Witaj. Dobrze, że się przejąłeś tym co powiedziałeś. Zbyt mało ludzi przejmuje się tym co mówi. Mówienie jednak ma ogromne znaczenie. Słowa są znacznie ważniejsze niż to się wielu wydaje. Nadal doradzam odwrócenie tych słów. Nie ma innego wyjścia jak przeprosić Boga za nie mówiąc, że żałuje się tego co zostało powiedziane.
Dodam też a co może zabrzmieć mało atrakcyjnie i zawsze wywołuje kontrowersję.
Jeśli ktoś w sposób świadomy nigdy nie powierzył swojego życia Bogu (nie mam na myśli klimatów zakonnych
to wciąż nie jest w rękach Bożych.
Bóg do Nieba na siłę nikogo nie zabiera, diabeł zaś do piekła już tak.
Nie trzeba sprzedawać duszy diabłu aby pójść do piekła. Wystarczy nigdy nie oddać jej Bogu.
Dobre uczynki tutaj nie pomogą. Bo to nie kwestia uczynków tylko decyzji, relacji i posłuszeństwa.