Czy, gdy zamiast szukać prawdy, szukamy ukojenia dla własnej duszy nie robimy więce spustoszenia w innych, budującfałszywą naukę o tym, że jest Bożą wolą, aby Jego dzieci chorowały (i to tak masowo jak to jest obecnie w kosciele)? Czy wmawianie ludziom fałszywej nauki, że choroby są wolą Boga, że Bóg częściej nie chce, niż chce uzdrawiać (średnio statystki to około 5% uzdrowień w wyniku modlitwy), nie rujnują tych, którzy mogliby przyjąć uzdrowienie i w ten sposób pogłębia się nędzny stan całości?
Najpierw chcialam poprosic cie o cytat, gdzie i kto tutaj mowil, ze choroby sa wola Boga? bo cos sobie nie przypominam i mam pokuse podejrzewac cie o swiadome falszowanie wypowiedzi innych dla uwypuklenia swoich niby racji, ale to nie tedy droga, drogi piotrz i racje swoje trzeba udowadniac na podstawie Pisma Swietego, co do ktorego ani razu sie nie odniosles i nie podales zadnego cytatu.
Wiec chcialabym cie poprosic o cytaty mowiace, ze chrzescijanie maja byc zdrowi, bogaci i nie miec problemow, jak to glosza twoje idoli.
Przy okazji wytlumacz, prosze, dlaczego Bog, ktorego wola jest, zeby jego dzieci nie chorowali (a logicznie rozumujac, trzeba by dodac, ze Bog ma tez wole, zeby jego dzieci i nie umierali tez, co nie? - to tez prosze wytlumaczyc, jak to sie ma wedlug waszej pokreconej nauki? Czy wola Boga jest jedynie, zeby nie chorowali, ale niechaj umieraja? - troche sie pogubilam i prosze o wyjasnienie) a wiec skoro wola Boga jest, zeby nie chorowali, dlaczego Pawel chorowal i jego prosby o uzdrowinie zostali odrzucone? Z Pisma dowiadujemy sie, ze chorowali takze inni - to co to znaczy wedlug ciebie? Bogu mocy zabraklo ich uzdrowic? I co sadzisz, Bog potrzebuje twojej pomocy w postaci wiary, zeby moc cie uzdrowic? Jesli masz malo wiary - to Bog nie da rady? Jak to jest wedlug prawdziwej nauki? Oswiec nas, prosze.
I kwiestia dobrobytu jeszcze. Moze sadzisz, ze Jezusowi zabraklo wiary, zeby wypracowac sobie rydwan z rumakami i palac, ze musial chodzic wszedzie pieszo, tak ze nie mial gdzie glowe polozyc, a w koncu wszystko na co starczylo jego wiary, to osiolek?
No i na koniec kwestia tych wszystkich meczennikow, prawdziwych bochaterow, z apostolami na czele, ktorym Hagin i podobni do kostek nie dorastaja, nie godni nawet, zeby ich nazwiska obok wymieniac.
A takze ci wszyscy, o ktorych mowa w 11 Hebrajczykow:
"Drudzy zaś doznali szyderstw i biczowania, a nadto więzów i więzienia;
byli kamienowani, paleni, przerzynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewierani;
ci, których świat nie był godny, tułali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi."
Jak ich swiadectwo mozna zestawic z owymi naukami o dobrobycie i super-zdroweczku? Wiary im zabraklo?