Teraz jest Wt kwi 16, 2024 5:56 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Jezus ofiarą złożoną Bogu?

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Jezus ofiarą złożoną Bogu?

Postprzez Margot » Pn wrz 10, 2007 7:01 pm

Witam wszystkich.Mam pytanie. Czy możecie mi powiedzieć, dlaczego właściwie Jezus musiał umrzeć?Czy to naprawdę był jedyny sposób, żeby odkupić ludzkie grzechy? Ja tego kompletnie nie rozumiem, toż to wygląda jak składanie ofiar z ludzi, co owszem było i jest praktykowane, ale w takich dość niehumanitarnych religiach...Jaki jest Bóg, który wymaga takiej ofiary?Może ja trochę nieskładnie piszę, ale liczę, że domyślicie się o co mi chodzi.
Margot
 

Postprzez axanna » Pn wrz 10, 2007 8:36 pm

Kochanie, dobrze piszesz, ja w każdym razie rozumiem o co Ci chodzi.
Bóg, który wymaga takiej ofiary, jest dobry, sprawiedliwy, mądry, doskonały, jest miłością, gdyż On sam narodził sie w ciele i złożył ową ofiarę po to, żeby my nie musieli składać ją sami.
Zrozum, że jest zakon: "Za grzech - śmierć", a przecież wszyscy grzeszą i to notorycznie. Gdyby nie Jezus, musielibyśmy doznać owej śmierci w wieczności. Czy wierzysz w zmartwychwstanie i przyszłe Królestwo, gdzie nie będzie już płaczu, ani bólu i cierpienia, chorób i śmierci?
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

ciąg dalszy...

Postprzez Margot » Wt wrz 11, 2007 8:39 pm

Dlaczego ta ofiara była konieczna? Przecież Bóg ustanawia prawa, dlaczego wybrał taką dziwną drogę do zbawienia ludzi? Bóg w ofierze złożył swojego syna, który będąc równocześnie Bogiem i człowiekim nie był przecież Ojcem (ale "zamotlałam"). Jak każdy człowiek odczuwał fizyczne i duchowe cierpienie i nie rozumiem, pojąć nie mogę, jak miłosierny Bóg mógł wpaść na taki okrutny pomysł.
Co do Twojego końcowego pytania - odpowiedź brzmi - NIE.
Margot
 

Postprzez axanna » Wt wrz 11, 2007 9:12 pm

Ponieważ Bóg jest sprawiedliwy. Powiedz, czy byłby On sprawiedliwy, gdyby przez palce patrzył na grzech? Czy sprawiedliwie ot tak wybaczać zło? Nie! Według sprawiedliwości grzech i zło mają być ukarane.
Podam ci ilustracje, którą słyszałam u nas w zborze.
W pewnym obozie wojskowym od pewnego czasu zaczęli się kradzieże z zapasów żywności. Główny dowódca wydał rozkaz o pojmaniu złodzieja i ogłosił, że przestępca po schwytaniu ma być ileż tam razy biczowany. Ale okazało sie, że złodziejem była w bardzo podeszłym wieku matka owego dowódcy, który znalazł się w trudnej sytuacji: sprawiedliwość domagała się ubiczowania, miłość zaś wybaczenia. Wtedy ten człowiek, zrzucił ubranie, okrył matkę ramionami i rozkazał biczować i w ten sposób stało się zadość jak sprawiedliwości, tak i miłości. To samo zrobił dla nas Jezus.
Teraz trochę rozumiesz?

Co sie tyczy pytania...mhm. A w Boga wierzysz? Przepraszam, że pytam, ale skoro dyskutujemy, chciałabym wiedzieć, jakie masz poglądy. Jeżeli moje pytania sprawiliby kłopot, to nie odpowiadaj.

Pozdrawiam serdecznie.
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez Margot » Wt wrz 11, 2007 9:25 pm

Rozumiem o co chodzi, ale to do mnie nie trafia:(Wydaje mi się to bardzo dziwne, taki sposób myślenia, jeśli kara nie została wymierzona nam tylko Jezusowi, to traci swój sens.
A czy ja wierze w Boga?Bardzo bym chciała, ale nie pozwolę sobie na to dopóki mam wątpliwości, w sprawach tak bardzo elementarnych, jak ta o której obecnie mówimy. Byłoby to oszukiwanie samej siebie, zdanie się na instynkt i jakaś taka, hmm - obłuda? To by nie była wiara po prostu.
Margot
 

Postprzez axanna » Wt wrz 11, 2007 10:17 pm

Moim zdaniem, to kara straciła by sens wtedy, gdyby przez ofiarę Jezusa została zbawiona cała ludzkość automatycznie. Ale tak nie jest. Ofiara "działa" tylko i wyłącznie w stosunku do tych, którzy przyznają, że są grzesznikami i żałują swoich grzechów, którzy opamiętali się i uwierzyli w Boga i Bogu, którzy szczerym sercem szukają Prawdy i odwracają sie od grzechu - tylko takim Bóg wybacza, i nie tylko wybacza, ale i okrywa takiego troską i opieką, uświęca, usprawiedliwia i daje Ducha Świętego i życie wieczne.
Ciebie zaś całkowicie rozumiem i bardzo szanuje za szczerość. Byłam ateistka z przekonania. Wychowałam się na wschodniej Ukrainie i miałam wpajany ateizm wszędzie i przez wszystko - przez rodziców, szkołę, media, ideologie państwową - prawdziwe pranie mózgu. Byłam absolutnie przekonana, że mój pra-pra-dziadek zlazł z drzewa bo mu banany sie znudziły, hihi - koszmar. Ale Bóg dał mi się poznać, sama nie wiem czemu, nie byłam zbyt dobrą osobą, mówiąc delikatnie.
Rozumiem Twoje wątpliwości, bo sama je miałam, i popieram całkowicie wystrzeganie się obłudy. Jestem pewna, że Bogu też nie zależy na jakichś fałszywych wyznaniach, wręcz przeciwnie. Lecz z drugiej strony, też wiem, że On tak bardzo Cie miłuje, że wręcz miłość ta jest niepojęta. Pewna jestem, że gdyby Jezusowi przyszło umrzeć za jedną tylko osobę - Ciebie, On by to zrobił.
Powiem Ci jak wierze. Wierze tak mocno, że nie wierze już, lecz wiem. Jezus jest blisko każdego z nas. On Cię widzi i słyszy i zawsze gotów Cie wysłuchać - cokolwiek masz na sercu, On zawsze słucha, zawsze. Do Niego nie trzeba stać w kolejce, nie trzeba umawiać sie na spotkanie, nie trzeba być osobistością. On kocha nas i czeka, kiedy sie odezwiemy.

J 14:23 Bw "Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy."

Ap 3:20 Bw "Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."

Moja serdeczna rada dla Ciebie jest taka. Człowiekowi samemu trudno uwierzyć w tę rzeczy i pojąć sprawy duchowe, ponieważ człowiek jest cielesny, a Bóg jest duchem. Lecz Pan poucza:

Mt 7:7-8 Bw "Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą."


Wiem, że dziwnie to wszystko dla Ciebie brzmi, ale proszę, gdy będziesz sama, poproś Jezusa, żeby dał Ci zrozumienie i pomógł odnalezć prawdę, powiedz, że chcesz Go poznać i chcesz żyć z Nim. Nawet, jeżeli trudno Ci uwierzyć, że On obok Ciebie i słucha, sprobuj, przecież nic nie stracisz. A jeżeli wydaje Ci się, że to będzie też obłudne, to tak i powiedz, że: "osobiście nie wierze Panie Jezu, że mnie słyszysz, ale pewna axanna namówiła". Jezus jest dobry i na pewno nie pogniewa za szczerość.
W ewangeliach czytamy o niewierzącym Tomaszu, jak to on nie chciał uwierzyć w zmartwychwstanie Jezusa, chociaż go wszyscy apostołowie przekonywali, że widzieli Pana na własne oczy, lecz Tomasz nie chciał wierzyć - bo nie był obłudnikiem i był szczery. Osobiście myślę, że większość ludzi na miejscu Tomasza skłamali by, że już dobrze, że wierzą, byleby mieć święty spokój - skoro wszyscy tak nalegają. Lecz Tomasz był szczery. Gdy Jezus zjawił sie i przy Tomaszu, to nie powiedział mu : "Jak to śmiesz nie wierzyć, idz precz przeklęty", - tylko: "Patrz, oto ręce moje..."

Serdecznie pozdrawiam :)
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Re: ciąg dalszy...

Postprzez KRKRenegat » Śr wrz 12, 2007 9:55 am

Margot napisał(a):Dlaczego ta ofiara była konieczna? Przecież Bóg ustanawia prawa, dlaczego wybrał taką dziwną drogę do zbawienia ludzi? Bóg w ofierze złożył swojego syna, który będąc równocześnie Bogiem i człowiekim nie był przecież Ojcem (ale "zamotlałam"). Jak każdy człowiek odczuwał fizyczne i duchowe cierpienie i nie rozumiem, pojąć nie mogę, jak miłosierny Bóg mógł wpaść na taki okrutny pomysł.

Tez kiedys sie nad tym zastanawialem, zaczalem porownywac ze swoja religia - i doszedlem do wniosku, ze ze smiercia krzyzowa chodzilo o cos zupelnie innego.

IMHO ta ofiara miala gleboki sens w Izraelu.

Wiecej wole nie pisac na forum (tylko wysle na priv-a) - ta "herezja" wywolalaby zbyt wielka dyskusje (wiekszosc Chrzescijan jest bardzo mocno przywiazana do zbawczego sensu meki Panskiej), a ze likwiduje swoj profil, to nawet sobie dobrze nie potrolluje.

A tak na marginesie - czy Jezus skladal w swiatyni ofiary ze zwierzat? Zwlaszcza chodzi mi o okres jego nauczania. Jesli tak, bede wdzieczny za odpowiednie sygnaturki.
KRKRenegat
 

Tylko podziękowanie....

Postprzez Margot » Cz wrz 20, 2007 4:30 pm

...serdeczne za odpowiedzi. Nie ma co dalej ciągnąć wątku, bo w rezultacie do wiary i tak nie dojdę poprzez forum internetowe :| Tylko mogę ewentualnie rozwiać swoje wątpliwości co do niektórych kwestii (lub wprost przeciwnie). Co też czynić zamierzam...Pozdrawiam.
Margot
 

Postprzez axanna » Cz wrz 20, 2007 4:46 pm

Kochanie, przez rozważanie wątpliwości.... też nie wiem czy dojdziesz. Czemuż nie chciałaś posłuchać mojej rady i zwrócić się z prośbą do Jezusa, aby dał Ci się poznać, aby pomógł uwierzyć... On nie jest jakąś odległą bezosobową mocą. On tu, obok Ciebie, Miłujący, Prawdziwy, wystarczy zawołać...
Gorąco życzę owocnych poszukiwań, niech Pan ma Cie w opiece :)
Pozdrawiam.
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez nazarejczyk » Wt paź 30, 2007 2:09 pm

:|
Ostatnio edytowano Śr paź 31, 2007 9:46 am przez nazarejczyk, łącznie edytowano 1 raz
nazarejczyk
 

Postprzez axanna » Wt paź 30, 2007 2:13 pm

podziel się może, co tak rozweseliło?
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez Annie Donovan » Wt paź 30, 2007 2:15 pm

Chyba posądza Ciebie o coś... hm nieczystego :P
Annie Donovan
 

Postprzez nazarejczyk » Wt paź 30, 2007 2:16 pm

:|
Ostatnio edytowano Śr paź 31, 2007 9:46 am przez nazarejczyk, łącznie edytowano 1 raz
nazarejczyk
 

Postprzez Annie Donovan » Wt paź 30, 2007 2:19 pm

Wiesz... ale taki zwrot jest jedynie:

"serdeczną, poufałą formą zwracania się do kogoś, komu chce się okazać uczucie sympatii"

...
Annie Donovan
 

Postprzez nazarejczyk » Wt paź 30, 2007 2:21 pm

:|
Ostatnio edytowano Śr paź 31, 2007 9:47 am przez nazarejczyk, łącznie edytowano 1 raz
nazarejczyk
 

Następna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron