Teraz jest Cz kwi 18, 2024 4:30 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Modlitwa a cuda w codziennym życiu.

porozmawiajmy o modlitwie

Postprzez axanna » Pn lip 16, 2007 3:09 pm

Jonaszu, amen - nie poddawaj sie. Tak - Jezus ten sam i na wieki, w jego reku wszelaka moc. Tak - Jezus godzien jest wiary, i zaufania, i chwaly, i czci.
Tak - on moze wszystko zmienic i napewno to zrobi, On wszystko naprawi i to co dla nas jest niemozliwe, dla niego - wszystko jest mozliwe.
On zlozyl swe zycie, aby nas ratowac, poszedl do Ojca, aby przygotowac dla nas miejsce, On we wszystkim wspoldziala ku dobremu, On nie nalozy na nas ciezaru wiekszego, niz potrafimy zniesc, On jest z nami tu i teraz i przeprowadza przez doline cieni i doswiadczen, On nas nigdy nie opusci, podtrzymuje, prowadzi, chroni - tak czesto, ze my nie domyslamy sie o wszystkim.
Nasz Pan jest Dobrym Pasterzem i Dobrym Ojcem. Uczy nas, cwiczy, wychowuje i wyzwala.
Pragne wierzyc wlasnie tak az do konca. Nawet jesli okolicznosci nie wskazuja ...
Nie zrozumialam do konca natomiast tego:
Dlaczego tak szybko rezygnuję? Może właśnie jestem o krok od rozwiązania?

Z czego niby ty chciales zrezygnowac? z wiary w Jezusa? w jego milosc? w zbawienie? - nie wierze w to, ze chciales zrezygnowac z wiary.
Natomiast skladanie falszywych obietnic w imieniu Jezusa uwazam za wielkie zlo. Nie twierdze, ze ktos tak uczynil, tylko nie lubie niejasnych sytuacji, a powyzsza wypowiedz wlasnie nie do konca zrozumiala.
Nikt z ludzi nie wie, co go czeka jutro. Nikt nie wie, czy jestes o krok od rozwiazania, czy o tysiac krokow. Ani Jezus nie obiecal latwizny.
Wszystko co mozemy, to po prostu zufac mu, a nie watpic w jego milosc do nas, a wczesniej czy pozdniej zobaczymy, ze ta droga, ktora On nas prowadzil byla dla nas najbardziej doskonala, jak to tylko On potrafi czynic, tak doskonala, ze nie mozna zmienic ani kroku w prawo lub w lewo. Ja wierze w to z calego serca i wslad za Hiobem:
Hi 19:27 Bw "Tak! Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny. Moje nerki zanikają we mnie za tym tęskniąc." -
mowie: Amen, przyjdz Panie.
Wierze tez goraco, ze i ciebie Pan pilnuje i zeszle ulge we wlasciwym czasie. Trzymaj sie cieplo, pozdrawiam

:)
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez Jonasz » Wt lip 17, 2007 10:10 pm

Wiesz..chodziło mi o to,że już powoli zaczynałem myśleć,że może muszę pogodzić się po prostu z tym co złe w moim życiu-najprościej zrezygnować z marzeń i pragnień-porzucić wiarę w ich spełnienie.
Na nowo rodzi się we mnie wiara,że to co uważam za niemożliwe-Jezus może uczynić w moim życiu.
W tym,że być może jestem o krok od rozwiązania, nie chodziło mi o to aby obciążać czymś Jezusa.
Po prostu często brakuje sił na samej mecie i to jest chyba największa przegrana-utracić coś co było na wyciągnięcie ręki. Wiara w to,że Bóg jest mądrzejszy i wie kiedy nie mam już naprawdę sił dodaje otuchy:)Mało tego-On tą siłę może dać i mam wrażenie ,że tak się stało w moim życiu:)
pozdrawiam serdecznie i życzę miłych wakacji bo jutro wyjeżdżam:)
Niech to będzie dla was dobry czas z Bogiem:)
Jonasz
 

Postprzez axanna » Wt lip 17, 2007 11:06 pm

Jonaszu, ja wcale nie obwiniam cie o jakies 'obciazenie' Jezusa. Nie zrozumiales mnie - jakie 'obciazenie'? Przeciez On cie KOCHA i zycie wlasne polozyl za ciebie, a jestem pewna, ze gdyby trzeba bylo, to zrobilby to jeszcze raz, i jeszcze raz... za ciebie.
Na nowo rodzi się we mnie wiara,że to co uważam za niemożliwe-Jezus może uczynić w moim życiu.

O tak, amen :)
Po prostu często brakuje sił na samej mecie i to jest chyba największa przegrana-utracić coś co było na wyciągnięcie ręki.

To nie tak, Jonaszu, nie wierz ze wogole jest taka mozliwosc - przeciez to wlasnie brak wiary w Boza milosc i opieke. Coz to bylby za Bog? On nigdy na cos takiego nie pozwoli! Nigdy niczego nie utracisz, co On chce ci dac!
Wiara w to,że Bóg jest mądrzejszy i wie kiedy nie mam już naprawdę sił dodaje otuchy:)Mało tego-On tą siłę może dać i mam wrażenie ,że tak się stało w moim życiu:)

wlasnie tak :) Wiara, sily - wszystko w nim i od niego.
Ja rowniez zycze ci milych wakacji, Bozego blogoslawienstwa i opieki - niechaj Bog cie chroni od wszystkiego zlego :) i wracaj bezpiecznie do domczu, pa.
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Wysłuchane modlitwy :D

Postprzez Ania0707 » Wt lis 13, 2007 10:58 pm

w ostatnim czasie jest ich kilka. Napiszę o jednej, dla mnie bardzo szczególnej. Czytałam ksiązkę Najszczęśliwsi na świecie i tam opisana jest sytuacja chorej kobiety, która prosiła Boga aby dał jej odczuc, że ją kocha, w taki sposób, żeby ktos zadzownił do niej w środku nocy - zadzwonił. Wtedy zapytałam Boga, czy mnie też może okazac w taki sposób miłośc i aby ktos zadzownił z zaproszeniem na niedzielne popłudnie (było to dla mnie bardzo ważne) i... może 2 h później byliśmy zaproszeni.
To mała rzecz - ale dla mnie okazanie ogromniej miłości Boga :)
Ania0707
 

Postprzez admin » Śr lis 14, 2007 12:54 am

Tak na marginesie jesli juz mowa o ksiazce "Najszczęśliwsi na świecie" to od poniedzialku bedzie mozna jej posluchac w Radio Chrzescijanin. Polecam.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Poprzednia strona

Powrót do Modlitwa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron