hubertok napisał(a):Ani wierzę ani nie wierzę - nie mam zdania, nie jestem ateistą ale agnostykiem. Po prostu nie wiem.
Jeśli potrafisz istnieć ciągle wątpiąc , to czemu nie. Wiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.
Zdrówko.
Teraz jest Cz kwi 18, 2024 6:59 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
Tak, tylko trzeba mieć przekonanie, że jest ktoś z kim mozna być w zgodzie lub, że w zgodzie jest się z tym "co trzeba"
ryba napisał(a):No cóż , zauważyłem że raczej preferujesz niezgodę ze wszystkim z czym można się nie zgadzać. A z czym się zgadzasz wyjąwszy "niezgodę"?.
ryba napisał(a):Może od czasu do czasu trochę konstruktywności zamiast negacji? Najlepiej zacząć od "nie zgadzam się z tym że się nie zgadzam" i dalej pójdzie z górki.(bez urazy)
ryba napisał(a):Ciekawi mnie, w co wierzy agnostyk i mówię to całkiem serio. Może od czasu do czasu skrobniesz jakąś szaloną tezę na 'tak' lub 'nie'.
ryba napisał(a):Chętnie bym poczytał i popolemizował bo trudno dyskutować z kimś kto nie ma nic do powiedzenia.
ryba napisał(a):A tak swoją drogą , nie odnosisz czasem wrażenia że idziesz na łatwiznę.
Wiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.
hubertok napisał(a):Agnostyk "wierzy" w to, że nie ma przekonujących argumentów za tezą BÓG ISTNIEJE ale nie ma tez przekonywujących argumentów na rzecz tezy przeciwnej.
Tam gdzie jedni widzą wolę Boga ja widzę przypadek i tak dalej, i tak dalej.
Słyszałeś o sokratejskiej majeutyce? On nie stawiał TEZ - on je obalał pytaniami... No i oskarzono go o ateizm/bezbożność...
Czy ja wiem? Czy to nie ty napisałeś, kilka postów wczesniejWiedz tylko że w zgodzie z Bogiem żyje się znacznie lżej.
ryba napisał(a):Czyli wierzy w argumenty i dowody. To też wiara. A co z subiektywnym przekonaniem?
ryba napisał(a):Ale wolna wola człowieka chyba nie jest przypadkiem?
hubertok napisał(a):Uznawanie DOWODÓW nie jest wiarą, chyba, że słowo wiara będziemy używać w bardzo dziwacznym znaczeniu. Dlatego ja napisałem "wiara".
SUbiektywnie jestem przekonany w agnostyczne podejście czyli nie wiem jak to jest z tym BOGIEM, bo jeszcze go nie widziałem ani z nim nie rozmawiałem. Jak pogadam to zmienię zdanie
Problem wolnej woli jest wielce złożony. Słyszałeś o "niewolnej woli"? Luter na przykład zaprzeczał istnieniu WOLNEJ WOLI. Ciekawie na ten temat pisał Shopenhauer w traktacie "O wolności woli ludzkiej" poddając w wątpliwość istnienie czegoś takiego jak WOLNA wola, gdyż musiała by być CAŁKOWICIE ARBITRALNA.
W rzeczywistości rządzą nami "wewnętrzne przymusy" jak choćby "przymusł słuszności" (to tak w bardzo duzym telegraficznym skrócie)
ryba napisał(a):Gdyby konsekwentnie stosować agnostyczne podejście rozmowa zmieniłaby się w milczenie.
ryba napisał(a):No cóż, najlepiej odmawiać wolnej woli innym zastrzegając ją dla siebie. Takie myślenie jest cechą dziecinnych umysłów.
ryba napisał(a):Skąd ta pewność u agnostyka? Jesteś miejscami niekonsekwentny.
Zdrówko.
liafail napisał(a):
To ze Ziemia jest okragla, to bierzesz na wiare czy byles w kosmosie i widziales Ziemie?
liafail napisał(a):To ze istniala Troja to bierzesz na wiare na podstawie przeslanek historycznych czy byles tam, juz nie mowiac o oblezeniu troi.
liafail napisał(a):O DNA, bierzesz to na wiare czy jestes genetykiem i widziales to?
liafail napisał(a):Przyjmoawanie dowodow, argumentow itp zwlaszcza w temacie religii filozofii itp to jest wszystko w oparcie o wiare.
liafail napisał(a):Np ewolucja (ty chyba w nia wierzysz)?
Widziales wielki wybuch, byles podczas zmieniania sie gatunkow w inny gatunek, czy przyjmujesz to na wiare, na podstawie teorii naukowych skonstruowanych przez innych ludziu?
liafail napisał(a):Wierze ze jadac autosrada ktos nie walnie wemnie czolowo, wiare swoja opieram na doswiadczeniu i kodeksie drogowym i przeswiadczeniu ze male jest prawdopodobienstwo na spotkaniu samobojcy na autosradzie (jakkoolwiek istnieje), wierzymy w wiele rzeczy,
Co wg ciebie Hubertoku znaczy ,wiara'?
hubertok napisał(a):Nie rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. Jesli nie ma wolnej woli to oczywiście nie mam jej i ja. Własnie to subiektywistyczne "JA CHCĘ I MOGĘ" jest wielce mylące bo jak mawiał shopenhauer nasze chcenie jest oczywiście wolne ale przyczyna chcenia niekoniecznie. Ta przyczyna chcenia zniewala nasze chcenie (pobudka) na tyle mocno, że nasze chcenie wydaje nam się wolne a jednak jest tylko wynikiem silnej pobudki. Coś jak własnie "przymus" czynienia dobrze bedąc chrzescijaninem i poznając Jezusa... ale to złozony problem i trudno tutaj robić wykład z shopenhauera czy Lutra.
Niemniej niezbyt mi się podoba twój zarzut, że odmawiając wolnej woli przyznajemy ją sobie tylko, bo nic takiego nie powiedziałem.
ryba napisał(a):Skąd ta pewność u agnostyka? Jesteś miejscami niekonsekwentny.
Zdrówko.
Tak jak napisałem, nie tyle niekonsekwencja co metodologiczny wybór popmiędzy różnymi rodzajami agnostycyzmu.
liafail napisał(a):Hubertok, co z toba?
Lazisz po forach chrzescijanskich, uzywasz nierzetelnych informacji, wciskasz innym cos co nie mysla, dyktujesz definicje pasujace tobie,
popelniasz tyle bledow w logicznym rozumowaniu, ze nie sposob sie do tego odwolywac.
Jestes nieuczciwy w dyskusji.
Nie szukasz prawdy , lecz trwonisz czyjs czas.
Maly oszust
Nawroc sie
Twoja wiara ateistyczno/agnostyczna jest absurdem, jak i twoja wiara w ewolucje. Wierzysz w te rzeczy gdyz to absurd?
Zegnaj Hubertok
Niszczysz moj czas i swoj...moze to twoja misja?
Powrót do Rozmowy kontrolowane
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości