Modlitwa o pokój na świecie

[Tony@]

Chciałbym, aby także inni dołączyli do swoich modlitw prośbę o pokój na świecie. Wiemy co wojny zrobiły i nikt nie chce tego przeżyć znowu.
Chodzi mi szczególnie o Rosję i Gruzję.

[hungry]

Nie panikowałbym
A poza tym Biblia mówi że i tak będą wojny, a Biblia musi się wypełnić i wypełnia na naszych oczach ale będą poważniejsze konflikty zbrojne np. na bliskim wschodzie (Izrael). Jezus jako jeden z wielu znaków swego przyjścia zapowiedział właśnie wojny. Polecam Ewangelię wg. św. Mateusza 24 rozdział.
Między innymi tu:
"Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec" wers 6
W tym rozdziale czytamy dalej o innych dramatycznych wydarzeniach i znakach.
Modlić się raczej powinniśmy o władze jak zalecił nam apostoł Paweł w 1 liście do Tymoteusza 2 rozdział wersety 1-4. Po to byśmy mogli dalej swobodnie zwiastować ewangelię bez przeszkód, by oni nie przeszkadzali ale sprzyjali zwiastowanej przez chrześcijan ewangelii nie tylko w Europie w której dzięki Bogu mamy póki co wolność wyznania ale módlmy się również o prześladowanych chrześcijan np. w Azji w krajach w których wierzący są prześladowani od muzułmanów, hindusów i ateistów. Oczywiście o aby wytrwali bo pokoju to nie będą mieć wierzący raczej chyba nigdy skoro Jezus powiedział...

"I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle. Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie. Nie mniemajcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jego matką, i synową z jej teściową. Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego. Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien. I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien. Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je. Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał." (Mt 10:28-40)- Biblia Warszawska