Teraz jest Cz kwi 18, 2024 6:59 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Trójca

Forum dyskusyjne dla ludzi o różnych światopoglądach (niechrześcijanie rozmawiają z chrześcijanami na temat ich wiary).

Postprzez ryba » Wt paź 03, 2006 8:00 am

hubertok napisał(a):Ani wierzę ani nie wierzę - nie mam zdania, nie jestem ateistą ale agnostykiem. Po prostu nie wiem.


Jeśli potrafisz istnieć ciągle wątpiąc , to czemu nie. Wiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.
Zdrówko.
ryba
 

Postprzez hubertok » Wt paź 03, 2006 9:30 am

Tak, tylko trzeba mieć przekonanie, że jest ktoś z kim mozna być w zgodzie lub, że w zgodzie jest się z tym "co trzeba" :lol:

ZDrówko
hubertok
 

Postprzez ryba » Wt paź 03, 2006 12:12 pm

Tak, tylko trzeba mieć przekonanie, że jest ktoś z kim mozna być w zgodzie lub, że w zgodzie jest się z tym "co trzeba"


No cóż , zauważyłem że raczej preferujesz niezgodę ze wszystkim z czym można się nie zgadzać. A z czym się zgadzasz wyjąwszy "niezgodę"?
Może od czasu do czasu trochę konstruktywności zamiast negacji? Najlepiej zacząć od "nie zgadzam się z tym że się nie zgadzam" i dalej pójdzie z górki.(bez urazy)
Ciekawi mnie, w co wierzy agnostyk i mówię to całkiem serio. Może od czasu do czasu skrobniesz jakąś szaloną tezę na 'tak' lub 'nie'. Chętnie bym poczytał i popolemizował bo trudno dyskutować z kimś kto nie ma nic do powiedzenia.
A tak swoją drogą , nie odnosisz czasem wrażenia że idziesz na łatwiznę.;-)
Nara.
ryba
 

Postprzez hubertok » Wt paź 03, 2006 12:32 pm

ryba napisał(a):No cóż , zauważyłem że raczej preferujesz niezgodę ze wszystkim z czym można się nie zgadzać. A z czym się zgadzasz wyjąwszy "niezgodę"?.

Heraklit powiedział, ze nie ma nic niezmiennego oprócz prawa zmienności wszystkiego... Idę jego tropem :wink:
Forum ma to do siebie, że pozwala na dyskusję i wymianę argumentów. Ja po prostu je wymieniam, a że nie jestem chrzescijaninem to nie dziwota, ze na forum chrzescijańskim uprawiam "negację"

ryba napisał(a):Może od czasu do czasu trochę konstruktywności zamiast negacji? Najlepiej zacząć od "nie zgadzam się z tym że się nie zgadzam" i dalej pójdzie z górki.(bez urazy)

Ależ ja się zgadzam z tym że się niezgadzam więc nie widze tu problemu :P

ryba napisał(a):Ciekawi mnie, w co wierzy agnostyk i mówię to całkiem serio. Może od czasu do czasu skrobniesz jakąś szaloną tezę na 'tak' lub 'nie'.


Agnostyk "wierzy" w to, że nie ma przekonujących argumentów za tezą BÓG ISTNIEJE ale nie ma tez przekonywujących argumentów na rzecz tezy przeciwnej. Jestem sceptyczny do wszystkich religji tzw. objawionych a więc do Judaizmu, chrzescijaństwa, islamu ale tez i do świadków Jehowych i do kodeksu Hamurabiego który to miał dostać z nieba od Boga. Tam gdzie jedni widzą wolę Boga ja widzę przypadek i tak dalej, i tak dalej.

ryba napisał(a):Chętnie bym poczytał i popolemizował bo trudno dyskutować z kimś kto nie ma nic do powiedzenia.


Negowanie tez i uzywanie argumentów na ich poparcie (poparcie negacji) nie jest "brakiem czegoś do powiedzenia"
Słyszałeś o sokratejskiej majeutyce? On nie stawiał TEZ - on je obalał pytaniami... No i oskarzono go o ateizm/bezbożność...

ryba napisał(a):A tak swoją drogą , nie odnosisz czasem wrażenia że idziesz na łatwiznę.;-)


Czy ja wiem? Czy to nie ty napisałeś, kilka postów wczesniej

Wiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.


Pozdrawiam
hubertok
 

Postprzez ryba » Wt paź 03, 2006 12:51 pm

hubertok napisał(a):Agnostyk "wierzy" w to, że nie ma przekonujących argumentów za tezą BÓG ISTNIEJE ale nie ma tez przekonywujących argumentów na rzecz tezy przeciwnej.

[/quote]
Czyli wierzy w argumenty i dowody. To też wiara. A co z subiektywnym przekonaniem?
Tam gdzie jedni widzą wolę Boga ja widzę przypadek i tak dalej, i tak dalej.

Ale wolna wola człowieka chyba nie jest przypadkiem?
Słyszałeś o sokratejskiej majeutyce? On nie stawiał TEZ - on je obalał pytaniami... No i oskarzono go o ateizm/bezbożność...

Też chcesz skończyć tak jak on?
Czy ja wiem? Czy to nie ty napisałeś, kilka postów wczesniej

Wiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.


Opisałem tylko swoje wewnętrzne przekonanie. Z kolei bunt jest raczej destrukcyjny.
Pozdrawiam.
ryba
 

Postprzez hubertok » Wt paź 03, 2006 1:20 pm

ryba napisał(a):Czyli wierzy w argumenty i dowody. To też wiara. A co z subiektywnym przekonaniem?


Uznawanie DOWODÓW nie jest wiarą, chyba, że słowo wiara będziemy używać w bardzo dziwacznym znaczeniu. Dlatego ja napisałem "wiara". Dowody i argumenty na ich rzecz to nie kwestia wiary - inaczej mylimy pojecia. SUbiektywnie jestem przekonany w agnostyczne podejście czyli nie wiem jak to jest z tym BOGIEM, bo jeszcze go nie widziałem ani z nim nie rozmawiałem. Jak pogadam to zmienię zdanie :lol:

ryba napisał(a):Ale wolna wola człowieka chyba nie jest przypadkiem?


Problem wolnej woli jest wielce złożony. Słyszałeś o "niewolnej woli"? Luter na przykład zaprzeczał istnieniu WOLNEJ WOLI. Ciekawie na ten temat pisał Shopenhauer w traktacie "O wolności woli ludzkiej" poddając w wątpliwość istnienie czegoś takiego jak WOLNA wola, gdyż musiała by być CAŁKOWICIE ARBITRALNA. W rzeczywistości rządzą nami "wewnętrzne przymusy" jak choćby "przymusł słuszności" (to tak w bardzo duzym telegraficznym skrócie)


Zdrówko
hubertok
 

Postprzez ryba » Śr paź 04, 2006 8:30 am

hubertok napisał(a):Uznawanie DOWODÓW nie jest wiarą, chyba, że słowo wiara będziemy używać w bardzo dziwacznym znaczeniu. Dlatego ja napisałem "wiara".

Absolutne dowody nie istnieją. Na pewno znasz to z matematyki. Choćby logika której niesprzeczności udowodnić niepodobna. Z kolei argumenty nie są dowodami.
SUbiektywnie jestem przekonany w agnostyczne podejście czyli nie wiem jak to jest z tym BOGIEM, bo jeszcze go nie widziałem ani z nim nie rozmawiałem. Jak pogadam to zmienię zdanie :lol:

Gdyby konsekwentnie stosować agnostyczne podejście rozmowa zmieniłaby się w milczenie.
Problem wolnej woli jest wielce złożony. Słyszałeś o "niewolnej woli"? Luter na przykład zaprzeczał istnieniu WOLNEJ WOLI. Ciekawie na ten temat pisał Shopenhauer w traktacie "O wolności woli ludzkiej" poddając w wątpliwość istnienie czegoś takiego jak WOLNA wola, gdyż musiała by być CAŁKOWICIE ARBITRALNA.

No cóż, najlepiej odmawiać wolnej woli innym zastrzegając ją dla siebie. Takie myślenie jest cechą dziecinnych umysłów.
W rzeczywistości rządzą nami "wewnętrzne przymusy" jak choćby "przymusł słuszności" (to tak w bardzo duzym telegraficznym skrócie)

Skąd ta pewność u agnostyka? Jesteś miejscami niekonsekwentny.
Zdrówko.
ryba
 

Postprzez hubertok » Śr paź 04, 2006 8:44 am

ryba napisał(a):Gdyby konsekwentnie stosować agnostyczne podejście rozmowa zmieniłaby się w milczenie.

Dlatego ja uprawiam agnostycyzm religijny a nie filozoficzny i jak zauwazyłeś, nawet przy agnostycyzmie religijnym można jednak porozmawiać :lol:

ryba napisał(a):No cóż, najlepiej odmawiać wolnej woli innym zastrzegając ją dla siebie. Takie myślenie jest cechą dziecinnych umysłów.

Nie rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. Jesli nie ma wolnej woli to oczywiście nie mam jej i ja. Własnie to subiektywistyczne "JA CHCĘ I MOGĘ" jest wielce mylące bo jak mawiał shopenhauer nasze chcenie jest oczywiście wolne ale przyczyna chcenia niekoniecznie. Ta przyczyna chcenia zniewala nasze chcenie (pobudka) na tyle mocno, że nasze chcenie wydaje nam się wolne a jednak jest tylko wynikiem silnej pobudki. Coś jak własnie "przymus" czynienia dobrze bedąc chrzescijaninem i poznając Jezusa... ale to złozony problem i trudno tutaj robić wykład z shopenhauera czy Lutra.
Niemniej niezbyt mi się podoba twój zarzut, że odmawiając wolnej woli przyznajemy ją sobie tylko, bo nic takiego nie powiedziałem.

ryba napisał(a):Skąd ta pewność u agnostyka? Jesteś miejscami niekonsekwentny.
Zdrówko.

Tak jak napisałem, nie tyle niekonsekwencja co metodologiczny wybór popmiędzy różnymi rodzajami agnostycyzmu.

Zdrówko
hubertok
 

Postprzez hubertok » Śr paź 04, 2006 8:58 am

liafail napisał(a): :D

To ze Ziemia jest okragla, to bierzesz na wiare czy byles w kosmosie i widziales Ziemie?


Nie wiem czemu to Cię smieszy bo śmiejesz się z siebie :lol: Nie byłem w kosmosie ale WIDZIAŁEM zdjęcia Ziemi. Nie da się ukryćm, że na zdjęciach jest okragła...

liafail napisał(a):To ze istniala Troja to bierzesz na wiare na podstawie przeslanek historycznych czy byles tam, juz nie mowiac o oblezeniu troi.


Nie tyle przesłanek co DOWODÓW Archeologicznych, które oczywiście UDOWADNIAJĄ ISTNIENIE Troi ale nie PRAWDZIWOŚĆ ILIADY. Tak samo jak znalezienie Jerycha nie czyni fragmentu z Bibli o jego oblężeniu autentycznym opisem...

liafail napisał(a):O DNA, bierzesz to na wiare czy jestes genetykiem i widziales to?

Na żadną wiarę - w końcu wykonuje się TESTY DNA, skonstruwoano modele, Tutaj nie trzeba w nic wierzyć, wystarczy tylko zdobyć odpowiednie wykształcenie. Natomiast w przeciwieństwie do tego Twojego argumentu nie wystarczy zdobyć WIEDZĘ teologiczną by UWIERZYĆ lub znaleźć DOWODY.

liafail napisał(a):Przyjmoawanie dowodow, argumentow itp zwlaszcza w temacie religii filozofii itp to jest wszystko w oparcie o wiare.

Buddysta opiera się na DOŚWIADCZENIU a nie wierze. Na TESTOWANIU podstaw swoich religijnych przekonań. Jeżeli doświadczenie mówi co innego niż wiara to odrzuca wiarę a idzie za DOŚWIADCZENIEM...

liafail napisał(a):Np ewolucja (ty chyba w nia wierzysz)?
Widziales wielki wybuch, byles podczas zmieniania sie gatunkow w inny gatunek, czy przyjmujesz to na wiare, na podstawie teorii naukowych skonstruowanych przez innych ludziu?


Wiesz kto dostał Nobbla z Fizyki w tym roku? Nauka buduje coraz precyzyjniejsze modele i CO NAJWAZNIEJSZE weryfikuje je, testuje i falsyfikuje. WIerz sobie w co chcesz, nawet w Jonasza, ARkę i Ewę z żebra Adama - każdy ma prawo do wiary w krasnoludki :P (bez urazy)

liafail napisał(a):Wierze ze jadac autosrada ktos nie walnie wemnie czolowo, wiare swoja opieram na doswiadczeniu i kodeksie drogowym i przeswiadczeniu ze male jest prawdopodobienstwo na spotkaniu samobojcy na autosradzie (jakkoolwiek istnieje), wierzymy w wiele rzeczy,

Co wg ciebie Hubertoku znaczy ,wiara'?


To akurat nie jest wiara, bo istnieją obiektywne przesłanki, że własnie będzie tak a nie inaczej. Religia posługuję się całkiem innym rozumieniem, które wypowiedział tertulian:
Et mortuus est Dei Filius, prorsus credibile est, quia ineptum est. Et sepultus resurrexit; certum est, quia impossibile est (I umarł Syn Boży, co wręcz dlatego jest wiarygodne, że jest niedorzeczne. I złożony w grobie zmartwychwstał – to jest pewne, bo niemożliwe).

Czyli mówiąc prosciej:
(credo, quia absurdum), „wierzę, ponieważ to absurd”

I takim znaczeniem posługujemy się uzywając pojęcia WIARA na gruncie RELIGII i tak ja rozumiem słowo WIARA

ZDrówko
hubertok
 

Postprzez ryba » Śr paź 04, 2006 9:19 am

hubertok napisał(a):Nie rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. Jesli nie ma wolnej woli to oczywiście nie mam jej i ja. Własnie to subiektywistyczne "JA CHCĘ I MOGĘ" jest wielce mylące bo jak mawiał shopenhauer nasze chcenie jest oczywiście wolne ale przyczyna chcenia niekoniecznie. Ta przyczyna chcenia zniewala nasze chcenie (pobudka) na tyle mocno, że nasze chcenie wydaje nam się wolne a jednak jest tylko wynikiem silnej pobudki. Coś jak własnie "przymus" czynienia dobrze bedąc chrzescijaninem i poznając Jezusa... ale to złozony problem i trudno tutaj robić wykład z shopenhauera czy Lutra.
Niemniej niezbyt mi się podoba twój zarzut, że odmawiając wolnej woli przyznajemy ją sobie tylko, bo nic takiego nie powiedziałem.


A jaka jest przyczyna chcenia Schopenhauera aby zanegować wolną wolę?
Cóż to za pobudki nim kierują. Chcenie 'źle' i 'na opak' 'moda na pesymizm', 'duch epoki' ? Skoro nie posiada 'wolnej woli' pewnie jego ręka sama pisze, głowa sama myśli a on nie bierze za nic odpowiedzialności.
Gdyby tak każdy przestępca był 'schopenhauerystą' więzienia świeciłyby pewnie pustkami. Założenie istnienia 'wolnej woli' choćby dla prawnika jest oczywistością. Bez tego instytucja ta nie mogłaby w ogóle orzekać.
A swoją drogą to można pójść dalej i zapytać co jest przyczyną 'przyczyny chcenia' i tak w nieskończoność aż do wyczerpania mentalnego.
ryba napisał(a):Skąd ta pewność u agnostyka? Jesteś miejscami niekonsekwentny.
Zdrówko.

Tak jak napisałem, nie tyle niekonsekwencja co metodologiczny wybór popmiędzy różnymi rodzajami agnostycyzmu.

Czyli wybrałeś wiarę w 'nie wiem'. Stąd już blisko do buddyzmu. Może wejdziesz na ich forum i podyskutujesz? Tylko nie oczekuj wyczerpujących odpowiedzi. :lol:
Zdrówko
ryba
 

Postprzez hubertok » Śr paź 04, 2006 10:03 am

liafail napisał(a):Hubertok, co z toba?
Lazisz po forach chrzescijanskich, uzywasz nierzetelnych informacji, wciskasz innym cos co nie mysla, dyktujesz definicje pasujace tobie,
popelniasz tyle bledow w logicznym rozumowaniu, ze nie sposob sie do tego odwolywac.
Jestes nieuczciwy w dyskusji.
Nie szukasz prawdy , lecz trwonisz czyjs czas.
Maly oszust

Nawroc sie

Twoja wiara ateistyczno/agnostyczna jest absurdem, jak i twoja wiara w ewolucje. Wierzysz w te rzeczy gdyz to absurd?


Zegnaj Hubertok

Niszczysz moj czas i swoj...moze to twoja misja?


Taaa, cała dyskusja z Lafailem... przytoczyłeś jakiś fragment z wikipedii i co niby on ma wnosić? To jakiś dogmat czy co? AKsjomat może? Na podstawie wikipedii zarzucac komuś fałsz to może tylko chrześcijański obłudnik :P

SKoro żegnasz to mam nadzieję, że dotrzymasz słowa :P
Jak masz tak cenny czas to proszę nie marnuj go na jałowe dyskusje ze mną i pozwól że skoncentruję się na MERYTORYCZNYCH dyskusjach z Joanna1, Ryba i Leszek Włodarczyk.
Nie zamierzam niszczyć Twojego czasu... czy ja Cię ZMUSZAM do czegokolwiek?

Szkoda mi cię prawdziwy chrzescijaninie o syndromie macierewicza i Kurskiego... Obrzucasz ciagle jakimiś pomówieniami bez wskazywania na FAKTY... oszust, masa błedów logicznych, nierzetelne informacje... taaa

Gratuluję dobrego samopoczucia.

bez odbioru, gdyż nie chcę uszczerbnąć z TCC (Twojego Cennego Czasu) i odnoszę wrażenie, że zawsze gdy się oddzywasz odejmujesz coś ze skarbnicy ludzkiej mądrości...

Pamiętaj też, że ja mogę być nieuprzejmy bo jestem bezboznikiem, chrzescijaninowi jednak nie wypada :mrgreen: :P

Powtarzam:

BEZ ODBIORU
hubertok
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Śr paź 04, 2006 11:44 am

...................
Ostatnio edytowano Wt mar 04, 2008 11:11 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy kontrolowane

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron