Teraz jest Pt kwi 19, 2024 5:48 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

chrześcijańska przedsiębiorczość

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

chrześcijańska przedsiębiorczość

Postprzez Krzysiek 0930 » Śr paź 07, 2009 3:13 pm

Czy to jest chrześcijanin.


Delikatny i łagodny, spokojny, otwarty, uczynny, miłujący nieprzyjaciół, kochający prawdę i uczciwość, szanujący godność człowieka, nie pomnażający zła, nie odpłacający złem za zło, wierzący, prowadzący życie z wiary, poprzestający w świecie na tym co konieczne, prowadzący życie przez wzgląd na królestwo Boże.

Kiedyś mi się wydawało, że uda mi się stworzyć firmę na tych zasadach. Po siedmiu latach nie mam nic tylko długi. Głównie dlatego, że nie dawałem łapówek. Tak funkcjonuje poniekąd budownictwo. Co do pracy z klientami indywidualnymi w wykończeniówce też ryzyko bo 2 na 3 nie zapłaci i wszystko w plecy.

Mam wrażenie, że jeśli chrześcijanie nie zaczną mieć łączności ze sobą, nie będą sobie pomagać, to świat upodli się jeszcze bardziej. Nie lubią nas bo się nie uśmiechamy do tych, których brud grzechu i świadomość kary wiecznej nie powstrzymują przed czynieniem nieprawości. Wbrew sprawiedliwości bronią własnego interesu. Świat dąży do samodegradacji poprzez odrzucanie prawości we własnym życiu i miłości bliźniego. Kłamać, kraść, dopuszczać się nieczystości to imię dzisiejszego świata. Człowiek staje się coraz bardziej sztuczny, wyalienowany i nie posiadający zdolności bliskiego życia z innymi – otwartego i szczerego.

Wierność Chrystusowi w dzisiejszym świecie prowadzi na naszą indywidualną drogę krzyżową. Nie zawsze może tak jest, ale mi się akurat tak trafiło.

Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek 0930
Użytkownik
 
Posty: 30
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:58 pm

Postprzez admin » Cz paź 08, 2009 8:26 am

Na pewno są trudności ale znam przedsiębiorców co nie dają łapówek i radzą sobie.

Moze warto skorzystać z ich doświadczenia bo to nie tylko łapówki ale i "zarządzanie" firmą.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez hungry » Cz paź 08, 2009 1:06 pm

Krzysiek wiec narzuca się pytanie czy takich ludzi których podajesz za przykład złego postępowania czy braku wrażliwości na potrzeby innych można zwać chrześcijanami, albo też spełnia się na nich dosłownie co Jezus odparł przed swoją śmiercią o czasach zaraz przed Jego powrotem. Mianowicie że podczas gdy bezprawie się rozmnoży miłość wielu oziębnie. I dlatego się też zapytał uczniów że gdy przyjdzie Syn człowieczy powtórnie, to czy znajdzie wiarę na ziemi? Jednak proszę Cię Krzysiek nie przejmuj się bo jak odparł admin są jeszcze na tej ziemi chrześcijanie, którzy się naprawdę boją Boga i wydając o Nim świadectwo są uczciwi w swojej pracy, również i ja znam takich a więc nie jest ich jeszcze aż tak mało.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Chsześcijańska przedsiebiorczość

Postprzez misio » Cz paź 08, 2009 9:34 pm

Temat który jest mi bliski - sam jestem właścicielem firmy budowlanej. cześniej kilku hurtowni budowlanych i sklepów . Mozna powiedzięć że straciłem to wszysko ale zyskałem więcej odzyskałem wiarę i teraz moim doradca jest Jezus Chrystus.
Obecnie również prowadze firmę handlowo - usługową budowlaną i nie biorę lewych faktur i nie płace łapówek gdzie bardzo często wyciaagają ręce projektaaci czy tz. dajacy dobre zlecenie.
Dzisiaj doradzam dodaatkowo takim jak ty a często firma w upadłości.
Co najważniejsze - musisz zaaufać jedynemu Panu który wszystko może i prosic o podpowiedzi o madrych ludzi.
Wiecej póżniej.
Najpierw chciałbym zakończyc pare watków na postach - o Aniołach co uczynie w piatek lub sobote - co jestem winien dla asa.
Niech Bóg cię błogosławi nie podawaj sie wytrwaj w dobrym.
Jak rozwiązywać problemy .
Nie wiem jakie masz problemy lub jakie będziesz miał i z czym będą one związane.
Chciałbym podać wam pewien zasłyszany sposób na ich rozwiązywanie.
Oto co możesz zrobić dzięki łasce Boga i pomocy innych ludzi gdy staniesz w obliczu problemu który wydaje się być nierozwiązalny .
Spróbuj wykonać cztery kroki :
- pierwszy krok
Powtórz tekst z Ewangelii św. Mateusza 19,26
„U ludzi to niemożliwe , lecz u Boga wszystko jest możliwe” . Musisz ta prawdę przyjąć do głębi serca. Bóg jest większy od mojego problemu.
- drugi krok
Udaj się w ustronne miejsce przeczytaj inny fragment Pisma Świętego Jk 1,5
„Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości , niech prosi o nią Boga , który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając , a na pewno ją otrzyma”.
I tu również całym swoim jestestwem staraj się przyjąć tą prawdę i uwierzyć w nią, że Bóg spełni tą obietnice również w twoim przypadku. Mówię do siebie „ a zatem postąpię tak , jakby to była prawda”. Mówię również Bogu „ uczynię pierwszy krok i będę szedł , aż poczuję , że wysłuchałeś mojej modlitwy o mądrość , aż będę wiedział że pomożesz mi znaleźć rozwiązanie mojego problemu” Czasem trzeba długo „iść” ale w końcu zaczniesz wierzyć.
-trzeci krok
Spotykaj się z braćmi siostrami w Chrystusie , którzy są skoncentrowani na rozwiązaniu twojego problemu. Nie chodzi tu o spotkania z osobami które wyłącznie mi współczują. To wcale wiele nie pomoże. Przez chwile będzie mi lepiej ale następnego dnia budzę się i problem dalej jest .
Powinniśmy spotykać się ludźmi którzy mogą nam powiedzieć ,jak im się udało rozwiązać podobne problemy.
-czwarty krok
W duchu pokory i modlitwy oraz otwartości na Ducha Świętego wypisz to co może ci się wydać czteroma lub pięcioma najlepszymi sposobami na rozwiązanie danego problemu.
Potem z wiarą wybieram jedno z tych rozwiązań , ufając że Bóg zamknie niektóre z tych drzwi i otworzy inne , odkryje więcej możliwości albo sprawi , że stanie się coś co zmieni moja sytuację i pomoże rozwiązać problem.
Często jest wielki trud aby uczynić ten pierwszy krok w niewiadome ale lepiej jest iść naprzód , niż pozostać w nierozwiązanej sytuacji.
„ Głęboką wodą jest plan w sercu , czerpie z niego człowiek roztropny” Prz 20, 5
Niezależnie jaki mamy problem – dotyczący stosunków z innymi ludźmi , małżeństwa , finansów , duchowy , emocjonalny możemy zostać „wizjonerami . Sprawdź obietnicę , że z Bogiem wszystko jest możliwe. On dokona wielkiej przemiany w twoim życiu . Każdą przeszkodę możemy potraktować jak kolejny szczebel nauki mądrości i wiary. I nigdy nie martw się na zaś wszystko co wydaje ci się w czarnych barwach, może nigdy nie nastąpić a każdy dzień przeżyty z dziękczynieniem uskrzydla twoja duszę dodając jej odwagi radości . Nie zapominajmy też o naszych pomocnikach którzy służą nam dzień i noc , jednocześnie nieodstępująca od Boga , będąc w Jego mądrości - to nasi Aniołowie Stróżowie. Oni pomogą nam widzieć tak jak Bóg widzi nas i nasze problemy , które my wyobrażamy sobie jako bardzo wielkie nie do przezwyciężenia. Przeszkoda , trudności jakie napotykamy w czasie swojego życia są jak nagroda odłożona w czasie , nagroda na później – nagroda wiary i ufność Bogu.
Jak rozwiązywać problemy .
Nie wiem jakie masz problemy lub jakie będziesz miał i z czym będą one związane.
Chciałbym podać wam pewien zasłyszany sposób na ich rozwiązywanie.
Oto co możesz zrobić dzięki łasce Boga i pomocy innych ludzi gdy staniesz w obliczu problemu który wydaje się być nierozwiązalny .
Spróbuj wykonać cztery kroki :
- pierwszy krok
Powtórz tekst z Ewangelii św. Mateusza 19,26
„U ludzi to niemożliwe , lecz u Boga wszystko jest możliwe” . Musisz ta prawdę przyjąć do głębi serca. Bóg jest większy od mojego problemu.
- drugi krok
Udaj się w ustronne miejsce przeczytaj inny fragment Pisma Świętego Jk 1,5
„Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości , niech prosi o nią Boga , który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając , a na pewno ją otrzyma”.
I tu również całym swoim jestestwem staraj się przyjąć tą prawdę i uwierzyć w nią, że Bóg spełni tą obietnice również w twoim przypadku. Mówię do siebie „ a zatem postąpię tak , jakby to była prawda”. Mówię również Bogu „ uczynię pierwszy krok i będę szedł , aż poczuję , że wysłuchałeś mojej modlitwy o mądrość , aż będę wiedział że pomożesz mi znaleźć rozwiązanie mojego problemu” Czasem trzeba długo „iść” ale w końcu zaczniesz wierzyć.
-trzeci krok
Spotykaj się z braćmi siostrami w Chrystusie , którzy są skoncentrowani na rozwiązaniu twojego problemu. Nie chodzi tu o spotkania z osobami które wyłącznie mi współczują. To wcale wiele nie pomoże. Przez chwile będzie mi lepiej ale następnego dnia budzę się i problem dalej jest .
Powinniśmy spotykać się ludźmi którzy mogą nam powiedzieć ,jak im się udało rozwiązać podobne problemy.
-czwarty krok
W duchu pokory i modlitwy oraz otwartości na Ducha Świętego wypisz to co może ci się wydać czteroma lub pięcioma najlepszymi sposobami na rozwiązanie danego problemu.
Potem z wiarą wybieram jedno z tych rozwiązań , ufając że Bóg zamknie niektóre z tych drzwi i otworzy inne , odkryje więcej możliwości albo sprawi , że stanie się coś co zmieni moja sytuację i pomoże rozwiązać problem.
Często jest wielki trud aby uczynić ten pierwszy krok w niewiadome ale lepiej jest iść naprzód , niż pozostać w nierozwiązanej sytuacji.
„ Głęboką wodą jest plan w sercu , czerpie z niego człowiek roztropny” Prz 20, 5
Niezależnie jaki mamy problem – dotyczący stosunków z innymi ludźmi , małżeństwa , finansów , duchowy , emocjonalny możemy zostać „wizjonerami . Sprawdź obietnicę , że z Bogiem wszystko jest możliwe. On dokona wielkiej przemiany w twoim życiu . Każdą przeszkodę możemy potraktować jak kolejny szczebel nauki mądrości i wiary. I nigdy nie martw się na zaś wszystko co wydaje ci się w czarnych barwach, może nigdy nie nastąpić a każdy dzień przeżyty z dziękczynieniem uskrzydla twoja duszę dodając jej odwagi radości . Nie zapominajmy też o naszych pomocnikach którzy służą nam dzień i noc , jednocześnie nieodstępująca od Boga , będąc w Jego mądrości - to nasi Aniołowie Stróżowie. Oni pomogą nam widzieć tak jak Bóg widzi nas i nasze problemy , które my wyobrażamy sobie jako bardzo wielkie nie do przezwyciężenia. Przeszkoda , trudności jakie napotykamy w czasie swojego życia są jak nagroda odłożona w czasie , nagroda na później – nagroda wiary i ufność Bogu.
[posty jedne po drugim połączone przez moderatora. Proszę nie przesadzaj misio z tymi długimi tekstami i pisaniem postów pod postami - Proszę o zapoznanie się z "zasadami na forum"]
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Re: Rozwiazywanie problemów

Postprzez asa » So paź 10, 2009 10:57 pm

Ładnie napisales o krokach.

misio napisał(a): Nie zapominajmy też o naszych pomocnikach którzy służą nam dzień i noc , jednocześnie nieodstępująca od Boga , będąc w Jego mądrości - to nasi Aniołowie Stróżowie. Oni pomogą nam widzieć tak jak Bóg widzi nas i nasze problemy , które my wyobrażamy sobie jako bardzo wielkie nie do przezwyciężenia.

z tym sie nie moge zgodzic, anioły , co prawda są duchami słuzebnymi:
Hebr. 1:13-14
13. A do którego z aniołów powiedział kiedy: Siądź po prawicy mojej, Aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek stóp twoich.
14. Czy nie są oni wszyscy służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia?(BW)


lecz nie moga byc podobnie jak Bóg wszechomgące, wszechobecne i wszystkowiędzące. a więc "byc w mądrosci bozej", są mniej mądre niz Bóg. Anarchia bytów anielskich zaczlela sie od chęci bycia tak mądrymi jak Bóg. Checi aby dorównac Bogu.

Mt 24, (35) Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. (36) A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec.
1P, 1 (12) Im to zostało objawione, że nie sobie samym, lecz wam usługiwali w tym, co teraz wam zostało zwiastowane przez tych, którzy w Duchu Świętym zesłanym z nieba opowiadali wam radosną nowinę; a są to rzeczy, w które sami aniołowie wejrzeć pragną.

Termin Aniol Stroz nie występuje w Biblii.

Moim stróżem jest sam Pan.
Ps 121:5 Pan stróżem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej.
1P 2:2 Byliście bowiem zbłąkani jak owce, lecz teraz nawróciliście się do pasterza i stróża dusz waszych
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Re: Rozwiazywanie problemów

Postprzez hungry » So paź 10, 2009 11:58 pm

asa napisał(a):Termin Aniol Stroz nie występuje w Biblii.

Moim stróżem jest sam Pan.
Ps 121:5 Pan stróżem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej.
1P 2:2 Byliście bowiem zbłąkani jak owce, lecz teraz nawróciliście się do pasterza i stróża dusz waszych

Amen. Moim również :)
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

ok ok

Postprzez Krzysiek 0930 » N paź 11, 2009 7:42 am

Czasami jest tak, że człowiek ma Hiobowe doświadczenie. Bóg przeprowadza człowieka przez próbę. Proszę mi wierzyć, że nie mam kłopotu z obsługą własnego ja. Mam doskonałą świadomość tego, że nie ma sytuacji bez wyjścia (nielicząc specyficznych - np wojna, która nie jest naturalną sytuacją życiową). Co mógł zrobić Józef Egipski w tych dziwnych sytuacjach, które mu się przytrafiły. Człowiek pobożny, rozsądny, oddany Panu. Sprzedany jako niewolnik, wrzucony do więzienia przez złość podstępnej kobiety. To byłoi realne życie, to nie bajeczka.
Podczas, gdy w życiu zewnętrznym wszystko zdaje się, że się zawaliło to jednak gmach duchowy mojego życia stoi bo jest zbudowany na skale. Różni ludzie zło mi wyrządzili tak że z największym trudem funkcjonuję finansowo, ale i tu okazuje się, że skoro Pan powiedział, że niczego wam nie zabraknie jeśli będziecie szukać królestwa Bożego. Staliśmy się bliźsi ideałowi ewangelicznego ubóstwa, ale nic nam nie brakowało.
Krzysiek 0930
Użytkownik
 
Posty: 30
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:58 pm

Postprzez lidadra » Pt paź 16, 2009 1:19 pm

Tak Bog sie troszczy o nas, ale czasami bywamy niecierpliwi chcemy w tej chwili.Kim bysmy byli zupewnie bez doswiadczen zyjac w swiecie bez problemow,jak by wygladalo nasze zycie duchowe?Wszystko co nas nie zabije tylko wzmocni i da madrosci.
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez hungry » Pt paź 16, 2009 1:23 pm

Tak jak w przypadku Hioba na przykład.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

uświęciona praca

Postprzez Krzysiek 0930 » Pn paź 26, 2009 7:24 pm

Czy praca uczciwa skierowana w swej intencji jako czyniona przez wzgląd na miłość Boga ma wartość nadprzyrodzoną.

Czy jest różnica w tym, że człowiek ma taką intencję a jej nie ma.

Czy pracować z myślą o Bogu, aby ta praca była mu miła to coś więcej niż zakładać w swej pracy jakość i profesjonalizm jako wartość nadrzędną.

Czy profesjonalizm i jakość same w sobie przynoszą jakieś dobro. Czy są to dwie cechy pracy ludzkiej, które są służkami walki konkurencyjnej.
Krzysiek 0930
Użytkownik
 
Posty: 30
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:58 pm


Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron