Hauer napisał(a):Dażenie do wierności KONKRETNEMU bogu jest jednym ze żródeł wiekszości problemów naszego swiata.
Nie chce mi sie licytowac za ile zła sa odpowiedzialni ci co nie byli wierni żadnemu Bogu. Religia czesto była wykorzystywana jako narzedzie wojny, ale nie przesadzajmy ze to w religii tkwi problem...no moze w islamie
Inna sprawasą jeszcze kulty i religie bedace zwykłym diabeliskim oszustwem, przywoływanie ich za przykład i mówienie, ze to wina wiary w Boga jest troszki naciągane.
Widzę, że jesteś PROTESTANTEM... powiedz mi czy aby nie miałeś na myśli piszac o diabelskim oszustwie aby HINDUIZMU chociaż?
Ja nie chciałem sie licytować ale ustawianie się w opozycji (chrzescijanie - religia aniołów) kontra - (świat - zepsucie) jest MOCNO naciagane...
Co do problemów religii JAKO TAKIEJ - zgadzam się z Szewachem Waisem, że w KAZDEJ religii tkwi pierwiastek IRRACJONALNOŚCI i zarzewie konfliktów... co oczywiście nie znaczy, że BEZ religii świat byłby przepełniony pokojem...
W islamie twkwi taki sam ładunek przemocy jak w chrzescijaństwie, z tym że kraje ZACHODU wypracowały TOLERANCYJNY model państwa ŚWIECKIEGO a kraje Islamskie nie. Nie w Islamie jest problem ale w ustroju politycznym. Gdy CHRZEŚCIJAŃSTWO było religią panującą tez mieliśmy krucjaty, stosy, inkwizycję... coś co Islam widział tylko w wykonani barbarzyńskich chrześcijan wieków średnich...
Co zaś do zbrodni chrześcijan - ALgieria (wymordowanie 30 tyś muzułmanów JEDNEGO DNIA) przez Francuzów, Bośnia, Czeczenia. Co zaś do PODPALANIA kościołów - wczoraj oglądałem WARTO ROZMAWIAĆ Pospieszalskiego - pokazano tam fragment skazania 3 chrzescijan na śmierć za WYWOŁANIE ZAMIESZEK i PODPALENIE meczetów a także ZAMORDOWANIE ponad 90 muzułmanów...tak na marginesie...
wiem, ze zaraz powiesz, że to nie "prawdziwi" chrzescijanie ale dlaczego twierdzisz, że ci co podcinają głowy białym to PRAWDZIWI muzułmanie? Wdług mnie oni też są "prawdziwi" tak jak ci z chrzescijanie Indonezji.
Fundamentalizm to nie ISLAM to jedna z jego WYKŁADNI.
ZDrówko