Teraz jest So kwi 27, 2024 12:54 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Spotkania z Aniołami

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez ucash » Pn paź 26, 2009 9:58 pm

crusader napisał(a):1. nie wierzysz w to, że Anioł poproszony o pomoc, może takową pomoc zaoferowac lub ewentualnie zanieść naszą prośbę do Boga

o pomoc prosze Pana w imieniu Jezusa Chrystusa!

crusader napisał(a):2. proszenie Aniołów o pomoc to bałwochwalstwo lub coś w tym rodzaju, w każdym razie Twoim zdaniem Biblia tego zakazuje

crusader prosisz o pomoc aniola w imieniu Jezusa Chrystusa?czy jak to wyglada?

crusader napisał(a):3. Nie ma znaczenie czy to działa sam Bóg, czy Aniołowie

Ok sorki moze sie nie jasno wyrazilem zapytales sie:
crusader napisał(a):On każe aniołom by nam pomagały i posyła je do nas. Czy nie byłoby szybciej gdyby sam zadziałał?

nie,nie bedzie szybciej,nie bedzie tez wolniej :wink:

crusader napisał(a): wielokrotnie prosiłem Anioły o pomoc i pomoc taką otrzymywałem. Jak to jest możliwe – modliłem się tylko w myślach, a z tego co mnie uczono diabeł nie zna naszych myśli. Więc jak to możliwe, że moje prośby zostały wysłuchane?


wybacz mi ale to nie moja sprawa osadzac przez kogo zostales wysluchany
Tylko Bog potrafi czytac w sercach,ale szatan moze potrafi czytac slowa w ktorych sie wypowiadasz ze prosisz anioly o pomoc no i oile nie prosiles na glos bo z pewnoscia nas slyszy
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez crusader » Pn paź 26, 2009 10:14 pm

ucash - ponawiam pytanie: po co Bóg stworzył Anioły? Po co one są potrzebne, a może wg Ciebie nie są potrzebne?
crusader
 

Postprzez ucash » Wt paź 27, 2009 1:36 am

crusasder-na pytania ktore zadajesz juz jest odpowiedz :-?

zachecam do ponownego przeczytania kilkunastu ostatnich postow :wink:
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

o Aniołach

Postprzez misio » Cz paź 29, 2009 2:56 pm

Długo byłem nieobecny i przepraszam za brak odpowiedzi na wcześniejsze riposty. Jak jednak przeczytałem ucash (cytat ponizej ) to widzę że nic się nie zmienia , zawsze odpowiedż sugerujaca "nie osadzam" ale to napewno szatan . Takie odpowiedzi to juz chyba standard. Dla tego jeszcze dziś wieczorem postaram się pokazać z cytatami z Pisma Swietego że niestety takie rozumowanie jest bardzo płytkie i mijajace sie z prawda. Oczywiście dziękuję crusader - za odwagę.
ucash napisał(a):
crusader napisał(a):
wybacz mi ale to nie moja sprawa osadzac przez kogo zostales wysluchany
Tylko Bog potrafi czytac w sercach,ale szatan moze potrafi czytac slowa w ktorych sie wypowiadasz ze prosisz anioly o pomoc no i oile nie prosiles na glos bo z pewnoscia nas slyszy
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Postprzez zosiano » Cz paź 29, 2009 3:54 pm

Misiu, a zwróciłeś uwagę na mój post na poprzedniej stronie? Nie wszyscy są tak bardzo przeciw Aniołom :D
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

o Aniołach

Postprzez misio » Cz paź 29, 2009 8:03 pm

zosiano napisał(a):Misiu, a zwróciłeś uwagę na mój post na poprzedniej stronie? Nie wszyscy są tak bardzo przeciw Aniołom :D

Rzeczywiście i są też tacy ,bardzo przepraszam i chwała Panu że są !
miałem juz sie odnieść do konkretów ale najpierw podziękowania również dla ucash - rzeczywiście taki cytat jest w w Piśmie świetym
Ap. 19,10
I upadłem przed jego stopami, by pokłon mu oddać. I mówi: Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa: Bogu samemu złóż pokłon! Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa.

Ponieważ on jest najbardziej (kilkakrotnie ) przytaczany przez tz. "przeciwników" modlitwy do Aniołów Stóży czy wogóle do jakich kolwiek Aniiołów.
Zanim przedstawię na konkretnie tym w/w cytacie z Pisma Świętego (pokazując jak duże jest niezrozumienie , czy też brak czytanie uważnego ze zrozumieniem) pozwolę aby może też inni zauważą to co jest oczywiste a nie konkretyzowanie błędnych wniosków .
Proszę "oponetów" czy też "zwoleników" Aniołów o zastanowienie się (a bardziej poproszenie wcześniej o rozjaśnienie w modlitwie (z prośbą o oświecenie rozumu ) powtarzam jeszcze raz uważnym przeczytaniu całego nie tylko cytatu ale rozdziału i rozdziałów wcześniejszych :
moje podpowiedzi i pytania :

- gdzie ma miejsce to wydażenie (mówię o cytacie z Ap. 19,10)
- kto do kogo mówi ?
- przed jaki Aniołem stoi ta osoba i przed kim jeszcze ?
- jaki to Anioł podpowiedż w wcześniejszych wersetach (czy jest ich siedmiu)?
- czy według tych słów rzeczywiście nie mozna rozmawiać (modlić się do nich) z rzadnymi Aniołami ?
- na kogo w tej sytuacji (konkretnej sytuacji ) wskazuje jako osobę najważniejszą ten Anioł ?

Czekam na odpowiedzi - jeśli ich nie będzie pozwolę sobie dopiero jutro podpowiedzieć .

Niech Bóg was błogosławi !
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Re: o Aniołach

Postprzez ucash » Cz paź 29, 2009 9:22 pm

misio napisał(a):Długo byłem nieobecny i przepraszam za brak odpowiedzi na wcześniejsze riposty. Jak jednak przeczytałem ucash (cytat ponizej ) to widzę że nic się nie zmienia , zawsze odpowiedż sugerujaca "nie osadzam" ale to napewno szatan . Takie odpowiedzi to juz chyba standard. Dla tego jeszcze dziś wieczorem postaram się pokazać z cytatami z Pisma Swietego że niestety takie rozumowanie jest bardzo płytkie i mijajace sie z prawda. Oczywiście dziękuję crusader - za odwagę.
ucash napisał(a):
crusader napisał(a):
wybacz mi ale to nie moja sprawa osadzac przez kogo zostales wysluchany
Tylko Bog potrafi czytac w sercach,ale szatan moze potrafi czytac slowa w ktorych sie wypowiadasz ze prosisz anioly o pomoc no i oile nie prosiles na glos bo z pewnoscia nas slyszy


Misio czy jest cos nie tak ze wrazilem swoje obiektywne na ten temat zdanie?,jesli tak to wybacz, bo Ty pewnie doskonale sobie zdajesz sprawe z tego przez kogo zostal wysluchany crusader
Musisz mi tez wybaczyc moje plytkie myslenie ktore omjia prawde wielkim kolem,ale przyjme te lekcje z pokora, jak mi udowodnisz jak bardzo sie myle nie modlac sie do anilow,stroza,mietka czy lutka oraz ze nieoddaje im czczci, ktora oczywiscie powinnismy oddawac, odnoszac sie do Pisma?,i ktore z cala pewnoscia tu przytoczysz?
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » Cz paź 29, 2009 11:01 pm

ukash napisał(a): ...jak mi udowodnisz jak bardzo sie myle nie modlac sie do anilow,stroza,mietka czy lutka oraz ze nieoddaje im czczci, ktora oczywiscie powinnismy oddawac, odnoszac sie do Pisma?,i ktore z cala pewnoscia tu przytoczysz?

Nie chcę wyręczać misia, ale tu nie chodzi o uwielbienie, oddawanie czci, ale prośbę, aby realizowali swoją służbę, zgodnie z nakazem Bożym. Aniołowie są przeznaczeni przez Boga, aby w życiu człowieka pełnili funkcję opiekuńczą i prowadzili nas do Boga. Aniołowie są na służbie Bożej, są naszymi orędownikami, pomocnikami.
Szatan też ma swoich diabłów na usługach, ale tych złych.

W Starym Testamencie anioły były aktorami pierwszoplanowymi, i to wcale nie z gatunku słodkich, lukrowanych istotek, lecz pełnych Bożej mocy postaci, ingerujących w życie człowieka. Anioł doradza Hagar, co ma robić, wypędzona z synem na pustynię (Rdz 16); powstrzymuje rękę Abrahama, wyciągniętą z nożem ofiarnym nad jedynym synem (Rdz 22); przemawia we śnie do Jakuba (Rdz 31); ukazuje się Mojżeszowi w ognistym krzewie (Wj 3); prowadzi Izraelitów przez pustynię podczas wyjścia z Egiptu (Wj 14; 23).

Anioł Pana zastąpił drogę Balaamowi, by ostrzec go przed niewłaściwym postępowaniem (Lb 22); Gedeona podnosi na duchu i objawia mu jego misję (Sdz 6); Manoachowi i jego żonie zapowiada narodzenie syna - Samsona (Sdz 13). Eliasza anioł budzi, by się posilił i szedł wypełnić Boże polecenie (1 Krl 19); prowadzi proroka i napełnia otuchą, by się nie bał (2 Krl 1); chroni przed żarem trzech młodzieńców, wrzuconych do rozpalonego pieca (Dn 3); posyła i przenosi w przestrzeni proroka Habakuka, aby zaniósł posiłek Danielowi (Dn 14). Anioł wyjaśnia Zachariaszowi widzenia i daje mu polecenia (Za 1; 4). Archanioł Rafał troskliwie opiekuje się wyruszającym w drogę młodym Tobiaszem, aby spełnił swoją misję: odzyskał dług, znalazł żonę i przyniósł uzdrowienie ślepemu ojcu (Tb 4-12).

Nie ma siły, która może przeciwstawić się mocy działania aniołów - chroniąc Jerozolimę przed najeźdźcami "Anioł Pański pobił w obozie Asyryjczyków sto osiemdziesiąt pięć tysięcy ludzi (2 Krl 19,35; Iz 37,36). Anioły wykonują też polecenia trudne, przez karę nawołując człowieka do nawrócenia: anioł sieje zniszczenie po grzechu króla Dawida, który licząc wojsko okazał nieufność Bogu (2 Sm 24; 1 Krn 21); otrzymuje polecenie wymierzenia sprawiedliwości lubieżnym starcom, fałszywie oskarżającym cnotliwą Zuzannę (Dn 13,55.59). Nawet szatan musi słuchać zakazów, które w imię Boga wydaje mu anioł (Za 3,2). Anioł będzie wysłannikiem, który przygotuje drogę Panu, przybywającemu do świątyni, aby wybawić swój naród (Ml 3,1)

Równie ważne zadania mają do spełnienia anioły w Nowym Testamencie. Zachariaszowi anioł zapowiada narodzenie syna - Jana (Łk 1,13). Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi, że zostanie Matką Syna Bożego (Łk 1,35). Anioł we śnie poleca Józefowi nie oddalać Maryi, ale przyjąć ją wraz z Dziecięciem, które się w Niej poczęło (Mt 1,20), poleca mu uciekać do Egiptu (Mt 2,13), a potem, gdy niebezpieczeństwo minęło - wrócić (Mt 2,19). Również pasterze, pasący swoje trzody w pobliżu Betlejem, dowiadują się o narodzinach Mesjasza od anioła (Łk 2,9-10).

Aniołowie usługiwali Jezusowi na pustyni (Mt 4,11; Mk 1,13). Ewangelista Jan opisuje ludzi, czekających przy sadzawce Betesda: gdy anioł Boży poruszał wodę w sadzawce, nabierała ona mocy uzdrawiającej (J 5,4). Wedle opisu Łukasza anioł umacnia Jezusa podczas pełnej bólu modlitwy w Ogrójcu (Łk 22,43). Anioł też odsuwa kamień od grobu Jezusa i mówi niewiastom, że Pan zmartwychwstał (Mt 28,2.5).

O najmniejszych Jezus mówi: "strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie" (Mt 18,10). To aniołowie są żeńcami, którzy odsieją chwast od pszenicy podczas sądu ostatecznego (Mt 13,39), czyli "wyłączą złych spośród sprawiedliwych" (Mt 13,49). Aniołowie też będą towarzyszyć Synowi Człowieczemu, gdy przyjdzie w chwale na końcu czasów (Mt 25,31), ale nawet oni nie znają czasu, kiedy to nastąpi (Mt 24,36).

W czasie wzrostu Kościoła aniołowie otaczają go opieką: anioł wielokrotnie uwalnia Apostołów z więzienia (Dz 5,19; 12,7), a św. Pawła umacnia w niebezpieczeństwie na morzu i obiecuje ocalenie (Dz 27,23). Działalność aniołów przekracza granice narodu wybranego: anioł nakazuje Filipowi wyjść na drogę, by nawrócić dworzanina królowej etiopskiej (Dz 8,26); poleca setnikowi Korneliuszowi posłać po Szymona Piotra (Dz 10,7). Również w Dziejach Apostolskich aniołowie są wykonawcami Bożej kary: znajdujemy w nich opis, jak anioł ukarał natychmiastową śmiercią pychę Heroda (Dz 12,21-23). O tym, jak aniołowie wykonują Boże polecenia, wykonując sprawiedliwe Boże wyroki w czasach ostatecznych, mówi nam księga Apokalipsy św. Jana Apostoła (Ap 8-11; 14).
Skoro aniołowie mieli tyle do roboty w Biblii, to dlaczego mieliby mieć mniej pracy w naszych czasach? Czy tylko dlatego, że coraz słabiej w nie wierzymy i coraz rzadziej się do nich modlimy, zaludniając nasz świat malowanymi, lepionymi z gliny czy ze szkła podobiznami tych, których tak naprawdę nikt z nas nie widział, ale każdy w jakiś sposób za nimi tęskni? Lecz skoro samo ich imię "anioł" oznacza "zwiastun", "wysłannik", to czy Bóg przestanie posyłać swe anioły tylko dlatego, że coraz rzadziej chcemy korzystać z ich pomocy?

"Oto ja posyłam Anioła przed tobą (...) Szanuj go i bądź uważny na jego słowa, bo imię moje jest w nim". (Wj 23,20).
To chyba najdobitniej tłumaczy jaki ma być nasz stosunek do Aniołów i potwierdza to "EL" - Bóg w imionach Aniołów.
Bóg nadal posyła nam anioły. One są wśród nas. To my, chodząc wśród nich, nie słuchamy ich podpowiedzi, nie prosimy o interwencję, bo to brzmi tak "nienowocześnie". Wystarczy jednak wzywać ich na pomoc, by doświadczyć, że oto nagle rzeczy niemożliwe stają się możliwe.

A teraz będzie do misia:
9 I mówi mi:
«Napisz:
Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka!»
I mówi mi:
«Te prawdziwe słowa są Boże».
10 I upadłem przed jego stopami, by oddać mu pokłon.
I mówi:
«Bacz, abyś tego nie czynił,
bo jestem twoim współsługą
i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa:
Bogu samemu złóż pokłon!»
Świadectwem bowiem Jezusa jest duch proroctwa.
Ap 19, BT

O co chodzi z tym pokłonem?
W czasach św. Jana w judaizmie i w pierwszych pokoleniach chrześcijańskich panoszył się przesadny kult aniołów i było to przestrogą daną św. Janowi. Potem mamy powtórkę w Ap 22, 9

8 To właśnie ja, Jan,
słyszę i widzę te rzeczy.
A kiedym usłyszał i ujrzał,
upadłem, by oddać pokłon
przed stopami anioła, który mi je ukazał.
9 Na to rzekł do mnie:
«Bacz, byś tego nie czynił,
bo jestem współsługą twoim
i braci twoich, proroków,
i tych, którzy strzegą słów tej księgi.
Bogu samemu złóż pokłon!»


Kult w postaci prostracji (padania na twarz, leżenie krzyżem) przysługuje tylko Bogu.

„Aniołom swoim każe cię pilnować,
Gdziekolwiek stąpisz, którzy cię piastować
Na ręku będą, abyś idąc drogą
Na ostry kamień nie ugodził nogą”

(Ps 91, przekład J. Kochanowskiego)
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ucash » Cz paź 29, 2009 11:26 pm

zosiano napisał(a):Aniołowie są przeznaczeni przez Boga, aby w życiu człowieka pełnili funkcję opiekuńczą i prowadzili nas do Boga. Aniołowie są na służbie Bożej, są naszymi orędownikami, pomocnikami


a czy ktos temu zaprzecza?
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » Cz paź 29, 2009 11:35 pm

ucash napisał(a):
zosiano napisał(a):Aniołowie są przeznaczeni przez Boga, aby w życiu człowieka pełnili funkcję opiekuńczą i prowadzili nas do Boga. Aniołowie są na służbie Bożej, są naszymi orędownikami, pomocnikami


a czy ktos temu zaprzecza?

Nie zaprzecza, ale licytuje się, czy modlić się do nich czy nie :wink: a jeszcze moje ukochane Anioły od Lutków i Mietków wyzywa :roll:
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ucash » Pt paź 30, 2009 10:07 pm

Zosiu tu niema o co sie licytowac to nie loteria czy teletombola,dzis pomodle sie do aniola o pomoc a jutro do Jezusa.
W Mateusza rozdzial 6 sam Jezus nam nakazuje jak sie modlic i do kogo wiec nierozumiem czemu rozwarzamy modlitwe do aniolow.
Sam Jezus modlil sie do Ojca w niebie a nie do aniolow,a sposobnosc byla duzo dogodniejsza gdyz jeszcze nie mielismy posrednika w niebie :wink: ,jesli wiesz o co mi chodzi?
Nie staram sie zle mowic o aniolach,czy poddawac w watpliwosci ich moc i istnienie,kiedy biblia asz trabi o ich udziale w naszym zyciu!
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » Pt paź 30, 2009 11:16 pm

ukash napisał(a):W Mateusza rozdzial 6 sam Jezus nam nakazuje jak sie modlic i do kogo wiec nierozumiem czemu rozwarzamy modlitwe do aniolow.

Tak, to prawda, ale jest to elementarz modlitwy - podstawa, grunt. Jezus chciał w ten sposób zademonstrować:
1. Do kogo powinniśmy zwracać się modlitwie,
2. Jakie prośby powinniśmy kierować do Boga
3. W jaki sposób je formułować.

I tak w tej podstawowej modlitwie mamy powitanie i uwielbienie przez słowa "święć się imię Twoje",
1. Potem priorytet naszych pragnień - "przyjdź Królestwo Twoje",
2. Potem oddanie się Bogu na dobre i złe, zgodnie z Jego Wolą - "bądź Wola Twoja w niebie i na ziemi"
3. Pierwszą prośbą jest "chleb powszedni", a więc podstawa egzystencji człowieka,
4. potem prośba o odpuszczenie grzechów, ale i zobowiązanie "jako i my odpuszczamy", a więc obiecujemy wybaczyć "naszym winowajcom" - jest to forma zadośćuczynienia Bogu za winy, a równocześnie akt wierności Bogu, poddania swej woli Jego Woli
5. Następnie prośba o powstrzymanie władzy szatana nad nami w postaci pokus - "I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego".

To są bardzo wielkie i doniosłe prośby - prośby egzystencjalne teraz i na wieki, a więc zarówno decydujące o życiu doczesnym, jak i przyszłym.

Czy to znaczy, że ta modlitwa jest jedyną naszą modlitwą do Boga?

Nie, przecież Jezus bezustannie oddala się na modlitwę - nie wiemy jak się modlił, ale w Jana bodajże 19 są słowa modlitwy Jezusa w Ogrodzie oliwnym - mają one charakter rozmowy z Ojcem, a więc całkowicie inny tekst, ale jakże doniosłe sprawy! Sprawy ostateczne - nasze Zbawienie!

Ojciec jest potężny i ma swoje sługi - Anioły.
Czy jest w tym coś złego, jeżeli syn - dziedzic Królestwa Niebieskiego, prosi Jego sługi o pomoc w życiu?
Przecież syn księcia nie leci do ojca, aby przyszył mu guziki, podał obiad, czy sprzątnął pokój, czy powoził go powozem po włościach - prosi o to służbę swojego ojca.
Natomiast jeśli książę junior chce się żenić, to pyta ojca o zgodę. Jest bowiem sprawa bardzo ważna dla jego życia.

Do Boga nie powinniśmy się zwracać w sprawach bardzo błahych, sprawach dotyczących drobnych ludzkich kłopotów - to uwłacza Jego godności. Od tego są posłańcy Boga, ale już przez wzgląd na to, czyimi są posłańcami, powinniśmy je szanować i słuchać, bo niosą wieści wprost od samego Boga i wykonują Jego polecenia.
Przypomnij sobie przypowieść o złych robotnikach w winnicy, którzy chcieli ją sobie zawłaścić. Sługa pana jest tu osobą bardzo godną, której robotnicy powinni słuchać, tym bardziej godny jest jego syn, którego oni zabili.

Tak więc do Boga zwracamy się w sprawach ważkich dla naszej egzystencji - do Jezusa, naszego Odkupiciela zwracamy się jako do nasze go jedynego pośrednika u Boga, ale też w sprawach najważniejszych, jak nasza świętość czy grzeszność, bo On jest w stanie wybaczyć, udzielić wsparcia w walce z szatanem, poprowadzić nas do życia wiecznego.
Natomiast Anioły są nam dane do posługi w drodze do Boga. Tak, jak młody książę otrzymuje niańkę, nauczyciela, pokojowca. :wink:
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ucash » So paź 31, 2009 1:22 am

zosiano napisał(a):Ojciec jest potężny i ma swoje sługi - Anioły.
Czy jest w tym coś złego, jeżeli syn - dziedzic Królestwa Niebieskiego, prosi Jego sługi o pomoc w życiu?

Mozliwe ze nic zlego w tym niema zosiu lecz Syn prosi Ojca a nie slugi
Mat. 26:53
Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a On wystawiłby mi teraz więcej niż dwanaście legionów aniołów?

zosiano napisał(a):Przecież syn księcia nie leci do ojca, aby przyszył mu guziki, podał obiad, czy sprzątnął pokój, czy powoził go powozem po włościach - prosi o to służbę swojego ojca.
Natomiast jeśli książę junior chce się żenić, to pyta ojca o zgodę. Jest bowiem sprawa bardzo ważna dla jego życia.

Ok zosiu ale jak to sie odnosi do zycia codziennego?
o co prosisz anioly,o co niemogla bys poprosic Ojca?

zosiano napisał(a):Do Boga nie powinniśmy się zwracać w sprawach bardzo błahych, sprawach dotyczących drobnych ludzkich kłopotów - to uwłacza Jego godności.

O kochanie wybacz ale tu niestety sie z toba bardzo niezgodze,nasza osobista wiez z Bogiem poprzez Jezusa umorzliwia nam dostep do tronu Ojca ktoremu mozemy mowic o wszystkim i o kazdej porze!

zosiano napisał(a):Od tego są posłańcy Boga, ale już przez wzgląd na to, czyimi są posłańcami, powinniśmy je szanować i słuchać, bo niosą wieści wprost od samego Boga i wykonują Jego polecenia.

Amen!

zosiano napisał(a):Przypomnij sobie przypowieść o złych robotnikach w winnicy, którzy chcieli ją sobie zawłaścić. Sługa pana jest tu osobą bardzo godną, której robotnicy powinni słuchać, tym bardziej godny jest jego syn, którego oni zabili.

Tak sluga jest godna osoba,lecz przypowiesc mowi nam o ile godniejszy jest Syn od slugi,Ojciec byl pewny iz robotnicy usluchaja sie Syna poniewarz byl samym dziedzicem oraz na wzglad czyjim byl Synem

zosiano napisał(a):Tak więc do Boga zwracamy się w sprawach ważkich dla naszej egzystencji - do Jezusa, naszego Odkupiciela zwracamy się jako do nasze go jedynego pośrednika u Boga, ale też w sprawach najważniejszych, jak nasza świętość czy grzeszność, bo On jest w stanie wybaczyć, udzielić wsparcia w walce z szatanem, poprowadzić nas do życia wiecznego.
Natomiast Anioły są nam dane do posługi w drodze do Boga. Tak, jak młody książę otrzymuje niańkę, nauczyciela, pokojowca. :wink:

Slowo Boze to nie droga sluzbowa,niewydziela nam o co mozemy sie zwracac do Boga a o co niemozemy,wrecz zacheca:
Mat. 11:28
Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez asa » So paź 31, 2009 9:46 am

ucash napisał(a):
zosiano napisał(a):Do Boga nie powinniśmy się zwracać w sprawach bardzo błahych, sprawach dotyczących drobnych ludzkich kłopotów - to uwłacza Jego godności.

O kochanie wybacz ale tu niestety sie z toba bardzo niezgodze,nasza osobista wiez z Bogiem poprzez Jezusa umorzliwia nam dostep do tronu Ojca ktoremu mozemy mowic o wszystkim i o kazdej porze!


ze smutkiem stwierdzam, ze w tej kwestii myslenie Zosi jest typowe dla Katolikow.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez zosiano » So paź 31, 2009 9:51 am

ukash napisał(a):Mozliwe ze nic zlego w tym niema zosiu lecz Syn prosi Ojca a nie slugi
Mat. 26:53
Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a On wystawiłby mi teraz więcej niż dwanaście legionów aniołów?

Zgadza się, ale zważ jak ważna to jest sprawa. Sprawa naszego Zbawienia - czy Jezus złoży ofiarę czy nie?
ukash napisał(a):Ok zosiu ale jak to sie odnosi do zycia codziennego?
o co prosisz anioly,o co niemogla bys poprosic Ojca?

W zasadzie już wyżej podałam przykład - sprawa trafienia na miejsce zakwaterowania w mieście, w którym nie znałam języka, było ciemno i nie znałam ulic.
Poza tym często modlimy się o zdanie egzaminu, żeby pomyślnie załatwić sprawę w urzędzie, żeby szczęśliwie gdzieś dojechać, żeby udało nam się coś. Jasne, że możemy prosić i o to Ojca swego, ale czy to licuje z Jego wielkością i godnością?
Przecież nie możemy wzywać Imienia swego Pana nadaremnie i angażować Go w tak drobne sprawy, jasne, że On pośle Anioły swe, żeby i w tym nam pomóc, ale nie nadużywajmy Imienia Pana. Pamiętaj, że to są nasze drobne sprawy i kłopoty, z którymi powinniśmy radzić sobie sami.
ukash napisał(a):O kochanie wybacz ale tu niestety sie z toba bardzo niezgodze,nasza osobista wiez z Bogiem poprzez Jezusa umorzliwia nam dostep do tronu Ojca ktoremu mozemy mowic o wszystkim i o kazdej porze!

Jasne, ale znowu - czy w sprawie zagubionego gdzieś w kącie szafy swetra?
ukash napisał(a):Slowo Boze to nie droga sluzbowa,niewydziela nam o co mozemy sie zwracac do Boga a o co niemozemy,wrecz zacheca:
Mat. 11:28
Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.

Tak Biblia nie jest kodeksem karnym, cywilnym czy też instrukcją i dlatego nie może zawierać listy spraw ważnych i nieważnych. To my musimy wiedzieć w świetle Pisma, co jest w naszym życiu priorytetem. Takimi priorytetami są sprawy wyznaczone w modlitwie Ojcze nasz, a słowa Jezusa o spracowanych i utrudzonych, mają wymiar o wiele ogólniejszy niż zgubiona droga, niż zepsuty zamek w kurtce.
Otóż Jezus nie przyszedł do panów tego świata - oni już mają się dobrze - dostali wszystko ziemskie: pieniądze, sławę, władzę - ale przede wszystkim do tych najsłabszych, którzy cierpią, dla których jedynie myśl o Królestwie Bożym jest ukojeniem, nadzieją na poprawę ich losu.
asa napisał(a):ze smutkiem stwierdzam, ze w tej kwestii myslenie Zosi jest typowe dla Katolikow.

Nie smuć się aso - nie każda myśl katolicka jest zła :D. Chyba i ty uznajesz Dekalog i ty także nie wzywasz Imienia Pana nadaremno?
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron