Teraz jest Pt kwi 19, 2024 6:00 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Oblicze na Huście Św. Weroniki i inne mity...

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Postprzez mnich » Cz paź 11, 2007 7:19 am

Śmiej się śmiej, ale to co robicie to indoktrynacja religijna twierdząc że tylko Wasza forma Zbawienia jest prawdziwa. Ktoś przyglądający się z boku powiedziałby że ani protestanci ani katolicy nie są bliżej prawdy. I na koniec napiszę tylko tyle że Bóg zabronił malowania obrazów a Jezus zostawił swoje oblicze na Huście Św. Weroniki, która istnieje do tej pory w Manopello. Co Ty na to, przecież to fakt z Drogi Krzyżowej. Po co Jezus zostwia Kobiecie tak wielką pamiątkę?? Zanim napiszesz coś głupiego i będziesz oskarżać katolików o malowanie obrazów to pomyśl o tym. Pozdrawiam.
mnich
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Cz paź 11, 2007 8:46 am

.......
Ostatnio edytowano So mar 29, 2008 6:13 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez mnich » Cz paź 11, 2007 9:36 am

Leszek Włodarczyk napisał(a):... i potem poszedł dalej już bez oblicza.
Krowie mleko jest wysoce uzależniające.
Indiana Jones to postać autentyczna - miliony ludzi przecież oglądały jego przygody...

Leaf, bądź tak dobra i przypomnij mi ile gramów skrzydeł nietoperza do tej macy - trzy czy cztery?


No jak traktujesz Biblię jako legendę to już nie mój problem. Jak chcesz robić z siebie błazna to zapisz się do Julinka będzie przynajmniej z tego jakiś pożytek.
mnich
 

Postprzez Dzidek » Cz paź 11, 2007 9:51 am

Mnichu, może byś nas wszystkich oświecił i podał odnośnik biblijny do historii Weroniki? Może zacytujesz stosowny fragment, jak do Pan Jezus zostawia swoje oblicze na chuście?
Dzidek
Aktywny
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz cze 14, 2007 12:58 pm

Postprzez axanna » Cz paź 11, 2007 10:10 am

Leaf only i Leszek, co wy robicie?! My, sekciarze, takie rzeczy trzymamy tylko dla wtajemniczonych, a wy na forum wywalacie...
Radeczku... to znaczy Radosław, szkoda, że powiedziałeś "tylko tyle", a przecież stać Cię na więcej! Oświeć nas, proszę, jak mamy to rozumieć: "Bóg zabronił malowania... a Jezus zostawił swoje oblicze..."
To znaczy nie chodzi o to, żeby kto podważał "fakty" przecież wygłaszane przez prawdomównych i szczerych 'szafarzy' owej relikwii, jak również nikt nie wątpi, że Bogu (nie zaś uprzywilejowanym przez Boga posiadaczom, jak to sugerują złośliwe zazdrośnicy) rzeczywiście zależy na licznych pielgrzymkach do Manoppello i sowitym sponsorowaniu miejscowego kościółka, czemu służą liczne bankomaty, bez wątpienia tam w obfitości poustawiane - to są wszystko niepodważalne fakty, któż by wątpił.
Nie chodzi również o to, po co "Jezus zostawił oblicze", bo przecież wiadomo, że, oprócz już wymienionych powodów, właśnie po to, żeby można było narobić mnóstwo podobizn i nawet nie tego "pozostawionego oblicza", tylko w ogóle... wszystkiego co sie da, zresztą mniejsza o to, gdyż są od tego ludzie z odpowiednim wykształceniem i to oni decydują kogo trzeba malować, żeby potem można było do tego czegoś sie modlić.
Ale mi chodzi właśnie o tą, jasna sprawa, pozorną, sprzeczność: "Bóg zabronił malowania... a Jezus zostawił swoje oblicze..." - proszę o wyjaśnienie :roll:
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez leaf only » Cz paź 11, 2007 9:08 pm

mnich napisał(a): I na koniec napiszę tylko tyle że Bóg zabronił malowania obrazów a Jezus zostawił swoje oblicze na Huście Św. Weroniki, która istnieje do tej pory w Manopello.


No, jeśli ma to związek z "Hustą", to raczej nie licz na moją wypowiedź.

Co Ty na to, przecież to fakt z Drogi Krzyżowej.


Fakt. "Fakt autentyczny". Jak sprzedawane przez handlarzy relikwiami szczeble z drabiny Jakubowej [tej ze snu:)] i pióra ze skrzydła Gabriela. Dla mnie - bomba.

Po co Jezus zostwia Kobiecie tak wielką pamiątkę?? Zanim napiszesz coś głupiego i będziesz oskarżać katolików o malowanie obrazów to pomyśl o tym. Pozdrawiam.


Już pomyślałam. Był to 2046 odcinek serialu "Rzeczowej dyskusji z Radeczkiem na forum Chrześcijanin.pl".
W następnym odcinku porozmawiajmy o ilości sciółki bukowej w Beskidach. Albo o mozarelli. W dalszym ciągu hau hau....


PS. Leszku, cztery piąte płetwy szczupaka, odcisk łapek łasiczki i całe niebieskie pióro sójki. Jak się czujesz? Pogłaskaj ode mnie koty:))
leaf only
Aktywny
 
Posty: 747
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 8:20 pm

Postprzez hungry » Pt paź 12, 2007 8:35 am

Myśle że te wydzielone posty jak najbardziej pasują w tym dziale "Rozmowy kontrolowane"
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez meritus » Pn paź 15, 2007 11:20 pm

Z tym, że zarówno chusta z Monapello i calun z Turynu wykazują cechy autentyczności... Powstały w sposób niewyjasnialny dla nauki, pochodzą z przełomu er i z Palestyny, przedstawiają człowieka zabitego w sposób tożsamy z zabiciem Chrystusa, krew jest krwią ludzką, mężczyzny w wieku Chrystusa... Całun i chsuta zostały dokłądnie przebadane.

Bóg zakazał malowania obrazów, a jednocześnie robił od tego wyjatki. Specjalnym wyjątkiem jest Jezus Chrystus - "obraz Boga niewidzialnego".
meritus
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Pn paź 15, 2007 11:52 pm

.....
Ostatnio edytowano So mar 29, 2008 6:22 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » Wt paź 16, 2007 8:31 pm

Leszku Włodarczyk
czyli?

Jakie czyli. Jezusa Chrystusa - obrazu Boga niewidzialnego nie znasz, czy co?

W świecie nauki są albo hipotezy i teorie albo fakty. Czy mówiąc wierze w tych sprawach masz na myśli pierwsze, czy drugie?
meritus
 

Postprzez Samarytanka » Śr paź 17, 2007 8:43 am

A jeśli ktoś znał Jezusa według ciała, to już Go nie zna. Dlaczego? Dlatego, że Jezus siedzi po prawicy Ojca i ma ciało uwielbione. Przyjdzie jeszcze raz ( w ciele), tak , jak przyszedł za pierwszym razme i wtedy Go ujrzy wszelkie oko.
Wszelkie wizerunki, obrazy czy rzeźby przedstawiające Jezusa, czy Marię , czy inne postacie nie m o g ą być przedmiotem kultu. A są, niestety. I to nie Bog jest przedmiotem kultu( jeśli już , to tylko pośrednio), a postać z obrazu lub- sam obraz. Przecież ludzie pielgrzymują do "świętych miejsc" i "świętych obrazów cudownych łask".
I obrazy ludzie koronują( sic!).
Wierzy się w to, że medalik czy obrazek noszony przy sobie uchroni przed nieszczęściem( zabobon).
Wizerunki nie przybliżają ludziom Boga, one od Niego oddalają. Izraelici na pustyni nie mogli się powstrzymać, aby nie uczynić sobie złotego cielca i oddawać mu cześć. Tak samo dziś. Ludzie nie potrafią oddawać Bogu czci w prawdzie i w duchu, porobili sobie wizerunki świętych, otaczają czcią miejsca kultu. Klękają przed opłatkiem, z nabożną czcią odnoszą się do niektórych obrazów, a przecież to tylko jakieś płótno, drewno, farby. Nazywają koscioły miejscami świętymi , ołtarz, tabernakulum to dla nich świętości, a nie widzą, że to tylko dywanik, stolik, obrusik i drewniane czy metalowe pudełeczko. A przecież Bog mieszka w ludziach wierzących, tam należy Go szukać, a Królestwo Boże to sprawiedliwość, miłość i pokój w DUchu Świętym.
Kiedy patrzę na ten teatr , to jest mi przykro ze względu na te zwiedzone tłumy.
Liturgia kojarzy się ludziom z nudą, śmiertelną powagą, mdlącymi zapachami kadzidła. Nic dziwnego, ze tylu katolików ze śmiechem mi mówi, ze woli piekło od nieba, bo niebo jest...nudne...
Ludzie nie wiedzą, że w Bogu można mieć radość, spełnienie, że Bóg jest blikso ich życia, żywo zainteresowany ch codziennymi problemami. Liturgia i cudowne obrazki czy medaliki sprawiają, ze mają fałszywy obraz Boga.
Nasz Bóg żyje. Jezusa nie ma już na krzyzu. To nie jest bezbronne dzieciątko w rękach potężnej matki-królowej. Jezus jest KRÓLEM, pokonał śmierć, zmartwychwstał.
Obrazy mają wpływ na naszą podświadomość. Do kogo najprędzej można biec z prośbą o pomoc...? Czy do malutkiego dzieciątka...? Nie, do matki z aureolą i koroną na głowie.
Chusta Weroniki to zwykłe oszustwo mające usprawiedliwić złamanie Bozego pzykazania- patrzcie, oto Bóg zostawia nam swój obraz!
Ale Bóg nie przeczyłby swojemu Słowu. A tam stoi jak byk: nie będziesz sobie czynił wizerunków, nie będziesz oddawał im czci.
Czy są przykłady w NT oddawania czci obrazom i rzeźbom tzw. świętych...? Czy ktokolwiek wpadl na to, żeby wyrzeźbić czy namalować Chrystusa? Czy wtedy brakowało utalentowanych artystów? Na pewno nie. Ci ludzie jeszcze pamiętali Chrystusa, jego wygląd. Mogli to uczynić
i z pewnością by to zrobili, gdyby Bóg im to zlecił. Ale tego n i e zrobili. Do dziś nikt z nas nie wie, jak naprawdę wygląał Jezus. Bo nie to było
w a ż n e. I nie tego szukano.
Ludzie myślący cieleśnie szukają tego, co cielesne.Potrzebują takich zmysłowych wrażeń, takiego mistycyzmu, klękania przed rzeczami, złoceń, dymów i innych atrakcji.
Ludzie, którzy mają Ducha tego nie potrzebują. Oni wielbią swego Boga w prawdzie i w Duchu, a i takich Ojciec szuka.
Samarytanka
Użytkownik
 
Posty: 68
Dołączył(a): N wrz 02, 2007 2:14 pm

Postprzez axanna » Śr paź 17, 2007 9:31 am

meritus napisał(a):Bóg zakazał malowania obrazów, a jednocześnie robił od tego wyjatki. Specjalnym wyjątkiem jest Jezus Chrystus - "obraz Boga niewidzialnego".


Wikipedia:
Obraz – to przedmiot, przeważnie płaski, na którym za pomocą plam barwnych i kreski, przy zastosowaniu różnych technik malarskich i graficznych autor dokonał zapisu pewnych treści.


Problem polega na tym, że w zacietrzewionym mózgu meritusa nie mieści się fakt, że Jezus to nie to samo, co "przedmiot, przeważnie płaski....", gdyż uprawiając latami bałwochwalcze kulty przeróżnych obrazów, zapewne szczerze wierzy, że owe obrazy są właśnie Bogiem, a Bóg - to tę obrazy. Dlatego i Jezus w jego ograniczonej wyobrazni jest właśnie obrazem, czyli, jak podaje jeszcze Słownik języka polskiego:

«dzieło plastyczne przedstawiające kogoś lub coś, wykonane za pomocą farb, kredek, ołówka itp. na płótnie, papierze lub desce» = Jezus -

To właśnie nam chciał powiedzieć meritus. Czy dobrze odczytałam chód Twoich myśli, meritusie? :D
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez Leszek Włodarczyk » Śr paź 17, 2007 3:07 pm

....
Ostatnio edytowano So mar 29, 2008 6:21 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » Śr paź 17, 2007 10:16 pm

Samarytanko - św. Paweł mówiąc o poznaniu Chrystusa według ciała nie miał na myśli Ciała Chrystusa... opatrznie tłumaczysz ten fragment. Takie tłumaczenie ma się nijak do Ciała Chrystusa przyjmowanego na Eucharystii i Ciała Chrystusa którym jest Kościół. Św. Pawłowi chodziło o coś innego.

Wszelkie wizerunki, obrazy czy rzeźby przedstawiające Jezusa, czy Marię , czy inne postacie nie m o g ą być przedmiotem kultu. A są, niestety. I to nie Bog jest przedmiotem kultu

Tu się mylisz, ale nie przyjmiesz do wiadomości, że jest inaczej, bo to protestancki dogmat wiary objawiony przez Marcina Lutra.

Wierzy się w to, że medalik czy obrazek noszony przy sobie uchroni przed nieszczęściem( zabobon).

Nie o zabobonach tu rozmawiamy, ale ewentualnie o nauce katolickiej.

Axanno nie sądziłem, że Wikipedia jest podręcznikiem do egzegezy biblijnej. Chrystus jest obrazem Boga niewidzialnego - i nie udowodnisz, że jest inaczej - nawet Wikipedią.

Kol 1:15-16
On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.

Czy Jezus swoim istnieniem złamał ponoć absolutny zakaz wykonywania obrazów?
meritus
 

Następna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron