hungry napisał(a):A mają dzieci?
Jeśli mają to ze względu na bezpieczeństwo duchowe, psychiczne i fizyczne nawet IMHO najlepszym rozwiązaniem jest rozwód ale podkreślam jako ostateczna alternatywa jeśli modlitwy nie skutkują o tego człowieka może wpierw odseparować byle by dzieci nie miały z takim człowiekiem styczności.
Tak, mają dzieci. rozwiedli się po wielu latach jej walki o jego poprawę. On brał narkotyki wiele lat, teraz przestał, bo siedzi w więzieniu (za różne przestępstwa, które popełniał w tym czasie). Ona ułożyła sobie życie na nawo z kimś innym i dobrze im się układa. Mają nadzieję, że kiedys on się nawróci do Boga..
Wiecie co przyszło mi na myśl? że może faktycznie zdrada fizyczna jest powodem do rozwodu, bo np. małżonek mógł zarazić się w czasie zdrady HIV albo czymś innym, i żona, żeby nie narażać się na zarażenie (nawet, aby uratować swoje życie) powinna się rozstać z takim człowiekiem raz na zawsze? w dawnych czasach medycyna nie była w takim stadium jak teraz, więc lepiej było "w wypadku nierządu" się rozstać niż narażać się na jakąś niebezpieczną chorobę?