przez leaf only » N gru 24, 2006 10:54 am
Leszku, Kochanowskiego zostawmy w renesansie, a zamiast niego proponuję do porównania ARCYDZIEŁO w postaci "Pamiętników" Paska - nie ukrywam, ze to mój faworyt jeśli chodzi o literaturę baroku: gdzie znajdziesz takie natężenie sarmactwa i zabobonu, no sam powiedz. Mam tam kilka ulubionych fragmentów, jak np. żołnierze polscy, zaproszeni do kościoła protestanckiego, wykorzystując chwilę modlitwy heretyków z zamkniętymi oczyma, pokradli im śpiewniki.
Moja osobista teoria jest taka, że od tego czasu ekumenia śpiewa bardzo cienkim głosem:)))
Ciekawie też wygląda zestawienie dwóch tekstów publicystyki renesansowej: kazań Skargi i traktatu A.Frycza Modrzewskiego "O poprawie Rzeczypospolitej". Można to streścić tak: "wystrojona" forma kontra głęboka treść.
Każdy ma, co lubi:)