przez emigrant » Pn sie 23, 2010 3:34 pm
Pozwolę sobie na dłuższą wypowiedź na temat "krytyki". Aby jej długośc uzasadnić, najpierw
usprawiedliwiająca preambuła:
Uważam że rozmowa o krytykowaniu jest jak najbardziej uzasadniona w tym wątku. A to dlatego, że wiele podręczników, podaje jako jedno ze znamion sekty "nie przyjmowanie żadnej krytyki przez liderów" oraz "brak krytycznego spojżenie na własne wierzenia i postępowanie".
Ale abyśmy doszli do zgody, powinnismy najpierw ustalić terminologię aby sie czasem nie okazało, że inaczej rozumiemy pewne słowa.
[b]Po pierwsze i najważniejsze: słowa "krytyka" krytykować" "krytykowanie" nie występują w Biblii.
[b][/b]Posłużyłem sie konkordancją internetową i w trzech najbardziej znanych polskich przekładach słowo KRYTYKA /ować/nie itp. nie występuje.
Skąd sie więc wzięło i co oznacza?
Słownik J. polskiego:
krytykować «oceniać kogoś lub coś negatywnie, wytykając błędy i braki»
krytyka
1. «surowa lub negatywna ocena kogoś lub czegoś»
2. «analiza i ocena książki, filmu lub czyichś dokonań»
3. «tekst lub wypowiedź zawierające taką ocenę»
4. «dział piśmiennictwa obejmujący oceny utworów literackich, muzycznych, dzieł sztuki itp.»
5. «grupa ludzi zajmująca się formułowaniem takich ocen»
#
krytyczny
1. «surowo lub negatywnie oceniający kogoś lub coś»
2. «oparty na rzeczowej analizie i ocenie»
3. «odnoszący się do krytyki literackiej, filmowej, teatralnej itp.»
(...)
Warto też zastanowić sie nad słowem "ocena" bo to powinno nas bardziej interesować.
*
ocenić — oceniać
1. «wydać opinię o kimś lub o czymś»
2. «określić rozmiar lub zakres czegoś»
3. «określić wartość materialną czegoś»
4. «postawić oceny uczniom w szkole»
[b]Jeśli "krytyka" nie występuje w Biblii, to jakiego słowa używa ona do opisania tego samego?
Myślę, że najczęściej chodzi o szemranie i napominanie.
[/b]Słownik J. polskiego:
szemrać
1. «wydawać szmer»
2. «mówić cicho i niewyraźnie»
3. «wyrażać nieśmiało swoje niezadowolenie»
Warto jeszcze wspomnieć, że w często używanym przez niektórych cytacie o Miriam i Aaronie nie występuje słowo "szemrać":
Lb 12:1 Bw "Wtedy Miriam i Aaron zaczęli wypowiadać się przeciw Mojżeszowi z powodu żony, Kuszytki, którą pojął, gdyż pojął za żonę Kuszytkę."
Bardzo ważny jest tu jednak następny werset:
Lb 12:2 Bw "I mówili: Czy tylko przez Mojżesza przemawiał Pan? Czy także przez nas nie przemawia? A Pan to usłyszał."
O! Cóż za zmiana tematu, z Kuszytki na prorokowanie!
Wynikało by z tego, że zostali oni ukarani nie tyle za wypowiadanie sie o kimś źle, ile za zazdrość lub błąd teologiczny, który sięgnął rozmiarów odstępstwa.
Szemranie jest generalnie uważane za coś złego. Według słownika nie wydaje mi sie żeby całkowicie słusznie. Ale popatrzmy np. tu:
Lb 21:7 Br "Przyszli tedy ludzie do Mojżesza i powiedzieli: Zgrzeszyliśmy, bo szemraliśmy przeciw Jahwe i przeciw tobie. Poproś Jahwe, żeby jednak oddalił od nas węże. Zaczął tedy Mojżesz modlić się za lud."
A jak jest w Nowym Przymierzu, które miało być czymś więcej?
Ano tak:
Dz 6:1 Bw "A w owym czasie, gdy liczba uczniów wzrastała, wszczęło się szemranie hellenistów przeciwko Żydom, że zaniedbywano ich wdowy przy codziennym usługiwaniu."
I jakaż była reakcja Apostołów? Spuścili na nich ogień z nieba?
Nie? Szemranie o którym się dowiedzieli zaprowadziło ich do głębokiego namysłu i głęboko duchowego posunięcia w celu rozwiązania zaistniałego problemu. Identycznie zresztą w podobnych przypadkach było w postępowaniu innego kompetentnego w służbie Bożej, Mojżesza - modlił się i pytał Pana.
[b]Co się zaś tyczy mówienie źle za plecami, [/b] to jest to nic innego niż obmowa i zgodnie z Biblią biada temu kto to czyni!
[b]A o NAPOMINANIU, że jest obowiązkiem każdego wierzącego jak i pokorne przyjmowanie napomnień, nie chcę tu nawet zaczynać dyskusji bo nie mam ochoty Biblii przepisywać. Każdy może przy użyciu konkordancji sprawdzić co Pismo mówi o napominaniu.
[b]Dodam jeszcze, z Biblii wiem i z życia, że każdy zespół ludzki, czy to firma, czy oddział wojskowy aby sprawnie działać musi bezustannie poddawać krytycznej ocenie własne postępowanie i jego skutki. Piloci po kazdej akcji nawet ćwiczebnej zbierają sie na tzw. "omówienia". Bez tego nie da sie funkcjonować. A w przypadku Zboru, to do onawiania różnych zagadnień jego życia powołani są wszyscy członkowie.[/b]
[/b][b]Odpowiadam teraz Adminowi:[/b]
Piszesz:
"Zdecydowana większość krytykujących nic nie wnosi ale za to niszczy. "
oraz:
"Rzadko komu wychodzi krytyka. Większość jaką czytałem czy słyszałem, widziałem to wręcz zaprzeczenie tego co jak rozumiem chce od nas Bóg.
Czemu tak wielu ludzi lubi się dowartościowywać poniżając innych? "
Admin!
Jak to jest że ja nic takiego nie widuję? Może pochodzimy z dwóch różnych regionów albo z dwóch różnych środowisk Kościelnych?
Piszesz tak jakby Kościoł był zalewany morzem niesłusznej krytyki i w nim tonął.
Ja przeciwnie. Widziałem zawsze że jest ZA MAŁO krytyki i za mało jej pokornego przyjmowania.
Większość ludzi z którymi współpracowałem, przyjmowała krytyke i owocowało to wydoskonaleniem ich postępowania.
Jeśli nadal będziesz twierdził, że jest tak dużo niewłaściwej krytyki, i że krytyka coś niszczy, to będę Cię musial poprosić o podanie 2-3 konkretnych przykładów, bo inaczej mizernie będzie z twoja wiarygodnością.
Powiadam Ci też, że zamiast krytykować na tym forum ludzi za krytykowanie (bo Ty KRYTYKUJESZ !!), więcej byś zrobil dobrego dla Kościoła wkładając przynajmniej tyle samo energii w perswadowanie krytykowanym aby pokornie przyjmowali wszelką krytykę i zawsze będąc krytykowani, zastanawiali sie poważnie czy krytyka ta nie jest słuszna, modlili sie, radzili innych, i zastanawiali jakie przyjąc rozwiązanie w tej sytuacji.
Dle Sewena i Grabera: przyznaje Wam rację.
A na koniec jeszcze kilka wersetów pod rozwagę:
Prz 15:12 Bw "Szyderca nie lubi tego, kto go napomina, nie chce iść do mędrców."
Prz 15:5 Bw "Głupiec gardzi karceniem swojego ojca, lecz kto zważa na napomnienia, postępuje roztropnie."
Prz 15:10 Bw kto nienawidzi napomnienia, musi umrzeć."