Ostatnio rozmawialem z moim kolega o problemach wiary. Zagial mnie jednym pytaniem. Skoro Boga nie obejmuje kwestia czasu przestrzeni itp. to juz teraz wie co ktos z nas zrobi w przyszlosci jak postapi w danym momencie etc. Tak wiec wie przed narodzeniem czlowieka czy on np. pojdzie za Bogiem czy zagubi sie i nie osiagnie zbawienia. I tu pytanie mojego kolegi:
"Skoro Bóg wie ze ktos nie osiagnie zbawienia, i nie pojdzie do nieba, to po co kogos takiego zsyla na ziemie i daje mu dar zycia. NIejako sie nim bawi, bo przeciez wie jak to sie skonczy... "
Szczeze zagial mnie tym pytaniem i nie umialem mu dobrze odpowiedziec.
pozdrawiam i prosze o odpowiedz wysilcie sie