Teraz jest Śr maja 15, 2024 3:42 am Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
abdehikopt napisał(a):Tak, bo woda jest w Biblii symbolem oczyszczenia i odrodzenia. Przez potop Bóg zniszczył starą, zepsutą ludzkość i dał początek nowej, odrodzonej, zawierając z nią przymierze.
abdehikopt napisał(a):Obraziłaś wiele osób, bo to nie wypada wypowiadać się o innych wyznaniach w taki sposób, w jaki Ty wypowiadasz się o Kościele Katolickim, do którego zresztą nie przynależę.
abdehikopt napisał(a):I jaką inną Ewangelię się wszędzie opowiada?
abdehikopt napisał(a):Np. to, czy się wierzy, że Maria pozostała Dziewicą do końca życia nie ma absolutnie żadnego wpływu na to, czy należymy do Chrystusa.
abdehikopt napisał(a):Są pewne przesłanki za i pewne przeciw, ale to wcale nie jest istotne.
abdehikopt napisał(a):A usprawiedliwienie? W Biblii napisano, że jest tylko z wiary, ale napisano też że z wiary i uczynków. Jedni za bazowy uznają werset z Listu do Rzymian i pod jego kątem tłumaczą werset z Listu Jakuba, inni czynią na odwrót. Skoro Biblia raz pisze tak, a raz tak, to zależnie od kontekstu my też możemy różnie mówić.
abdehikopt napisał(a):Obecność Chrystusa w Eucharystii? Bez wątpienia jest obecny, ale w jaki sposób - duchowy, konsubstancjalny z chlebem i winem czy substancjalny, to już nie jest istotne. Po co o to kruszyć kopie?
abdehikopt napisał(a):Jak nie zostało to wprost objawione, to nie należy robić z tego dogmatu. Ja tam komunię przyjmuję w różnych Kościołach, które mają różną naukę. U baptystów też przystąpiłem do Wieczerzy. Tylko tam, gdzie mówią, że mi nie wolno, to nie podchodzę, w końcu szanuję inny punkt widzenia.
abdehikopt napisał(a):Ogólnie, to są sprawy drugorzędne, niewspółmiernie mniejszej wagi niż nasze odkupienie przez Chrystusa. Tylko Jemu cześć i chwała!
abdehikopt napisał(a):No cóż, jest coś w rodzaju "depozytu wiary" strzeżonego od czasów apostolskich. Jest nim to, w czym chrześcijanie różnych wyznań są zgodni. Np. że Bóg jest jeden w trzech Osobach, że Jezus jest jednocześnie Bogiem i człowiekiem, że Biblia jest natchnionym Słowem Bożym, że Syn Boży stał się człowiekiem i umarł dla naszego zbawienia, że człowiek jest usprawiedliwiony z łaski Bożej itp. No wiesz chyba, o czym mówię, jest coś, co jest dla wszystkich chrześcijan wspólne i właśnie to mam na myśli.
abdehikopt napisał(a):W zasadzie zastanawiam się, czy konieczne jest do zbawienia wierzyć w Trójce, czy też można to inaczej interpretować. Jak na razie myślę, że trzeba, bo co jak co, ale to nie jest obojętne, jakiego Boga czcimy.
abdehikopt napisał(a):Przeczytałem całą Biblię, a po Ewangelię często sięgam.
abdehikopt napisał(a):Czyli: Ewangelia to Dobra Nowina. Nowina o Kim? O czym? O Synu Bożym, który stał się człowiekiem - Jezusem z Nazaretu - nauczał, uzdrawiał i odpuszczał grzechy, swoimi czynami dając przykład jak i my mamy postępować, który przyjął na siebie nasze winy i, umierając na krzyżu, zapłacił za nas okup, wybawiając nas od wiecznej śmierci, który trzeciego dnia zmartwychwstał, ukazał się swoim uczniom, wstąpił do Nieba, zasiadł po prawicy Bożej i wybłagał Ojca o Ducha Świętego - Pocieszyciela - który zstąpił na wybranych przez Niego Apostołów i na tych, którzy uwierzyli ich posłannictwu i który jest Głową Kościoła. Wierzę, że człowiek jest usprawiedliwiony jedynie z łaski Bożej, ponieważ sam nie jest w stanie w żaden sposób zasłużyć sobie na uznanie w oczach Bożych. To Jezus wyjednał nam tę łaskę u Ojca, więc tylko przez wiarę w Niego można zostać usprawiedliwionym, przyjmując w ten sposób za darmo dar, jaki nam ofiaruje. Wierzę, że przez chrzest z wody i Ducha człowiek rodzi się na nowo, staje się nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie, poświęconym Bogu i wybranym do życia wiecznego. Wierzę, że ten sam Jezus powtórnie przyjdzie, aby osądzić żywych i umarłych i wyczekuję Jego przyjścia.
Czy coś jest nie tak? Potrzeba czegoś więcej? Ja w Ewangelii nie znalazłem...
abdehikopt napisał(a):Ogólnie rzecz biorąc, tymi antychrystami są przywódcy ruchów antyekumenicznych, ponieważ przyznają oni swoim wyznaniom jedynozbawczość.
abdehikopt napisał(a):Co do pielgrzymek Maryjnych, to tylko kwestia interpretacji. W oficjalnych dokumentach Kościołów katolickich i prawosławnych odnoszących się do Maryi nie ma nic bałwochwalczego, wystarczy tylko odpowiednio to odczytać, nie zestawiając przeciwko Ewangelii, lecz traktując jako owoc ewangelicznych rozważań. Wszystko należy brać w odpowiednim kontekście, bo każde słowo - czy to w Biblii, czy w katechizmie, czy w mowie potocznej - może mieć wiele różnych znaczeń w zależności od kontekstu.
Czyli: Ewangelia to Dobra Nowina. Nowina o Kim? O czym? O Synu Bożym, który stał się człowiekiem - Jezusem z Nazaretu
- nauczał, uzdrawiał i odpuszczał grzechy, swoimi czynami dając przykład jak i my mamy postępować, który przyjął na siebie nasze winy i, umierając na krzyżu, zapłacił za nas okup, wybawiając nas od wiecznej śmierci,
który trzeciego dnia zmartwychwstał, ukazał się swoim uczniom, wstąpił do Nieba, zasiadł po prawicy Bożej i wybłagał Ojca o Ducha Świętego - Pocieszyciela - który zstąpił na wybranych przez Niego Apostołów i na tych, którzy uwierzyli ich posłannictwu i który jest Głową Kościoła.
Wierzę, że człowiek jest usprawiedliwiony jedynie z łaski Bożej, ponieważ sam nie jest w stanie w żaden sposób zasłużyć sobie na uznanie w oczach Bożych. To Jezus wyjednał nam tę łaskę u Ojca, więc tylko przez wiarę w Niego można zostać usprawiedliwionym, przyjmując w ten sposób za darmo dar, jaki nam ofiaruje.
Jej przeciwieństwem jest ruch ekumeniczny, który uświadamia wszystkim chrześcijanom, że są jednym Ciałem Chrystusa, że to Jezus ich naprawdę jednoczy, a wszelkie różnice konfesyjne są w istocie małej wagi i do przezwyciężenia w duchu braterstwa i pojednania.
asa napisał(a):Czyli: Ewangelia to Dobra Nowina. Nowina o Kim? O czym? O Synu Bożym, który stał się człowiekiem - Jezusem z Nazaretu
Czy Jezus jest dla Ciebie Bogiem?
Czy Jezus przyjąwszy ciało grzesznego człowieka nadal był Bogiem, czy tylko człowiekiem? Jezusem z Nazaretu.
- nauczał, uzdrawiał i odpuszczał grzechy, swoimi czynami dając przykład jak i my mamy postępować, który przyjął na siebie nasze winy i, umierając na krzyżu, zapłacił za nas okup, wybawiając nas od wiecznej śmierci,
Jezus nauczał Słowem, prawda?
Napomniał, ze Zycie wieczne jest dla tych, którzy ZACHOWUJĄ JEGO Słowo.
J 8:51 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli kto zachowa słowo moje, śmierci nie ujrzy na wieki.
Synonimem „zachowa” jest: uchroni, ocali, od czego? Może od… ..fałszu?
Czemu Słowo ma moc zbawic?
Rz 1:16 Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,
Dz 20:32 A teraz poruczam was Panu i słowu łaski jego, które ma moc zbudować i dać wam dziedzictwo między wszystkimi uświęconymi.
Paweł pisze:
1Kor 15:1-4 A przypominam wam, bracia, ewangelię, którą wam zwiastowałem, którą też przyjęliście i w której trwacie, i przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ją zwiastowałem, chyba że nadaremnie uwierzyliście. Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism.
Mamy zachowywac ewangelie zwiastowana przez….wlasnie: ewangelie z Biblii?
I trwać w niej a nie we własnych wymysłach i ludzkich interpretacjach.
taka ewangelia ma MOC zbawic.
który trzeciego dnia zmartwychwstał, ukazał się swoim uczniom, wstąpił do Nieba, zasiadł po prawicy Bożej i wybłagał Ojca o Ducha Świętego - Pocieszyciela - który zstąpił na wybranych przez Niego Apostołów i na tych, którzy uwierzyli ich posłannictwu i który jest Głową Kościoła.
Zanim Jezus umarł na Golgocie, obiecał uczniom Ducha Pocieszyciela, wiec nie wybłagał Go, po tym jak zasiadł po prawicy Ojca w niebie.
Duch sw zostal obiecany a nie wybłagany. Jezus nie błagał Ojca, ponieważ działał z Jego woli i był z Nim jedno. „Kto widział Mnie widział Ojca”.
Głową kościoła nie jest osoba Ducha sw. Lecz Jezus.
Wierzę, że człowiek jest usprawiedliwiony jedynie z łaski Bożej, ponieważ sam nie jest w stanie w żaden sposób zasłużyć sobie na uznanie w oczach Bożych. To Jezus wyjednał nam tę łaskę u Ojca, więc tylko przez wiarę w Niego można zostać usprawiedliwionym, przyjmując w ten sposób za darmo dar, jaki nam ofiaruje.
Amen, ale jak się do tego ma ponawianie ofiary z Jezusa na oltarzach katolickich?
Nie wierzysz w doskonałość jednej ofiary Jezusa? Jeśli TYLKO jak piszesz , zbawienie mamy przez waire w Jezusa, do jak godzisz to z praktykami: pośrednictwa świętych w tym role, jaka przypisuje KRK Maryji?
Uczynkowości, skoro wlasnymi zasługami nie zasłużymy na zbawienie, wiare w czysciec, kaplanstwo starotestamentowe, itd…
sumienie ekumeniczne jest , hmmmm..jak by to rzec- bardzo kompromisowe. Ewangelia- nie.
sumienie ekumeniczne przyjazni sie ze swaitem, a Biblia powiada:
Jk 4:4 Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.
nie wiem co to koscielnictwo, pierwszy raz slysze ten termin.
Jej przeciwieństwem jest ruch ekumeniczny, który uświadamia wszystkim chrześcijanom, że są jednym Ciałem Chrystusa, że to Jezus ich naprawdę jednoczy, a wszelkie różnice konfesyjne są w istocie małej wagi i do przezwyciężenia w duchu braterstwa i pojednania.
tylko ze w istocie ten Jezus jest inny tu, a inny ówdzie...
nie dostrzegasz tego? biedny, pozbawiony mocy dzieciaczek w silnych rekach Maryji, uwieziony w oplatku i skladany wciaz i wciaz w ofierze, zbyt słaby aby posredniczyc do Ojca, eh
wybacz, ale nie nalezy do tego samego ciała Jezusa Chrystusa.
abdehikopt napisał(a):Był nadal Bogiem i stał się jednocześnie człowiekiem.
abdehikopt napisał(a):Skoro czegoś nie powiedział wprost, to znaczy że nie jest to sprawa zasadnicza dla naszego zbawienia.
abdehikopt napisał(a):Wybłagał Go, bo powiedział: "Będę prosić Ojca, a innego Pocieszyciela da wam". A więc jednak prosił.
abdehikopt napisał(a):Skoro Ojciec, Syn i Duch są jedno, to skoro Syn jest Głową Kościoła, to i Duch też nią jest
abdehikopt napisał(a):Ofiara Jezusa nie jest ponawiana na ołtarzach katolickich, lecz uobecniana. Nie wiem, czy mogę poważnie traktować Twoje wypowiedzi, skoro wykazujesz taką ignorancję. Według nauki Kościoła Katolickiego ofiara Jezusa na Golgocie jest doskonała i została złożona raz na zawsze.
abdehikopt napisał(a):Dla ekumenisty najważniejszy jest Pan Jezus i tylko On.
Ofiara Jezusa nie jest ponawiana na ołtarzach katolickich, lecz uobecniana. Nie wiem, czy mogę poważnie traktować Twoje wypowiedzi, skoro wykazujesz taką ignorancję. Według nauki Kościoła Katolickiego ofiara Jezusa na Golgocie jest doskonała i została złożona raz na zawsze.
Agatka napisał(a):abdehikopcie, wielce to nieuprzejmie z Twojej strony pozostawiać post skierowany wprost do Ciebie bez odpowiedzi.
Potrafię zrozumieć, że nie jest Ci wygodnie odpowiedzieć na to co czytasz i wolisz sobie powtarzać wyuczone mantry ale to, że czegoś nie dopuszczasz do świadomości nie spowoduje że to coś zniknie.
abdehikopt napisał(a):Był nadal Bogiem i stał się jednocześnie człowiekiem.
"Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej..."
Wspomnienie myśli znaczy ni mniej ni więcej że miłość nie powinna być bezmyślna i nie wolno poprzestawać na tym, co różni ludzie powtarzają a wysilić się nieco samemu i odrzucić rozmaite głupoty przez nich wygłaszane.
Pobieżna nawet lektura Listu do Hebrajczyków (z użyciem myśli ) wskazuje, że Twoje zdanie jest nieprawdziwe.
widzimy raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego.
Hebr 2: 9
Skoro mniejszy od aniołów to przecież jednocześnie nie większy - czyż nie?
(Katolicka "nauka" zawiera zresztą całkiem sporo takich kwiatków, że coś jest jednocześnie swoim przeciwieństwem.)
Kolejne wersy wyjaśniają to nieco bliżej a wers siedemnasty jet tego ukoronowaniem.
Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu.
i wreszcie:
...lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej
Hebr 10:12
Czytasz?
Jezus złożył Ofiarę z siebie Bogu.
Nie Bóg złożył sobie Ofiarę.
Poza tym jak może pamiętasz - Jezus został zabity a zabijanie Bogów to baśnie z mitologii np. greckiej.
abdehikopt napisał(a):Skoro czegoś nie powiedział wprost, to znaczy że nie jest to sprawa zasadnicza dla naszego zbawienia.
No - i o niczym innym nikt tu nie mówi.
Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.
Mat 7:21-24
A On mu odrzekł: Czemu pytasz mnie o to, co dobre? Jeden jest tylko dobry, Bóg. A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań.
Mat 19:17
Jednym z przykazań - i jest to przykazanie fundamentalne - jest
Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą. A okazuję łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
abdehikopt napisał(a):Wybłagał Go, bo powiedział: "Będę prosić Ojca, a innego Pocieszyciela da wam". A więc jednak prosił.
Patrz wyżej albo poczytaj co Pismo mówi o naturze Jezusa - to po pierwsze a po drugie - słownik języka polskiego jest nieoceniony.
Jest różnica znaczeniowa między "błagać" a "prosić".
Warto sprawdzić.
abdehikopt napisał(a):Skoro Ojciec, Syn i Duch są jedno, to skoro Syn jest Głową Kościoła, to i Duch też nią jest
"Jedno" to są co do istoty, natomiast funkcje mają nieco inne.
O tym też w Piśmie można całkiem sporo poczytać.
abdehikopt napisał(a):Ofiara Jezusa nie jest ponawiana na ołtarzach katolickich, lecz uobecniana. Nie wiem, czy mogę poważnie traktować Twoje wypowiedzi, skoro wykazujesz taką ignorancję. Według nauki Kościoła Katolickiego ofiara Jezusa na Golgocie jest doskonała i została złożona raz na zawsze.
Zakładam (przez wrodzoną mi delikatność i wrażliwość) że nie masz świadomości kłamstwa - po prostu bezmyślnie powtarzasz to co usłyszałeś.
1. Słowo "msza" znaczy "ofiara".
Przy następnej bytności na "nabożeństwie" w jakimś katolickim przybytku - postaraj się poczekać do samego końca i posłuchać co też dziwacznie ubrany człowiek je prowadzący mówi na zakończenie.
Brzmi to dokładnie tak:
"Idźcie, ofiara spełniona."
I miej litość nad nami powstrzymując się od opowieści o tym, że w istocie jest to ofiara składana w postaci modlitw czy czegoś tam przez wiernych; żeby masz się odbyła bez wiernych się obejdzie, bez składania "ofiary" w żaden sposób.
Poczytaj zresztą o znaczeniu mszy - polecam dokumenty soboru trydenckiego ("na wiele przedtem wieków ułożył go Kościół katolicki dlatego, aby Najświętsza Ofiara godnie i ze czcią sprawowaną była, że w nim najmniejszego błędu nie ma, a wszystko taką tchnie świętością i pobożnością, iż umysły ofiarujących ku Bogu podnosi i porywa") i bullę Piusa V Quo primum tempore a może coś do Ciebie dotrze.
2. Według katolickiej "nauki" Ofiara trwa nieustannie i na tym ma polegać zasłona dymna w postaci "uobecnienia".
abdehikopt napisał(a):Dla ekumenisty najważniejszy jest Pan Jezus i tylko On.
I dlatego taki na przykład Wojtyła brał udział w szopce pad nazwą "msza ekumeniczna" z czarodziejami, derwiszami i zaklinaczami węży kiedy to "modlili się wspólnie do boga".
Nie przeczę że się modlili i nie przeczę nawet temu, że do boga.
Twierdzę tylko, ze nie do Boga.
Pojęcia nie masz czym jest ekumenizm i jakie są jego (nawet i oficjalne) cele - przykro mi.
[quote="abdehikopt"Jezus w opłatku - czy jest słaby? To już po prostu żenada. Skoro nie potrafisz uwierzyć, że Bóg może być Ci podany do spożywania w opłatku, to jak w ogóle możesz wierzyć, że przyjął ludzkie ciało i narodził się z ziemskiej kobiety?
No - żenada...
Czy Ty w ogóle czytasz co piszesz?
Bóg może być Ci podany do spożywania w opłatku
Żaden normalnie myślący człowiek w żaden sposób nie dojdzie na podstawie lektury Pisma że pożeranie boga może być częścią wiary i przejawem duchowości.
Robertamigo napisał(a):Nawiązując do tematu (obrzedy i gusła) nie można pominąć sposobu propagowania kultu obrazów (rozpowszechnianie przez kler opowieści o fantastycznych cudach, a to niektóre obrazy przemawiały, inne zdeptały płomienie i ugasiły pożar w kościele, jeszcze inne same przemieściły się, a niektóre spadły prosto z nieba, a to jednej figurze Pana Jezusa w Kcyni w Wielkopolsce włosy rosły i trzeba je co roku "ustrzygać", a u dominikanów w Poznaniu zęby rosną, a w innych miejscach płacze
Moi rodzice i dziadkowie opowiadali podobne opowieści o cudownych obrazach w róznyc miejscach - bo tak ich uczuono.
Dawniej argumenty strony katolickiej za kultem obrazów były jasne: cuda, cuda i jeszcze raz cuda (a Luter nawet krowy nie uzdrowił).
jakie to były cuda łatwo można wyczytać w litearaturze religijnej.
Tam, gdzie katolicy byli politycznie góra, to, oczywiście, nie bawili się w ceregiele typu dyskusje,tylko od razu uciekiali się do rozwiązań siłowych.
Obecnie strona rzymskokatolicka produkuje nadal bardzo ... niekonwencjonalne i niebiblijne argumenty na rzecz kultu obrazów i relikwii. Jest to jednak tylko retoryka, bo najlepszym probierzem teorii czy jakiejś doktryny jest jej realizacja w praktyce. A jak w praktyce wygląda kult obrazów i relikwii, każdy widzi.
Polecam najnowszy reportaż interwencyjny o Licheniu na youtube.
Pozdrawiam
abdehikopt napisał(a):Odpowiedziałem, tylko moja odpowiedź zniknęła, a nie zauważyłem tego później, bo tylko szybko odpisałem; nie mam teraz zbyt dużo czasu na siedzenie w necie.
abdehikopt napisał(a):A o czym Ty właściwie piszesz? Nijak się to ma do nauki katolickiej, nie wiem, o jakie "kwiatki" Ci chodzi. Zgadzam się z tym, co napisałaś, ale nie jest to sprzeczne z nauką Kościoła Katolickiego (do którego, przypominam, NIE należę).
abdehikopt napisał(a):Znowu nie widzę związku ani z tym, co pisałem, ani z nauką katolicką. Piszesz truizmy, z którymi się wszyscy zgadzają. Nic zaskakującego w Twojej wypowiedzi nie ma. Ze wszystkim się tu też zgadzam.
abdehikopt napisał(a):Ale inni interpretują to inaczej. Nikt nie oddaje czci figurkom czy obrazom jako sprawcom cudów czy dawcom łask. To Bóg czyni cuda, taka jest oficjalna wykładania katolicka, a że są w tym spore nadużycia, to oczywiście bardzo źle, ale samo w sobie powieszenie obrazka w kościele nie jest złe.
abdehikopt napisał(a):Daj spokój, sama wiesz, że to absurd. No chyba że zgadzasz się z talibami, no ale cóż, wszyscy fundamentaliści są do siebie podobni. Mam nadzieję, że nie jesteś fundamentalistką.
abdehikopt napisał(a):"Błagać" to prosić usilnie. Wiemy z Biblii, że modlitwy Jezusa nie były z reguły "odklepane", lecz żarliwe, jak i nasze powinny być. Jezus nas bardzo kocha i bardzo chciał, byśmy otrzymali Ducha, więc zapewne żarliwie prosił o to Ojca. Nie dlatego, że inaczej by go nie wysłuchał, lecz z powodu wielkiej i nieograniczonej miłości do nas, która wzmaga żarliwość większą niż ktokolwiek z nas potrafi okazać.
abdehikopt napisał(a):Bzdura. Słowo "Msza" znaczy raczej "rozesłanie". Pochodzi od słów wypowiadanych niegdyś po łacinie na zakończenie nabożeństwa: "Ite, missa est", czyli "Idźcie, czynione jest rozesłanie". Po polsku tłumaczą to na "Idźcie, ofiara spełniona", bo z tym rozesłaniem dziwnie brzmi. Ale jest też wersja "Idźcie w pokoju Chrystusa", chociaż w łacinskiej wersji nadal jest "Ite, missa est".
abdehikopt napisał(a):To jest uproszczenie. W bardziej rozbudowanych opracowaniach są użyte bardziej precyzyjne definicje. Generalnie chodzi nie o to, że ofiara Chrystusa jest rozciągnięta na całą wieczność, lecz raczej że my mamy sposobność nieustannie w niej uczestniczyć. Nic w tym złego nie widzę.
abdehikopt napisał(a):[1]Po pierwsze, NIE uznaję papieża za głowę Kościoła. [2]Po drugie, nawet według nauki KK może się on mylić, o ile nie ogłasza dogmatu. Podczas spotkania ekumenicznego (nie "Mszy") nie ogłaszał, więc mógł to być jego błąd. [3]Po trzecie, przedstawiciele religii niechrześcijańskiej udali się na modlitwę do odrębnych pomieszczeń, zaś owo spotkanie nie było nabożeństwem, tylko właśnie spotkaniem. [4]Brzmisz dziwnie podobnie do lefebrystów, no ale cóż, jak już powiedziałem, wszyscy fundamentaliści są podobni, więc pozostaje tylko mieć nadzieję, że jednak fundamentalistką nie jesteś...
abdehikopt napisał(a):A dla Boga po pierwsze nie ma nic niemożliwego, a po drugie Jego postępowanie nie musi być dla nas logiczne.
abdehikopt napisał(a):I tu nie chodzi o "pożeranie". Używając takiego języka starasz się ośmieszyć doniosłe prawdy wiary, nawet nie wiedząc, o co tam naprawdę chodzi. A chodzi tu o zjednoczenie z ofiarą Chrystusa, namacalny znak wiary w to, że przyjął On fizyczne ludzkie ciało i poddając je męce, przelewając krew, odkupił nas spod władzy śmierci.
abdehikopt napisał(a):...nie dziel ich na kategorie lepszych i gorszych.
abdehikopt napisał(a):...nikt nie jest lepszy od nikogo. No niestety.
abdehikopt napisał(a):Zachowaj trochę więcej dystansu wobec siebie, pewnie odeszłaś z jakiegoś innego wyznania (pewnie KK, bo dużo lubisz akurat o tym Kościele pisać, chociaż na świecie są setki innych), a teraz cierpisz na "syndrom neofity". Ale cóż, "ewangeliczni" w którymś pokoleniu już tacy nie są, więc jak wychowasz dzieci w swojej wierze, to pewnie nie będą już takie zapatrzone w doktryny swoich "guru".
abdehikopt napisał(a):Ważne tylko, żeby wciąż były zapatrzone w nauczanie Chrystusa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości