Skoro tak bardzo dbasz o formę wypowiedzi, że gotowa jesteś zabroniać mi dostępu do forum, bo odpowiadanie na dwa osobne pytania dwum różnym ludziom nie mieści Ci się w ramkach Twoch standardów, to zacznę od tego, że Lehaim pisze się przez "h", a Cherub przez "ch". To takie standardy ortografii, z których wypadłaś
axanna napisał(a):Witam, Janino.
Lechaimie, nie tylko w Psalmach jest mowa, ze Jezus usiadl po prawice, lecz i w NT:(...)
Wcale nie wyobrazam sobie dwie postaci na jednym tronie, ani dwoch tronow i dwoch postaci... po prostu, szczerze sie przyznam, ze nie wiem.
Nie trzeba wypisywać ile razy w Piśmie Bóg przedstawiony jest jako człowiek, bo to rzecz oczywista. Zupełnie nie oczywiste jest jednak, że to opis objawień Boga, a nie samego widoku postaci Boga. Zaponiałaś również, że
Szczepan przytoczony przez Ciebie powiedział wcześniej
do Sanhedrynu, że Prawo zostało im przezkazane przez..... ANIOŁÓW, a nie Boga! Tak, tak, to
anioła zobaczył Mojżesz w krzaku gorejącym. Nie pamietam gdzie to jest napisane, więc nie przytoczę.
Co do tego, czy Boga można zobaczyć, to Jan zamknał sprawę jedną wypowiedzią, choć dużo wcześniej uczynili to Żydzi (jeszcze przed czasami Jezusa wiedzieli, że świat został stworzony
w Bogu, a nie poza Nim). No, ale zdaje się, że Jana to nie specjalnie lubisz słuchać....
Bardzo podoba mi sie Twoje stwierdzenie, że nie wiesz jak sobie to wyobrazić. Świadomość swojej ograniczonośći w czytaniu Pisma jest pierwszym krokiem do przywołania mądrość, jak pisze Kohelet.
axanna napisał(a):Co do slow Jana, ze Boga nikt nie widzial, to kogo wtedy widzial Mojzesz, gdy Bog postawil go w rozpadlinie i przeszedl mimo niego? Albo kogo widzieli prorocy na tronie nad herubami? Albo co to za opis w Objawieniu trona, starcow i baranka jakby zabitego?
Tu mam wrażenie, że uczyniłaś jednak krok w tył. Ale rozumie CIę. Nie mamy innego wyjścia tylko opisywać Istotę Boga na nasz ludzki sposób, my musimy antropomorfizować, aby cokolwiek pojąć. Przy czym, skoro odrzucasz moją propozycję interepretowania Pisma, to problem z przytoczonymi przez Ciebie wersetami masz Ty, ale ja nie mam go w ogóle. Ty masz przed sobą ewidentną sprzeczność a dla mnie wszystko jest jasne. Mojzeszowi ukazał się Słowo w postaci anioła. Słowo, czyli Syn Boży, a nie Bóg Ojciec we własnej postaci.
Przy okazji, czy zastanawiałaś sie kiedyś nad tymi słowami Pawła, w których mói, że "Jezus odda kiedyś władzę królewską Bogu OJcu, aby Bóg był wszystkim we wszystkim"? Raz, że to obala naukę o trzech równych osobach, a dwa najwyraźniej wola Boga Ojca, Jego Imię i Istota znajdzie pełne odzwierciedlenie w Jego wszystkich dzieciach. Znowu Bóg nie ma postaci!
Wszystkie przykłądy dotyczące kapłaństwa po raz kolejny odróżniają Jezusa od jego Boga, któremu jako kapłan służy. Oczywiście jego dziąłania i pozycję na podobieństwo światyni ziemskiej. A le jak inaczej moglibyśmy rozumieć rzecywistośći duchowe, gdy tylko taką trójwymiarową rzeczywistość pojmują nasze umysły? Tu wracamy do punktu wyjsćia, a wychodzi na to, że moje wyjściowe wersety odłożyłas sobie wygodnie na boczek. OK, rozumie, że mogą być dla Ciebie za ciężkie do przetrawienia, bo sam tego nie umiałem pojąć dwadzieścia lat. Ale skoro nie podjęłaś ich to nie pozostanie Ci nic innego tylko podawanie przykładów antropomorfizmów.
axanna napisał(a): Hbr 12:22-28 Bw "Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia
No to skoro tak bardzo szperałaś w Piśmie aby okrasic Twoją wypowiedź cytatami, to zadam Ci pytanie w związku z nimi: jak Tobie się axanno wydaje,
czy Ty rzeczywiście zbliżyłaś się w sensie fizycznym do Syjonu wspomnianego powyżej przez Ciebie, czy widzisz może jakieś inne wyajśnienie zacytowanych przez Ciebie myśli?
axanna napisał(a):I wlasnie o szacunek i bojazn mi chodzi, a nie o demagogie o "czterech literach", bo:
Czasami odnosisz się do mnie lekceważąco i insynuujesz mi brak szacunku do Boga i jakieś bliżej nie określone złe intencje. A nawet mnie nie znasz
.... Masz na mnie tylko tyle, że nie rozumiesz tego, co piszę..... I Tobie się wydaje, że Ty się Boga boisz? Myślisz że miłujesz Jego Słowo, a uciekasz od słów spotoła Jana?
axanna napisał(a):1Kor 13:12-13 Bw "Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany.
Tak, to racja, to są święte słowa. Dlatego nie akceptuję dogmatu o Trójcy, bo zamyka on sprawę dość otwartą w Piśmie. I właśnie dlatego napisałem do Fundamentalisty słowa o moim stosunku do tego, co piszę , którego on w ogóle nie zrozumiał.
A co do prośby o przytoczony Psalm to proszę:
Ps 45:6-7 BT „Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie - trafiają w serce wrogów króla.(7) [u]Tron Twój, o Boże, trwa wiecznie, berło Twego królestwa - berło sprawiedliwe.”
--------------------------------------------------------------------------------
Ps 45:6-7 NS „Bóg jest twoim tronem po czas niezmierzony, na zawsze; berło twej władzy królewskiej jest berłem prostolinijności.(7) Umiłowałeś prawość, a nienawidzisz niegodziwości. Dlatego Bóg, twój Bóg, namaścił cię olejkiem radosnego uniesienia bardziej niż twoich towarzyszy.”
To miejsce można przetłumaczyć poprawnie dokładnie na te dwa podane sposoby. Tak czy inaczej, choc jest to niedostrzegalne w pierwszej chwili nie ma miedzy nimi sprzeczności!.... serio, serio..
Przemyśl, a zobaczysz:
Czym jest tron samego Boga?
Na czym się opiera władza Boga nad narodami? Czy nie na Jego mocy? Któż może spojrzec na Boga z góry skoro mocą góruje nad całym Wszechświatem? Coż innego daje Mu prawo do rządzenia jak nie fakt stworzenia wszystkiego? ..... I tą właśnie moc otrzymał od Ojca Jezus! Cokolwiek poprosi Syn Ojca stanie się! "Wszystko, co ma Ojciec moje jest" powiedział Jezus. "Cała włądza na niebie i ziemi został mi dana". ...
Zatem tronem Syna jest Ojciec - Bóg Wszechmogący!