Witam
Jestem osobą wierzącą i kochającą Boga . Mam jednak dylemat - (być może szatan mi miesza ) chodzi o grzech co nim jest a co nie ? Nie chodzi mi oczywiście o grzechy które są oczywiste ale o takie które w zasadzie nie czynją nikomu nic złego a czasem nawet przeciwnie . Ktoś kiedyś powiedział że grzech jest przyjemny i właśnie tego nie rozumiem np. Seks po za małżeński nie czyniący nikomu nic złego a uprawiany tylko dla zwykłej fizycznej przyjemności - dlaczego to jest grzech - nie chodzi mi o stwierdzenie czy jest to grzech czy nie tylko dlaczego jest to grzech . Używanie prezerwatywy lub innej antykoncepci - tak samo dlaczego jest to grzech . Samozadawalanie się czy oglądanie pornografi - co jest w tym złego ?
Inny przykład np. Nie poszczenie w ścisły post - jedząc dajmy na to mięso czy słodycze w poście grzeszymy mimo że nikomu nie robimy nic złego - dlaczego więc jest to grzechem ?
Albo tak zwane grzeszne a nawet złe myśli - czasami się zdarza że nasza głową poddaje nam jakieś dziwne myśli takie nie mal szatańskie podpowiedzi - nie są te myśli od nas zależne poprostu się pojawiają - czy są grzechem i jeśli tak to dlaczego skoro nie mamy na nie wpływu ?
Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedź najlepiej osobę duchowną - jak rozpoznać czy to co robimy jest grzechem i dlaczego robiąc coś co nikomu nie robi nic złego jest grzechem ?