Uważam, ze Bog nie jest samotny.
Ponieważ stan samotności wyklucza przebywanie z kimś innym. Samotny- znaczy odosobniony, bez przyjaciół, najbliższych.
Samotny- nie zainteresowany nikim poza sobą, bez relacji z nikim poza sobą.
A tymczasem nasz Bog tak żywo jest zainteresowany człowiekiem, ze Syna Swego zesłał aby być ze swoim stworzeniem w żywej relacji. W przyjazni, miłości.
- Jest naszym Przyjacielem( Lk 12,4)
- przebywa w nas:
J 14,23
Jeśli Mnie, kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.
- Mieszka:
(J 6,56)
Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim.
Mieszka przez wiarę w sercach naszych ( Ef3,17)
- Jego Duch mieszka w nas:
(1Kor 3,16)
Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?
- Jesteśmy Jego świątynią:
(2 Kor 6,16)
Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.
stosownych cytatów mozna by znalesc duzo więcej, ja poprzestane na tych kilku
Mnie tak naprawdę chodziło o relacje między człowiekiem, a Bogiem, o to że ludzie w większości modlą się wtedy jak mają prośby, albo jest im źle. czasami też wychwalają Boga za to, że jest dobry i miłosierny, no i ewangelizują czyli wykonują wole Bożą i wszystko fajnie ale mnie trochę brakuje autentycznej bliskości, która wydaje mi się być powinna obopólna. Wyobraźcie sobie że macie przyjaciela, który was ciągle o coś prosi albo mówi wam jak jesteście wspaniali, ewentualnie wykonuje to o co go poprosicie, ale tak naprawdę nigdy nie jest zainteresowany Waszym życiem. Wiem, że to jest podejście ludzkie do tej sprawy i że może rzeczywiście Bóg będąc we wszystkim absolutnym nie potrzebuje bliskości, ale w takim razie po co tworzył ludzi?
choraw,
dobrze, ze uciekamy do Boga, gdy jest trwoga.
Dobrze, gdy Go chwalimy.
Co do obopólnej bliskosci, z pewnością taka istnieje, Ty mówisz do Boga, On odpowiada, a to przez swoje słowo, które nalezy codziennie czytac, bo:
(Mat4,4)
nie samym chlebem człowiek zyje, lecz każdym słowem, które wychodzi z ust Pana,
(Karm siebie słowem bozym, niech będzie ono twoim codziennym duchowym chlebem.)
a to pewnymi wydarzeniami, okolicznościami, jakie spotykamy w zyciu, a to w koncu swiatem przyrody.
Odpowiada również więzami miłości innego człowieka.
Popatrz jak pieknie w ks Ozeasza o tym pisze:
(Oz 11,4 )
przyciągałem ich więzami ludzkimi, powrozami miłości, i byłem dla nich jak ten, który podnosi niemowlę do swojego policzka, i nachylałem się do nich, aby ich nakarmić.
Od początku dziejów Bog jest zainteresowany życiem każdego człowieka.
I mimo swego "absolutu" uwazam, potrzebuje bliskosci z czlowiekiem- cała Biblia stanowi dowód tego.
Nasz Bóg płacze, smieje sie, gniewa, raduje, lituje, mozna z Nim sie nawet potargowac
...-popatrz jakie ludzkie uczucia sa w Panu
Może proś Pana Jezusa o wzmocnienie twojej wiary i ufności, o to, żebyś mogła usłyszec Jego delikatny głos. Ja zwykle tak robie i oczekuje głosu Pana w ‘cichości”.
Pan Jezus zawsze odpowiada.
Jesli mieszka w tobie- odpowie, bądz spokojna.
------------------choraw- naprawde polecam codzienną lekture Biblii.
Odkrywaj Boga, Jego żywe, prawdziwe zainteresowanie czlowiekiem i każdym bez wyjątku problemem.
pozdrawiam