Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:29 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Reinkarnacja

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Postprzez atalia » N maja 02, 2010 3:01 pm

No tak,wobec takiej argumentacji rece opadaja.
Ale tak na dobrą sprawe,przeciez nie wiadomo nawet,kto jest autorem Listu do Hebrajczyków.Po prostu zostały te pisma zaliczone w poczet ksiąg Pisma Swiętego na zasadzie "to mi odpowiada"wiadomo przez kogo i kiedy(nie będę tu pisać oczywistości wykształconym teologom i duchownym) i dlaczego w tak waznej ,wręcz fundamentalnej sprawie,jak jedno,jedyne ziemskie życie,nie da sie w zaden sposób przytoczyć słow samego Chrystusa.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez hungry » N maja 02, 2010 3:44 pm

atalia napisał(a):No tak,wobec takiej argumentacji rece opadaja.
Ale tak na dobrą sprawe,przeciez nie wiadomo nawet,kto jest autorem Listu do Hebrajczyków.Po prostu zostały te pisma zaliczone w poczet ksiąg Pisma Swiętego na zasadzie "to mi odpowiada"wiadomo przez kogo i kiedy(nie będę tu pisać oczywistości wykształconym teologom i duchownym) i dlaczego w tak waznej ,wręcz fundamentalnej sprawie,jak jedno,jedyne ziemskie życie,nie da sie w zaden sposób przytoczyć słow samego Chrystusa.

Autorem listu do hebrajczyków jak i wszystkich innych ksiąg biblijnych jest Duch Św. Nie ważne akurat kogo tutaj Bóg użył aby został spisany, na pewno była to jeden z chrześcijan spisujących pod natchnienie Ducha Św. Wierzący wierzą, że nad kształtowaniem się kanonu Nowego testamentu czuwał Bóg.
A jak domagasz się słów Jezusa. Proszę tutaj:
„Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.” (J 5:28-29)
Nie ma tam mowy o reinkarnacji.
Również tutaj:
W ewangelii Jana 3:36 czytamy:, „Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim”.
Jest jeszcze jeden fragment:
„Potem ujrzałem wielki biały tron i na nim Zasiadającego (...) I ujrzałem umarłych - wielkich i małych - stojących przed tronem i otwarto księgi. (...) I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano według ich czynów. (...) Jeśli się kto nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia.” (Ap 20:11-15)
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez atalia » N maja 02, 2010 4:27 pm

W tym momencie wypływa jakby nowy temat,czyli nieśmiertelność duszy.
Jakie jest stanowisko kościoła protestanckiego w tej sprawie?(rozumiem,że jest to w zasadzie forum protestanckie).
Czy sa jakieś różnice w tym względzie pomiędzy kościołami:katolickim i protestanckim?
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez asa » N maja 02, 2010 9:57 pm

Atalio, deklarujesz sie jako wierząca, (nie mam pojęcia w co wierzysz :wink: ),
oto fragment arrtykułu s.Michaeli, pracującej w Indiach i znająca tamtejszą rzeczywistosc z praktyki:

Dla zilustrowania mentalności ukształtowanej w oparciu o wiarę w reinkarnację, /s. Michaela/ podała następujący przykład:
„Pewnego dnia przyszedł do mnie chłopiec w ciężkim stanie, bo z głodu najadł się w dżungli trujących owoców. Okazało się, że „suami" (lord), u którego pracował, od kilku tygodni nie płacił mu należności. Wiedząc, że Indyjska Konstytucja zakazuje zatrzymywania zapłaty robotnikom, postanowiłam po pracy pójść do suamiego i upomnieć się o zapłatę dla chłopca. Kiedy zażądałam zapłaty, suami zmierzył mnie wzrokiem od stóp do głów i oświad­czył, że jest to jego sprawa jak potraktuje siudrę. Wobec tego powołałam się na Indyjską Konstytucję i argumentowałam, że to nie jego prywatna sprawa, lecz obowiązek, bo za pracę należy się płaca. Odpowiedział mi, że konstytucją on się nie kieruje, bo jest ona dziełem ludzi, a jego obowiązuje „odwieczne prawo kosmiczne" (w znaczeniu prawa kastowego), na mocy którego ma prawo dowolnie traktować siudrę. Wobec takiej odpowiedzi próbowałam przemówić do jego sumienia, myśląc, że jest ono niezależne od jakichkolwiek poglądów;
- Czy wiesz - zapytałam - że jeszcze trochę, a ten chłopiec umarłby z głodu?!
- I co by się stało?! Byłby już noworodkiem w wyższej kaście! - taki im wcześniej umrze, tym dla niego lepiej! Po co go zatrzymałaś w tym podłym wcieleniu?! - odpowiedział rozpromieniony suami... Zaskoczona taką odpowiedzią, przekornie zapytałam:
- A skąd wiesz - może urodziłby się w jeszcze gorszej sytuacji?
- Ależ nie! - na pewno odrodziłby się w wyższej kaście, bo był oddanym sługą i bezinteresownie wypełniał swoją dharmę (kastowy obowiązek), a to jest gwarancją wyższego wcielenia! - stwierdził stanowczo suami. Moja interwencja nic nie pomogła - chłopiec należnej zapłaty nie dostał... W dysku­sji z lordem wyszło na to, że ja źle zrobiłam, ratując chłopcu życie. Nie mogłam przekonać lorda - wyznawcy hinduizmu - że postąpił źle. Po to, żeby był w stanie przyjąć moje argumenty, musiałby uznać nieomylność Ewangelii i prawo moralne z niej wypływające, na podstawie którego głosimy, że każdemu człowiekowi za pracę należy się płaca, a zatrzymywanie zapłaty robotnikom jest traktowane jako grzech wołający o pomstę do Boga!”

nie jest on w istocie odpowiedzią na Twoje pytania, ale rzuca dosc interesujące śwaitło na to, czym jestes zafascynowana.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez atalia » Pn maja 03, 2010 9:22 am

Naprawdę bardzo mało wiesz o moich poglądach.To,że deklaruję się jako wierząca dla Ciebie automatycznie oznacza,iż jestem katoliczką,protestantką,Swiadkiem Jehowy,czy kim tam jeszcze.W ogóle nie bierzesz pod uwagę innej możliwości.A fakt,że wierze w reinkarnację oznacza ,iż muszę być buddystką,hinduistką i na tym koniec.Zapewniam,że istnieją jeszcze inne możliwości,a w każdym razie jedna,gdzie miłosierdzie wobec bliźniego jest warunkiem sine qua non zbawienia.

Pomyśl,może odgadniesz.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez asa » Pn maja 03, 2010 11:03 am

Alez nic nie wiem o Twoich poglądach, oprócz faktu, że interesuje Cie reinkarnacja. Oraz że w nią wierzysz. Jak przypuszczam, jeszcze w wiele innych spraw, teorii itd. ….wierzysz :wink:
Raczej, o ile mi wolno gdzieś Cie umieścić, to zakładam, iż jesteś „poszukującą”.
Nie Atalio, przynależność do Katolików, Protestantów nie oznacza, że jesteśmy wierzącymi Chrześcijanami. Nie czyni tego żadna przynależność wyznaniowa, kulturowa czy narodowa.

Nie założyłam, że jestes buddystka, tylko umieściłam fragment z artykułu osoby, która w praktyce zetknęła się z wiarą w reinkarnację.
warunkiem zbawienia nie jest miłosierdzie lecz wiara w Jezusa.
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę (Ef2,8 )
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez atalia » Pn maja 03, 2010 12:23 pm

Piszesz,że warunkiem zbawienia jest wiara w Jezusa.

Widzę,iz oceniasz Jezusa jako kogos małostkowego kto nie daje szansy zbawienia człowiekowi dobremu,szlachetnemu,miłosiernemu,który nawet nie miał szansy na poznanie Jego nauk.Przecież nie mozna wykluczyć takiej możliwosci.

I nie utożsamiałabym wiary w reinkarnacje z buddyzmem-to nie ma nic do rzeczy.Przypomnij sobie,kiedy nauki Orygenesa zostały odrzucone-to mówi bardzo wiele.

A poszukująca juz nie jestem-poglądy mam ustalone,a jakie ?Zapraszam do odgadnięcia.

Pozdrawiam-niech Jezus Chrystus zawsze będzie z Wami.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez asa » Pn maja 03, 2010 9:48 pm

To nie jest "moje pisanie" ale Slowo Boze tak uczy :)

Niestety nic nam nie pomoże, nawet jeśli będziemy czynili uczynki miłosierdzia, aby zasłużyć nimi na zbawienie.
Ponieważ ono jest całkowicie za darmo, z łaski. Jest bezinteresownym bożym darem dla grzesznika.
Wszelkie dobre czyny- takie jak wspomniane przez Ciebie miłosierdzie to ……….uczynek, z którego nie mamy się co chlubić. Zachowuje on jednak wiarę żywą.

Rzym3,21- 28
Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa. Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.

----------------------------------------

jeszcze taka uwaga,
oczekujesz racjonalnego ustosunkowania sie do ideii reinkarnacji i teorii doktora jakiegos tam, od chrześcijan ewangelicznych ( tacy tu głównie piszą) , dla których jedynym niepodważalnym autorytetem jest Slowo Boze, Ty zas rozumiem kierujesz sie paroma innymi arbitrami w osądzaniu i wyciąganiu wniosków.
Reinkarnacja jest sprzeczna ze Slowem bozym, pisano o tym parę postów wczesniej- zatem nie stanowi dla nas nic inspirującego poza wykazywaniem błądzącym, że ta droga jest śliska.
Pieknie pozdrawiasz w imieniu Jezusa, ale my znamy nieco innego Jezusa, Tego, który RAZ UMARŁ I RAZ ZMARTWYCHWSTAŁ. Który ofiaruje nam zbawienie za darmo i absolutnie otwarta droge dla każdego, który ma pragnienie Go poznac. (Biblia jest najbardziej rozpowszechnioną księgą na świecie.) Nie atalio, Jezus nie jest małostkowy, to my ludzie zbyt często lubimy Go kształtowac na własne wyobrażenie i własne osąd czy poczucie sprawiedliwości.
Zrobił wystarczająco dużo aby zbawic Ciebie i mnie, zaprasza do poznania, do żywej relacji z żywym Bogiem, do oddania Mu zycia przez upamiętanie i przyjęcie Jego daru zbawienia.
To nie jest łaska zastrzezona dla wybranych, jest dostepna absolutnie dla każdego, decyzja należy do Ciebie.
Skorzystasz?
Chcesz nowego zycia z Bogiem
Chcesz, aby Duch sw zamieszkał w Tobie?
Chcesz stac się dzieckiem bozym?

Przyjmij prawde ewangelii i poddaj się Temu, którego krew oczyszcza nas z win.


-------------------------------------

Nijaki * Ian Stevenson - amerykański profesor psychiatrii, parapsycholog.
Przewodniczący Department of Psychiatry na University of Virginia w USA. Badacz zjawiska zwanego pamięcią poprzedniego życia oraz przeżyć związanych z pogranicza śmierci. Zajmował się też problematyką związaną z przeżyciami emocjonalnymi ludzi, którzy utracili bliską osobę.

*Wikipedia

Parapsychologia - Parapsychologia (składa się z greckiego przedrostka: para - obok; i słowa: psychologia - nauka o zjawiskach psychicznych) jest dziedziną badającą rzekome zjawiska mechaniczne lub psychiczne, wywołane przez siły, zdające się posiadać charakter inteligentny lub przez nieznane moce utajone w umyśle ludzkim.

I jakze tu nie wspomniec o siłach demonicznych?
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez atalia » Wt maja 04, 2010 7:57 am

Przykro mi niezmiernie,ale nie odpowiadasz merytorycznie i nie ustosunkowujesz się do tego ,co piszę.Spróbuję zapytać raz jeszcze-czy osoby nie będące chrześcijanami mają jakakolwiek szanse na zbawienie,czy też skazane są na ogień piekielny,niezależnie od tego,jakimi ludźmi byli.

Zalezy mi bardzo na tej odpowiedzi.

Moje motto:Miłość jest jedynym,absolutnym prawem Wszechświata.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez admin » Wt maja 04, 2010 8:20 am

Problem w tym, że Chrześcijanie uczą, że Bóg jest miłością ale dla wielu to miłość jest Bogiem.

To ogromna różnica. Gdyż miłość nikogo nie uratuje od piekła ale jedynie Bóg, który kocha grzesznika i chce aby nawrócił się do Niego. Tylko zwrócenie się do Boga (przez ofiarę Jezusa Chrystusa) daje życie wieczne.

Nigdzie nie jest napisane, że wszyscy muszą iść do Nieba. Jest napisane, żę Bóg tego chce dla ludzie ale nie nie oznacza, że wszyscy będą gdyż nie wszyscy przyjmą Boże warunki ale ustanawiają swoje własne.

To tak jak ktoś kupi mikrofalówkę i będzie się upierał, że on wie lepiej jak jej używać niż jej twórcą. Np. włoży ją sobie do basenu (pod wodą) aby z rybami daleko nie biegać ;)

Oczywiście potem zawiezie ją do sklepu i będzie żądał wymiany bo tam mu się zepsuła pod wodą. Instrukcja go nie interesuje bo on będzie używał jej jak on tego chce a niej jak twórcy napisali.

Podobnie ma się z wieloma mężczyznami, którzy nie mając mapy a chcą gdzieś dojechać, nie zapytają innych bo to im ujmę przyniesie. Wolą błądzić, przecież oni też są mądrzy i żaden człek nie będzie im mówił jak dojechać bo przecież oni też są tacy mądrzy.


P.S. Inna już sprawa, że każdy definiuje sobie miłość jak mu jest wygodnie.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez atalia » Wt maja 04, 2010 9:11 am

I znowu nie do końca mi odpowiedziałeś.Chodzi mi o sytuacje,w której człowiek jest od dziecka wychowany w innej wierze bądź nie miał szansy,azeby poznać nauki Jezusa Chrystusa,czyli nie został chrześcijaninem nie dlatego,bo nie chciał,ale dlatego,iż nie mógł.
Czy Indianin z dżungli amazonskiej będzię zatem potępiony na wieki nie ze swojej winy ?
Bardzo proszę o dokładna odpoweidź i nierozmywanie tematu w wywodach na inny temat.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez asa » Wt maja 04, 2010 9:52 am

atalio, przeczytaj 1 str z tematu: "Kto pojdzie do nieba", generalnie poszukaj odpowiedzi na forum, ma Twoje pytanie była wielokrotnie podawana odpowiedz.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez atalia » Wt maja 04, 2010 11:44 am

A czy nie można odpowiedzieć wprost ?Jestem osobą zajęta i nie mam czasu na przeszukiwanie całego forum a sprawa jest na tyle ważna,że chyba warto się do niej odniesć.
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Postprzez admin » Wt maja 04, 2010 9:33 pm

Pytasz ale to pytanie nie dotyczy Ciebie bo ty masz okazję usłyszeć Ewangelie o zbawieniu danym w Jezusie Chrystusie.

Zadaj sobie pytanie czy ty przyjmiesz ewangelie czy nie?

Pytasz hipotetycznie o kogoś kogo nie znamy. Właśnie dla tego Jezus kazał iść jego uczniom na cały świat i głosić ewangelię bo zbawienie jest tylko w Bogu Jahwe.

Napisałem wyraźnie, że Bóg ustala warunki. Zostaw Bogu to czego nie wiesz. Jeśli ktoś nigdy nie usłyszałem ewangelii o zbawieniu danym nam przez Boga w Jezusie to ja to zostawiam Bogu. Nie jestem Bogiem aby miał decydować. Nie moja sprawa.

Ja mam nakaz dany mi przez Jezusa aby iść i głosić ewangelie i to na wszystkich kontynentach.

w.18 Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. (19) Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. (20) Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

(Ew. Mateusza 28:18-20, Biblia Tysiąclecia)

(15) I rzekł do nich Jezus: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (16) Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Marek 16,16
Ostatnio edytowano Śr maja 05, 2010 11:06 am przez admin, łącznie edytowano 1 raz
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez atalia » Śr maja 05, 2010 10:16 am

Tak,jeśli odpowiadasz,że nie jestes Bogiem i nie jest to Twoja decyzja,to w porządku.,albowiem Bóg jest nieskonczenie dobry,milosierny,sprawiedliwy.

Chyba wszyscy zgodza się ze mną?
atalia
 
Posty: 15
Dołączył(a): So maja 01, 2010 6:23 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron