czyli interpretować, rozumieć, rozwiązywać i wcielać w życie (tak jak się rozwala zadanie).
Nie wiem o jakiej filozofii mówi Kol 2:8 ale filozofia jest bardzo potrzebna. Owszem można wierzyć i po prostu słuchać Jezusa - będzie ok - ale nie będzie sprzyjać rozwojowi duchowemu. Wierzyć, nie myśleć - dobrze, wierzyć i myśleć - lepiej.

A tak w ogóle to mnie przekonaliście. Bez kitu chodzi chyba o kocią łapę.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez frad » Śr cze 18, 2008 8:46 am

to ze nie byla rzymsko-katoliczka oznaczalo ze miala 'w swojej religii' prawo do powtornego malzenstwa i nie byl to konkubinat (poza 6-tym zwiazkiem, tym w ktorym byla gdy rozmawiala z Jezusem)

slub w USC ktorego nie zalecam (chyba ze dodatkowo do 'koscielnego') nawet gdy nie towarzyszy mu zaden inny jest IMHO slubem i po nim nie zyje sie w konkubinacie, jesli doktryna katolicka mowi inaczej to mowi blednie
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Smok » Śr cze 18, 2008 9:26 am

frad napisał(a):to ze nie byla rzymsko-katoliczka oznaczalo ze miala 'w swojej religii' prawo do powtornego malzenstwa

No i właśnie w tym rzecz że nie miała prawa tylko jej się wydawało że miała. No chyba że poprzedni byli dead.
frad napisał(a):slub w USC ktorego nie zalecam (chyba ze dodatkowo do 'koscielnego') nawet gdy nie towarzyszy mu zaden inny jest IMHO slubem i po nim nie zyje sie w konkubinacie, jesli doktryna katolicka mowi inaczej to mowi blednie

A ja tu akurat bym się zgodził z KRK. Dla mnie to żaden ślub.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez frad » Śr cze 18, 2008 1:21 pm

Smok napisał(a):
frad napisał(a):to ze nie byla rzymsko-katoliczka oznaczalo ze miala 'w swojej religii' prawo do powtornego malzenstwa

No i właśnie w tym rzecz że nie miała prawa tylko jej się wydawało że miała. No chyba że poprzedni byli dead.
Czytales kiedys Biblie poza Nowym Testamentem? Bog okreslil w niej powtorne malzenstwo za moralnie dopuszczalne - z tym chyba nikt kto wierzy Biblii i zna tekst ze Starego Testamentu dopuszczajacy rozwody i powtorne malzenstwa nie dyskutuje. Roznice zdan sa co do tego jak jest od czasu przyjscia Jezusa.
Mirela napisał(a):Dzięki Frad, będziemy czekać :)
napisalem na priv'ie
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Mirela » So cze 21, 2008 11:18 am

Frad niestety nic nie dostałam..mozesz jeszcze raz napisac?mail napisałam w profilu. pozdrowienia!
Mirela
 

Postprzez Smok » So cze 21, 2008 1:11 pm

frad napisał(a):
Smok napisał(a):
frad napisał(a):to ze nie byla rzymsko-katoliczka oznaczalo ze miala 'w swojej religii' prawo do powtornego malzenstwa

No i właśnie w tym rzecz że nie miała prawa tylko jej się wydawało że miała. No chyba że poprzedni byli dead.
Czytales kiedys Biblie poza Nowym Testamentem? Bog okreslil w niej powtorne malzenstwo za moralnie dopuszczalne - z tym chyba nikt kto wierzy Biblii i zna tekst ze Starego Testamentu dopuszczajacy rozwody i powtorne malzenstwa nie dyskutuje. Roznice zdan sa co do tego jak jest od czasu przyjscia Jezusa.

Przecież Jezus mówi że Mojżesz pozwolił na rozwody ze względu na zatwardziałość serc ale "od początku tak nie było".
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez frad » So cze 21, 2008 1:40 pm

Smok napisał(a):
frad napisał(a):
Smok napisał(a):
frad napisał(a):to ze nie byla rzymsko-katoliczka oznaczalo ze miala 'w swojej religii' prawo do powtornego malzenstwa

No i właśnie w tym rzecz że nie miała prawa tylko jej się wydawało że miała. No chyba że poprzedni byli dead.
Czytales kiedys Biblie poza Nowym Testamentem? Bog okreslil w niej powtorne malzenstwo za moralnie dopuszczalne - z tym chyba nikt kto wierzy Biblii i zna tekst ze Starego Testamentu dopuszczajacy rozwody i powtorne malzenstwa nie dyskutuje. Roznice zdan sa co do tego jak jest od czasu przyjscia Jezusa.

Przecież Jezus mówi że Mojżesz pozwolił na rozwody ze względu na zatwardziałość serc ale "od początku tak nie było".
oczywiscie ze nie bylo, w Edenie nie bylo rozwodow

to nie tylko Mojzesz pozwolil na rozwod i remariaz - zaakceptowal je Bog, mimo iz nie bylo ich w oryginalnym planie stworzenia

Samarytanka mogla legalnie wyjsc za maz za innego faceta po rozwodzie z pierwszym - dla Boga nie bylo to cudzolostwo - tak uczyla jedyna Biblia jaka Samarytanka mogla miec

Co do Bytomia - postaram sie za chwilke doslac info
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Smok » So cze 21, 2008 1:57 pm

Czyli w świetle prawa miała prawo a w świetle Prawa nie miała prawa. :)

Na początku uważałem że o to chodziło Jezusowi, że tak naprawde prawa nie miała chociaż prawo Żydów na to zezwalało. No ale przekonaliście mnie że jednak chodziło o kocią łapę.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez frad » So cze 21, 2008 3:11 pm

Smok napisał(a):Czyli w świetle prawa miała prawo a w świetle Prawa nie miała prawa. :)

Na początku uważałem że o to chodziło Jezusowi, że tak naprawde prawa nie miała chociaż prawo Żydów na to zezwalało. No ale przekonaliście mnie że jednak chodziło o kocią łapę.
miala prawo w swietle Prawa i w swietle prawa zapewne tez

Bog nie uznawal jej 5 zwiazkow za cudzolozne a za moralnie OK bedace malzenstwa, nawet jesli brala rozwody przed ich zawarciem a jej ex- wciaz zyli.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez romex » Pn cze 23, 2008 6:23 pm

Co do Samarytanki, to nie wiemy, czy mężowie, których posiadała, pozostawili ją samej sobie (rozwiedli się z Samarytanką), czy też niektórzy z nich (a może wszyscy) umarli... Byłbym ostrożny z dogmatyzowaniem tekstu, który kładzie akcent na coś innego, niż zainteresowanie kwestią przeszłości Samarytanki - Jezus pragnął pokazać kobiecie, że jest Kimś, na kogo czeka lzrael (jak też Samarytanie), tj. Mesjaszem. On przynosi ze sobą wodę żywota wiecznego.

Co do rozwodów i do upierania się, że Bóg je akceptuje (może powiesz jeszcze, Frad, że ma w nich upodobanie? ;) ), przypominam, że "Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tak nie było" (Mt 19,8 ). Niezbyt to chlubny powód do wydania listu rozwodowego, nieprawdaż? Owszem, Bóg nie jest sadystą, nie pragnie na siłę związku dwojga, którzy się nawzajem wyniszczają - ale On ma też moc, by uzdrowić zachwianą więź, no chyba że zainteresowani nie są ... zainteresowani Jego pomocą. :( Wówczas pozostaje rozwód, który jednak pozostaje ogromną tragedią i życiową porażką dwojga ludzi. Potrzeba wiele czasu, by po czymś takim dojść do siebie. Sam rozwód to konsekwencja tego, co go poprzedza. Wątpię, czy z moralnością (w sensie czegoś dobrego) miałoby to coś wspólnego...
romex
 
Posty: 9
Dołączył(a): Pn paź 27, 2003 10:00 am
Lokalizacja: Białystok

Postprzez hungry » Pn cze 23, 2008 9:02 pm

romex napisał(a):Co do Samarytanki, to nie wiemy, czy mężowie, których posiadała, pozostawili ją samej sobie (rozwiedli się z Samarytanką), czy też niektórzy z nich (a może wszyscy) umarli... Byłbym ostrożny z dogmatyzowaniem tekstu, który kładzie akcent na coś innego, niż zainteresowanie kwestią przeszłości Samarytanki - Jezus pragnął pokazać kobiecie, że jest Kimś, na kogo czeka lzrael (jak też Samarytanie), tj. Mesjaszem. On przynosi ze sobą wodę żywota wiecznego.

Romex nikt tu nie dogmatyzuje :) i IMHO nie tylko w tym kontekście można dany fragment analizować. Owszem jest on najważniejszy że Jezus pokazuje kobiecie kim jest ale jednak też fragment pokazuje nam więcej niż objawienie się Jezusa samarytanom... a odnośnie mężów to wyraźnie pisze że byli mężami... i mi to wystarcza... nie muszę gdybać czy byli po rozwodzie czy nie łatwo sie można domyśleć skoro pisze słowo "miałaś pięciu mężów, a ten który obecny nie jest Twoim mężem".
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez frad » Wt cze 24, 2008 7:48 am

przyjaznilem sie z baptysta ktory znal taka sytuacje: do zony przychodzi wierzacy maz i mowi ze odchodzi do... innego.

Nie zawsze zawalaja 2 strony. Oczywiscie nikt nie jest doskonaly ale trudno chyba winic obie strony w sytuacji jak wyzej. Nie zawsze, wobec zatwardzialosci serca, osoba chcaca zyc wg Bozych norm ma inny wybor jak rozwod. A po rozwodzie... Czy Bog chce by osoba nie powolana do celibatu zyla w nim gdy ex-malzonek/ka zyje np. w nowej rodzinie?

Jesli tak to dlaczego w ST Bog ZABRONIL powrotu do ex-wspolmalzonka po ustaniu tej osoby kolejnego zwiazku? Kierujac sie logika niektorych dzisiejszych wierzacych powinien GORACO ZACHECAC do odbudowy wczesniejszego zwiazku!

W przypadku Samarytanki sprawa jest dosc jasna. Mimo ze teoretycznie mogla owdowiec... Nie ma slowa o smierci jej mezow (bardzo odwazny musi byc chyba wiazacy sie z pieciokrotna wdowa - to taki czarny zart moj...), wiec prawie pewne sa rozwody.

Wg slow Pawla wierzacy NIE POWINIEN ich inicjowac. IMHO jednakze zdrada jest zainicjowaniem rozwodu a zlozenie po niej pozwu niekoniecznie jest zlamaniem zalecenia Pawla, nawet jesli ten/ta ktory zdradzil/a zarzeka sie np. ze to tylko raz, ze nigdy wiecej etc.

Niestety dyskusja na ten temat nie jest akademicka... Np. ze 30% moich wierzacych przyjaciol przeszlo przez problemy w tej dziedzinie (kryzysu malz. i/lub rozwodu).
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Mirela » Pt wrz 12, 2008 12:26 pm

Witajcie!
Kogo interesuje ten temat, polecam artykuł: http://k5n.baptist.poznan.pl/artykuly/Rozwod.pdf

Z Bogiem!
Mirela
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron