Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:04 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Chrzescijanstwo splagiatowanym egipskim mitem?

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Chrzescijanstwo splagiatowanym egipskim mitem?

Postprzez piorin » Wt lis 13, 2007 2:39 pm

Wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy utworzylam nowy temat w polemikach. Tenat zostal usuniety a moje konto zbanowane. Jezeli umiescilam temat w zlym miejscu wystarczylo go tutaj przeniesc.

Tak wiec zaczynajac od poczatku. Ostatnio obejrzalam film "zeitgeist", nie zaskoczyl ani nie zszokowal mnie ten film, o wiekszosci rzeczy juz wiedzialam poprzez wlasne studia w tym temacie. Nie wierze w slepo we wszystko, tak jak i w innych kwesiach. Naleze do osob, ktore same szukaja wlasnej drogi, poprzez doswiadczenia, przemyslenia oraz rozmowy. Poprzez wyciaganie wnioskow z zaistnialych sytuacji itp.
Jestem osoba bezwyznaniowa ale to wcale nie znaczy, ze nie wierzaca. No ale to tyle narazie o mnie.

Zdaje sobie sprawe, ze nie kazdy ma czas ani ochote szukac i ogladac ten film. Dlatego przygotowalam sam tekst. Chcialam wkleic wyrywki, ale jednak podam caly tekst. Mysle, ze warto poznac inny punkt patrzenia, i wcale nie trzeba sie z nim zgadzam. Takze zachecam do przeczytania i do dyskusji :)




"Nie chcemy ranić uczuć, chcemy być akademicko dokładni w rozumieniu tego co jest prawdą.
Religia Chrześcijańska jest parodią kultu Solarnego, w której postawiono osobę Chrystusa w miejsce Słońca i oddaje się mu cześć pierwotnie oddawaną Słońcu.
Chrześcijaństwo nie opiera się na prawdzie.
Chrześcijaństwo jest jedynie Rzymską historią rozkręconą politycznie. Prawda jest taka, że Jezus był Bóstwem Solarnym gnostyckiej sekty Chrześcijan, i jak wszystkie pogańskie postacie bóstw, był postacią mityczną. To było polityczne zagranie,by uhistoryzować Jezusa zyskując kontrolę nad społeczeństwem.
W 325 r.n.e. cesarz Rzymu Konstantyn zwołał Radę Nicei. Podczas tego spotkania polityczna doktryna chrześcijańska została zatwierdzona. I tak zaczęła się długa historia Chrześcijaństwa, przesiąknięta krwią i duchowymi kłamstwami...
A przez następne 1600 lat Watykan trzymał polityczną władzę nad całą Europą. Doprowadzając do okresów zwanych "Ciemnymi Wiekami",podczas których zaistniały Krucjaty czy Inkwizycja. Chrześcijaństwo, razem ze wszystkimi innymi teistycznymi systemami, jest oszustwem wieku. Służyło oderwaniu gatunków od naturalnego świata,i od siebie samych. Polega na ślepym słuchaniu autorytetów. Redukuje ludzką odpowiedzialność za sprawą "Boga" kontrolującego wszystko, a w efekcie okrutne zbrodnie są usprawiedliwiane w imię Boskiej Sprawy. I najważniejsze: daje władzę tym,którzy znają prawdę, ale używa mitu by manipulować i kontrolować społeczeństwem. Mit religijny jest najpotężniejszym orężem jaki zostal kiedykolwiek stworzony i służy za psychologiczny grunt na którym mogą kwitnąć inne mity. Mit jest ideą polegającą na błędnej wierze w niego szerokiej rzeszy ludzi.
W głębszym sensie, w sensie religijnym mit służy jako historia organizująca i mobilizująca ludzi.
Sens nie polega na opowiadaniu historii w odniesieniu do rzeczywistości ale na jej funkcji.
Historia nie może spełniać swej funkcji,dopóki w społeczeństwie nie jest traktowana jako prawda....

NAJWSPANIALSZA HISTORIA KIEDYKOLWIEK OPOWIEDZIANA
Oto Słońce.
Od 10 tysięcy lat p. n. e, historia obfituje w rzeźby i rysunki wyrażające dla niego szacunek i uwielbienie.
I łatwo zrozumieć dlaczego.. skoro każego ranka Słońce wschodzi przynosząc światło, ciepło i bezpieczeństwo, chroniąc człowieka od zimna i ataków drapieżników ukrytych w ciemności.
Kultury rozumiały, że bez Słońca,zboże nie wyrośnie,a życie na ziemi nie przetrwa.
Ta świadomość sprawiła, iż Słońce stało się najbardziej adorowanym obiektem wszechczasów.
Ludzie byli również bardzo świadomi gwiazd. Śledzenie gwiazd pozwalało rozpoznawać i przewidywać wydarzenia, które mają miejsce w dłuższych cyklach czasu, takich jak zaćmienia czy pełnie księżyca. Skatalogowali grupy gwiazd w to, co dziś nazywamy konstelacjami.
Np. Krzyż Zodiakalny, jeden z najstarszych konceptualnych obrazów w ludzkiej historii.
Przedstawia Słońce i drogę jaką przebywa ono w ciągu roku przez 12 najważniejszych konstelacji. Odzwierciedla też 12 miesięcy, 4 pory roku, przesilenia i równonoce. Termin Zodiak odnosi sie do faktu nadania konstelacjom ludzkich kształtów, personifikacji: postaci i zwierząt.
Inaczej mówiąc, wczesne cywilizacje nie tylko podążały za słońcem i gwiazdami
ale personifikowały je, tworząc mity na podstawie ich wyglądu, ruchu i położenia względem siebie. Dające życie i ochronę Słońce, stało się uosobieniem niewidzialnego stwórcy albo Boga. Było znane jako "Bóg Słońce", światło świata, zbawca ludzkości.
Podobnie 12 konstelacji reprezentujących trasę wędrówki Boga Słońca otrzymało nazwy, zazwyczaj związane z elementami natury jakie występują w okresach, gdy przechodzi przez nie Słońce.
Na przykład - Wodnik - niosący wodę, który przynosi wiosenne deszcze.

"Horus".
3000 lat p. n. e. był Bogiem Słońca w Egipcie. Jest on uczłowieczeniem Słońca,a jego życie to seria alegorii związanych z ruchem Słońca po niebie. Z hieroglifów wiemy dużo o tym słonecznym mesjaszu.
Na przykład HORUS będąc słońcem, światłem, miał wroga zwanego SET - będącego uosobieniem ciemności czy nocy.
I mówiąc metaforycznie - każdego ranka HORUS wygrywał walkę z SETEM a kiedy nastawał wieczór, SET wygrywał walkę i wysyłał HORUSA do świata podziemi.
Warto odnotować, że Ciemność i Światło, czy Dobro i Zło - to jedne z najważniejszych mitologicznych dualizmów, obecnych i wyrażanych
na wielu płaszczyznach po dziś dzień.
Najogólniej mówiąc, historia Horusa jest następująca:
Horus narodził się z dziewicy (Isis-Marii) 25-go grudnia.. Jego narodzinom towarzyszyła gwiazda na wschodzie za wskazaniem której szło 3 królów by oddać cześć nowo narodzonemu zbawcy.
W wieku 12 lat był nauczycielem syna marnotrawnego, a w wieku lat 30 został ochrzczony przez postać zwaną ANUP..i tak zaczął się jego stan duchowny. Horus miał 12 uczniów, z którymi podróżował, czyniąc cuda takie jak uzdrawianie i chodzenie po wodzie. Horus był znany pod wieloma imionami:Prawda, Światło, Pomazaniec Boży, Dobry Pasterz, Baranek Boży i wiele innych. Po tym jak został zdradzony przez TYPHONA,|Horus został ukrzyżowany, pochowany na 3 dni,a potem zmartwychwstał.
Te atrybuty Horusa, oryginalne czy nie, wydają się przenikać wiele światowych kultur,a dla wielu innych bogów mitologigczna struktura jest taka sama....
ATTIS z Frygii - urodzony 25 grudnia przez dziewicę NANA; ukrzyżowany; złożony w grobie,po 3 dniach zmartwychwstał.
KRISZNA z Indii - urodzony przez dziewicę Devaki;z gwiazdą na wschodzie zapowiadającą jego nadejście; czynił cuda;a po śmierci zmartwychwstał.
Grecki Dionizos- syn dziewicy; urodzony 25 grudnia;był podróżującym nauczycielem który czynił cuda np. zamieniał wodę w wino;nazywany był "Królem Królów", "Synem Bożym", "Alfą i Omegą" itd; a po śmierci, zmartwychwstał.
MITHRA z Persji- syn dziewicy;|urodzony 25 grudnia; miał 12 uczniów; czynił cuda; a po śmierci został pochowany na 3 dni|a potem zmartwychwstał. Był też nazywany "Prawdą", "Światłem" i wiele innych.
Interesujące, że dniem świętym dla Mithry była niedziela.

Faktem jest, że istnieje szereg zbawicieli, z różnych okresów, z całego świata, którzy pasują do tej samej charakterystyki.
Pozostaje pytanie: dlaczego takie atrybuty?
Dlaczego dziewica rodziła ich 25 grudnia?
dlaczego śmierć na 3 dni? a potem zmartwychwstanie? dlaczego 12 uczniów?
Aby się tego dowiedzieć, zbadajmy historię najmłodszego solarnego mesjasza...

Jezus CHRYSTUS- był synem dziewicy Marji urodzonym 25 grudnia w Betlejem. Jego narodziny zapowiedziała gwiazda na wschodzie, za którą podążali trzej królowie/magowie by uczcić nowego zbawcę. Nauczał jako dwunastoletnie dziecko.|W wieku 30 lat przyjął chrzest i tak zaczął się jego stan duchowny.Jezus miał 12 uczniów z którymi podróżował i czynił cuda - jak uzdrawianie chorych, chodzenie po wodzie, wskrzeaszanie zmarłych; był znany jako "Król Królów","Syn Boży", "Światło świata",
"Alfa i Omega", "Baranek Boży" i wiele innych.Gdy został zdradzony przez swego ucznia Judasza, sprzedany za 30 srebrników, został ukrzyżowany złożony w grobowcu i po 3 dniach|zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
Przede wszystkim sekwencja narodzin jest czysto astrolologiczna...

Gwiazda na wschodzie to Syriusz, najjaśniejsza gwiazda na niebie,która 24 grudnia leży w jednej linii z trzema jasnymi gwiazdami z Pasa Oriona. Te 3 gwiazdy nazywane są dziś, tak jak w starożytności: TRZEJ KRÓLOWIE!
Trzej Królowie i najjaśniejsza gwiazda - Syriusz wskazują miejsce wschodu słońca 25 grudnia.
Oto dlaczego Trzej Królowie podążają za gwiazdą na wschodzie aby odnaleźć miejsce wschodu- narodzin słońca.
Dziewica Marja, jest konstelacją Panny, znaną także jako Dziewica Panna."Virgo" (Panna) po łacinie znaczy "Dziewica". Starożytny symbol Panny to przerobione "M". Oto dlaczego Maria,i inne matki dziewice jak matka Adonisa - Myrra,
albo matka Buddy - Maya zaczynają się na "M".
Panna odnosiła się także do "Domu Chleba". I reprezentacją Panny jest dziewica trzymająca kłos pszenicy.
Dom Chleba i symboliczny kłos pszenicy oznacza sierpień i wrzesień - czas żniw.
Słowo "BETLEJEM" w istocie przetłumaczyć można jako "dom chleba". Betlejem odnosi się więc do konstelacji Panny, miejsca na niebie, nie na ziemi. Jest też inne ciekawe zjawisko zachodzące 25 grudnia, w dniu przesilenia zimowego. Od przesilenia letniego do zimowego, dni stają się krótsze i chłodniejsze. Z perspektywy północnej półkuli Słońce wędruje na południe, staje się mniejsze i wydaje się oddalać.Skracanie się dni, dojrzewanie zbóż, gdy zbliża się zimowe przesilenie
symbolizował dla starożytnych proces śmierci.
To była śmierć Słońca.
Do 22 grudnia proces umierania Słońca się dopełniał. Słońce poruszając się na południe przez 6 miesięcy,
osiąga najniższy punkt na niebie. I tu ciekawostka - Słońcewstrzymuje swą wędrówkę na 3 dni...
Przez te 3 dni pauzy Słońce przebywa w sąsiedztwie konstelacji Południowego Krzyża (Crux).
Po tym czasie, 25 grudnia, Słońce podnosi się o 1 stopień, tym razem na północ, zapowiadając dłuższe dni, ciepło i wiosnę.
I dlatego się mówi: Syn (Słońce) umarł na krzyżu, był martwy 3 dni po to by zmartwychwstać, czy narodzić się ponownie.
Oto dlaczego Jezus i inne Solarne bóstwa łączy koncepcja ukrzyżowania,i zmartwychwstania po 3 dniach.
Jest to okres zmiany kierunku poruszania się Słońca do kierunku północnej półkuli co przynosi wiosnę i zbawienie.
Ale nie czczono zmartwychwstania Słońca aż do wiosennej równonocy lub Wielkanocy.
A to dlatego, że z wiosenną równonocą,Słońce przezwycięża ciemność, dzień staje się dłuższy niż noc,
i zaczyna się wiosenny rozkwit.

Chyba najbardziej oczywistym ze wszystkich astrologicznych symboli dotyczących Jezusa jest 12 apostołów.
Są zwyczajnie 12 znakami Zodiaku, z Jezusem - jako Słońcem, który porusza się między nimi.
Liczba 12 powtarza się ciągle w Biblii. Ten tekst ma więcej wspólnego z astrologią|niż z czymkolwiek innym.
Wracając do krzyża Zodiakalanego, ukazującego życie Słońca, Nie jest to tylko artystyczna koncepcja,
czy narzędzie śledzenia ścieżki Słońca.
Był to także symbol Pogański... To nie jest symbol Chrześcijaństwa.
To pogańska adaptacja Krzyża Zodiakalnego. Oto dlaczego Jezus we wczesnych malowidłach zawsze ma głowę na tle krzyża.
Bo Jezus jest Słońcem, Synem Bożym (ang. SUN=SON - SŁOŃCE czyta się jak SYN), Światłem Świata, Zmartwychwstałym Zbawcą. który "przyjdzie ponownie", jak to robi każdego ranka.
Chwała Boga, który przeciwstawia się ciemności, jako iż "rodzi się ponownie", każdego ranka.
I może być widziany jak chodzi pomiędzy chmurami "wysoko w Niebie",
w koronie cierniowej albo koronie z promieni Słońca.

Pośród wielu astronomicznych|i astrologicznych metafor w Biblii, jedna z najistotniejszych dotyczy Wieków (Er).
W całym tekście jest wiele odniesień do "Wieku" (Ery). Aby to zrozumieć, musimy zaznajomić się ze zjawiskie zwanym ruchem precesyjnym Ziemi....
Starożytni Egipcjanie oraz wsześniejsze kultury odkryły, że co około 2150 lat wschód słońca o poranku
w dniu przesilenia wiosennego występuje w innym miejscu w Zodiaku. Wynika to z powolnej zmiany
kąta nachylenia Ziemi względem własnej osi. Zwie się to ruchem precesyjnym, bo obserwowane konstelacje cofają się w stosunku do ich normalnego cyklu rocznego. Czas potrzebny na precesyjne przejście poprzez wszystkie 12 znaków wynosi 25.765 lat.. Jest to tak zwany "Wielki Rok", a starożytni byli go bardzo świadomi.
Każdy okres 2150 lat zwali "Erą". Od 4300 p.n.e. do 2150 p.n.e. trwała Era Byka.
Od 2150 p.n.e. do 1 n.e. Era Barana. I od 1 n.e. do 2150 n.e. do dziś trwająca Era Ryb.
W roku 2150 wkroczymy w nową Erę... Erę Wodnika.
Biblia generalnie odzwierciedla symboliczną wędrówkę poprzez 3 Ery - zapowiadając czwartą.
W Starym Testamencie, kiedy Mojżesz schodzi z Góry Synaj z 10 przykazaniami
jest bardzo zły widząc ludzi oddających cześć Złotemu Cielcowi.
Rozbija więc kamienne tablice i nakazuje swojemu ludowi wzajenie się pozabijać - by się oczyścić.
Większość badaczy biblijnych łączy ten gniew z faktem uwielbienia przez Izraelitów fałszywego bożka.
W rzeczywistości złoty byk jest astrologicznym Bykiem,
a Mojżesz reprezentuje nową Erę - Barana. Dlatego Żydzi do dziś nadal trąbią w barani róg.
Mojżesz reprezentuje nową Erę Barana, a w tej erze każdy musi porzucić poprzednią.
Inne Bóstwa także wskazują to przejście np. Mithra, przedchrześcijański Bóg, który zabił byka w tej samej symbolice.
Jezus jest postacią przewodnią następnej po Baranie ery. Ery Ryb.
Symbolika Ryb pojawia się|bardzo często w Nowym Testamencie.
Jezus nakarmił 5000 osób chlebem i dwiema rybami. Kiedy rozpoczął nauczanie w Galilei,
spotkał 2 rybaków, którzy za nim poszli. I myślę, że wszyscy widzieli znak ryby Jezusa naklejany na samochody, nie wiedząc co tak naprawdę znaczy. To pogański symbol astrologiczny Solarnego Królestwa Ery Ryb. Poza tym dzień narodzin Jezusa stał się początkiem tej Ery.
Św. Łukasz: 22:10 - gdy uczniowie spytali Jezusa gdzie będzie następna pascha gdy jego już nie będzie. Odparł:
"Kiedy wejdziecie do miasta, ujrzycie człowieka niosącego dzban z wodą.
Idźcie za nim do Domu, do którego wejdzie". Ten fragment jest jednym z najlepiej odkrywających
wszystkie astrologiczne konotacje. Człowiek niosący dzban z wodą to Wodnik.
Zawsze przdstawiany jako człowiek niosący wodę. Reprezentuje Erę nastającą po Erze Ryb
i kiedy Słońce (Syn Boży) opuszcza Erę Ryb (Jezus), wejdzie do Domu Wodnika.
Jako że Wodnik następuje po Rybach w ruchu precesyjnym. Jezus mówi więc, że po Erze Ryb nastąpi Era Wodnika.
Słyszeliśmy już o czasach ostatecznych i końcu świata.
W oderwaniu od obrazków z Księgi Objawienia,
główne źródło tej idei pochodzi z Ks. Mateusza 28:20, gdzie Jezus mówi: "Będę z wami nawet do końca świata".
W wersji Biblii "Króla Jamesa", "świat" jest złym tłumaczeniem, wśród wielu innych.
Właściwym słowem powinno być "AEON" co znaczy "ERA".
"Będę z wami nawet do końca Ery"
Co jest prawdą, bo Jezus, Solarne uosobienie Ery Ryb skończy się gdy Słońce wejdzie w Erę Wodnika.
Cały pomysł końca świata jest złym rozumieniem astrologicznych alegorii.
Powiedzmy to milionom ludzi którzy wierzą, że nadchodzi koniec świata.
Więcej - postać Jezusa - będącego dosłownie astrologiczną hybrydą, jest wyraźnym plagiatem egipskiego boga Słońca - HORUSA.
Dla przykładu, malowidła sprzed 3500 lat na ścianach Świątyni Luxoru w Egipcie to obrazy wprowadzające koncepcję niepokalania, narodziny i uwielbienie Horusa. Obrazy zaczynają się od TOTa zwiastującego dziewicy, że powije Horusa ... potem NEF - Duch Święty zapładnia dziewicę,która rodzi uwielbianego.
To jest dokładna historia cudu narodzin Jezusa. W istocie podobieństwa pomiędzy religią Egipską i Chrześcijaństwem są uderzające.Plagiat ma swą kontynuację......

Historię NOEGO i jego arki wzięto bezpośrednio z tradycji. Koncept wielkiej powodzi jest wszechobecny w starożytnym świecie, z ponad 200 przykładami z różnych okresów i czasów. Ale na przedchrześcijańskie źródło najlepiej wygląda epos Gilgamesz, napisany 2600 p.n.e. Historia opowiada o wielkiej powodzi zesłanej przez Boga, Arce ratującej zwierzęta, a nawetuwolnieniu i powrocie gołębia, wszystko tak samo jak w biblijnej historii, obok listy wielu innych podobieństw. A potem pojawia się splagiatowana historia Mojżesza. Kiedy Mojżesz się urodził, miał zostać włożony do kosza i puszczony na rzekę, by uniknąć dzieciobójstwa.
Został uratowany przez córkę króla i wychowany na księcia. Ta historia została zaczerpnięta
z mitu o SARGONIE z Akkad, około 2250 p.n.e. Sargon po narodzinach by uniknąć śmierci
został włożony do kosza i spuszczony rzeką. Został uratowany i wychowany na księcia przez królewnę AKKI.
Poza tym Mojżesz jest znany jako Dawca Prawa,który dał 10 Przykazań.
Ale idea dawania prorokowi przez Boga prawa na górze jest także starszym motywem.
Mojżesz jest tylko kolejnym prawodawcą w długiej linii sukcesji takich postaci w chronologii.
W Indiach - MANU był wielkim dawcą prawa.
Na Krecie - MINOS - zstąpił z Góry Dicta, gdzie ZEUS dał mu święte prawa.
W Egipcie był MISES, który zniósł kamienne tablice ze spisanym prawem.
MANU, MINOS, MISES, MOSES (Mojrzesz)...

Nawet 10 przykazań,
zaczerpnięto bezpośrednio z egipskiej Księgi Zmarłych.
Co w Księdze Zmarłych napisano jako
-"Nie ukradłem" stało się "Nie kradnij,"
-"Nie zabiłem" - "Nie zabijaj,"
-"Nie skłamałem" - "Nie dawaj fałszywego świadectwa", itd.
Faktycznie religia egipska jest podstawą całej Judeo-Chrzścijańskiej teologii.
Chrzest, życie po życiu, sąd ostateczny, dziewico-rództwo, wskrzeszenie, ukrzyżowanie, arka zbawienia, obrzezanie, zbawiciele, święta komunia, wielka powódź, Wielkanoc, Boże Narodzenie,|Pascha i wiele wiele innych, to cechy koncepcji egipskich dłuuugo wyprzedzających Chrzścijaństwo i Judaizm.
Św. Justyn Męczennik, jeden z pierwszych
chrześcijańskich historyków napisał:
"Kiedy mówimy, że Jezus, nasz nauczyciel został poczęty bez seksu, umarł ukrzyżowany zmartwychwstał i wstąpił do Nieba, nie mówimy o niczym innym niż ci, którzy oddają cześć bogu Jowiszowi. "
W innym tekście, Justyn powiada: "Był zrodzony z dziewicy, zaakceptuj to jako podobieństwo z twą wiarą w Perseusza".
To oczywiste, że Justyn i inni wcześni Chrzścijanie wiedzieli jak bardzo podobne do religii pogańskich było Chrzścijaństwo. Justyn miał na to radę.
Im bardziej go to niepokoiło, była to wina Diabła.
-Diabeł mógł przewidzieć co Chrystus zrobi..
Ciekawe co?

Biblia jest tylko astro-teologiczną literacką hybrydą, jak prawie wszystkie religijne mity przed nią. Aspekt przeniesienia jednej postaci i jej atrybutów do nowej można znaleźć w samej Biblii.
W Starym Testamencie jest historia Józefa. Józef był prototypem Jezusa.
-Narodziny Józefa były cudem- Jezusa narodziny także.
-Józef miał 12 braci- Jezus miał 12 uczniów.
-Józef został sprzedany za 20 srebrników - Jezus za 30.
-Brat "Juda" dokonuje zdrady Józefa
- uczeń "Judasz" dokonuje zdrady Jezusa.
- Józef zaczyna pracę w wieku 30 lat - Jezus także.
Lista podobieństw jest długa.
Poza tym czy istnieje nie-biblijny, historyczny dowód istnienia osoby o imieniu Jezus Syn Marii, który podróżował z 12 uczniamii leczył ludzi itp?
Było wielu historyków, którzy żyli w tamtych okolicach
w czasach rzekomego Jezusa,lub niedługo po nich Ilu z nich udokumentowało postać Jezusa?? ZADEN!

Aby być w porządku: to nie znaczy że obrońcy historycznego Jezusa, nie mają nic na obronę.
Odnoszą się zwykle do czterech historyków świadczących o istnieniu Jezusa. Pliniusz Młodszy, Swetoniusz, Tacytsą pierwszymi trzema. Każdy z nich podaj w najlepszym wypadku kilka zdań odnoszących się do Chrystusa.
Ale to nie jest imię, ala tytuł oznaczający "Pomazańca". Czwarte źródło to Józef Flawiusz, jak udowodniono - ściema pokutująca setki lat. Niestety, do dziś jego teksty uznawane są wciąż za prawdę.
Możnaby spodziewać się, że koleś który zmartwychwstał, wstąpił do Niebios na oczach wszystkich i czynił cuda,
raczej powinien znaleźć się w zapisach historycznych. Nic z tego. Gdy zważy się dowody istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że osoba zwana Jezusem nigdy nie istniała."
piorin
 

Re: Chrzescijanstwo splagiatowanym egipskim mitem?

Postprzez hungry » Wt lis 13, 2007 2:56 pm

piorin napisał(a):Wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy utworzylam nowy temat w polemikach. Tenat zostal usuniety a moje konto zbanowane. Jezeli umiescilam temat w zlym miejscu wystarczylo go tutaj przeniesc.


Nie zostałeś zbanowany nie tylko Twoje konto i Twoj temat zostało usuniety. Prosze poczytaj tutaj.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Re: Chrzescijanstwo splagiatowanym egipskim mitem?

Postprzez piorin » Wt lis 13, 2007 3:02 pm

hungry napisał(a):
piorin napisał(a):Wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy utworzylam nowy temat w polemikach. Tenat zostal usuniety a moje konto zbanowane. Jezeli umiescilam temat w zlym miejscu wystarczylo go tutaj przeniesc.


Nie zostałeś zbanowany nie tylko Twoje konto i Twoj temat zostało usuniety. Prosze poczytaj tutaj.


aha. awaria.. W takim razie przepraszam, moja wina, ze nie doczytalam. :oops:
piorin
 

Postprzez admin » Wt lis 13, 2007 3:28 pm

Zawsze jednak mozesz byc ;)
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez hungry » Wt lis 13, 2007 3:54 pm

Pozatym piorin to jest forum dyskusyjne a nie wklejalnia. A jesli już pragniesz coś zacytować (oczywiście bez przesadyzmu wklejania całych stron formatu A4, po skopiowaniu do worda Tych tekstow dokladnie zajelo mi 6 stron) używaj proszę opcji "quote" podając źródło skąd czerpiesz czyjąś mądrość.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Tekst piorina

Postprzez Venon » N gru 09, 2007 5:39 pm

Drodzy forumowicze !! Prawdą jest że piorin "wkleił" ten tekst z innego miejsca. Nie zmienia to faktu że jeśli jego "wklejony" tekst mówi prawdę to nasze wszystkie religie oparte na Biblii można o kant d... roztrzaskać Wychodzi na to że wierzymy w kompilację innych tekstów ( sic ! )
Venon
 

Postprzez hungry » N gru 09, 2007 7:51 pm

Venon prosze mozesz wyjasnic do czego odnosisz swoje rozgoryczenie?
Czemu Biblii sie czepiasz?
...oparte na Biblii można o kant d... roztrzaskać

To po pierwsze a po drugie jak Leszek napisal prawda jest ze chrzescijanstwo nie jest religią...
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

A może jednak temat wart jest odpowiedzi i odcedzenia bzdur?

Postprzez DK » Wt gru 25, 2007 11:05 pm

Prawdy w tym wszystkim bardzo niewiele i nie należy mieszać beletrystyki z historią i nauką.
Są dwa rodzaje błędów: ślepa łatwowierność i częściowa krytyka

Kilka uwag:
1. "Przez trzy dni, najkrótsze w roku, stoi "martwe" w bezruchu"; - nie stoi proszę sprawdzić godzinę i minutę (nawet można podarować sobie sekundy) w kalendarzu lub w necie. Nie spotkałem aby jakikolwiek chrześcijański (i niechrześcijański) historyk wskazywał, że Jezus urodził się 25.12; początkowo przyjmowano pierwszą dekadę stycznia do obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia. Chyba pokrywało się to z obecnym świętem Trzech Króli.
2. Świątynia Luxoru: Miejsce to jest do dzisiaj miejscem modlitw Egipcjan. Luxorską świątynię budowali Tutenhamon, Horemheb i Ramzes II. Później została ona poświęcona Aleksandrowi Wielkiemu. W latach po śmierci Chrystusa została przekształcona w kościół Chrześcijański i świątynię koptyjską. Nie wiem czy malowidła są z okresu budowy świątyni czy z okresu późniejszego.
3. "Kriszna z Indii, urodzony przez dziewicę Devaki". W ósmym zstąpieniu Wisznu pojawił się jako Kriszna. "Dzień 12 sierpnia jest dniem narodzin boga Kriszny. Święto to obchodzone jest w całych Indiach" Nie istnieje żadna wzmianka takiej śmierci zanim wyznawcy Kriszny nie zaangażowali się w polemikę z chrześcijanami. źródło: http://www.islam.own.pl/IV.html

Jeżeli ktoś ma trochę czasu żeby poszukać w źródłach lub w necie lub trochę wiedzy to jednak może warto podać trochę faktów ?
DK
 

Postprzez Lepton » N mar 23, 2008 9:18 pm

Temat ten został poruszony także na Forum Forum chrześcijan Strona Główna -> Film http://forum.chrzescijanin.pl/viewtopic.php?t=4983 szkoda że nie można połączyć tych tematów żeby nie powtarzać się.

Ja mogę jeszcze dodać dobry fragment ze strony http://www.kosciol.pl/article.php/20070 ... 7667/print

Ten temat jest rozległy i mógłby być przedmiotem obszernej monografii. Przede wszystkim jestem glęboko przekonany, że lektura mitów o odradzających się bogach i świadectw o Zmartwychwstaniu Jezusa, pokazuje dobitnie, że istnieje zasadnicza różnica między wiarą chrzescijan w Zmartwychwstanie Chrystusa, a wiarą związaną z różnymi kultami misteryjnymi w czasach, gdy rodziło się chrześcijaństwo. Śmierć Jezusa Chrystusa różni się od śmierci owych bogów w kilku istotnych punktach. Biblista Ronald H. Nash podaje następujące różnice:

1. Pogańscy bogowie-zbawiciele nie umierali za kogoś innego, dlatego śmierć Boga-człowieka w miejsce człowieka jest czymś unikalnym.
2. Chrystus umarł za grzechy, jak żaden z pogańskich bogów.
3. Jezus umarł raz na zawsze (Hbr7, 27; 9, 25-28; 10, 10-14), podczas gdy bogowie czczeni w misteriach umierali corocznie.
4. Ozyrys, Attis czy Adonis ponieśli śmierć w wyniku różnych okoliczności, natomiast Jezus złożył swe życie dobrowolnie.
5. Śmierć Jezusa jest wydarzeniem historycznym, natomiast śmierć bogów-zbawców jest tylko mitycznym dramatem - alegorią odradzającej się przyrody.

Warto to raz jeszcze podkreślić: Wiara paschalna apostołów, za którą gotowi byli oddać życie, opierała się na historycznym doświadczeniu odkrycia pustego grobu i spotkaniu Zmartwychwstałego. W NT przytacza się listy świadków godnych wiary, ponadto Zmartwychwstanie jako fakt historyczny stoi w centrum całej kerygmy apostolskiej (por. mowy w Dziejach Apostolskich). Kulty misteryjne wyrażają natomiast odkupienie w sposób naturalistyczny: bóstwo umiera wraz z corocznym zamieraniem przyrody i odradza się podczas wiosennych obchodów rytualnych.

Podobieństwa między kultami misteryjnymi i chrześcijaństwem są często przez krytyków chrześcijaństwa wyolbrzymiane. Wynikają z podobnej terminologii, ale gdy przyjrzymy się szczegółom śmierci i powstania do życia Ozyrysa, Adonisa czy Attisa, odnosząc to do zmartwychwstanie Jezusa, można dostrzec różnice w samym sednie, w fundamencie wiary Paschalenej chrześcijan. Różnice między antycznymi misteriami a chrześcijańską liturgią dotyczą samego fundamnetu. Tam jest tylko mit; tutaj rzeczywistość historyczna, gdzie podstawą jest Jezus Chrystus, który został zamęczony pod Poncjuszem Piłatem, i który umarł. Tam jest tylko personifikacja procesów zachodzących w przyrodzie, corocznego powrotu życia na wiosnę; nikt nie myślał o tym, że bóstwo, np Dionizos zrobił cokolwiek dla zbawienia ludzi. Tu jest dzieło Bożej łaski i Bożej miłości dla odkupienia ludzi. Tam wszystko pozostaje raczej naturalne i zmysłowe, w zasadzie nie ma postawionych żadnych moralnych wymagań. Tutaj wymaga się nowego życia, także nowego życia w sferze obyczajów.

W książce Dogmat Chrystusa Ericha Fromma czytamy: "Na pewno idea umierającego Mesjasza, a nawet umierającego Boga nie była w świadomości ludowej czymś zupełnie nowym. W Księdze Izajasza (53) mówi się o takim cierpiącym słudze Boga. (...) Idea umierającego Boga stała się znana ludowi z zupełnie innego źródła, a mianowicie, bliskowschodnich kultów i mitów (Ozyrys, Attis i Adonis). Los człowieka znajduje swój prototyp w męce boga, który cierpi na ziemi, umiera i ponownie powstaje. Ten bóg pozwoli cieszyć się błogosławioną nieśmiertelnością wszystkim tym, którzy dołączają doń w miastach albo nawet identyfikują się z nim. Być może istniały także żydowskie ezoteryczne tradycje umierającego Boga lub Mesjasza, ale wszyscy ci poprzednicy nie mogą tłumaczyć niezwykłego wpływu, jaki nauka o ukrzyżowanym i cierpiącym Zbawcy wywarła bezpośrednio na żydowskie, a później i pogańskie masy".
Lepton
Użytkownik
 
Posty: 46
Dołączył(a): N lip 30, 2006 10:32 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Jasny » Śr lip 09, 2008 12:11 am

Chodzi o sam fakt, że liczby w dużo starszych religiach i chrześcijańskiej się zgadzają. Dodając takie smaczki jak "umarł za ludzi" to tylko fundament dla zaciągnięcia jak największej rzeszy wiernych. Na pewno ta religia nie osiągnęła by ogromnego sukcesu bez takich wstawek, które rozmiękczają ludzkie serca, a zamiast tego w całości polegając na plagiacie z wyłączeniem nazw.
W innym moim temacie pytam się, ile jest nie-biblijnych dowodów na istnienie Jezusa i odpowiadam sobie: zero.
Twórcy Zeitgeist zwracają uwagę na erę barana w życiu Mojżesza, który wraz ze swoimi narodzinami ją zapoczątkował. A dodać, że ery następują po sobie co 2 tysiące lat, więc to nie może być przypadek. Twórcy też trafnie udowadniają, że wiele historii w tym Jezusa to czyste odniesienie do astrologii.

Ponadto nawet historia Mojżesza jest plagiatem po micie o Sargonie z Akkad (ok. 2250r. p.n.e.), a historia Arki Noego skopiowana z Eposu Gilgamesza napisanego w 2600r. p.n.e. Myślę, że można znaleźć tego więcej.
Jasny
 
Posty: 10
Dołączył(a): Wt lip 08, 2008 10:41 pm

Postprzez Lepton » Śr lip 09, 2008 9:09 pm

Jasny napisał(a):...
W innym moim temacie pytam się, ile jest nie-biblijnych dowodów na istnienie Jezusa i odpowiadam sobie: zero.
...


Jakie zero?! NIE BREDZ PAN

patrz http://www.sciaga.pl/tekst/8372-9-dowod ... ienie_boga ->>

Jezus jest postacią historyczną, dlatego też nie trudno udowodnić, że żył. Co do Jego historyczności też niektórzy mieli wątpliwości. W naszych czasach podważanie historyczności osoby Chrystusa lansował marksizm, który odrzuca wszelką wiarę w Boga i religię jako "opium dla ludu". Kiedy poznamy źródła historyczne dotyczące osoby Chrystusa, okaże się, iż Jego osoba jest bardziej historycznie udokumentowaną niż wiele innych postaci starożytnych.

Świadectwa autorów pogańskich
Dzieło "Annales" napisane w latach 109 - 116 przez Publiusza KorneliuszaTacyta (55 - 120). W wymienionym dzieleTacyt opisuje pożar Rzymu za czasów Nerona. Odpowiedzialnością za to zdarzenie Neron obarczył chrześcijan, chociaż wiadomo, że sam był sprawcą pożaru. To też było powodem opisania w księdze XV w rozdziale 44 skąd się wzięli chrześcijanie. Pisze: "Nazwa ich wywodzi się od Chrystusa, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Pontu - Piłata" Sam Tacyt jest wrogo nastawiony do chrześcijaństwa, o czym świadczy dalsza część dzieła.

Świadectwa żydowskie
Józef Flawiusz (ur. ok. 37 po Chr.), żydowski kapłan jerozolimski, jest jednym z dowódców w galilejskim powstaniu przeciw Rzymianom w roku 66 po Chrystusie. Po zwycięstwie Tytusa nad Jerozolimą Józef wiernie służy rodzinie Flawiuszów, jako ich nadworny pisarz i od nich bierze przydomek "Flawiusz".

W dziele "Starożytności żydowskie" Józef Flawiusz tak pisze o Chrystusie:

"Istniał także w owym czasie Jezus, mąż mądry, czy jednak godzi się nazwać go mężem, był On bowiem wykonawcą cudownych dzieł i nauczycielem ludzi, którzy prawdę z rozkoszą przyjmują. Wielu Żydów, wielu też pogan przyciągnął do siebie. Był On Chrystusem. Kiedy Go Piłat oskarżonego przez naszych przełożonych ludzi skazał na śmierć krzyżową, nie przestali Go kochać ci, co Go najpierwsi umiłowali. Objawił im się bowiem trzeciego dnia jako zmartwychwstały, jak to i wiele innych cudownych rzeczy przepowiedzieli o Nim boscy prorocy. Plemię, które wzięło od Niego nazwę przetrwało aż do naszych czasów".

Józef Flawiusz jest przekonany o istnieniu Jezusa i uznaje to za fakt powszechnie znany w I wieku po Chrystusie.

Talmud - zawiera on ustną tradycję religijno-moralną mozaizmu z I wieku po Chrystusie. Talmud nazywa Jezusa głupcem i jest Mu wyraźnie nieprzychylny. Jest to o tyle zrozumiałe, że Żydzi nie uznają w Jezusie obiecanego przez Stary Testament Mesjasza i wciąż oczekują takiego Mesjasza. Jedno wynika z Talmudu - Jezus jest postacią znaną. Talmud nienawidzi Jezusa i szuka usprawiedliwienia dla Jego oskarżycieli. W ten sposób Talmud potwierdza istnienie Jezusa.

Świadectwa Rzymskie
Korneliusz Tacyt (54-119 po Chr.), rzymski historyk, tak pisze:

"Aby zniweczyć hałaśliwe wieści, Neron podsunął winnych i na najbardziej wyszukane kary oddał tych, których ludność jako znienawidzonych z powodu ich zbrodni nazywa chrześcijanami. Twórca tej nazwy Chrystus za rządów Tyberiusza został przez prokuratora Poncjusza Piłata skazany (na śmierć). Stłumiony wówczas zgubny zabobon znowu wybuchał i to nie tylko w Judei, źródle owego zła, lecz także w Mieście (Rzymie), dokąd wszystko, co wstrętne i hańbiące przybywa i praktykuje się."

Tacyt potwierdza, że Jezus z pewnością żył i działał jako reformator religijny, a zginął za panowania prokuratora Poncjusz Piłata.

Tranquillus Swetoniusz (75-160 po Chr.) w żywotach cesarzy Klaudiusza i Nerona podaje, że zna chrześcijan z opowieści o nich krążących. Słyszał też o istnieniu Chrystusa i o Jego związkach z Żydami. W Rzymie istniał wśród Żydów spór o Chrystusa jako Mesjasza. Ów spór spowodował wygnanie Żydów z Rzymu. Aczkolwiek Swetoniusz nie zna szczegółów z życia Jezusa, to jednak potwierdza fakt Jego istnienia.

Pliniusz Młodszy (62-113 po Chr.), wielkorządca Bitynii w Małej Azji, składał relację cesarzowi Trajandii o swej metodzie postępowania w stosunku do chrześcijan. Pliniusz zauważył, że chrześcijanie śpiewają hymn Chrystusowi jako Bogu.

Można by przytaczać wiele dowodów na to, że Jezus żył - ale po co?

Drogi Bracie - weź w swe dłonie Pismo św. i spróbuj się zagłębić w karty szczególnie Nowego Testamentu, a sam odkryjesz, że Jezus żył i żyje w każdym z nas.
Lepton
Użytkownik
 
Posty: 46
Dołączył(a): N lip 30, 2006 10:32 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Jasny » Śr lip 09, 2008 10:55 pm

Lepton wszystkich historyków jakich podałeś, akurat w Zeitgeiście twórcy zdyskwalifikowali. Pozostaje mi samemu sprawdzić u źródeł, a z tym czuję, że ciężko.

Lepton napisał(a):Drogi Bracie - weź w swe dłonie Pismo św. i spróbuj się zagłębić w karty szczególnie Nowego Testamentu, a sam odkryjesz, że Jezus żył i żyje w każdym z nas.

Gdyby Święta Księga zachowała się w pierwotnej swojej formie, to nikt Jezusa nie zrobiłby Boga.
Może i Jezus istniał, kłamstwem jest natomiast wszystko to co stworzył Konstantyn Wielki, cesarz Teodozjusz czy kolejne Sobory Watykańskie, naruszające treść Pisma i odrzucające poszczególne Ewangelie z kanonu Pisma Świętego. Konstantyn tak długo mordował biskupów synodalnych, aż podpisali mu to, co chciał (w tajemniczych lub co najmniej podejrzanych okolicznościach zginęło wówczas około 700-set biskupów).
Żydzi robili wszystko, aby obalić Jezusa, bo to co głosił obalało przekonanie o ich wyższości. Jezus nauczał (mimo, że podważałem jego istnienie, to dla mnie nic nie umniejsza jego zasługom, którymi się w życiu kieruję), że każdy człowiek nawet ten "najmniejszy" ma w sobie cząstkę Boga na własność i może nią nauczyć się posługiwać. Powiedział wiele wartościowych rzeczy, a jednocześnie sporo kwestii, które wkłada mu Biblia wyraźnie odstaje od jego stylu życia. Nie jestem w stanie na szybko przytoczyć, gdyż nie władam Biblią, ale tak samo ma się sprawa z ponoć istnieniem piekła. Nie widzicie tu manipulacji? Perspektywa wiecznych mąk wystarczała Watykanowi, by taki kurdupelek stał się europejską potęgą. W końcu wyzwalanie strachu jest silną bronią. No jak kochającemu Bogu możecie wkładać ziemskie cechy typu "jest sprawiedliwy" więc wysyła na dół, albo "zazdrosny", "mściwy". Zresztą w innym temacie coś podobnego poruszyłem, więc nie będę tego rozwijał.
Jasny
 
Posty: 10
Dołączył(a): Wt lip 08, 2008 10:41 pm

Postprzez darq » Cz lip 10, 2008 6:55 am

Jasny, powtarzasz zasłyszane opinie, które nie mają żadnego poparcia faktograficznego. Zachęcam do czytania opracowań naukowych, a nie pseudo naukowych beletrystycznych baśni tak ostatnio popularnych na rynku. Szkoda, że tania sensacja choć nie raz skonfrontowana i wykazana jako błędna ciągle jest drukowana, nagrywana. Szkoda, że wydawcy nie są na tyle rzetelni, by o tym w przedmowach pisać, liczy się wszak kasa. Przykładem mogą być "Opowieści ewangelistów" Kosidowskiego. Studenci archeologii się z tego nabijają, ale dla wielu ciągle jest to lektura na podstawie której chce sie podważać osobę Jezusa.
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Następna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron