Teraz jest Pt kwi 19, 2024 1:30 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Dechrystianizacja

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Dechrystianizacja

Postprzez KRKRenegat » Śr sie 08, 2007 11:04 pm

Czy spotkaliscie sie kiedys z obrzedem dechrystianizacji? Na czym on polega? Chodzi mi oczywiscie o aspekt formalny (wiec prosze nie pisac o Szatanie, chyba ze wystepuje w tym obrzedzie jawnie jako "Szatan").

Pytam, poniewaz moj przyjaciel zastanawia sie, czy nie poddac sie takiemu obrzedowi. Chodzi mu o pozbycie sie zwiazkow psychicznych z Chrzescijanstwem, ktore zostaly w nim wytworzone swego czasu przez rodzicow.

Uprzedzajac spekulacje - przyjaciel to nie ja, choc rowniez zastanawiam sie, czy nie korzystne byloby poddanie sie takiemu obrzedowi.
KRKRenegat
 

Postprzez meritus » Śr sie 08, 2007 11:51 pm

jesteś wolny i rób co chcesz... to jest Twoje życie i od Ciebie zależy jak je przeżyjesz... wiedz, że umrzesz i co wtedy? jakiemu chrystusowi zawierzysz swe życie? skąd będziesz czerpał szczęście i sens życia?
meritus
 

Postprzez axanna » Cz sie 09, 2007 7:18 am

KRKRenegacie, niema takiego obrzędu i być nie musi. Sprawa bowiem odcięcia od chrześcijaństwa, jest nadzwyczaj prosta:

Lk 3:9 Bw "A już i siekiera do korzenia drzew jest przyłożona; wszelkie więc drzewo, które nie wydaje owocu dobrego, zostaje wycięte i w ogień wrzucone."

J 15:6 Bw "Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną."

Przekaż to swemu koledze, niechaj się nie martwi, że ma z chrześcijaństwem coś wspólnego.
Natomiast jego stany psychiczne w stosunku do chrześcijaństwa, niestety, jak mniemam, wykorzenić się nie da, gdyż pan, w mocy którego jest ten kolega, choć prosiłeś o nim nie pisać, jednakże nie da się, więc pan twego kolegi ma niezdrowe psychiczne i emocjonalne dość mocne zapędy w stosunku do Jezusa i chrześcijaństwa. A więc i kolega będzie miał. Stąd myślę i są te chore urojenia o dechrystianizacji.
Co więcej, uważam że ten stan lęków psychicznych, związanych z chrześcijaństwem, będzie się z czasem pogarszał. Ale trudno - w życiu są tylko dwie drogi, wąska i szeroka...
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez darq » Cz sie 09, 2007 7:23 am

czytałem o czymś takim, ale szczegółów nie pamiętam. Miało to chyba zwiazek z Rodzimym Kościołem Polskim*(?), możliwe, że związek bardzo luźny (na ich stronach?).
Jak dla mnie taki obrzęd jest bez sensu. Chrześcijaninem staje się z wyboru, po upamiętaniu wierząc w dzieło Chrystusa. Jeśli "nie naśladuje" sie Jezusa, nie wierzy w Trójjedynego przestaje się być chrześcijaninem i nie ma potrzeby nic kombinować.
Oczywiście z uwagi na psychikę może i taki "obrzęd" ma znaczenie, ale idąc głębiej :) czy nie świadczy o silnym (silniejszym) związaniu z formalnym chrześcijaństwem, potem to już chyba tylko "czarne msze", żeby robić coś na odwrót.

A rzecz ujmując poważnie: tylko Chrystus (Jego osoba) jest nadzieją nie tylko na życie wieczne, ale również na to doczesne. I tylko Bóg przywraca grzesznikowi godność i "pełnię" człowieczeństwa.
Bo poza Chrystusem nie ma sensu żadna etyka, tylko hedonizm i to w skrajnych postaciach jest logiczną konsekwencją odrzucenia Boga, no ale o tym słuchać nie chciałeś :)

* nazwa cokolwiek myląca (a moze i ja coś pokręciłem), ale chodzi o ludzi, którzy uważaja sie za słowian i chcą wierzenia pogańskich słowian kultywować. Więc tym bardziej obrzęd bez sensu - moim zdaniem. Bo z chrześcijaństwa prosto w objęcia "nowej-starej" religii (wierzeń).
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez hungry » Cz sie 09, 2007 8:10 am

KRKRenegat moi przedmówcy powiedzieli już wystarczająco i jedynie pozostało się z nimi zgodzić że decyzja należy do Twego przyjaciela. Bóg nikogo nie zmusza daje jedynie wybór bo wcześniej dał nam wolną wolę. Więc do niego należy decyzja.
I tak jak przed Izraelem kładł Bóg ten wybór tak kładzie go i przed nami.
Bóg oczywiście zaleca co wybrać ale decyzję zostawia nam.

"Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię. Położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył, ty i twoje potomstwo, miłując Pana, Boga twego, słuchając jego głosu i lgnąc do niego, gdyż w tym jest twoje życie i przedłużenie twoich dni, abyś mieszkał na ziemi, którą Pan przysiągł dać twoim ojcom, Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi." V Moj 30:19-20

"Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują." Mat 7:13-14

"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków. Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu." Jana 3:16-21

"Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy; nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski! Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój." Hebr 10:26-30

"Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich." Obj 3:15-16

"Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga." Obj 21:8

Tak więc Pismo Święte daje wybór bo Bóg jest tutaj uczciwy i konsekwentny do końca zalecając życie a ostrzegając przed śmiercią.
Bóg juz uczynił wszystko co możliwe by ratować człowieka przed potępieniem wiecznym. "...że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, Lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego." I List św. Piotra 1:18-19
Jeśli ktos gardzi do końca swego życia Boża łaską i drogocenna krwią Jezusa nie ma już dla niego innego ratunku.
Ale (jednak muszę wybacz w tym wątku o rezygnacji z chrześcijaństwa napisać to) póki czlowiek dycha na tej ziemi ma zawsze szansę na powrót do Ojca (Przypowieść o synu marnotrawnym - Łk 15:18-23; Nawrócenie łotra na krzyżu - ewangelia Łukasza 23:42-43).
Warunkiem tu jest oczywiście szczera pokuta - odwrócenie się od marności grzechów do żywego Boga który będąc naszym Ojcem czeka wciąż na nas z otwartymi ramionami. Do Boga Ojca przychodzimy dziś swobodnie z ufnością przez Jezusa w Duchu Świętym (Efez. 2:18; Hbr 4:16).
"Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego. Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata." 1 J1:9-2:2
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez KRKRenegat » Cz sie 09, 2007 3:49 pm

darq napisał(a):Oczywiście z uwagi na psychikę może i taki "obrzęd" ma znaczenie, ale idąc głębiej :) czy nie świadczy o silnym (silniejszym) związaniu z formalnym chrześcijaństwem, potem to już chyba tylko "czarne msze", żeby robić coś na odwrót.

Wlasnie o psychike mu chodzi. Co tu duzo mowic - wiekszosc dzieci w Polsce jest od dziecinstwa indoktrynowana. W efekcie powstaje w nich silny zwiazek z Chrzescijanstwem, ktory pozostaje mimo zmiany pogladow w pozniejszym zyciu. Dlatego moze byc potrzebny taki symboliczny obrzad, aby przekonac podswiadomosc o zakonczeniu tej wiezi.

darq napisał(a):A rzecz ujmując poważnie: tylko Chrystus (Jego osoba) jest nadzieją nie tylko na życie wieczne, ale również na to doczesne. I tylko Bóg przywraca grzesznikowi godność i "pełnię" człowieczeństwa.
Bo poza Chrystusem nie ma sensu żadna etyka, tylko hedonizm i to w skrajnych postaciach jest logiczną konsekwencją odrzucenia Boga, no ale o tym słuchać nie chciałeś :)

To by znaczylo, ze w religiach "bezchrystusowych" mamy Sodome, Pogorie i Dar Mlodziezy. A w rzeczywistosci okazuje sie, ze moralnosc i jej brak sa w znacznym stopniu niezalezne od wyznania.

meritus napisał(a):wiedz, że umrzesz i co wtedy? jakiemu chrystusowi zawierzysz swe życie? skąd będziesz czerpał szczęście i sens życia?

Akurat ta kwestie mam juz rozwiazana.
KRKRenegat
 

Postprzez darq » Cz sie 09, 2007 4:33 pm

KRKRenegat napisał(a):
darq napisał(a):A rzecz ujmując poważnie: tylko Chrystus (Jego osoba) jest nadzieją nie tylko na życie wieczne, ale również na to doczesne. I tylko Bóg przywraca grzesznikowi godność i "pełnię" człowieczeństwa.
Bo poza Chrystusem nie ma sensu żadna etyka, tylko hedonizm i to w skrajnych postaciach jest logiczną konsekwencją odrzucenia Boga, no ale o tym słuchać nie chciałeś :)

To by znaczylo, ze w religiach "bezchrystusowych" mamy Sodome, Pogorie i Dar Mlodziezy. A w rzeczywistosci okazuje sie, ze moralnosc i jej brak sa w znacznym stopniu niezalezne od wyznania.


Nie do końca, mówię raczej, że oderwanie od "siły wyższej" nie daje powodu do moralnego życia. Tylko świadomość odpowiedzialności przed kimś wyższym daje podstawy etyce. Miłość do innego człowieka przeradza się w egoistyczny odruch. Nie można poznać siebie bez innych ludzi. Podobnie i nie mozna wiedzieć co jest etyczne, moralne bez autorytetu.
Bez Boga (jakkolwiek w tej chwili pojmowanego) skazani jesteśmy na bycie zwierzętami, które zabiegają tylko o swoją miskę.
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez wolny » Pt wrz 07, 2007 5:26 pm

Do KRK Renegat.
Mózg jest jak twardy dysk, tylko,że twardy dysk można wyczyścić, a mózgu nie.
Nie da się zatrzeć tego czego uczono cię całe lata.Możesz jednak,żyć tak jak byś nigdy nie był chrześcijaninem.Włącz rozum na 100%.
Wiem jednak,że wielu, którzy odeszli nawet po latach wracają...Wszystko zależy od przekonania, ale takiego naprawdę.Wtedy wszystko jest proste.
wolny
 

Postprzez axanna » Pt wrz 07, 2007 5:30 pm

Nikomu jak dotychczas, zdaje sie, nie udało się włączyć rozumu na 100%. Jeżeli się nie mylę, max możesz wykorzystać tylko 5% ? :mrgreen:
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez wolny » Pt wrz 07, 2007 5:37 pm

5-7% wykorzystuje człowiek mózg,nie rozum...
wolny
 

Postprzez axanna » Pt wrz 07, 2007 5:52 pm

Aaaa, no tak, masz racje.... sorki :P
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez admin » Pt wrz 07, 2007 5:55 pm

To z tymi % to wiedza zamierzchła. Wspolczesnie juz tego sie nie mowi. Nie ma na to dowodow. To tylko taka plotka sie rozeszla po swiecie.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez axanna » Pt wrz 07, 2007 5:57 pm

eeee, to dobrze wiedzieć, że to plotka, a to ktoś mi ostatnio w ogóle tylko parę procentów wytykiwał :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol:
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez KRKRenegat » So wrz 08, 2007 5:21 pm

wolny napisał(a):Mózg jest jak twardy dysk, tylko,że twardy dysk można wyczyścić, a mózgu nie.

Nie no, z sieciami neuronowymi sprawa jest odrobine bardziej skomplikowana. ;-)

wolny napisał(a):Nie da się zatrzeć tego czego uczono cię całe lata.

No, nie zupelnie mnie "uczono cale lata".

admin napisał(a):To z tymi % to wiedza zamierzchła. Wspolczesnie juz tego sie nie mowi. Nie ma na to dowodow. To tylko taka plotka sie rozeszla po swiecie..

Potwierdzam. W czasach, kiedy powstala ta plotka, nie znano po prostu funkcji pozostalej czesci mozgu, i uznano ja za nieuzywana.

Plotka ta nadal jednak pozostala argumentem czesto wykorzystywanym przez ruchy "New-Age-podobne", aby uzasadnic rozne zjawiska paranormalne.
KRKRenegat
 

Następna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron