Teraz jest Wt kwi 23, 2024 3:01 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
narsisus napisał(a):Hungry, wytłumacz mi, po co napisałes że Biblia jest uwiarygodniona naukowo( co notabene nie jest prawdą),
narsisus napisał(a):skoro uważasz że wiara nie potrzebuje dowodów? I drugie pytanie- skoro wiara nie potrzebuje dowodów, to jedynym kryterium w wyborze religii jest intuicja, przeczucie?
narsisus napisał(a):Po trzecie, to już z innej beczki- jeśli Bóg jest wszechwiedzący, więc wiedział że ofiara w postaci Jezusa nie przekona większosci ludzi na Ziemi( chrześcijan jest miliard, cała ludzkosc ma ok 6 miliardów).
narsisus napisał(a):Po czwarte- Bóg rozgniewał się na ludzi za ich nieprawości, dlatego wysłał swojego syna, a jednocześnie samego siebie, aby ludzie ukrzyżowali Go. W ten sposób Bóg przebłagał samego siebie. Przecież to jest strasznie irracjonalne( bo nie chce używac słowa absurdalne)...
W biblii pisze, że wiara jest pewnością. I to wynika z osobistej relacji przez tę wiarę z odwiecznym Bogiem Stwórcą i zbawicielem, który pomaga codziennie. Jako wierzące w Niego Jego dziecko (proszę przeczytaj moje świadectwo na mojej stronie, link w profilu), podpisuję się pod tą prawdą opartą na Biblii jedynej autorytatywnej normie wiary i życia.
To jednak mowa o krzyżu jak pisał apostoł Paweł, jest zgorszeniem dla Żydów, głupstwem dla pogan, jest głupstwem dla tych którzy giną... a mocą Bożą dla tych którzy uwierzą. w biblii też jest napisane, że wiara nie jest rzeczą wszystkich. Ponieważ Bóg nikogo nie zmusza. Chrześcijanie głosząc ewangelię również nikogo nie zmuszają... Duch Święty przekonuje a ludzie podejmują w swojej wolnej woli decyzję i to jest cudowne, że nie jesteśmy maszynami czy niewolnikami.
Jezus powiedział, że nikt mu życia nie odbiera ale je z własnej woli sam oddaje
Nieomylnym Słowie Bożym.
Co do istnienia Boga i nauki proszę przeczytaj to
Czy ktoś z was kiedykolwiek widział mózg profesora? Więc, zgodnie z ustalonymi regułami empirycznego, pewnego, możliwego do udowodnienia protokołu, nauka mówi, że nie ma pan mózgu
Ponieważ nikt nigdy nie zaobserwował procesu ewolucji w akcji i nawet nie może udowodnić, że ten proces nadal się toczy, czy pan panie profesorze nie naucza raczej swoich poglądów? Czy nie jest pan teraz kaznodzieją zamiast naukowcem?
Jarko napisał(a):Wydaje mi się, że właściwe odczytanie słowa nie polega na odczytywaniu wprost tego co widzisz w tekście. Pismo święte to nie gazeta z bieżącymi informacjami. Jest to raczej coś w rodzaju pewnego skarbca duchowej wiedzy, z którego prawidłowe informacje czerpią tylko ci, którzy są do tego duchowo przygotowani. To dla nich ta książka została napisana. Inni jedynie ją czytają niewiele rozumiejąc, choć i wtedy jest ona niezmiernie ciekawa.
Jarko napisał(a):Oczywiście każdy, jeśli tylko zechce, może się duchowo przygotować i czerpać. Jednak tych, którzy odrzucają jej duchowy charakter spotyka często rozczarowanie, podobnie jak to jest w Twoim przypadku gdy czytasz o informacje o potopie.
Jarko napisał(a):Zacznijmy od tego, że książka ta została napisana (jeśli w ogóle można tak powiedzieć) nie tylko dla nas współczesnych, ale dla ludzi, którzy żyli kilka tysięcy lat temu, a także dla ludzi współczesnych Jezusowi, ale też i dla tych którzy będą (daj Boże) żyli za dwa a może nawet pięć czy dziesięć tysięcy lat. Ludy te (bo to już trudno mówić - ludzie) tak bardzo różnią się językiem, zwyczajami, mentalnością a już nie mówiąc o wiedzy naukowej, że oczywistym staje sie pytanie: jakiego języka (nie w sensie filologicznym tylko semiotycznym) użyć aby ci wszyscy ludzie prawidłowo odczytali intencje i sens przekazu. O trudnościach z prawidłowym przetłumaczeniem filologicznym nawet nie wspominam.
Jarko napisał(a):Jak mówić np. o powstaniu świata (bynajmniej nie chodzi tu tylko o kosmos ale o coś znacznie więcej) prymitywnym nomadom w Egipcie a równocześnie ludziom, którzy wiedzą co to jest czasoprzestrzeń, czarne dziury neutrina itd, itd. A przecież za parę tysięcy lat, ta wiedza będzie się wydawała równie prymitywna jak nam dzisiaj wydaje się prymitywna wiedza starożytnych o globie ziemskim.
A więc jakiego języka użyć?
Otóż taki język istnieje. Jest to język symboli i metafor. Język nośny i stosunkowo łatwy do zrozumienia w każdej kulturze i w każdej epoce. Biblia została napisana w znacznym stopniu właśnie takim językiem. Zdaża się jednak, że może on prowadzić do nieporozumień i błędnych interpretacji gdy usiłujemy odczytać treść pisma jak news w gazecie.
Jarko napisał(a):Trochę to enigmatyczne co piszesz ale jeśli Cię dobrze zrozumiałem to generalnie rzecz biorąc potwierdzasz to co napisałem. Czy tak?
Pozdro
J.
Powrót do Rozmowy kontrolowane
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości