Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:20 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Rozwód

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez adib » Pn cze 13, 2011 2:10 pm

hungry napisał(a):
merkaba napisał(a):kk nie udziela rozwodu tylko jak już to je unieważnia

Jak zmienisz nazwę na "unieważnienie" to już myślisz że jest to coś innego?
Biblia wyraźnie mówi: co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela.

Witajcie. Hungry chyba nie do końca rozumiesz stanowiska jakie reprezentuje KK. Stwierdzenie nieważności bo taka jest forma zawarta też w Kodeksie Kościoła Katolickiego nie jest tym samym co unieważnienie. Ponieważ unieważnienie czegoś to stwierdzenie że coś było ważne a już nie jest. I to rzeczywiście jest wbrew Pismu Świętemu. Jednak stwierdzenie nieważności to procedura która ma na celu udowodnienie że dany ślub od samego początku był nie ważny, czyli go nie było. Była ceremonia był ksiądz ale ślub z jakiegoś powodu był nie ważny. Powodów jest wiele wystarczy sięgnąć do KKK. Ktoś może powiedzieć że to tylko gra słów. No tak zawsze znajdziemy jakieś wytłumaczenie, ale jeśli chcemy coś oceniać musimy poznać całą prawdę. Ze stwierdzeniem nieważności jest trochę tak jakbyś kupił na bazarze dyplom magistra. Twój tytuł od samego początku był nie ważny bo uzyskałeś go nie zgodnie z prawem. Tak samo jest z małżeństwem jeżeli nie spełnisz pewnych warunków to nie możesz przystąpić do tego sakramentu. Nawet jeśli uda Ci się oszukać księdza to przed Bogiem nic nie ukryjesz i taki sakrament przed Bogiem jest nie ważny.
adib
Użytkownik
 
Posty: 68
Dołączył(a): So maja 14, 2011 8:57 pm

Postprzez hungry » Pn cze 13, 2011 4:27 pm

adib napisał(a):
hungry napisał(a):
merkaba napisał(a):kk nie udziela rozwodu tylko jak już to je unieważnia

Jak zmienisz nazwę na "unieważnienie" to już myślisz że jest to coś innego?
Biblia wyraźnie mówi: co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela.

Witajcie. Hungry chyba nie do końca rozumiesz stanowiska jakie reprezentuje KK. Stwierdzenie nieważności bo taka jest forma zawarta też w Kodeksie Kościoła Katolickiego nie jest tym samym co unieważnienie. Ponieważ unieważnienie czegoś to stwierdzenie że coś było ważne a już nie jest. I to rzeczywiście jest wbrew Pismu Świętemu.

Chyba raczej jest to manipulacja Pismem Świętym i nadinterpretacja Pisma Świętego... Bo jak można unieważnić małżeństwo czyli coś co BÓG złączył nieważne czy cywilny czy konkordatowy, ślub jest po prostu ważny.
"I przyszli do niego faryzeusze, kusząc go i mówiąc: Czy wolno odprawić żonę swoją dla każdej przyczyny? A On, odpowiadając, rzekł: Czyż nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza. Mówią mu: Czemuż jednak Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i odprawić? Rzecze im: Mojżesz pozwolił wam odprawiać swoje żony ze względu na zatwardziałość serc waszych, ale od początku tyk nie było. A powiadam wam: Ktokolwiek by odprawił żonę swoją, z wyjątkiem przyczyny wszeteczeństwa, i poślubił inną, cudzołoży, a kto by odprawioną poślubił, cudzołoży." Ewangelia św. Marka 10:3-9

Uznaje jeden tylko wyjątek do rozwodów o którym Jezus wspomniał, a o którym już tu mówiliśmy i również się wypowiedziałem. Proszę przeczytać dokładnie moją wypowiedź tutaj.
A najbardziej mnie śmieszy najczęstszy rzekomy współczesny tzw. "powód" do rozwodów "niezgodność charakterów". A co nie wiedziały gały co brały? ;)
Pozdrawiam.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez ucash » Pn cze 13, 2011 4:55 pm

hungry napisał(a):A najbardziej mnie śmieszy najczęstszy rzekomy współczesny tzw. "powód" do rozwodów "niezgodność charakterów". A co nie wiedziały gały co brały?


Dodalbym tylko ze dla osob wierzacych taka roznica to błogosławienstwo!
Ostatnio edytowano Pn cze 13, 2011 5:27 pm przez ucash, łącznie edytowano 1 raz
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez hungry » Pn cze 13, 2011 5:27 pm

ucash napisał(a):
hungry napisał(a):A najbardziej mnie śmieszy najczęstszy rzekomy współczesny tzw. "powód" do rozwodów "niezgodność charakterów". A co nie wiedziały gały co brały?

Dodalbym tylko ze dla osob wierzacych taka roznica do błogosławienstwo!

Mówisz o błogosławieniu związku dwojga młodych ludzi podczas nabożeństwa ślubnego? Owszem błogosławieństwo dla wierzących powinno być istotną sprawą, niemniej jednak ślub w urzędzie stanu cywilnego również jest ważny przed BOGIEM. Bowiem Bóg honoruje władzę świecką, która od Boga pochodzi (List apostoła Pawła do Rzymian 13 rozdział).
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez ucash » Pn cze 13, 2011 5:37 pm

hungry napisał(a):
ucash napisał(a):
hungry napisał(a):A najbardziej mnie śmieszy najczęstszy rzekomy współczesny tzw. "powód" do rozwodów "niezgodność charakterów". A co nie wiedziały gały co brały?

Dodalbym tylko ze dla osob wierzacych taka roznica do błogosławienstwo!

Mówisz o błogosławieniu związku dwojga młodych ludzi podczas nabożeństwa ślubnego? Owszem błogosławieństwo dla wierzących powinno być istotną sprawą, niemniej jednak ślub w urzędzie stanu cywilnego również jest ważny przed BOGIEM. Bowiem Bóg honoruje władzę świecką, która od Boga pochodzi (List apostoła Pawła do Rzymian 13 rozdział).

To tez prawda, aczkolwiek mialem na mysli ze rozne charaktery sa jak rozne czlonki w ciele Chrystusowym, ktore moga byc wykorzystywane, kazde w sposob dla niego prawidlowy, rozne charaktery w malzenstwie sa w/g mnie blogoslawienstwem gdyz w ten sposob mozemy naprawde dojrzewac, nie gniewac sie tylko dlatego ze malzonek ma inny punkt widzenia.
Oczywiscie odnosnie malzenstwa w mojm przypadku jest to tylko wiedza teoretyczna :mrgreen:
ale moze byc rowniez stwosowana w zyciu codziennym, praca, rodzina.
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez adib » Pn cze 13, 2011 9:36 pm

Dziad swoje i baba swoje :) Ludzie słuchajcie: Kościół Katolicki w swojej wieloletniej historii nigdy nie unieważnił ani jednego Ślubu. Co jest równoznaczne z tym że nie udzielił nigdy żadnego rozwodu. Skoro tak rozumiecie dogmaty Kościoła Katolickiego to nie dziwię się dlaczego od Niego odeszliście :( Szkoda
adib
Użytkownik
 
Posty: 68
Dołączył(a): So maja 14, 2011 8:57 pm

Postprzez hungry » Pn cze 13, 2011 9:56 pm

adib napisał(a):Dziad swoje i baba swoje :) Ludzie słuchajcie: Kościół Katolicki w swojej wieloletniej historii nigdy nie unieważnił ani jednego Ślubu. Co jest równoznaczne z tym że nie udzielił nigdy żadnego rozwodu. Skoro tak rozumiecie dogmaty Kościoła Katolickiego to nie dziwię się dlaczego od Niego odeszliście :( Szkoda

adib to, że nie poznałeś takich przypadków nie znaczy, że nigdy nie miały one miejsca. To w dalszym ciągu występuje...
Poza tym kto powiedział, że chrześcijaństwo ma być zdogmatyzowane? Wyszedłem z kościoła katolickiego dlatego właśnie, że stworzono tam dogmaty i by się uwolnić od wszelkiego formalizmu i religii. Jezus nie założył żądnej religii i nie wprowadził żadnych dogmatów ani nie wprowadzili ich apostołowie... Jezus mówił o relacji a nie religii. Jezus mówił o relacji z Bogiem jako Ojcem. A Kościół katolicki powstał dopiero w 313 r. podczas gdy chrześcijaństwo jest starsze.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez admin » Pn cze 13, 2011 10:44 pm

adib napisał(a):Dziad swoje i baba swoje :) Ludzie słuchajcie: Kościół Katolicki w swojej wieloletniej historii nigdy nie unieważnił ani jednego Ślubu. Co jest równoznaczne z tym że nie udzielił nigdy żadnego rozwodu.


Noto nie znasz historii. Inna sprawa, że jest dużo ludzi, którzy się rozwiedli nie czekając co na to powie ich kościół. Jak widać nie byli tym zbytnio zainteresowani.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez ucash » Pn cze 13, 2011 11:16 pm

admin napisał(a):
adib napisał(a):Dziad swoje i baba swoje :) Ludzie słuchajcie: Kościół Katolicki w swojej wieloletniej historii nigdy nie unieważnił ani jednego Ślubu. Co jest równoznaczne z tym że nie udzielił nigdy żadnego rozwodu.


Noto nie znasz historii. Inna sprawa, że jest dużo ludzi, którzy się rozwiedli nie czekając co na to powie ich kościół. Jak widać nie byli tym zbytnio zainteresowani.


Mozliew tez, ze wiedzieli co ich czeka wiec nie bylo sensu nawet o tym mowic gdyż stanowisko KrK jest w tej sprawie bardzo klarowne.
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez adib » Pn cze 13, 2011 11:22 pm

admin napisał(a):
adib napisał(a):Dziad swoje i baba swoje :) Ludzie słuchajcie: Kościół Katolicki w swojej wieloletniej historii nigdy nie unieważnił ani jednego Ślubu. Co jest równoznaczne z tym że nie udzielił nigdy żadnego rozwodu.


Noto nie znasz historii. Inna sprawa, że jest dużo ludzi, którzy się rozwiedli nie czekając co na to powie ich kościół. Jak widać nie byli tym zbytnio zainteresowani.

No cóż takich mamy katolików na jakich zasłużyliśmy :) Ale myślę że każdy powinien mówić za siebie. Ja cieszę się że jestem katolikiem i że wzrastam duchowo i jestem blisko Boga wzrastając w Odnowie w Duchu Świętym.
adib
Użytkownik
 
Posty: 68
Dołączył(a): So maja 14, 2011 8:57 pm

Postprzez admin » Wt cze 14, 2011 6:49 am

Dobrze, że wzrastasz. Wzrastaj dalej. Wracając do małżeństwa. Życie weryfikuje bardzo wiele. W pewnych sytuacjach pozostaje być albo obłudnym i udawać, że jest ok. albo się rozstać w małżeństwie.
Pewne kościoły nazywają to separacją. Tylko tyle dopuszczają.

Jednak w Biblii nie ma czegoś takiego jak separacja zamiast rozwodu. Jeśli jest jednak to proszę mnie oświecić :)
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez baska » Cz paź 06, 2011 10:04 am

Moja koleżanka własnie się rozwodzi. Mężowi, który zajmuje wysoką pozycję w firmie, a co za tym idzie i pieniądze, zaszumiało. Z normalnego meżczyzny zrobil się taki zwykły cham, traktujący tych co zarabiają mniej jak gorszych. A, że nie bylo dzieci, po co ciagnąć patologiczny związek.
baska
 

Re:

Postprzez frad » Cz lis 24, 2011 1:23 pm

sewen napisał(a):Proponuję spojrzeć na cechy przywódców(diakonów i biskupów)

(2) Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, (3) nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, (4) który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, (5) bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? (6) Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. (7) A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie. (8) Również diakoni mają być uczciwi, nie dwulicowi, nie nałogowi pijacy, nie chciwi brudnego zysku, (9) zachowujący tajemnicę wiary wraz z czystym sumieniem. (10) Niech oni najpierw odbędą próbę, a potem, jeśli się okaże, że są nienaganni, niech przystąpią do pełnienia służby. (11) Podobnie kobiety: powinny być poważne, nie przewrotne, trzeźwe, wierne we wszystkim. (12) Diakoni niech będą mężami jednej żony, mężami, którzy potrafią dobrze kierować dziećmi i domami swoimi. (13) Bo ci, którzy dobrze służbę pełnili, zyskują sobie wysokie stanowisko i prawo występowania w sprawie wiary, która jest w Chrystusie Jezusie.

Cóż te argumenty nie podlegają dowolnej interpretacji.
Czy zatem "wielożeńcy mają być autorytetami jako starsi czy biskupi? Myślę,że nie.

Biskupem wg ciebie moze byc wdowiec ponownie zonaty po smierci zony?
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron