Ewangelia kontra teorii cro na temat zbawienia

[mnich]

Samarytanko jest jeszcze coś takiego jak pokora. Moja pokora powoduje to że jestem świadomy że mogę się mylić w sprawach Wiary i dlatego nie przekonuję nikogo do swoich racji. Nigdy nie napisałem nikomu że jak nie zostaniesz katolikiem nie dostąpisz zbawienia. Ty zaś uważasz że Wiesz już wszystko na temat Wiary i chcesz mnie przekonać do swoich racji ale nie bierzesz pod uwagę tego że jeśli się mylisz możesz pociągnąć mnie za sobą do piekła. A co do Jacka, może i robię błędy ortograficzne ale wierz mi że wolę je robić niż być źle wychowany. Nie wiem czy wiesz ale debilizm jest ciężkim upośledzeniem umysłowym w którym człowiek nie jest w stanie nauczyć się tabliczki mnożenia. Ty zaś nie potrafisz odróżnić sarkazmu od prawdziwego stwierdzenia. Tą przypadłością zaraziłeś się zapewne na dworcu centralnym ale wierz mi można się z tego wyleczyć.
P.S. Piszesz że jesteś zbawiona są ludzie którzy twierdzą że widzieli ufo , ale czy oznacza to że jest to prawdą?? Chyba tylko dla nich.

[leaf only]

Więcej luzu przecież w każdym z nas jest coś z dziecka.

Bez obrazy, Radeczku, ale Ty masz stanowczo za dużo z dziecka. I z luzu.

Ja Wierzę w Boga, Ojca Miłosiernego i Kochającego, który rozumie że obok ojca każde dziecko ma również matkę i braci, które też ma prawo kochać wielbić i szanować. Natomiast nie wierzę w fanatycznego dyktatora ze Starego Testamentu bo w takiego mieli wierzyć żydzi a nie ja.

A w którego Ojca wierzył Jezus?
Czy jako Żyd wielbił Ojca-dyktatora?

Wiesz przypomina mi się komunizm i Stalin. Jego też wszyscy kochali, ale poprostu się go bali. Miłość ze strachu chyba nie jest niczym złym.

A chleb podrożał.
Niebo jest niebieskie.
W Tatry najlepiej pojechac jesienią.
Świetnie się Ciebie czyta. Strumień świadomości.

I nawet jeśli czasami popełniam błędy to Dobry Bóg Mój Przyjaciel pozwala mi na to. Bo ludzkie życie jest jak drogocenna stal która hartuje się w lodowatej wodzie.

Bóg nigdy nie prowadzi człowieka do błędu,no chyba że masz na myśli jakiegoś bożka spełniającego życzenia.

Czy narodziłem się na nowo?? Tak, bo kiedyś nie byłem za bardzo wierzący a chrzest, byłem ochrzczony nawet dwa razy a basen? chodzę tam co tydzień.

Ile razy ochrzciła się pani Otylia Jędrzejczak?
A może wystarczy stanąć na dworze na deszczyku? I chrzest rach-ciach?

A zapomniałem nie przeżyłem tej całej protestanckiej imprezki nikt mnie nie nie trzymał za głowę i nie zanurzył w basenie, dla przypomnienia Jan Chrzcił w rzece Jordan a w basenie.

Dobrze, żeś wspomniał - byliśmy przekonani, że chrzcił na basenie KORONA w Krakowie.

Bo Biblię należy rozumieć a nie czytać i bezmyślnie cytować.

Brzmi to fantastycznie, ale jeśli z owym "zrozumieniem" ma coś wspólnego owa "Husta Weroniki", to jest ono raczej kosmicznym niezrozumieniem.

Kłaniam się w pas w DEN.

[Samarytanka]

Samarytanko jest jeszcze coś takiego jak pokora. Moja pokora powoduje to że jestem świadomy że mogę się mylić w sprawach Wiary

W Tobie nie ma za grosz pokory. Uważasz się przecież za dobrego człowieka, ktory własnymi siłąmi może sobie zapracować na zbawienie.

Nigdy nie napisałem nikomu że jak nie zostaniesz katolikiem nie dostąpisz zbawienia

Są katolicy, któzy narodzili się na nowo w Chrystusie, znam takich. Natomiast nadal uważam, że katolicyzm człowiekowi nowonarodzenmu będzie przeszkadzał we wzrastaniu w wierze. CZemu- pisałam wielokrotnie.

Ty zaś uważasz że Wiesz już wszystko na temat Wiary i chcesz mnie przekonać do swoich racji ale nie bierzesz pod uwagę tego że jeśli się mylisz możesz pociągnąć mnie za sobą do piekła

Nie wiemsz "wszystkiego na temat wiary". A wiem( ze Slowa Bożego) jak osiągnąć zbawienie. Z całą pewnością nie pociągnęłabym Cię do piekła, gdybyś posluchał moich rad i serio potraktował Słowo Boże. Bóg posyła takich jak ja, aby głosili ewangelię. Glosiłam Ci ewangelię. Jeśli nie wierzsz, s a m sprawdź w Słowie Bożym.

Piszesz że jesteś zbawiona są ludzie którzy twierdzą że widzieli ufo , ale czy oznacza to że jest to prawdą?? Chyba tylko dla nich.

Oni też opierają swoje doświadczenia na Słowie Bożym...?
Oj,, Radek...CZYTAJ SŁOWO BOŻE. Tam jest wzystko napisane o zbawieniu. A jeśli to Słowo, ktore ci cytowałam nie dotarło do Twojego serca, to ja już tyko modlić się o Ciebie mogę.

[mnich]

No widzisz Samarytanko, nie ma semsu z Wami dyskutować bo Wy nie przyjmujecie do siebie że ktoś może mieć inne zdanie niż Wy. Mało tego jeśli uważacie że prawdziwy chrześcijanin powinien być źle wychowanym gburem abrażający ludzi inaczej myślących niż on to ja nie chcę być takim chrześcijaninem. Szkoda że niesłyszący nie zostaną zbawieni bo nigdy nie słyszeli Słowa Bożego i nie mogą się z nim utożsamiać, szkoda że dzieci atystyczne będą smażyły się w piekle bo nigdy nie wyznały że Chryustus jest ich Panem. Katarynko ile upośledzonych osób należy do Twojego Zboru?? Czy Twój Bóg pamięta o takich ludziach?? Zanim cokolwiek jeszcze napiszesz zastanów się nad tym sto razy i martw się o swoje Zbawienia a ja się będę martwił o swoje. Pozdrawiam
-Radek

[hungry]

No widzisz Samarytanko, nie ma semsu z Wami dyskutować bo Wy nie przyjmujecie do siebie że ktoś może mieć inne zdanie niż Wy. Mało tego jeśli uważacie że prawdziwy chrześcijanin powinien być źle wychowanym gburem abrażający ludzi inaczej myślących niż on to ja nie chcę być takim chrześcijaninem. Szkoda że niesłyszący nie zostaną zbawieni bo nigdy nie słyszeli Słowa Bożego i nie mogą się z nim utożsamiać, szkoda że dzieci atystyczne będą smażyły się w piekle bo nigdy nie wyznały że Chryustus jest ich Panem. Katarynko ile upośledzonych osób należy do Twojego Zboru?? Czy Twój Bóg pamięta o takich ludziach?? Zanim cokolwiek jeszcze napiszesz zastanów się nad tym sto razy i martw się o swoje Zbawienia a ja się będę martwił o swoje. Pozdrawiam
-Radek

Cro co Ty gadasz? Kto tu mówi że dzieciach że beda si esmażyly w piekle? Wybacz ale bredzisz...

[mnich]

Ja idę Waszym tokiem rozumowania. Skoro uważacie że zbawieni będą tylko Ci którzy uznają Jezusa za swojego Pana, to skoro dzieci autystyczne tego nie zrobią to będą potępione. Proste i logiczne.

[hungry]

Wybacz cro ale temat o zbawieniu juz wiele razy byl poruszany a i ja sie wielokrotnie wypowiadalem na ten temat na naszym forum a Ty albo nie kwapiles sie zapoznac albo zignorowales te watki... Ja np. wyjasnialem tam np. wg. biblii kto bedzie zbawiony... Juz niechce mis ie powtarzac 1000 razy dla Ciebie specjalnie tych spraw... wolę mówic o tym zupełnie niewierzacym.

[mnich]

Wybacz hungry ale ja też muszę Ci coś napisać. Nie akceptujesz tego że na świecie żyją ludzie którzy myślą inaczej niż Ty, mają inne poznanie. Wy protestanci uważacie nas katolików za gorszych, godnych politowania.
Dla Was wszystko co inne jest złe, do momentu kiedy nie uznacie prawa innych do "inności" w tym także do tej religijnej to nie ma o czym z Wami dyskutować. Nie warto sobie zawracać głowy ludźmi nietolerancyjnymi. I wszyscy katolicy będą uciekali z tego forum. A żywi ludzie w relanym świecie będą sią od Was izolować. Bo do tego właśnie prowadzi myślenie reorezentowane na tym forum. I to nie tylko ja ale inni katolicy też są atakowani na tym forum część z nich sobie poprostu dopuszcza i ucieka z tąd chcecie żeby w życiu ludzie też sie od Was odwracali i uciekali?? Życzę Ci więcej otwartości na drugiego człowieka. Trzymaj się.
-Radek

[hungry]

Wybacz hungry ale ja też muszę Ci coś napisać. Nie akceptujesz tego że na świecie żyją ludzie którzy myślą inaczej niż Ty, mają inne poznanie. Wy protestanci uważacie nas katolików za gorszych, godnych politowania.

Cro dlaczego sie nie dziwie że to napsiales?
Chyba tylko dlatego zę to Twoa stara śpiewka gdy wielokrotnie przedstawialismy Ci argumenty w. Biblii Ty je ignorowałeś... nastepnie potem mowisz że wierzysz w Biblie? Sory ale coś tu nie tak... Wierzysz w to co Ci sie podoba z Biblii?
Ale cro pamiętaj że nikt ze złośliwości tutaj Ci nie pisal że się mylisz ale żeby uratować Cię na dzień sądu ostatecznego...

[mnich]

Powiedz mi dlaczego inni katolicy, bo moze ja jestem nietypowy, uciekają od Was?? Dziwisz się jak nie potraficie uszanować w tego co Wierzą. Większość protestantów z tego forum swoim zachowaniem i tym jak odnoszą się do katolicyzmu i katolików nie wystawia dobrego świadectwa swojej wiary. I jeśli o mnie chodzi nie mam zamiaru kiedyś być taki jak axanna, hauer czy Jacek. Nie przekonaliście mnie, tak jak nie przekonaliście żadnego katolika na tym forum nie tędy droga. Może macie i dobre intencje ale środki jakimi się posługujecie są fatalne. Dlatego nie ma rezultatów. I hungry zamiast po raz kolejny mnie oskrażać zastanów się nad tym. Proces każdej zmiany złego człowieka na dobrego rozpoczyna się od szukania w nim pozytywów bo każdy z nas je ma a nie cięgłego wytykania mu tego co w nim złe. To podstawowa zasada pedagogiki którą tak gardzicie. Pozdrawiam.
-Radek

[hungry]

Powiedz mi dlaczego inni katolicy, bo moze ja jestem nietypowy, uciekają od Was??

Wybacz ale nie zauwazylem
Jakos ja akurat nie mam problemu z dogadywaniem sie z katolikami...
I moze prosze cro nie wypowiadaj sie za inych katolikow. Nie zamartwiaj sie tak innymi katolikami...

Dziwisz się jak nie potraficie uszanować w tego co Wierzą. Większość protestantów z tego forum swoim zachowaniem i tym jak odnoszą się do katolicyzmu i katolików nie wystawia dobrego świadectwa swojej wiary.

Cro moze pomarudź na ten temat w dziale o naszym forum...
Choc wlasciwie juz to czytalismy...

I jeśli o mnie chodzi nie mam zamiaru kiedyś być taki jak axanna, hauer czy Jacek.

A szkoda bo to wspaniali ludzie.

Dlatego nie ma rezultatów. I hungry zamiast po raz kolejny mnie oskrażać zastanów się nad tym.

Ok. jak wyjmiesz wpierw belke ze swego oka... Jak narazie to Ty oskarżasz nas ciagle...

Proces każdej zmiany złego człowieka na dobrego rozpoczyna się od szukania w nim pozytywów bo każdy z nas je ma a nie cięgłego wytykania mu tego co w nim złe. To podstawowa zasada pedagogiki którą tak gardzicie. Pozdrawiam.
-Radek

Wiec prosze Panie Doktorze zastosuj ją i daj przykład...

[mnich]

No to posłuchaj sobie. Wielokrotnie pisaliście na tym forum że nie jestem dzieckiem Waszego Boga. Tak więc ktoś kto się mnie wyrzeka nie załuguje na moją miłość. Nie potrafię pokochać kogoś kto jest mi obcy, kogoś kto nie jest moim ojcem. Dlatego nigdy nie pokocham protestanckiego boga. Rozumiesz?? Mój Bóg Miłosierny Ojciec Wszystkiego Stworzenia na Ziemi tysiąc razy bardziej zasługuje na moją miłość niź Twój Bóg jak to napisaliście zazdrosny i mściwy. Masz rację zmierzamy innymio drogami w do całkiem innego raju aby stanąć przed całkiem innym Bogiem. Do wieczora.

[axanna]

z drobną uwagą: ten twór Radeczkowej wyobraźni, który on uporczywie nazywa "swoim bogiem" nigdy niczego nie stworzył i nie jest żadnym ojcem, tylko sam jest stworzeniem - gdyż jest wynikiem Radeczkowych urojeń i najwyżej można o nim powiedzieć "ojciec kłamstwa".
Natomiast mowa o Bogu prawdziwym, objawionym w Słowie i w Jezusie Chrystusie, że jest komuś obcy - jest fałszem i bluźnierstwem, gdyż On sam dał sie zabić za grzeszników, i faktycznie to Radeczek jest obcy dla Boga przez swój grzech, który tak ukochał, że nie chce nawet tego przyznać, tylko bredzi coś o "innym bogu" i domaga się szacunku i uznania dla swego urojonego bożka.

[hungry]

Skoro cro przyznał sie w ostatnim poście że nie wierzy w naszego Boga dyskusja z nim trafia tutaj do działu dla niewierzących czyli do rozmów kontrolowanych.

[Samarytanka]

Cro- piszę do Ciebie ostatni raz.
Nie użalaj się tak nad sobą. Ty chcesz relatywizmu, a ja walę prawdę prosto z mostu.
Wszyscy ludzie , ktorzy nie narodzili się na nowo w Chrystusie , czy to są katolicy, czy nie, do Boga nie idą. Ojciem ich jest diabeł, folgują sobie swym pożądliwościom, narzekają, lubuja się w wyniosłych słowach i szukają sobie nauczycieli, ktorych nauczania ucho łechcą.
Nie dzieliłabym świata na "katolików i protestantów". Nie tu przebiega linia podziału.
Z jednej storny są ci, którzy Boga oglądać będą, z drugiej ci, którzy nie przyjęli miłośći i prawdy , która mogłabym ich zbawić.

Nie ma czegoś takiego, jak "różne poznania" , albo bycie "bliżej lub dalej prawdy". Jest tylko TAK lub NIE, nie ma nic pośrodku. Prawda jets jedna. Droga do Boga jest jedna. Albo nią kroczysz, albo nie.
Nie ma czyśćca. Jest piekło lub niebo. Idziesz tu albo tu.

Ja wiem, że swiat kocha "odcienie szarości" oraz usiłuje wepchnąć do ludzkich głow półprawdę opartą ne relatywizmie.

To nie dla mnie. Dla nikogo, kto wierzy i kto ma Ducha Chrystusowego w sobie.

Kluczem do poznania jest Słowo Boże. Zatem polecam Ci uważną jego lekturę.
Z mojej strony to już wszystko.