KRK - uber alles?

[Kreska]

Ja jednakowoż jestem mamy o wiele większe podstawy Biblijne, niż wy. Trzymamy się nauki apostolskiej.Poza tym, może i jest 200 000 róznych wyznań protestanckich( nie wiem nie liczyłem) ale mamy jedną cechę wspólną, której wy nie macie i nigdy mieć nie będziecie: Kochamy Boga ponad wszystko, On jest dla nas najważniejszy, i wierzymy w Jego miłość i łaskę.

No pozostaje mi chyba nic innego, tylko pozazdrościć - tej wielkiej wiary ( naznaczonej negacją przymiotów Boga ) i tej miłości ponad wszystko ( ale czy napewno ponad wszystko i czy w ogóle miłości - bo śmiem jednak wątpić).

Kreska to powiedz tak szczerze co mieliby wynieść protestanci z KRK? Bo jeśli masz na myśli samą liturgię ..itd.

Rzecz właśnie w tym, że niczego nie wynieśliście. Moglibyście chociaż wziąć ze sobą Ducha Ewangelii, ale nawet tego nie wzięliście. Jedynym waszym osiągnięciem ( i to tylko w waszym mniemaniu )jest zanegowanie wartości nauczania ( mającego 2000 lat) KK - i to wszystko. No i macie jeszcze tę miłość ponad wszystko ( a ponad co konkretnie? ) i niezłomną wiarę, że coklowiek zrobicie, Bóg wam błogosławi, bylebyście tylko znaleźli jakąś szczątkową wzmiankę w Biblii na ten temat, która choć trochę będzie pasowała do założonej z góry teorii.

[hungry]

kreska gratuluje obiektywizmu .Zamiast odpowiedziec obiektwnie na moje pytanie juz osadzilas protestantow wszytkich . Ale to chyba świadczy o tym że KRK ma ducha ewangelii he he
A mowiac powaznie to wspolczuje takiego podejscia.

[Kreska]

kreska gratuluje obiektywizmu.

Przyjmuję gratulacje i serdecznie dziękuję.

Zamiast odpowiedzieć obiektywnie na moje pytanie już osądziłas protestantów wszystkich. Ale to chyba świadczy o tym że KRK ma ducha ewangelii.

Ja nie jestem od tego, aby osądzać kogokolwiek i występuję w swoim własnym imieniu. (W imieniu całego KRK występują inni.) A obiektywna odpowiedź była wcześniej - przeczytaj sobie kilka moich postów wstecz, bo nie chce mi się wkoło tego samego powtarzać. I bez urazy - przeciez tak tylko sobie wymieniamy poglądy. I nie współczuj mi. Ja z całą pewnością dam sobie radę. A swoją drogą - powiedz że nie mam racji. Powiedz, że w waszej wierze nie występuje takie przekonanie, że Bóg wam błogosławi - i to w sposób wyjątkowy, zupełnie niedostępny nam, katolikom. Może nie jest tak? sama osobiście doświadczyłam na stronach tego forum takiej postawy ze strony protestantów, która, chociaż nie była wypowiedziana wprost, to cały czas czaiła się w wielu, wielu różnych wypowiedziach wielu różnych ludzi. Może w Twoich akurat nie - ale jednak.

[darq]

Powiedz, że w waszej wierze nie występuje takie przekonanie, że Bóg wam błogosławi - i to w sposób wyjątkowy, zupełnie niedostępny nam, katolikom. Może nie jest tak? sama osobiście doświadczyłam na stronach tego forum takiej postawy ze strony protestantów, która, chociaż nie była wypowiedziana wprost, to cały czas czaiła się w wielu, wielu różnych wypowiedziach wielu różnych ludzi. Może w Twoich akurat nie - ale jednak.

Jeśli ktoś tak dał do zrozumienia, to przyjmij moje przeprosiny. Oczywistym jest, ze Bóg chce błogosławić swoim dzieciom. To znaczy wszystkim wierzącym niezależnie od denominacji. Tylko dlatego, ze jestem zielonoświątkowcem w żaden sposób nie powoduje, ze Bóg patrzy przychylkniej na mnie, niż na kogoś z innej denominacji chrześcijańskiej. Bóg patrzy przychylnie na wierzacych ze względu na Swego Syna, a naszego Pana i Zbawiciela - Jezusa.
zdrówka

[hungry]

kreska gratuluje obiektywizmu.

Przyjmuję gratulacje i serdecznie dziękuję.

ale znow źle odczytalas widze bo to była aluzja

[Kreska]

ale znów źle odczytałas widzę bo to była aluzja

No popatrz, a ja nie zgadłam. Jednak poziomem inteligencji nie dorastam do pięt protestantom.

[hungry]

Kreska poziom inteligencji nei ma nic tu do rzeczy. Nie mam nic do Twojej inteligencji.
Szanuje wielu katolikow, i mam swietny komunikatywny z nimi jezyk ale nie rozmawiamy o róznicach ale o tym co łaczy o CHrystusie jedynie...

[Kreska]

Szanuję wielu katolików, i mam swietny komunikatywny z nimi językale nie rozmawiamy o róznicachale o tym co łączy o CHRYSTUSIE jedynie...

Tak, Chrystus jest tym, który wyrasta ponad wszelkie róznice i On może rzeczywiście łączyć. Może jednak nie powinnam była Ciebie stawiać pod jedną kreską z innymi protestantami - bo Ty jesteś jakiś inny. Porozmawiajmy o tym, co nas łączy, gdyż jestem przekonana, że jest tego wiele, więcej niż tego, co mogłoby nas dzielić. A tak a propos: Jest fajna ksiązka, której fragment czytałam ( niestety, jeszcze jej sobie nie kupiłam - ale zamierzam) - "Ekumeniczny dżihad". Bardzo ciekawe ujęcie rzeczywistości i prognoza na przyszłość w/g której przyjdą czasy, kiedy wszyscy ludzie, rozproszeni w róznych Kościołach ( także niechrześcijańskich ) będą musieli zjednoczyć swoje siły w walce o prawdziwe dobro i prawdziwa prawdę.

[hungry]

spprostuje tylko że katolicy ktorzy mnie znaja wiedza o mnie wszytko w co wierze. Ale tematy dyskusji o dogmatach katolickich mamy za sobą... Poprostu nie staram sie wiecej nikogo przekonywac do protestantyzmu ani oni mnie. Ale zato głosze Jezusa Chrystusa każdemu... , głosze Go takiego jaki jest opisany w Biblii... i jest cool

[Kreska]

A w co wierzysz? Mi osobiście bardzo zaimponował Pastor Kościoła Zielonoświątkowców w Szwecji i jego publiczne świadectwo, jakie dał Chrystusowi. W naszym Kosciele uczą, że wierność Chrystusowi zawsze prowadzi do męczeństwa. Jak myślisz - czym dziś może być męczeństwo współczesnych chrześcijan. ( ten pastor ze szwecji jest swego rodzaju męczennikiem za wiarę ).

[Kreska]

To zupełnie alogiczne. Reformacja jest dowodem na to, że Bóg nie zostawił swojego Kościoła w rękach odstępców.

Reformacja jest "dowodem" na to, że Bóg przez 1500 lat nie interesował się ludźmi, czekając na oświeconych reformatorów. [quote]...-konieczne jest upamiętanie i odwrócenie się od rzeczy złych i nzwodniczych, tak samo dla protestanta, jak i katolika. A ze różna jest ilość tych rzeczy na poziomie organizacji kościelnych i doktryny, to już inna rzecz...[quote] A cóz to jest takiego złego na poziomie organizacji i doktryny, od czego zwykły, przeciętny katolik miałby sie upamiętywać? Wiesz w naszym pojęciu grzech jest wtedy, kiedy jest działanie ze strony człowieka - dobrowolne i świadome.

[meritus]

Dziwnie piszesz...

Wydaje mi się, że wcale nie, gdyż uderza przekonanie, że przez 1500 lat było tylko odstępstwo w świecie. Ale nadeszła reformacja i wszystko wróciło do normy. Taka postawa (tutaj widoczna w sposób bardzo umiarkowany ! - porównuję bya tylko uwypuklić problem) jest charakterystyczna choćby dla świadków Jehowy, którzy uważali, że prawdziwe chrześcijaństwo skończyło się wraz ze śmiercią ostatniego apostoła, a potem już tylko Babilon. Ale przyszli na szczęście świadkowie Jehowy itd. Wynika z takiej postawy, że Chrystus założył Kościół, zesłał Ducha Świętego. Ale obaj sobie poszli spać, Duch Święty zgasił światło. Spał sobie do XIX wieku i nagle oswiecił jakiegoś "proroka" itd....

Rzeczywistość jest taka, że w Kościele, chrześcijaństwie jest obecny Chrystus od początku, zesłany jest i działa Paraklet - Duch Święty... że bramy piekielne nigdy nie przemogą Kościoła. Z osądami myślę, że trzeba spokojnie.

[Kreska]

Czy prześladowania chrześcijan we współczesnym świecie na niespotykaną nigdy wcześniej skalę są dla ciebie dowodem na to, że Bóg nie interesuje się ludźmi?

A cóż mają współnego prześladowania z faktem, że ludzie żyjący na ziemi przez 15 wieków byli pozbawieni dostępu do Prawdy Objawionej - bo taka jest konsekwencja przyjęcia nauki protestantów za jedynie słuszną i prawdziwą, tym bardziej, że oni odchodząc z KK nie zabrali ze sobą niczego z tradycji ani nauczania.

Czyli że grzech ma charakter obiektywny (niezależny od świadomości) i nie należy go relatywizować..

Zło ma charakter obiektywny, natomiast grzech jest tylko w przypadku czynu wykonanego przy udziale pełnej świadomości, iż czyni się źle oraz w sposób dobrowolny.