Teraz jest Cz mar 28, 2024 2:36 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Działalność wyznań nie zarejestrowanych. Co wiemy?

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Działalność wyznań nie zarejestrowanych. Co wiemy?

Postprzez emigrant » Wt sie 10, 2010 12:37 pm

Oprócz związków wyznaniowych, które posiadają rejestrację - dziś potrzeba 100 członków aby sie zarejestrować - działają też w Polsce związki wyznaniowe które oficjalnej rejestracji nie posiadają.
Dzieje się to za wiedzą i zgodą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wiem, bo sam kilka lat działałem w takim nie zarejestrowanym sądownie wyznaniu, które jednak miało stały kontakt z MSWiA. I muszę przyznać, że działalność ta była prawie nie ograniczona.

Mam w związku z tym do uczestników tego forum kilka pytań:

- jakie znacie nie zarejestrowane związki wyznaniowe i czy możecie podać mi adres kontaktowy do nich (na to pytanie proponuję odpowiedzieć mi przez wiadomość prywatną)?

- jak wygląda ich działalność i organizacja?

- jakie są podstawy prawne dla ich działania?

- co mogą a czego niemogą w świetle polskiego prawa?

Z góry dziękuję za pomoc w moich poszukiwaniach tej wiedzy.
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez hungry » Wt sie 10, 2010 12:43 pm

Osobiście bym odradzał kontakt z niezarejestrowanymi społecznościami. Zalatuje mi tutaj sekciarstwem. ;) Prawo należy respektować. Skoro Państwo nakłada taki wymóg rejestracji to chyba należało by się podporządkować władzy, skoro żyjemy w demokratycznym Państwie.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez emigrant » Wt sie 10, 2010 12:53 pm

Drogi Hungry!

Każde wyznanie zarejestrowane, było najpierw wyznaniem niezarejestrowanym.
Największy polski kościól KRK nie posiada rejestracji a działa.
Mówisz że prawo należy respektować. A czy znasz przepisy prawa na ten temat?
No jakie one są?
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez hungry » Wt sie 10, 2010 1:12 pm

emigrant napisał(a):Drogi Hungry!
Każde wyznanie zarejestrowane, było najpierw wyznaniem niezarejestrowanym.

Tak wiem. Więc zamiast zwlekać warto się zarejestrować, Niema tutaj nad czym się zastanawiać.
Bo rozumiem, że masz jakieś w tej kwestii wątpliwości, skoro taki wątek założyłeś. założyłeś ten wątek. Wybacz jeśli źle wydedukowałem Twoje wypowiedzi.
emigrant napisał(a):Największy polski kościól KRK nie posiada rejestracji a działa.
Mówisz że prawo należy respektować. A czy znasz przepisy prawa na ten temat?
No jakie one są?

KRK ma konkordat , który też obejmuje wiele ewangelicznych kościołów protestanckich, i właśnie zamiast się rejestrować. warto się przyłączyć do istniejących już zborów chrześcijan baptystów lub zborów zielonoświątkowych. Niech pomocą Ci posłuży ta stronka.
"Alians ewangeliczny" to kościoły, które mimo pewnych różnic szukają jedności w Chrystusie i to jest właśnie imho pocieszające. Proszę tylko nie mylić tego z wątpliwym ekumenizmem, z którym AE nie ma nic wspólnego.
Pozdrawiam.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez admin » Wt sie 10, 2010 3:37 pm

Z takimi pytaniami zwróć się do prawników. Domyślać się mogę, że nie jest to bezpodstawne zainteresowanie i wkrótce dowiemy się o kolejnej grupie religijnej w Polsce :D

Tak jakby ich mało było.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez emigrant » Wt sie 10, 2010 4:08 pm

Drogi Hungry!

Założenie nowego wątku powinno być decyzją odpowiedzialną i przemyślaną.
Tak właśnie było.
Zakładając ten wątek miałem nadzieję, że dowiem się więcej na temat działalności związków niezarejestrowanych. Nadal mnie to interesuje! Mniej opinie na temat związków n/z i z. Dobrze by było trzymać się tematu.

Rozumiem, że doradzasz mnie i czytelnikom forum aby sie rejestrowali.
To dobra rada! Tylko jak to zrobić jak nie ma się 100 wyznawców?
A gdyby Twój syn chciał założyć wyznanie i miał tylko 90 wyznawców, to czy odmówił byś im prawa do działania?

Jeśli masz jakieś złe doświadczenia z n/z zwiazkami wyznaniowymi to podziel sie nimi proszę. Ja mam bardzo dobre doświadczenia ze współpracy z związkiem niezarejestrowanym. Co nie znaczy że jestem przeciwny rejestrowaniu a także już zarejestrowanym związkom.

KRK ma konkordat (zwany przez czasopismo NIE "końkordatem") i wiem że niektóre kościoły protestanckie zawarły podobne umowy. Zawieranie umowy międzypaństwowej z wyznaniem religijnym ma dla mnie taki sam sens jak zawieranie ślubu żółwia z drzewem.
Uważam że kościoły które to zrobiły splamiły sie tym, bo pozostawiły w bardzo niedogodnej sytuacji małe wspólnoty chrześcijańskie, które choć by chciały nie dały by rady czegoś takiego dokonać przez co powstał podział na te z umowami (lepsze?) i te bez (gorsze?).
A według mojej wiedzy z lat 80-tych KRK nie był zarejestrowany w MSW.

Powiadasz, że warto przyłączyć się do już istniejących? Nie wszyscy są jednak tego zdania.
Ponadto są wierzący którzy uważają, że w ogóle nie należy się rejestrować, bo "mniejszy od większego przyjmuje błogosławieństwo". I nie warto by było gwałcić ich sumienia.

Alians Ewangeliczny który działa w Polsce nie jest aliansem ewangelicznym.
Tradycja "ewangelikals" opiera sie na zasadzie, że "Biblia i tylko Biblia jest źródłem doktryn i postępowania. Tymczasem w polskim AE członkami są grupy, które tej zasady nie mają i do Biblii dodają jeszcze XX wieczne rzekome objawienia, które są sprzeczne z Biblią.
W tym kontekście polski AE jest jak najbardziej wątpliwą ekumenią.
Również pozdrawiam.

Drogi Adminie!
Nie wiesz nawet jak bym się cieszył gdyby się okazało żeś prorokował!
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez hungry » Wt sie 10, 2010 6:15 pm

emigrant napisał(a):Drogi Hungry!
Rozumiem, że doradzasz mnie i czytelnikom forum aby sie rejestrowali.
To dobra rada! Tylko jak to zrobić jak nie ma się 100 wyznawców?
A gdyby Twój syn chciał założyć wyznanie i miał tylko 90 wyznawców, to czy odmówił byś im prawa do działania?

Czyżbyś mnie nie czytał ze zrozumieniem?
Czy jedynie rejestrację doradzam?
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez emigrant » Wt sie 10, 2010 9:02 pm

Znalazłem w końcu w necie stosowną ustawę:

USTAWA

z dnia 17 maja 1989 r.

o gwarancjach wolności sumienia i wyznania.*

Art. 2. Korzystając z wolności sumienia i wyznania obywatele mogą w szczególności:
1) tworzyć wspólnoty religijne, zwane dalej "kościołami i innymi związkami wyznaniowymi", zakładane w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej, posiadające własny ustrój, doktrynę i obrzędy kultowe,

Art. 30. Prawo wpisu do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych, zwanego dalej "rejestrem", prowadzonego przez ministra właściwego do spraw wyznań religijnych, jest realizowane przez złożenie temu ministrowi, zwanemu dalej "organem rejestrowym", deklaracji o utworzeniu kościoła lub innego związku wyznaniowego i wniosku o wpis do rejestru.

Art. 31. (11) 1. Prawo wniesienia wniosku, o którym mowa w art. 30, przysługuje co najmniej 100 obywatelom polskim posiadającym pełną zdolność do czynności prawnych, zwanych dalej "wnioskodawcami".

Art. 32. 1. Wniosek, o którym mowa w art. 30, powinien zawierać:
1) listę, o której mowa w art. 31 ust. 2,
2) informację o dotychczasowych formach życia religijnego i metodach działania kościoła lub innego związku wyznaniowego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
(...)

Z ostatniego zdania wynika zatem, że MSWiA uważa za oczywiste, że związek wyznaniowy, który przedkłada wyżej wymienione dokumenty działał już przed dniem złożenia ich.

Zanim opowiem o moich kontaktach z MSWiA oraz o wspołpracy z nie zarejestrowanym związkiem wyznaniowym, który zresztą wcześniej poinformował o swoim działaniu ministerstwo, chciał bym usłyszeć co inni wiedzą na ten temat. Ten z którym współpracowałem wtedy miał nazbierane już z 85 podpisów.
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez Graber » Śr sie 11, 2010 6:56 am

Przyznam, że zainteresowałem się tematem i...znaleźć informacje o niezarejestrowanych związkach wyznaniowych graniczy z cudem. W tej materii zatem można liczyć jedynie na doświadczenia ludzi.

Ale za to znalazłem nawet zarejestrowany związek wyznaniowy neopogan, nawiązujących do pierwotnych wierzeń Słowian. Ale to tak już przy okazji mówię.
Graber
Użytkownik
 
Posty: 68
Dołączył(a): Cz kwi 22, 2010 10:41 am

Postprzez emigrant » Śr sie 11, 2010 12:50 pm

Witaj Greber!
Dziękuję za przesłane linki. Właśnie je studiuję. :o
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez sewen » Śr sie 11, 2010 1:20 pm

Myślę,że samo określenie "związki wyznaniowe" nawet jeśli je nazwiemy niezarejestrowanymi czy niezależnymi w swej nazwie zawierają podporządkowanie,co w moim rozumieniu wkracza intymną sferę wiary człowieka.
To właśnie w Rzymie po raz pierwszy chrześcijaństwo jako wiara przeistoczyło się w religię zatracając w swej istocie prowadzenie przez Ducha Św.
Znam wiele przypadków ,gdzie prężne grupy młodych chrześcijan ,gdy urosły do kiludziesięciu osób ,nagabywane przez istniejące już w mieście zbory były przez nie wchłaniane.
Wtedy to kończyła się ich aktywność ,zapał ,a miasto traciło szansę na przebudzenie.
Miałem wątpliwą przyjemność stać się ofiarą takiego działania wraz z grupą kilkudziesięciu osób. Co pozostało z gorliwości i chęci działania? Rozczarowanie i tylko wspomnienia.
Dlatego jeśli ktoś chce wprowadzić grupę ludzi do skostniałego kościoła niech zastanowi się czy chodzi mu o życie w wierze w Żywego Boga i niesienie Go światu, czy tylko chodzenie na zgromadzenia . to drugie mają jak w banku.
Pozdrawiam Sewen
sewen
Aktywny
 
Posty: 138
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:58 am
Lokalizacja: UK

Postprzez emigrant » Śr sie 11, 2010 2:37 pm

Witaj Sewen!

Poruszyłeś poważny temat. "Po owocach ich poznacie". Jeśli było tak jak mówisz to owoc decyzji o połączeniu grup był zły albo kiepscy byli ci chrześcijanie którzy nagabywali. Wiem że coś takiego jest możliwe. Współtworzyłem ruch w latach 80-tych i zaproponowano nam stanie sie agendą jednego z kościołów. Gdy odmówiliśmy ukarano nas rozpowszechnianiem o nas negatywnych opinii odcinajac nas tym od pomocy zborów. W rezultacie dobry ruch po 4 latach sie rozpadł. Niektórzy zostali wchłonięci inni przekształcili działalnośc w inną podobną a po niektórych niestety ślad zaginął.
W tym kontekście, może lepszą opcją by było, ciągnięcie tej pracy samodzielnie jak najdłużej się da.
Dobrze że ostrzegłeś przed takim niebezpieczeństwem.
Jednak wyznam Ci, iż wierzę, że sprawy, które nawet na długo zostały przytłumione, Bóg może w swoim czasie odnowić.
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez sewen » Cz sie 12, 2010 3:30 pm

Taką też mam nadzieję. Patrząc jednak na dzisiejszy chrześcijański bezruch ta nadzieja z dnia na dzień zanika. Brakuje ognia ,który był właśnie w latach 80-tych. Dziś kościół zajmuje się wszystkim tylko nie zwiastowanien Ewangelii
Najśmieszniejsze jest jednak to,że do Polski przyjeźdżają ludzie z zagranicy głosić t.z.w. "słowo boże" wierzącym w zborach ,a nie światu.
I oczywiście polscy pastorzy jadą z rewizytą by nie wyglądać gorzej od tych pierwszych.
Zabawa w ważniaków :o
Wszelkie przejawy Bożego działania poza zborami określa się partyzantką przestrzegając ewentualnych pragnących Bożego działania by nie brali w tym udziału.
W zborach na zgromadzeniach chwali się "pana". Imię Jezus poszło do lamusa. Oddajemy chwałę "panu". Jakiemu? Nie wiem .
Niewielu może powiedzieć "srebra i złota nie mam, gdyż zawód "pastor" to intratny interes".
Natomiast nie mówią także "w Imię Jezusa powstań i chodż
Fałsz i obłuda i ginący świat.
Dla jednych to co działo się w Dziejach Apostolskich przeminęło, dla innych straciło sens.
Jeśli zatem na zgromadzeniach śpiewa się pieśń "Miłość Bożą w sercu swym dzisiaj mam ,a nowoprzybyła osoba przychodzi i wychodzi niezauważona ,wątpliwe jest by takie zgromadzenie prowadził Duch Św.
Co dalej? nie wiem , Nie wygląda to wszystko zbyt zachęcająco.
Pozdrawiam Sewen
sewen
Aktywny
 
Posty: 138
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:58 am
Lokalizacja: UK

Postprzez emigrant » Cz sie 12, 2010 3:51 pm

Drogi Sewen!
Masz sporo racji. Chętnie Cię wysłucham w prywatnych wiadomościach. Długo mozna by wyliczać czym jesteśmy rozczarowani, ale w tym watku wolał bym, żebyś napisał jak ta mala grupa funkcjonowała i rosła.
Co do "związków wyznaniowych" to przepraszam za slowo. Czym mozna by je bylo zastapić? Może grupa wierzacych albo po prostu mały zbór?
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Postprzez sewen » Pt sie 13, 2010 12:41 pm

Kiedy zafascynowani Słowem Bożym zaczęliśmy zwiastować Ewangelię , działy sie rzeczy ,które są opisane tak w Ew. Marka 16.15 -20
I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. (16) Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. (17) A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, (18 ) węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją. (19) A gdy Pan Jezus to do nich powiedział, został wzięty w górę do nieba i usiadł po prawicy Boga. (20) Oni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły.
Codzienne spotkania i modlitwy grupy kikunastu ludzi były jakby "olejem" dla zwiastowania w naszym mieście,a później w miejscach w których ci młodzi ludzie znajdowali się.
W czasie naszych spotkań spożywaliśmy pamiątkę wieczerzy,a chcących zawrzeć przymierze przez chrzest wodny zanurzaliśmy zgodnie z Biblią.
Przybywali ludzie z różnych zakątków kraju aby doznać Bożego działania.
Pragnący nie odchodzili z kwitkiem,gdyż Bóg wypełniał to co powiedział.
Ponieważ jednak nawróciliśmy się w zborach ciążyła na nas świadomość tego,że w jakiś sposób do tych zborów należymy. Wszystkie przejawy Bożego działania niestety nie miały miejsca w zborze ,tylko w spotkaniach pozazborowych.
Taki stan rzeczy pozostawia niestety swe znamię na psychice
Argumenty typu "kim wy jesteście" wyrywały wielu ludzi z naszego otoczenia ,a po przejściui do zborów powodowały zanik chęci prowadzenia aktywnego chrześcijaństwa
ciągły napór ze strony "zarejestrowanych "powodował także wśród nas chęć rejestracji. Wiązało się to z wyborem tzw starszych,a w sukurs temu przyszły niesnaski,które w konsekwencji stały się przyczyną rozpadu.
Kazdy znalazł sobie miejsce w życiu.W różnych miastach .Ale nawet tam gdziekolwiek byliśmy zwiastując Ewangelię doznawaliśmy obecności iMocy Bożej.
Zawsze do czasu ,gdy zdecydowaliśmy się włączyć w lokaną społeczność. Wszystkie przejawy Mocy Bożej ,które wychodziły poza poziom świadomosci przewodników były w różny ,czasem bezwzględny sposób tłumione.
Piszę o tym ,aby wszyscy ,którym nie wystarcza "chrześcijańska bylejakość",którzy zdecydują pójść o krok dalej i zechcą budować społeczność, by wiedzieli,że oprócz świata mogą mieć przeciwnika u swego boku. To są ci,którym wystarczy aktywność aktywistów w zborach,a sami ograniczają się tylko do przesiedzenia w ławkach 2 godzin i wysłuchania częst niebiblijnych kazań
Ci stanowią opozycję wobec Bożego działania.
Wszystkich jednak,którzy odważą sie wyjść przed martwy szereg jak Dawid by pokonać Goliata zapewniam że prześladowania z powodu głoszenia Żywej Ewangeli są niczym wobec uczestnictwa w Bożej Chwale,która objawia się wskutek działania Ducha Św. Pozdrawiam.Sewen
sewen
Aktywny
 
Posty: 138
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:58 am
Lokalizacja: UK

Następna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron