hungry napisał(a):merkaba napisał(a):kk nie udziela rozwodu tylko jak już to je unieważnia
Jak zmienisz nazwę na "unieważnienie" to już myślisz że jest to coś innego?
Biblia wyraźnie mówi: co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela.
Witajcie. Hungry chyba nie do końca rozumiesz stanowiska jakie reprezentuje KK. Stwierdzenie nieważności bo taka jest forma zawarta też w Kodeksie Kościoła Katolickiego nie jest tym samym co unieważnienie. Ponieważ unieważnienie czegoś to stwierdzenie że coś było ważne a już nie jest. I to rzeczywiście jest wbrew Pismu Świętemu. Jednak stwierdzenie nieważności to procedura która ma na celu udowodnienie że dany ślub od samego początku był nie ważny, czyli go nie było. Była ceremonia był ksiądz ale ślub z jakiegoś powodu był nie ważny. Powodów jest wiele wystarczy sięgnąć do KKK. Ktoś może powiedzieć że to tylko gra słów. No tak zawsze znajdziemy jakieś wytłumaczenie, ale jeśli chcemy coś oceniać musimy poznać całą prawdę. Ze stwierdzeniem nieważności jest trochę tak jakbyś kupił na bazarze dyplom magistra. Twój tytuł od samego początku był nie ważny bo uzyskałeś go nie zgodnie z prawem. Tak samo jest z małżeństwem jeżeli nie spełnisz pewnych warunków to nie możesz przystąpić do tego sakramentu. Nawet jeśli uda Ci się oszukać księdza to przed Bogiem nic nie ukryjesz i taki sakrament przed Bogiem jest nie ważny.