Już odpowiadam ucash.
Bogu nie jest wszystko jedno co robisz ze swoim zyciem oraz jak wykozystujesz swoje talenty, nie tylko te duchowe
Na początku nadmienię, ze pisze do odrodzonych chrześcijan, mysle ze ucashu wiesz co mam na mysli.
Jest takie powiedzenie Augustyna: Kochaj i rob co chcesz”, znasz je pewnie.
Odpowiedziałam b. ogólnie, ale sądziłam, ze mnie zrozumiesz.
Jeśli rozumiesz te powiedzenie Augustyna to na pewno będzie jasne, ze Bogu jest „wszystko jedno”. byleby On był na 1 miejscu. Wszystko co przeslania Jezusa- to smieci.
Wolą i planem Bozym dla nas jest upodobnienie nas do Jego Syna. Jesteśmy do tego poowlani wg Jego woli.
Niezależnie od tego co robisz w zyciu, czy jestes kucharzem, czy artysta malarzem, czy naukowcem.
Prawda?
Zbawienie jest zawsze priorytetem, a ono zaczyna się z chwila nowonarodzenia, nie wczesniej. Dopiero od tego momentu zaczynamy być prawdziwie dziecmi bozymi- narodzeni z ducha a nie z ciała. Zaczynamy zyc wespół z Duchem sw, który po prostu w nas od tej pory zamieszkuje.
Od tej chwili dziecko boze sprawuje swoje zbawienie i jego pierwszym miejscem w myslach, slowie i uczynku MUSI być Bóg. MUSI szukac Królestwa bozego i jego sprawiedliwości, a cała reszta zostanie mu przydana. Jeśli ten porządek zostanie zachwiany to dusza ludzka poniesie szkode, ponieważ będzie zyskiwała świat zamiast pracowac wespół z Duchem sw nad tym, aby być podobna do Chrystusa.
O darach Ducha sw mowi 1list do Kor, ( w kontekście służb w kościele) i zauważ, ze największym darem jest milosc.
Owocem zycia w Duchu są: znowu: milosc!, radosc, pokoj, cierpliwość, uprzejmość, dobroc, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. (Gal5, 22-23)
Po tychze owocach zycia poznajemy czy kto zyje Duchem, to cenna wskazówka.
Wg mnie te talenta Jezus miał na mysli mówiąc o talentach duchowych, powtarzam: w kontekście ewangelii .Pewnie ze nasz dobry Ojciec w niebie cieszy się gdy umiejętnie wykorzystujemy uzdolnienia, w które nas wyposażył, (Lewis, Yancey- wspanialy pisarz chrześcijański, MIetek Szczesniak itd) , ale one nie mogą Go przesłonić.
Nie może być innego kontekstu, bo wowcas Biblia bylaby zbiorem prawd humanistycznych, ziemskich prawd uczących ziemskich, cielesnych ludzi jak zyc w swiecie. A my zyjac na tym swiecie.- należymy DO INNEGO SWIATA. I chcemy Bogu podporzadkowac siebie, swoje "wyposazenie" z ktorym przyszlismy na ten swiat, rozwijac je na chwałe Bozą..., no chyba, ze nie chcemy
J 17,15-17 Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego.
i jesczse dodam fragment z listu 1 Jana, dla osobistego rozwazenia:
1J, 2, 15- 17
Nie miłujcie świata
ani tego, co jest na świecie!
Jeśli kto miłuje świat,
nie ma w nim miłości Ojca.
Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc:
pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia
nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.
Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość;
kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.