Teraz jest Cz mar 28, 2024 7:43 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Szukam rady czyli chrzescjianin w pracy....

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Szukam rady czyli chrzescjianin w pracy....

Postprzez ucash » Pn paź 12, 2009 5:54 pm

Problem w tym ze moja brygadzistka dobiera mi prace jak jej sie podoba i mowi mi ze to moj nowy obowiazek,moja nowa odpowiedzialnosc za cos.
tyle sie juz tego nazbieralo ze czasem niewiem za co mam sie zlapac,pozatym chodzilem do pracy zdenerwowany bo niewiedzialem co mnie dzis czeka?

Ale dzis bylo inaczej bo powiedzialem ze nowego obowiazku nieprzyjme i nie bede go wykonywac(choc wykonanie go zbiera gora 7,8 min)chodzilo o umycie kafelkow w zdluz okien od baru.

Wiec glowny menadzer poprosil bar o umycie a oni ze nie maja czasu albo ze nie moga brudzic sobie rak bo serwuja jedzenie i uszlo im na sucho
Wiec mielismy spotkanie ja,brygdzistka i menadzer dlaczego nie chce wykonac tego obowiazku,powiedzialem ze wiecej nie przyjme bo mam ich i tak duzo a pozatym robota ta nalezy do baru
Zagrozili mi zwolnieniem ale po przedstawieniu argumentow ze strony mojej a brygdzistki menadzer byl skolowany i powiedzial ze ma juz dosyc
Tak dyskusja sie zakonczyla.

(jestem linen porterem kolesiem od odbioru i wysylania poscieli w hotelu 107 pokojowym wiec czasami naprawde goraco)
pozatym odkurzam 8 pieter,odbieram dostawy.pomagam recepcj,konserwatorowi i inne mniejsze zadania w sumie sporo jak na 8godz pracy

Niewiem czy zrobilem dobrze sie stawiajac?
Ostatnio edytowano Pn paź 12, 2009 10:00 pm przez ucash, łącznie edytowano 2 razy
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

powiem ci co myślę.

Postprzez Krzysiek 0930 » Pn paź 12, 2009 8:58 pm

Jeśli się kierujesz dobrem i w dobrym sumieniu nie uchybiasz miłosci bliźniego, a to, że czegoś nie chcesz zrobić bo spowoduje zaniedbanie twoich obowiązków to nic się nie stało. Gorzej jeśli robisz to przez złość, albo z wygodnictwa i lenistwa to wpędzasz się w grzechy powszednie. Ale to są moje przemyślenia nad stanem rzeczy, którego nie znam. Sam wiesz co zrobiłeś i dlaczego.
Nie rozsądzam twoich spraw. Wydaje mi się, że sa takie możliwości a może miałeś inne pobudki od tych co opisuję.
Krzysiek 0930
Użytkownik
 
Posty: 30
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:58 pm

Postprzez asa » Pn paź 12, 2009 10:40 pm

ucash, wiesz, pomyslalam, ze nikt z nas nie zna tak doglebnie Twojego problemu jak Pan.
Pros Pana o zrozumienie, o madrosc, szukaj w Slowie rady badz pociechy.
Przede wszystkim podziekuj za to, co Cie spotyka- w tym jest wola Ojca, kocha? Wiec karci i wychowuje.
Sama nie wiem co bym, zrobila w Twojej sytuacji. To jednak jakas niesprawiedliwosc....., ufaj Panu, w ciszy i zaufaniu Twoja moc. Znos karcenie, jesli trzeba. Pros Pana o rozwiązanie, jestem pewna, ze da.
Wielokrotnie Pan dawal mi swoje rozwiązanie w sytuacjach, w ktorych kompletnie nie wiedzialam jak sie zachowac. Czasem musialam dlugo czekac, byc przed Nim na kolanach ....Ty wiesz..., co zrobic.
moze Ci pomoze fragment z Efezjan:
Ef 6 (5) Słudzy, bądźcie posłuszni panom na ziemi, z bojaźnią i ze drżeniem, w prostocie serca swego, jak Chrystusowi, (6) nie pełniąc służby dla oka, jakobyście chcieli ludziom się przypodobać, lecz jako słudzy Chrystusowi, którzy pełnią wolę Bożą z całej duszy, (7) służąc dobrą wolą jako Panu, a nie ludziom, (8 ) wiedząc, że każdy, czy niewolnik, czy wolny, otrzyma od Pana zapłatę za to, co dobrego uczyni.

moze jesczse jedno zdanie:
wszystko co robisz, rob na chwałę Pana.
pamiętaj, ze jestes Dzieckiem Bozym.
( Ojciec sie troszczy o swoje dzieci, masz gwarancję pomocy z Jego strony)

to takie rady od siostry, moze bracia jakos konkretniej napiszą.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez lidadra » Wt paź 13, 2009 4:28 pm

Witam.Czytajac o problemie w pracy wyczuwam Twoje rozgoryczenie i niezadowolenie z powodu nowych obowiazkow.Zgadzam sie a tym co napisala ASA tak powiniem postapic chrzescjanin,ale z drugiej strony
nie wiem czy dobrze zrozumialam? czy mycie baru nalezy do Twoich obowiazkow?Bo jezeli nie i jezeli groza ci zwolnieniem wiele rzeczy w pracy reguluje prawo pracy.Tak ogolnie pisze bo nieznam szcegolow i warunkow zatrudnienia,zakresu obowiazkow zgodnie z umowa jaka podpisales podejmujac sie tej pracy.Oczywiscie kazda firma jest nastawiana na wyzysk pracownika i td.Jezeli uwazasz ze zostaly podeptane Twoje prawa jako pracownika i mozesz to udowadnic(nagrania,swiadkowie)to jako czlowiek masz prawo sie bronic.Biblia rowniesz pisze o tym jak pracodawca powinien traktowac pracownika,ale mieszkamy raczej w rzeczywistosci gdzie zasady biblijne nie przestrzegane.A byc moze warto poszukac lepszej pracy...
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez ucash » Wt paź 13, 2009 5:50 pm

Dokladnie,podany przez ase werset jak najbardziej sluszny ale biblia tez mowi o pracodawcach ktorzy tez maja swoje obowjazki wzgledem pracownikow.
OK dzis mialem podobna sytlucje w ktorej poproszono mnie o zrobienie czegos co nienalezalo do moich obowiazkow nigdy asz do wczoraj,odmowilem
menadzer powiedzial ze mam isc do domu i ze przysle mi pisemko(prawdopodobnie zwolnienia)niedostalem upomnien piemnych ze niewykonuje "swojej pracy" tak poprostu mnie zwolnil
wiec od samego rana latalem za nowom robota po czym o godzinie 15 zadzwonila kolezanka i powiedziala ze moge wrucic pod warunkiem ze zrobie co powiedzial
Znajomi mowiem mi ze nie mogl mnie tak potraktowac i zebym udal sie do Citizens Advisors ktorzy zajmuja sie takimi sprawami :(
mam czas do jutra i niemam pojecia co zrobic i jak sie zachowac,troche boje sie stracic prace a niewiem czy sie dokadam z pracodawcami...
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Szukanie rozwiązań

Postprzez misio » Wt paź 13, 2009 8:30 pm

Polecam ucash - cztery kroki na rozwiązanie , problemu.

Podpowiedż znajdziesz w temacie postu : Chsześcijańska przedsiębiorczość . Post z dnia 04.10.2009r.

Uważam też osobiście że Bóg błogosławi napewno pokornych ale również bardzo często odważnych - trzeba też z odwagą powiedzieć NIE ! choć jest to bardzo trudne.
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Postprzez asa » Śr paź 14, 2009 12:02 am

Dokladnie,podany przez ase werset jak najbardziej sluszny ale biblia tez mowi o pracodawcach ktorzy tez maja swoje obowjazki wzgledem pracownikow.

tak, ale nie mozesz wymagac stosowania sie do prawd biblijnych przez pracodawców, jesli oni...nie są chrzescijanami. :roll:
jesliby Twoim pracodawcą był brat w Chrystusie- tak. Mozesz go stosownie z wzorcem z Biblii pouczyc.

http://davidwilkersoninpolish.blogspot.com/
tak na marginesie, dzisiejszy Wilkerson
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez lidadra » Śr paź 14, 2009 1:18 pm

A czy w tej firmie inni pracownocy tez proszeni o robienie rzeczy nie nalezacych do ich obowiazkow czy tylko Ty?
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez ucash » Śr paź 14, 2009 6:40 pm

Nie tylko ja,inni tez byli proszeni o robienie rzeczy niekoniecznie nalezacych do ich obowiazkow.
Bylem dzis u radcy prawnego ktory stwierdzil ze menadzer moze to uznac jako publiczna przestrzen i moge byc poproszony o czyszczenie tego chodniczka,tylko sprzreciwilem sie nie dlatego ze niechcialem tego robic tylko dlatego ze przestrzen publiczna zaczyna sie od fundamentow hotelu po sufit na 8 pietrze,niewykonalene jest zadbanie o to wszystko a do tego zajmowanie sie posciela, moge byc jeszscze poproszony o przeniesienieni/zaniesienie walizek do pokoju/ów i jeszcze kilka innych rzeczy z ktorych musze sie wywiazac.
Jesli chodzi o zwolnienie (idz do domu wylse ci pisemko)prawnik powiedzial ze nie bylo postepowania dyscyplinarnego i niemugl tak zrobic,moze statac przed sadem pracy i raczej sprawa przegrana
Wiec sprawa w toku..
Ja wiem ze Pan jest zeman i mi pomaga ku mojemu dobru i nic tego niezmieni! co najdziwniesze ze w dzien zwolnienia kiedy latam za nowa robota spotykam goscia ktory mi mowi wszystko na temat radcy prawnego z bardzo dokladnymi szczegulami..:)

Asa -D.Wilkerson-text pierwsza klasa bardzo podniusl mnie na duchu az wemnie zawżało,dziekuje:)
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez lidadra » Śr paź 14, 2009 7:42 pm

Rozumiem ze postanowiles walczyc o swoje,skoro byles u radcy prawnego.Moze i warto z tego skorzystac ale przygotuj sie na to ze druga strona tez bedzie walczyc,moze wykorzystac do tego twoich bylych wspolpracownikow zastraszajac ich zwolnieniem jezeli np.nie beda zeznawac na ich korzysc.Dlatego najlepszym dowodem beda nagrania rozmow oraz tego jak rowniez inni wspolpracownicy sa wykorzystywani do robienia czegos ponad ich obowiazki to by uniemozliwilo wykorzystanie ich jako swiadkow wiarygodnych przeciwko Tobie.Pracodawcy czesto za duzo mysla o sobie,wynika to czesto z nieznajomosci przepisow,oraz z braku pracy.Gdyby pracy byloby pod dostatkiem pracodawca musial by liczyc sie z pracownikiem ale jest niestety odwrotnie.Moj znajomy mial podobna sytuacje i wyobraz ze nagral rozmowy specjalnym dlugopisem z kamera kupionym na allegro wyglada jak zwykly dlugopis a masz nagranie wideo.pojemnosc 2GB .Prawie jak oo7...hi hi
Sorki ze takich rad udzielam ale zycie jest okrutne a na wojnie wygrywa tylko jeden.Wszystkiego dowiedz sie u radcy ze szcegolami,jezeli masz zamiar kierowac sprawe do sadu pracy.Pozniej mozesz ubiegac sie o odszkodowanie jezeli wygrasz sprawe. Nu to chyba tyle,zycze pomyslnosci a przede wszystkim madrosci.nie bez powodu Jezus powiedzial'badzcie niewinni jak golebice,a przebiegli jak weze'
Najlatwiejsza droga wedlug mnie to poszukanie lepszej pracy...
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez ucash » Śr paź 14, 2009 9:29 pm

Wiesz Lidadra tu raczej nie chodzilo o walke,bardziej mi zalezalo na wiedzy
o prawie pracy niewiem za duzo wiec mialem lekcie.
a jesli chodzi o ageta 007,to moim jest Bog
niechcialbym nikomu sprawiac przykrosci i ciagal go po sadach pracy,zaplata nalezy do Pana,On odplaci
Postaram sie sprawe zalatwic polubownie jak niebedzie wspulnego porozumienia to najprawdopodobniej poprosze o wypowiedzenie.
Staram sie dobrze i suminnie wykonywac prace i nic tego niezmieni i jesli im niezalezy na takich pracownikach to trudno
Dziekuje wszystkim za pomoc i mam nadzieje ze sparwa zakonczy sie pomyslnie a co byniebylo czy pracuje czy nie i tak bede wielbil Pana
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez lidadra » Pt paź 16, 2009 1:14 pm

Jak tam w pracy???
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez ucash » Pt paź 16, 2009 10:25 pm

Hmm dziwna to byla sprawa,okazalo sie ze to nie bylo zwolnienie("idz do domu wysle ci list").Ot takiego listu nie odrzymalem,bynajmniej jeszcze nie.
A jesli bym ot taki list otrzymal to prawdopodobnie byloby w nim cos o postepowaniu discyplinarnym lub zaproszenie na rozmowe w zwiazku z powyzszym moim zachowaniem,tak mysle..
Koniec koncow mam nowy obowiazek w pracy,ktorym bede wilbil Pana kazdego dnia:)
Poza tym bylem porozmawiac z menadzerem hotelu,powiedzialem ze glupia sprawa wyszla z tego wszystkiego,ze to tylko chodniczek i ze jest mi przykro i mam nadzieje ze tak owe sutuacje niebeda sie juz powtarzac i czy jest miedzy nami cool
Odpowiedzial ze cool jesli tylko bede sluchal sie brygadzistki,tak sparwa wyglada:)
Z brygadzistko tez pogadam,powiem jej to samo co menadzerowi,niechcem miec zadnego ciezaru na sercu ani sie gniewac na nikogo
Lecz niemoge nikomu obiecac w pracy ze wiecej juz niepowiem nie bo czasem trzeba
Nie zawsze "tak" jest dobre,nie zawsze "nie" jest złe :wink:
A poza tym to Jezus jest super! :)
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez lidadra » So paź 17, 2009 1:58 pm

Mysle ze i nie dostaniesz listu ,poniewaz w nim musiala by znalesc sie info z jakiej przyczyny i td.Sam pracodawca by sdradzil to ze byles proszony o zrobienie czegos co nie nalezalo do twych obowiazkow.A jezeli tak to bylo by to naruszenie prawa,prawo pracy sie zmienia i to z korzyscia dla pracownika.Jestem rowniez przekonana ze brygadzistka zanim narzuci jakis obowiazek to sie zastanowi bo nie bedzie chciala zadymy,raczej poprosi o to kogo innego.W takim razie powodzenia zycze milej pracy :D
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm


Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron