Ze wzgledu na
http://forum.chrzescijanin.pl/viewtopic ... 3733#53733 zalozylem ten temat, by rozwiac ewentualne watpliwosci na temat pochwycenia Kosciola - w szczególnosci odnosnie czasu, kiedy ono nastapi.
"A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy." (1 List do Tesaloniczan 4:15-18, Biblia Warszawska)
Z tego fragmentu wynika, ze przy ponownym swoim przyjsciu Jezus nie przyjdzie na ziemie (ponowne przyjscie za ziemie W CHWALE odbedzie sie pózniej - patrz opis w 24. rozdziale ewangelii Mateusza), tylko "na obloki". Tymi slowami o spotkaniu z Panem na oblokach mamy sie pocieszac! Tego mamy oczekiwac (nie czasu ucisku). O tym
spotkaniu pisze apostol Pawel dalej w drugim liscie do Tesaloniczan:
"Co się zaś tyczy przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i spotkania naszego z nim, prosimy was, bracia, abyście nie tak szybko dali się zbałamucić i nastraszyć, czy to przez jakieś wyrocznie, czy przez mowę, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pański. Niechaj was nikt w żaden sposób nie zwodzi; bo nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia, przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga. Czy nie pamiętacie, że jeszcze będąc u was, o tym wam mówiłem?" (2 List do Tesaloniczan 2:1-5, Biblia Warszawska)
Problemem dzisiaj jest to, ze wielu chrzescijan blednie uwaza okreslenie "
Dzien Panski" za dzien paruzji/przyjscia Chrystusa. Jednak okreslenie "Dzien Panski" jest zdefiniowane juz w wielu miejscach Starego Testamentu i oznacza zazwyczaj blizej niezdefiniowany OKRES czasu (hebrajskie "jom" - dzien - nie zawsze oznacza 24-godzinny okres czasu). Chodzi tu o okres GNIEWU BOZEGO, w starym testamencie tez okreslanego jako DZIEN UTRAPIENIA JAKUBA. Objawienie Jana okresla ten czas np. jako "dzien gniewu Boga i Baranka" (patrz 6. rozdzial Objawienia). Okres ten konczy sie dopiero z nastaniem nowych niebios i nowej ziemi (2.Pt.3:10). Pawel ostrzegal Tesaloniczan, zeby nie dali sie NASTRASZYC,
jakoby juz nastal ten DZIEN gniewu Boga i Baranka, dzien Panski.
Pytanie wiec: dlaczego byli przestraszeni? Bo ktos powiedzial/napisal im, ze dzien Panski juz nastal, a oni... ZOSTALI, tzn. bali sie, ze pochwycenie juz sie odbylo, a oni teraz weszli w "dzien Panski", w okres wielkiego ucisku - a Pawel ich USPOKAJAL, ze to nie prawda, poniewaz pochwycenie nastapi przed objawieniem sie antychrysta i nastaniem czasu "wielkiego ucisku": dzien Panski "
nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek niegodziwości, syn zatracenia".
Poniewaz pochwycenie nie bedzie poprzedzone znakami zapowiadajacymi je. Zycie bedzie sie toczylo tak, jak zawsze:
"A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec. Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego. Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że nastał potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie na roli, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie mleć będą na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona." (Ew. Mateusza 24:36-41, Biblia Warszawska)
Wiec nalezy byc gotowym na pochwycenie, gdyz znaków zapowiadajacych nie bedzie