Teraz jest So maja 11, 2024 3:34 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
Slyszalam o takiej wierzacej, ktora...wstyd mi to nawet pisac, - modli sie na lezaco przed snem. Bo Bog i tak ja przeciez kocha i slyszy, co nie?
Choc Bog nas miluje, nie wolno nam zapominac o jego Majestacie i spoufalac sie z nim jak z kumplem.
To tylko adwentysci mowia o sobie, ze nie grzesza i sa doskonali. I to tez jest "kwas faryzeuszowski".
Joanna1 napisał(a):Uwazam, ze taka metoda jesli sluzy rozmowie z naszym Ojcem- jest OK, nie osmielilabym sie potepic takiej wierzacej za modlitwe na leżąco- nie wiem, dlaczego tak robi, moze taka pozycja pozwala jej czuc sie najblizej Pana? To sprawa miedzy nią a Bogiem.
spoufalam sie z Nim, Jezus jest mi Bratem, jesli tylko wypelniam wole Ojca. Jakze mam sie nie spoufalac z Kims, komu zawierzyłam, ufam, doznaje Jego opieki, prowadzenia, usprawiedliwienia, zrozumienia, wiernosci, pocieszenia- to z kim mam sie spoufalac? Czlowiek jest chwiejny, Stalosci Jezusa jestem pewna-stad mam podstawy aby wlasnie z Nim sie spoufalac. nie z czlowiekiem. Nasza relacja opiera sie jak najbardziej na spoufalaniu. Pan jest moim Pasterzem, Jemu ufam i czasem bez szeptania Mu o naintymniejszych problemach, wiem, ze On wie. Takie spoufalanie rodzi intymnosc w relacji, pokazuje Mu moje najbardziej wstretne rany a On je przeciez leczy.
Coz, bardzo lubie czytac posty Adwentystów, naprawde buduja moją wiare :D
pozdrawiam
Utwierdzasz mnie w mysli, ze mowimy o roznych rodzajach spoufalania sie. I odnosze wrazenie, ze nie tyle mnie nie rozumiesz, ile, przepraszam, nie chcesz zrozumiec. Czy tak spoufalasz sie z Jezusem, ze rozmawiasz z nim naprawde jak z mezem czy z kumplem? Nie widzisz roznicy poza tym ze On jest Staly? Ja z mezem, naprzyklad bardzo sie spoufalam, ale nie rozmawiam z Jezusem tak samo jak z mezem, bo to nie jest to samo. Podejdziesz do Pana i klepniesz go po ramieniu na przywitanie, czy zlozysz poklon?
"Interesuje mnie tylko moj komfort obcowania z Panem, a cokolwiek go zakloca - nich mnie to nie interesuje i niech Pan odwroci moja uwage" - jest to conajmniej dziwne.
Zabardzo kocham Dom Bozy, zeby miec taka postawe
I najlepiej bedzie jak skonczymy ten tamat, bo nikogo on nie zbuduje, a moze ( jesli juz nie zaczoł) byc furtką dla tego, komu b. zalezy na destrukcji.
Joanna1 napisał(a):"Interesuje mnie tylko moj komfort obcowania z Panem, a cokolwiek go zakloca - nich mnie to nie interesuje i niech Pan odwroci moja uwage" - jest to conajmniej dziwne.
Zabardzo kocham Dom Bozy, zeby miec taka postawe
Tak, niech odwróci moją uwagę - bo nie czuje się ani gotową, ani wlaściwą osobą do osądu.
Axanno, -tak. Albowiem to wlaśnie z obcowania z Panem ma wypływac cała reszta. Muszą byc spelnione pewne warunku, aby usłysze głos Pana, a nepweno tak nie bedzie gdy swoja uwagę skupie na np. egzaltowanej siostrze, albo na obłudę innej, ani przeslanie kazania nie dotrze do mnie, a tym bardziej obecnosc Pana.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość