Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:05 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Modlitwa wg. narsisus'a

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Postprzez nieistotny » Śr gru 29, 2010 11:12 pm

narsisus, może wyjaśnisz dlaczego nie chcesz być ateistą? W czym przeszkadza Ci ateizm?
nieistotny
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 9:59 pm

Postprzez narsisus » N sty 02, 2011 9:19 pm

Ateizm odbiera nadzieję.
Ateizm to brak perspektywy na "coś więcej" niż tylko kilkadziesiąt lat nędznego, często okrutnego życia na tym świecie.
Ateizm to niemoc w chwili, gdy nie wiedzie Ci się w życiu. Wierzący mają modlitwę, ateiści muszą radzic sobie sami. problem pojawia się, gdy w zyciu zdarzy się coś, na co nie masz wpływu. Chrześcijanie wierzą, że poprzez modlitwę mogą zmienic cos, co wydaje się byc nieuniknione.
Ateizm to brak nadziei na sprawiedliwość. Popatrzcie na niektórych ludzi- piękni, bogaci, szczęśliwi. Ci mniej piękni, mniej bogaci lub mniej szczęśliwi chcą wierzyć, że gdzieś, kiedyś ktos zrekompensuje im tą niesprawiedliwość. Ateizm odbiera tą wiarę.

Zrobiłem chyba wszystko, zeby odnalezc Boga. Nie udało się. I choc czasem jeszcze, w chwilach naprawdę trudnych dla mnie, instynktownie uciekam się do modlitwy, to jednak wiem, bardziej niż kiedykolwiek, że Bóg nie istnieje.
Zawsze pozostaje jakaś nikła szansa, że Bóg jednak istnieje, i z jakichś nieznanych nam powodów ukrywa się przed nami. Ale to nie jest nawet nadzieja
narsisus
Użytkownik
 
Posty: 94
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 11:19 am

Postprzez nieistotny » Pn sty 03, 2011 12:10 am

Ateizm to trzeźwe, realne spojrzenie na świat. Wymieniłeś, co Twoim zdaniem, ateizm odbiera - ale nawet JEŚLIby tak było jak mówisz, to czy warto żyć w urojeniach tylko po to, aby poprawić sobie komfort życia?
Ateizm to korzystanie z życia, które jest tu i teraz, a nie bujanie w obłokach, gdzie w międzyczasie ucieka nam życie tu, na Ziemi. Jeżeli wykorzystasz to co masz teraz, możliwie najmocniej, sądzisz że nadal będziesz potrzebować perspektywy po życiu? Dla mnie osobiście wieczność jest straszna. Z drugiej strony, popatrz na tych, którzy nawet nie dostali szansy skorzystania z tego " nędznego życia ", bo się nawet nie narodzili i nigdy nie poczują nic. To, jakiej jakości jest Twoje życie, zależy w największej mierze od Ciebie. Ateizm to autonomia, to niezależność, to kroczenie swoją osobistą ścieżką.

" Ateizm to niemoc w chwili, gdy nie wiedzie Ci się w życiu. Wierzący mają modlitwę, ateiści muszą radzic sobie sami. problem pojawia się, gdy w zyciu zdarzy się coś, na co nie masz wpływu. Chrześcijanie wierzą, że poprzez modlitwę mogą zmienic cos, co wydaje się byc nieuniknione. "

Gdy mam problemy to motywuję się tym, co się może stać jeżeli nie dokonam żadnego działania. To trzeźwe spojrzenie, bez okłamywania się. Nie potrzebuję pustych modlitw tylko, gdy jest potrzeba. Chrześcijanie wierzą, że mogą zmienić coś, co wydaje się być nieuniknione, ale nie zmienia to FAKTU, że coś się zmieni.

Ateizm to nie jest brak nadziei na sprawiedliwość, ateizm to spojrzenie na drugą stronę medalu, to świadomość tego, że niesprawiedliwość też istnieje. Dziwne, że brakuje Ci nadziei na sprawiedliwość, a szukasz jej w religii, która ze sprawiedliwością ma mało wspólnego.

" Zrobiłem chyba wszystko, zeby odnalezc Boga. Nie udało się. " - przeszukałeś puste pudło.


Pozdrawiam Cię i radzę, uzupełnij swój ateizm w pozytywne wartości, a żadna religia nie będzie Ci potrzebna. Korzystaj z tego co masz teraz, bo już nigdy takiej szansy mieć nie będziesz.

Wiesz dlaczego nie możesz uwierzyć?
Bo myślisz, próbujesz osobiście wszystko skonfrontować, nie łykasz co Ci dają pod nos, musisz się z tym pogodzić.
nieistotny
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 9:59 pm

Postprzez narsisus » Pn sty 03, 2011 1:03 pm

Ateizm jest zaakceptowaniem świata takiego, jakim jest, z całym jego okrucieństwem i niesprawiedliwością. Bardzo wielu ludzi nie potrafi sobie z tym jednak poradzić. Stąd zdecydowanie wyższy odsetek samobójstw wśród ateistów.
Można długo dyskutować o tym, co jest lepsze, a i tak nie dojdziemy do porozumienia. Wydaje mi się, że dla ludzi mocnych psychicznie, zadowolonych z życia i przede wszystkim zadowolonych z SIEBIE, o udanym życiu towarzyskim i/lub zawodowym, perspektywa braku Boga nie jest wcale straszna. Ja nie spełniam żadnego z tych kryteriów :)
narsisus
Użytkownik
 
Posty: 94
Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 11:19 am

Postprzez nieistotny » Pn sty 03, 2011 4:38 pm

Wiesz, jestem pewnie dużo młodszy od Ciebie, ale myślę, że lepsza jest przykra prawda niż urojenia i świat w krzywym zwierciadle.
nieistotny
 
Posty: 3
Dołączył(a): Śr gru 29, 2010 9:59 pm

Postprzez simon82 » Pn sty 03, 2011 6:04 pm

Hej !!!
Szacunek dla kolegi "nieistotny " powiedz mi jak to jest miec moc nad czasem i przestrzenia ?
:o
simon82
 
Posty: 4
Dołączył(a): Cz paź 21, 2010 4:30 pm

Postprzez hungry » Śr sty 05, 2011 11:24 am

Witaj simon82 proszę abyś zgodnie z zasadami na forum zwracał się grzeczniej wg nicka do innych użytkowników na forum. Z kolei kolegów to możesz mieć raczej w pracy lub w szkole. Skoro temat ten został wyczerpany to zamykam. To jednak dział polemik między chrześcijanami a niechrześcijanami a nie pomiędzy niewierzącymi.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Poprzednia strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron