Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:44 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

uzaleznienie od pornografii

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

uzaleznienie od pornografii

Postprzez monalisa7 » Wt maja 29, 2007 6:55 pm

czy możecie mi pomóc i podac jakies linki dla mojego kolegi który jest uzależniony od por..ii. internetowej. chodzi mi zarówno o świadectwa jaki i pomoc duchową którą mógłby przeczytać.

Dlaczego tu jest cenzura słowna ? Gdy wpisałam cały wyraz pojawiły się kropeczki zamiast słowa.
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez hungry » Wt maja 29, 2007 7:09 pm

Na forum juz raczej znajdziesz istniejace watki w podobnej tematyce chocby obecnie o masturbacji w polemikach teologicznych, proszę tez sprobowac przeszukac forum używajac wyszukiwarki forum.
Zaś tutaj też coś znajdziesz.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez darq » Wt maja 29, 2007 8:48 pm

przypominam sobie o stronie anglojęzycznej robionej przez wierzących ale nie pamiętam adresu, jak nie zapomnę to poszukam w przepastnych szufladach notatek
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez monalisa7 » Wt maja 29, 2007 9:37 pm

Bardzo dziękuję tylko że chodzi mi raczej o polskie strony jak z tym walczyć i świadectwa ludzi którym udało się z tego wyjść.
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez darq » Śr maja 30, 2007 7:22 am

z tego co pamiętam, to właśnie taki cel miała ta strona, między innymi oferowała wsparcie modlitewne i inne konkretne pomoce, niestety wszystko po angielsku
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez hungry » Śr maja 30, 2007 7:29 am

tutaj i tu coś jest po polsku. Są też świadectwa.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez monalisa7 » Śr maja 30, 2007 1:22 pm

Bardzo Wam dziękuję , jeszcze dzisiaj wyślę mu linki bo wiem że sam szukał w necie ale nie mógł nic znaleźć. To dobry chłopak i dobry chrześcijanin niestety ta jedna rzecz na nad nim panuje i nie może się z tego wyzwolić choć bardzo chce.
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez monalisa7 » So cze 02, 2007 11:21 am

Niestety nie mam już sił z tym walczyć.
Od niedzieli gdy przyłapałam swojego chłopaka na odwiedzaniu stron i na tym że kłamał mi że nie odwiedzał, strasznie się z nim pokłóciłam. Dopiero w czwartek wieczorem postanowiłam mu dać jeszcze jedną szansę gdyz zapewniał mnie o tym że koniec z oglądaniem tych stron i koniec z kłamstwami.Obiecał że jak tylko upadnie i wejdzie na jakąś stronę to się od razu przyzna. I jaki był efekt.
Dałam mu tę szansę,bo zapewniał o miłości do mnie i o tym że musze mu pomóc bo sam sobie nie da rady,kazał mi siebie kontrolować.
I kontroluję Go, to jest jak współuzależnienie bo wiecie co robię?, sama odwiedzam te strony ale nie po to żeby coś oglądać tylko żeby śledzić Go czy był.
W czwartek na jednym z serwisów powiedział że zlikwidował swój profil.
Sprawdziłam,faktycznie jego profil już nie istnieje ale ja nadal Go śledzę i w piątek wieczorem kiedy już było między nami dobrze, weszłam na ten serwis i szukałam nowych użytkowników, odkryłam że w piątek do południa założył sobie nowy profil. To mnie dobiło.
Wysłałam mu sms-a z pytaniem czy odwiedzał dziś strony,powiedział że nie, spytałam czy na tej stronie erotycznej z której skasował swój profil założył nowy,powiedział że nie, zaczęłam mówić że kłamie, on zaczał mówić że Go oskarżam, podałam mu nawet Jego nowy nick żeby wiedział że ja naprawdę Go nie podpuszczam tylko wiem że założył nowy profil ale On nadal szedł w zaparte, po bardzo wielu próbach udowodnienia Mu że jednak wiem że ten nowy profil to On, w końcu się przyznał.
Rozmawialiśmy potem na skypie, twierdził że nie powiedział prawdy bo bał się że go odrzucę i wolał skłamać, że coś go podkusiło żeby założyć nowy profil itp
Płakał, znów zapewniał o miłości i o obietnicy poprawy.
Muszę dodać że nie mieszkamy w tym samym mieście, był u mnie jednak w maju i teraz ma przyjechać w środę.
Odwołałam przyjazd,nie chcę Go widzieć, nie chcę już romantycznych spacerów wieczorem.
Powiedział że założy sobie blokadę na komputer,że podobno są takie które
On może u siebie ściągnąć i zainstalować u siebie i przyjdzie link na moje konto pocztowe i ja ten link kliknę i wtedy ten program się zainstaluje na jego komputerze.Tylko że nie wiem czy mam w to wierzyć, nie znam się na tym , poza tym On ma neostradę i zmienne IP za każdym razem gdy uruchamia komputer.
Powiedzcie mi, czy jest to możliwe do wykonania. Ja nie mam możliwości sprawdzenia zawartości Jego komputera, czy mogę taką blokadę zainstalować w sposób zdalny,bo On twierdzi ze da się.
I wogóle co mam dalej robić.
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez axanna » So cze 02, 2007 1:36 pm

Witaj monalisa :)
opisana sytuacja jest bardzo osobista i skomlikowana, nie wiem czy jest mozliwosc cos doradzic w tej sprawie, gdyz informacje, przekazywane przez internet nie sa pelne i jest wiele szczegolow, jakich nie znamy.
Ale tak w przyblizeniu... jak dlugo juz to trwa? mowie o tej calej sytuacji, jak ja opisujesz, czyli, ze "chlopak jest dobrym chrzescijaninem, tylko ta jedna rzecz nad nim panuje"?
Pytam dlatego, ze nie wierze zabardzo w mozliwosc wspolistnienia tych dwoch, wykluczajacych sie wzajemnie, cech: 'dobry chrzescijanin' a 'ta rzecz nad nim panuje'. Albo jedno, albo drugie.
Jedyna rada, jakiej moge udzielic, to modlitwa do Pana i najlepiej wspolna.
i oczywiscie mam na mysli modlitwe regularna, az do rozwiazania problemu. Inaczej sie bowiem nie da i te wszystkie pilnowania i sledzenia nic nie pomoga - tak uwazam.
Pozdrawiam cie serdecznie.
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez Joanna1 » So cze 02, 2007 2:59 pm

Monalisa- ja uwazam, ze tobie, jako chrzescijance, nie wolno odwiedzac tych stron.
skad pewnosc, ze zadem z obrazow nie spowoduje "zywiej plynacej krwi"?, czy nie odczuwasz pozniej smutku i bólu, ze zasmucilas Ducha sw,. ktory w tobie mieszka?
Wchodzisz w teren niebezpieczny, skoro nalezysz do Jezusa, nie kalaj swoich oczu, mysli, serca - widokami ktore z Bogiem nie maja nic wspolnego, malo tego -brazaja Go i zasmucają.
Podejrzliwosc- nastepna sprawa, która raczej nie spawa związku. A rodzi oskarżenia, bezsenność, zle, gorzkie mysli.
To nie oznacza, ze masz ufac bezgranicznie swojemu chłopcu. Mysle, ze jako dziecko boze- powinnac ochraniac swojego chłopca nieustannie modlitwą, dobra wspolnota jest pozytywnym wyjsciem- co sugerowala ci Axanna.
Modlic się o niego i ufac, ze Pan odpowie na twoje modlitwy.
To rzeczywiście mocne związanie- potrzebujecie pomocy obydwoje.
Mysle, ze powinnas przeprosic Pana ze twoje oczy oglądały te strony, proszę- wybacz mi, ze tak ostro piszę.
Może być ciezko, możesz się meczyc nadal, ale wierze, ze z pomoca bozą wyjdziecie obydwoje z tego. Oddaj ster Jezusowi po prostu.
Bardzo wazna jednak, tak mysle, jest twoja postawa- twója czystość. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądac będą.
Albowiem oni mogą oczekiwac, ze ujrzą zwycięstwo Jezusa.
Joanna1
 

Postprzez monalisa7 » So cze 02, 2007 6:08 pm

Joanna1

Ja nie oglądam obrazów, a mam możliwość śledzenia go tylko na jednym z forów erotycznych , po prostu wchodzę na stronę główną i patrzę czy osoba o jego nicku dziś była lub szukam w użytkownikach kto się na nowo zarejestrował, tym sposobem odkryłam że wprawdzie w czwartek usunął stary profil ale już wczoraj założył nowy, inaczej nie przyłapałabym Go na kłamstwie. Nie interesuje mnie wchodzenie na strony tego forum bo tam jest zamieszczone dużo obrazów a mnie to nie interesuje, ja tylko sprawdzam jego obecność.

Axanna;
On jest nawrócony od 5 lat, jest dobrym człowiekiem i ma dobre serce, niestety pornografia to pozostałość ze starego życia, a co za tym idzie pojawiają się kłamstwa na ten temat, ja już bym wolała żeby się przyznał że odwiedzał strony ze zdjęciami lub filmami i najwyżej bym nakrzyczała ale on mnie oszukuje.
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Joanna1 » So cze 02, 2007 6:24 pm

Monaliso- oczywiscie ostateczna decyzja nalezy do ciebie, wiem co ja starała sie bym zrobic. Omijałabym z daleka nawet strony głowne i fora.
Nie sledzila bym i nie dlatego, ze w mysl zasady: "oczy nie widzą serce nie boli"- tylko dlatego, ze starałbym sie zrobic krok wiary- Panie, poniewaz oddalam Ci ten problem i modle sie o mojego chłopca-chcę wierzyc tylko Tobie i oczekiwac Twojego rozwiązania.
A czym jest wiara? Przekonaniem, ze to, o co sie modlimy- stanie się.
W ciszy i zaufaniu jest wasza siła- poucza nas Pan.
strzez swego serca, bowiem w nim jest zrodło zycia.

naprawde bardzo cie przepraszam, ze tak sie wymadrzam, prosze zwaz, ze pisze- co ja bym sie starała uczynic.

pozdrawiam serdecznie i zycze rychłego rozprawienia sie z problemem.
Joanna1
 

Postprzez monalisa7 » N cze 03, 2007 11:44 am

myślący napisał:

"Poważnie mówiąc to ja podejrzewam że to straszny kłamca"

Myślący, pamiętasz,kiedyś prowadziliśmy prywatną korespondencję i pytałam Cię o różne rzeczy bo już wtedy był ten problem z por.....grafią ale On się tłumaczył że wszyscy faceci tak mają.
Poza tym mnie jest trudno się z nim rozstać choć rozum mi mówi że to dobra decyzja,jednak na wspomnienie miłych chwil robi mi się smutno i chciałbym aby jednak zaszła w nim zmiana na lepsze.
Czy to kłamca? Już sama nie wiem, przyłapałam Go już kilkakrotnie na kłamstwach i to nie tylko wobec mnie,On się tłumaczy że to z głupoty kłamie bo boi się mnie stracić, że woli mnie oszukać niż powiedzieć że odwiedzał strony por.....graficzne.
Ja z jednej strony chcę Mu dać jeszcze szansę (choć to już któraś szansa z kolei) a z drugiej czuję że tracę na niego czas i energię, może powinnam poszukać kogoś innego ale z kolei wtedy mi żal tych wspólnych 10 miesięcy, tego co razem przeżyliśmy.
Przyjeżdża do mnie w tą środę na kilka dni, z jednej strony chcę by było fajnie tak jak ostatnio ale z drugiej nie wiem czy nadal chcę się angażować w ten związek, chodzić trzymając się za rękę itp
Na dokładkę wczoraj znów coś odkryłam i nie mam już sił. Czuję jak to uczucie ze mnie ulatuje, jak przepełnia mnie żal i smutek a z drugiej strony żal mi to przerwać i wciąż liczę na zmianę. Czy jestem głupia że mu tyle razy odpuszczam?
monalisa7
Użytkownik
 
Posty: 71
Dołączył(a): So sie 12, 2006 1:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron