Ależ nie oskarżam Boga tylko grzesznych, omylnych ludzi że wprowadzają sztuczne podziały w celach np. politycznych, mówiąc że to w imię Boga!
Czy naprawdę nie widzisz zła w słowach
"Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie" Mat. 12:30
Jarku, przede wszystkim mysle, ze nie powinienes rezygnowac z rozmowy z innymi ( jeśli oni wyrażają ku temu wolę) ja ani nie jestem mądrzejsza od nich, ani lepsza, ani bardziej „oświecona.” Naprawdę. Prawda może dotrzec z kompilacji paru postów, wazne, żeby dotarła. Osobiście bardzo cenie wypowiedzi innych chrześcijan i niejednokrotnie mi pomogły cos zrozumieć.
Na tym forum zdecydowana większość to protestanci (wierzący ewangeliczni, czyli objawionemu słowu z Biblii), wiec argumenty tzw. „humanistyczne” zawsze będą odgrywały drugorzędną role w stosunku do slowa bozego.
Jeśli potrzebujesz rozmowy z tymi pierwszymi argumentami proszę przejedz się na forum katolickie.
Wróćmy teraz do wymienionego przez ciebie urywku z Ew. Mateusza.
Pozwól, że zacytuje większość rozdziału, ( moze zachece cie do samodzielnego czytania Biblii) :
(1)W tym czasie szedł Jezus w sabat wśród zbóż, a uczniowie jego byli głodni i poczęli rwać kłosy i jeść. (2) A gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli do niego: Oto uczniowie twoi czynią, czego nie wolno czynić w sabat. (3) A On rzekł im: Czyż nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był głodny, on i ci, którzy z nim byli? (4) Jak wszedł do Domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani tym, którzy z nim byli, tylko samym kapłanom? (5) Albo czy nie czytaliście w zakonie, że w sabat kapłani w świątyni naruszają sabat, a są bez winy? (6) Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia. (7) I gdybyście byli zrozumieli, co to jest: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary, nie potępialibyście niewinnych. (8 ) Albowiem Syn Człowieczy jest Panem sabatu. (9) I odszedłszy stamtąd, przyszedł do ich synagogi. (10)Zauważ jakie jest stanowisko Jezusa.
On pietnuje faryzejska postawe kapłanów, którzy ogromna role przywiązywali do tradycji, wiemy już, ze większą niż do stanu serca. Oskarżają, a nawet sam Jezus tego nie uczynił w stosunku do codzołoznicy). Oto uczniowie są głodni i zaspokajaja głód rwąc kłosy- to niewybaczalne, w sabat wszak nie wolno było imać się zadnej pracy!
Jezus przywoluje im fragment pisma ( Jezus b. często bronił się słowem- patrz scena kuszenia Go przez szatana - dlaczego? Bo Słowo boże ma moc, autorytet, którego boi się szatan)
10) A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć. (11) A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie? (12) O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić. (13) Wtedy rzekł temu człowiekowi: Wyciągnij swoją rękę, a on wyciągnął i stała się znów zdrowa jak druga. (14) A faryzeusze wyszedłszy, naradzali się co do niego, jakby go zgładzić. (15) A gdy się o tym Jezus dowiedział, odszedł stamtąd i szło za nim wielu, i uzdrowił ich wszystkich. (16) I przykazał im, aby go nie ujawniali, (17) żeby się wypełniło, co powiedziano przez proroka Izajasza w słowach: (18 ) Oto sługa mój, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moja dusza ma upodobanie. Złożę na niego Ducha mego, a On obwieści narodom sąd. (19) Nie będzie się spierał i nie będzie krzyczał, i nikt na ulicach nie usłyszy głosu jego. (20) Trzciny nadłamanej nie dołamie, a lnu tlejącego nie zagasi, dopóki nie doprowadzi do zwycięstwa sprawiedliwości. (21) A w imieniu jego narody pokładać będą nadzieję. (22) Wtedy przyniesiono do niego opętanego, który był ślepy i niemy; i uzdrowił go, tak że odzyskał mowę i wzrok. (23) I zdumiony był cały lud, i mówił: Czy nie jest to Syn Dawida? (24) A gdy to usłyszeli faryzeusze, rzekli: Ten nie wygania demonów inaczej jak tylko przez Belzebuba, księcia demonów. (25) A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie, pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się. (26) A jeśli szatan szatana wygania, sam z sobą jest rozdwojony; jakże więc ostoi się królestwo jego? (27) A jeśli Ja przez Belzebuba wyganiam demony, synowie wasi przez kogo wyganiają? Dlatego oni będą sędziami waszymi. (28 ) A jeśli Ja wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszło do was Królestwo Boże. (29) Albo jak może kto wejść do domu mocarza i jego sprzęty zagrabić, jeśli pierwej nie zwiąże mocarza; wtedy dopiero dom jego ograbi? (30) Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto ze mną nie zbiera, rozprasza.Proszę przemyśl podkreślone fragmenty, żeby zrozumieć dlaczego w tych słowach: "Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie" Mat. 12:30 nie ma zła. Czyta sie zawsze w kontekscie. Biblia nie moze sama sobie przeczyc. Z kim kojarzą ci się postaci faryzeuszy?
Nie można z Biblii wyrywać zdania i na nim budować jakaś teorię.
I myślę że jemu tam jest bardzo smutno że wytworzyliśmy tyle nienawiści w Jego imię...
Ten grzech nazywa się pychą - pewność że to do czego ludzie Cię przekonali, robisz w imię Boga, więc jest dobre, pewność że to co usłyszałeś to nie jakiś omam słuchowe tylko natchnienie od Boga, pewność że wybierając "właściwe" teksty robiłeś to wg Jego woli, pewność że wg Jego woli prowadzili ludzi na wojny krzyżowe ...
Zauważ że taką pewność mają też np. terroryści wysadzający się w powietrze...
Nie oskarżam na tym formum Boga tylko ludzi i ich pychę!
Wiesz co, ja tez mysle, ze Panu Jezusowi jest smutno i wstydze się za wielu , którzy w Jego Imieniu robili paskudne rzeczy…
Sądze jednak, ze nie ma co oskarżać innych, oskarżycielem jest szatan, to głównie jego zadanie, jeśli zaczniemy sami oskarżać- będziemy naśladować jego a nie Jezusa.
Jarku, ludzie nie są idealni, brac chrzescijanska również- ale ona chociaz stara się i z pomoca Ducha sw. upodabnia się i nasladuje Jezusa. Nasz Bog jest wart tego, aby Go naśladować. Ze wszech miar i za wszelka cenę. Apel hungrego, abys poszukal jakiejs społeczności chrześcijańskiej jest trafiony, zobaczysz, poznasz, przekonasz się, ale głównie powinienes budowac na Nim, na Jezusie, a nie na ludziach. Tak bardzo proszę wes biblie do reki, wiem, ze ja masz, bo cytujesz fragmenty- zacznij czytac ewangelie, poznawac Jezusa.
Wiem, ze poznajesz Boga poprzez Jego dzielo stworzenia, to za mało.
Jeśli masz głod Boga, powiedz MU o tym, Jestem pewna, ze cie nie zawiedzie.
On nie zawodzi, ludzie- tak.
Wybrałam świadomie autorytet biblijny, nad tradycje.
Po wielu latach poszukiwan. Nigdy nie zawiodłam się na slowie bozym.
Jest wiele fragmentow dla mnie niezrozumialych, i jeśli ich nie pojmuje, to czekam Az Duch sw. ( w koncu autor Biblii) mnie przekona. Nie ludzie Jarku…