No to w koncu "wazne" czy "niewazne"? Trudno jest zrozumiec, jaki masz problem? Piszesz jakos bardzo ogolnie...
Mysle, ze glownym powodem nieporozumienia z Leszkeim bylo rozne podejscie do tego, czym jest chrzescijanstwo, albo kim jest chrzescijanin. Bardzo wyraznie Leszek ci o tym napisal, ze nie kazdy, kto sie mieni chrzescijaninem, nim naprawde jest, i nie kazda organizacja, mowiaca o sobie, ze jest chrzescijanska - nia naprawde jest, jak i nie kazdy kraj...a wlasciwie to chyba zaden kraj nie jest chrzescijanskim, zreszta nie wiem, ale Polska to napewno nie jest, mimo ze w mediach maja czelnosc oglaszac coraz, ze w Polsce 97% /czy 98/ spoleczenstwa - to chrzescijanie. Podobalo mi sie, jak M.Kulec na jakims kazaniu mowil w odniesieniu do tego, jaki to on jest niesczesliwy, bo gdy tylko nie wyjdzie na ulice, wszedzie spotyka te 3% -
Rz 1:30 Bw "potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni;"
2Tm 3:2 Bw "Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni,"
a tych 97% chrzescijan jakos nie widac,he-he.
Poza tym, nadal niewiadomo, o co ci chodzi, Jarku. Czemu Biblia, a nie naprzyklad, Koran, czy Talmud? Przyczyn jest mnostwo i sa juz na tym forum tematy o tym traktujace. Napewno wszystkiego nie ma co wyliczac. Alke jakie kryteria wedlug mnie sa najwazniejsze, to chocby proroctwa, ktorzy czesciowo juz sie spelnili, a czesciowo sie spelniaja, albo czekaja na spelnienie. Osobiscie nie czytalam ani Koranu, ani Talmudu, lecz z innych zrodel wiem, ze nie maja one proroctw, chyba, ze spisane z Biblii ze Starego Testamentu.
Poza tym, niepodwazalnym swiadectwem jest narod Zydowski, jesli cie to interesuje, to, jako naukowiec, przestudziuj wszystkie Boze obietnice, przestrogi i przepowiedznie, dotyczace owego narodu, a nie bedziesz w stanie podwazyc zadnego zdania. Zreszta, jak zauwarzyl Leszek, juz probowano przed toba i tez nikomu sie nie udalo.
Pozostaja jeszcze chrzescijanie (prawdziwi), ktorzy tez sa swiadectwem, zaczynajac od apostolow Jezusa, ktorzy z garstki tchorzow, co zdradzili swojego Pana, po wylaniu na nich Ducha Swietego, zamienili sie w bochaterow i juz nikt nie zawachal sie oddac zycie za wiare; poprzez meczennikow, mordowanych i palonych na stosach za wiare i wiernosc Jezusowi, az do dzis... dzisaj tez sa chrzescijanie, odrodzeni z Ducha Swietego, w rozny sposob i dzisaj skladaja swiadectwo.
Sekta, nazwalabym kazda organizacje, ktora sprzeciwia sie nauce, zawartej w Slowie Bozym, chocby nawet bardzo umiejetnie to maskowala, tuszujac swoje klamstwa cytatami Biblijnymi i zaslaniajac Imieniem Jezusa Chrystusa.
Skad mam pewnosc, ze natchnienie Biblii pochodzi od Boga, nie zas od szatana? Ano mam pewnosc. Skad? Bo Bog jest Bogiem i mocniejszy jest od szatana, bez Jego woli nawet wrobel na ziemie nie padnie. Poza tym, ja tez jestem odrodzona z Ducha Swietego, ktorego Bog obiecal dac kazdemu, kto uwierzy i poprosi. Jesli nie potrafisz uwierzyc, to jedynym najlepszym rozwiazaniem jest, przedstawienie problemu samemu Jezusowi. Poprostu, powiedz mu o wszystkich swoich watpliwosciach, a na odpowiedz dlugo nie bedziesz czekac... choc sprobuj, jako naukowiec
Powiedz: "Panie Jezu, ja nie moge w ciebie uwierzyc, ani w twoje Slowo i, jesli mnie slyszysz, choc ja w to nie wierze, lecz jesli jednak tak, to pomoz rozwiazac moj problem" - i sie przekonasz i tyle.
Pozdrawiam.