przez lwica » Wt lip 13, 2010 2:28 pm
(18 ) Nawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleję w owych dniach Ducha mego I prorokować będą. (19) I uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu. (20) Słońce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały. (21) Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie.
Te fragmenty mogą potwierdzać to, co opisywał amadeus (Majowie) .
Jestem chrześcijanką śledząca rzeczywistość wokół mnie tzn. kataklizmy ( np.powódź w Polsce i innych krajach) , wybuchy wulkanu, tsunami, zamach na rząd Polski w Smoleńsku i po tych wydarzeniach mogę określać czas, w jakim żyjemy. Czy jest to już "koniec czasów" opisywany w Biblii ? Według mnie tak. To, że Majowie opisali zjawiska astronomiczne znaczy, że opisali koniec czasów na poziomie fizycznym, astronomicznym. Ja nie zamykam się jedynie do duchowego aspektu końca czasów. Mam ciało i ducha ( i duszę też) dlatego świat doświadczam realnie cieleśnie i duchowo. Więc opis Majów nie kłóci się z chrześcijaństwem.