Teraz jest Wt kwi 16, 2024 4:53 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

W czym jesteście lepsi ode mnie?

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

W czym jesteście lepsi ode mnie?

Postprzez narsisus » Śr sty 19, 2011 1:32 pm

Czemu miałoby służyć ukrywanie się Boga przed nami? Czy jeśli wierzymy nie mając praktycznie żadnych obiektywnych przesłanek ku temu, to to czyni nas w jakimkolwiek sensie lepszymi od innych?

Czy Bogu bardziej podobają się ludzie, którzy wierzą w niego, a którzy nigdy nie zadali sobie trudu żeby spróbować przynajmniej odpowiedzieć na pytanie Czy Bóg rzeczywiście istnieje?

Czy ja, który spędziłem setki godzin nad analizowaniem wszystkich za i przeciw istnienia Boga, który jak mało kto interesował się poznaniem Go, i mimo szukania, modlitw nie znalazłem Go,podobam się Mu mniej niż Ci, którzy święcie wierzą w Niego, bo tak im wpoiło społeczeństwo, ale sami nawet nie zadali sobie trudu, aby odpowiedzieć na pytanie czy to w co wierzą jest prawdą?
Czy ja, który podchodzę z dystansem do "cudów" i spełnionych modlitw, dla którego jedna spełniona modlitwa na dziesięć nie jest wcale dowodem na istnienie Boga, lecz być może zwykłym rachunkiem prawdopodobieństwa, jestem gorszy w oczach Boga od kogoś, kto uwierzył w NIEGO, bo jakaś jego modlitwa została "wysłuchana" i nawet nie zastanowił się nad tym, że to może być zwykły przypadek?

Jeśli nie jestem gorszy od Was , to dlaczego ja trafię do piekła a wy do raju?


Czy jeśli ludzie z tych samych przesłanek dochodzą do różnych wniosków, to to jest podstawa do osądzenia, a później wiecznego szczęścia dla jednych i wiecznego potępienia dla innych?

Czy jeśli Ty uznasz, że świat jest taki piękny że to napewno jest dzieło Boga, a ja uznam, że świat jest taki piękny za sprawą Allacha, to jedno z nas poniesie wieczną karę? Tylko dlatego że z tej samej przesłanki wyciągnęliśmy różne wnioski?
narsisus
Użytkownik
 
Posty: 94
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 11:19 am

Postprzez asa » Pt sty 21, 2011 12:37 am

Wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy- taka definicje wiary znajdujemy w Biblii. Sadzę jednak, ze potrzebuje ona naszej woli.
Osobiście obserwuję, ze w kościele są wątpiący pielgrzymi. Tacy, u których kiedyś zapaliło się światełko wiary, po czym zblakło. Bardziej ludzi pielgrzymujących, w sensie poszukujących niźli pewnych - a to z kolei w sensie stosowania prawd biblijnych w zyciu ( Ale dla mnie to czasem pewniejsze i prawdziwsze , ponieważ stanowi inspiracje do szukania bliższej relacji z Bogiem. Więc w tej płaszczyźnie nie musisz się czuć gorszy.) Cudowne ciało Chrystusa z niedoskonałymi członkami .W swoich zmaganiach czerpią jednak oni silę z samego Jezusa i wzajemnie się wspierają miłością. To doskonałe spoiwo. Zachęcam Cie do odwiedzenia najbliższe wspólnoty.

C.S. Lewis, którego lektury Ci polecałam , napisał kiedyś:
„Chrześcijanin ma wielka przewagę nad innymi ludźmi i to nie dlatego, ze jest mniej upadły niż oni, czy mniej skazany na życie w upadłym świecie, ale dlatego, że wie, iż jest upadłym człowiekiem w upadłym świecie.”
A ja dodam- i dlatego jeśli to zrozumie i nad to pojmie, ze ratunku może szukać jedynie u Jezusa- jest na dobrej drodze. To, czy podobasz się Bogu mniej czy bardziej to nie jest zależne od Ciebie. Za sprawa Jezusa stajemy się bliżsi Bogu a nie za sprawa swoich zasług.
Nie jesteśmy sami w stanie po prostu bardziej lub mnie przypodobać się Bogu. To Jezus sprawił, że bardziej miłośnie Bog na nas patrzy.
Cały ciężar zrzuć na Jezusa.
To najważniejsze. Nastaw optykę na Jezusa- będziesz krócej błądził.

Nie zniechęcaj się, nawet nie wiesz jak niebywale wartościowe są Twoje poszukiwania.
Każdy z nas inaczej dochodzi do Boga, nie ma dwóch takich samych dróg. Twoja jest cenna, a w oczach Boga niezwykle kosztowna.
Czasem się odkrywa Boga wcale nie w Jego słowie, choć ono ukształtowało światy, lecz - w grupie pięknie skomponowanych kwiatów. Sygnał Jego obecności, znak Twórcy. Czasem dostrzegasz Jego obecność w geście bezinteresownej przyjaźni od obcego. Czasem w jakiejś myśli precyzyjnie i logicznie skonstruowanej- Az pięknej. To są znaki Jego królestwa. Wszelka doskonałość od Niego pochodzi.
To tyle.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez simon82 » So sty 22, 2011 2:46 pm

Hej!
Tak jak napisala juz asa jestes na dobrej drodze do poznania Go.
Musisz wiedziec jedno jest duza roznica pomiedzy wiara w Boga a religia.

Niestety kazdy z nas jest religijny i myslimy sobie ze jak bede dobry to pojde do nieba itd.Dobrym przykladem z Bibli jest list do Rzymian 7,14-25.
Gdzie Pawel mowi otwarcie ze on sam z siebie nic nie potrafi ,chce byc dobry ale trzyma sie go zlo.

Dzieki Bogu za wiersz "24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, co wiedzie ku tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! 25 Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu. "

A tu zaczyna sie wiara ,gdzie kazdy z nas uswiadomi sobie ze sam z siebie nie jest w stanie nic zrobic i potrzebuje Bog.Bog w tym mom.daje sie odrazu rozpoznac i daje sie poznac;)
simon82
 
Posty: 4
Dołączył(a): Cz paź 21, 2010 4:30 pm


Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron