Teraz jest So kwi 20, 2024 1:56 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Spotkania z Aniołami

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez ucash » So paź 31, 2009 9:32 pm

Wybacz zosiu ale jestem troche skolowany tymi wypowiedziami w jednym miejscu mowisz:

zosiano napisał(a):Tak Biblia nie jest kodeksem karnym, cywilnym czy też instrukcją i dlatego nie może zawierać listy spraw ważnych i nieważnych. To my musimy wiedzieć w świetle Pisma, co jest w naszym życiu priorytetem.


a w drugim:

zosiano napisał(a):Jasne, że możemy prosić i o to Ojca swego, ale czy to licuje z Jego wielkością i godnością?


nieuwarzasz ze to troche a nawet strasznie komplikuje sprawe modlitwy z czym i do kogo? kiedy Slowo Boze tak owych podzialow nierobi
Z wypowiedzi tych mozemy wywnioskowac ze anioly sa od swetrow i guzikow a Bog od zbawienia i grzechu?
A co mowi Pismo..

Jan. 16:23
..Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam.

1 Jan. 3:22
I otrzymamy od niego, o cokolwiek prosić będziemy, gdyż przykazań jego przestrzegamy i czynimy to, co miłe jest przed obliczem jego.

Pismo nie mowi do Aniolow z tym? a do Boga z tym?
prioritety;dla kogos kto chce zdac egzamin to jest wlasnie proritet,w niczym niezawini jesli poprosi Pana o pomoc

W 3 przykazaniu dekalogu nie chodzi o mniej istotne sprawy lub bardziej istotne tyko nadaremne:
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » N lis 01, 2009 1:27 am

Ok. ukashku. Załóżmy, że masz rację, bo Biblia rzeczywiście nie wymienia żadnej listy rzeczy błahych. O tym co najważniejsze, akurat mówi Jezus i to bardzo często.
Co ty uważasz za wzywanie Pana nadaremno, za wzywanie Jego Imienia nadaremno?
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ucash » N lis 01, 2009 7:41 pm

zosiano napisał(a):Ok. ukashku. Załóżmy, że masz rację, bo Biblia rzeczywiście nie wymienia żadnej listy rzeczy błahych. O tym co najważniejsze, akurat mówi Jezus i to bardzo często.
Co ty uważasz za wzywanie Pana nadaremno, za wzywanie Jego Imienia nadaremno?


Ok Zosiu-
IMHO uwarzam,oczywiscie to sa moje refleksje na ten temat iz Pan Bog chce miec z nami bardzo intymna wiez, z kazdym z osobna,oparta na milosci i przyjazni,wiec jesli nasze relacje sa oparte na tak owej wiezii,to raczej uchybimy w zachowaniu kiedy bedziemy tylko proscic o wielkie rzeczy i warzne sprawy.
Bog chce byc zaangarzowany w kazda czesc naszego zycia nie tylko zbawienie
A jezeli idzie o nadaremne wzywanie Jego imienia to uwarzam ze to by bylo cos takiego jak np:
O Boze znowy pada...caly czas leje
albo
Boze,ale mnie wystraszyles...
Jezu Chryste noo!..uwarzaj jak chodzisz..
:wink:
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » N lis 01, 2009 9:34 pm

ukash napisał(a):O Boze znowy pada...caly czas leje
albo
Boze,ale mnie wystraszyles...
Jezu Chryste noo!..uwarzaj jak chodzisz..

No, to na pewno tak :D
Ale wyobraźmy sobie Izraelitę z czasów Mojżesza, który dowiaduje się pod górą Synaj, że:
7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Wj 20, BT
Taki na sam dźwięk słowa "Bóg", pada twarzą na ziemię - wątpię, aby starożytny Izraelita odważył się mówić tak, jak nam się to współcześnie zdarza. Czego mu Bóg zakazuje w takim razie?
Podpowiem ci - krzywoprzysięstwo, magia, więcej doczytasz się w komentarzu biblijnym.
No właśnie ta magia....
Czy czasem nie traktujemy Boga w swych modlitwach jak magika na naszych usługach? Pomyśl - napisałeś mi tak:
ukash napisał(a):Pismo nie mowi do Aniolow z tym? a do Boga z tym?
prioritety;dla kogos kto chce zdac egzamin to jest wlasnie proritet,w niczym niezawini jesli poprosi Pana o pomoc

No właśnie - "dla kogoś kto chce zdać egzamin, to jest priorytet"
wcześniej napomknęłam o tym, że w Biblii jest wiele wskazań, co jest dla człowieka najważniejsze.
Czy zdanie egzaminu ma jakikolwiek związek z życiem wiecznym? Czy to jest może nasza ambicja, "chcenie", bo dzięki temu, będę miał kiedyś pieniądze, posadę, władzę. To nasze "chcenie" ma związek bezpośredni z pragnieniem świata, rzeczy doczesnych.
Jakże często student leni się przez cały semestr, a jak trwoga, to do Boga.
Są i przypadki, że pracuje solennie, ale nie jest w stanie zrozumieć materiału - po prostu nie ma w tym kierunku uzdolnień, a tylko ambicja uzyskania dyplomu popchnęła go na studia.
I są wreszcie przypadki, kiedy student jest świetnie przygotowany, ale oblewa egzamin przez złośliwość egzaminatora - jakieś niefortunne słowo, jakiś niefortunny gest, przypadek.
Załóżmy, że w każdym przypadku student modli się do Boga o zdanie egzaminu.
1. W pierwszym przypadku traktuje Boga jak maga, bo on chce, a Bóg musi mu pomóc.
2. W drugim, nie szanuje Woli Bożej - jeśli nie ma uzdolnień w danym kierunku, powinien zrezygnować ze studiów i wykorzystać te talenty, którymi Bóg go obdarzył, bo do innych rzeczy go posłał.
3. W ostatnim przypadku - student angażuje Boga w sprawę błahą, sprawę przeciwną jego interesom duchowym.
To tak, jakby poprosił gospodarza o klucz od kurnika, bo właśnie chce mu ukraść kurę. :lol:
Jasne, że o cokolwiek poprosimy, to będzie nam dane, nawet wbrew naszym interesom!!
Dlaczego nasze przeklęcie kogoś jest realizowane, nawet do czwartego pokolenia? Jest realizowane, ale ciężar winy za to przekleństwo spada na nas i obciąża nasze sumienie grzechem przeciwko bliźniemu.
Pamiętam z dzieciństwa, jak stara kobieta trudniąca się "zamawianiem chorób", pijawkami i inną "medycyną ludową, przeklęła 4-letniego chłopczyka - Wojtusia, który ją przezywał czy przedrzeźniał - powiedziała mu: "Ażebyś nie urósł!" I Bóg wysłuchał - to biedne dziecko za pół roku wpadło pod samochód ciężarowy, który je zabił.
A tutaj masz przykład modlitwy o choroby dla dziennikarki - aż mi się zimno zrobiło, jak to przeczytałam.

Przedstawiciele Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego w ukraińskiej Odessie poprosili swych kapłanów i wiernych o modlitwę w intencji zesłania wszelkich „bied i chorób” na trzy miejscowe dziennikarki. Opublikowały one bowiem w prasie cennik usług religijnych świadczonych w cerkwiach - informuje RMF FM.

W monastyrach Uspieńskim, św. Pantelejemona i św. Ilii będą wznoszone modlitwy do Boga, by zesłał on biedy i choroby na pozbawione rozumu oszczerczynie Jezusa: Olgę Kniaź, Swietłanę Hodowenko i Lilię Feszczenko - czytamy na stronach internetowych odeskiej eparchii.

Trzy wymienione dziennikarki opublikowały pod koniec września w gazecie „Siegodnia” artykuł pt. „Rytualne honoraria w odeskich świątyniach”. Dziwiły się w nim np., że świeczka, która w sklepie sprzedawana jest za 20 kopiejek, w cerkwi kosztuje całą hrywnę, a także podały szczegółowy cennik świadczonych przez księży usług.


więcej tutaj - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title, ... caid=18eae
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ucash » Pn lis 02, 2009 12:03 am

:D
Przedstawilas tego pana egzaminujacego w swietle jakby sam niewiedzial czego chce :wink:
zosiano napisał(a):Ale wyobraźmy sobie Izraelitę z czasów Mojżesza, który dowiaduje się pod górą Synaj, że:
7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Wj 20, BT
Taki na sam dźwięk słowa "Bóg", pada twarzą na ziemię - wątpię, aby starożytny Izraelita odważył się mówić tak, jak nam się to współcześnie zdarza.

To stare przymierze jest :-?

Tu mamy cos z nowego:
Hebr. 4:16
Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze.
Wedlug Ciebie prosby i modlitwy do Boga powinn byc tylko w sferze duchowej dotyczace tylko zbawienia.
Przeciez taki kolega zdawajacy egzamin moze prosic Ojca w imieniu Jezusa o spokuj ducha podczas egzaminu oraz rozjasnienie umyslu,a to tylko jeden przyklad,a prosby o uzdrowienie,problemy finansowe,praca.
Przeciez to wszystko dzieje sie na chwale Ojca, oczywiscie pod warunkiem

Jak. 4:3-4
3. Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności.
4. Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.

na chwale Pana a nie nasza wlasna dla zaspokojenia zadzy!

Ale dodam ze mialas racje o zagbiony sfeter w szafie niema co sprawy rozstrzasac :wink:

Ale to juz chyba troche inny temat sie robi :wink:
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez zosiano » Pn lis 02, 2009 12:28 am

Przedstawilas tego pana egzaminujacego w swietle jakby sam niewiedzial czego chce

On doskonale wie czego chce :D. Tylko pytanie czy jego intencja jest zgodna z Wolą Bożą?
Poniżej podałeś świetny cytat, który jest odpowiedzią na te wszystkie moje pytania a także to podstawowe, które podałam: co to znaczy nadużywać Imienia Pańskiego?
Dlatego właśnie, w takich sprawach nie wzywam Imienia Pańskiego - wolę poprosić aniołka, który jest mi przez Boga dany, aby mnie prowadził przez tę pielgrzymkę do Niebieskiej Ziemi Świętej.
Oczywiście Anioł zdaje sobie sprawę, czy moja prośba jest zgodna z Wolą Bożą - on przecież otrzymuje polecenia od samego Boga i wie czy mi pomóc, czy nie.
Rzeczywiście odeszliśmy trochę od tematu, a to wszystko dlatego, że chciałam ci uświadomić, jak bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że nadużywamy Imienia Pańskiego i wzywamy Go w sprawach przyziemnych, niskich.
Prosić Boga "o cokolwiek" nie znaczy prosić o byle co. :D
Ostatnio edytowano Pn lis 02, 2009 8:58 pm przez zosiano, łącznie edytowano 1 raz
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

Postprzez crusader » Pn lis 02, 2009 12:43 pm

ucash napisał(a):
crusader napisał(a): wielokrotnie prosiłem Anioły o pomoc i pomoc taką otrzymywałem. Jak to jest możliwe – modliłem się tylko w myślach, a z tego co mnie uczono diabeł nie zna naszych myśli. Więc jak to możliwe, że moje prośby zostały wysłuchane?


wybacz mi ale to nie moja sprawa osadzac przez kogo zostales wysluchany


Ukash - czy ty wierzysz w to, że diabeł zna nasze najskrytsze myśli.
Trochę mnie chłopie przerażasz tym co napisałeś :(.
crusader
 

Postprzez ucash » Pn lis 02, 2009 3:48 pm

Ups wybacz crusader chyba najpier napisalem potem pomyslalem wiem ze z tej wypowiedzi moga sie nasunac tylko dwa wnioski Bog,lub diabel
moja gafa przepraszam!
:wink:
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez crusader » Pn lis 02, 2009 8:20 pm

Dobra Ukash. Przyjmuję na chwilę Twój tok myślenia - modlitwa do Aniołów zakazana - przy okazji prośba o wyjaśnienie co rozumiesz przez modlitwę. Dla mnie jest to między innymi rozmowa - z Bogiem, z Maryją, z Aniołami i ze Świętymi.

Jak wytłumaczyc Twoim zdaniem spotkania śmiertelników z Aniołami opisane w Nowym Testamencie, począwszy od Zachariasza poprzez Maryję, a na niewiastach u grobu Pańskiego skończywszy.
Ci śmiertelnicy rozmawiają z Aniołami !!!. Jeśli byłbyś konsekwentny w myśleniu powinieneś był uznac, że oni grzeszą. Przecież wg Ciebie jest zakaz rozmów z Aniołami.
Moim zdaniem próbując rozumowac tak jak Ty, to taki śmiertelnik powinien posłuchac co mówi Anioł, ale odpowiedziec już nie Aniołowi, ale bezpośrednio Bogu. Czemu oni tak nie robią ?!!! Czyżby wg Ciebie postępowali niebiblijnie ?!!!

Dlaczego używają pośredników zamiast zwracac się bezpośrednio do Jezusa?!!!
crusader
 

Postprzez zosiano » Pn lis 02, 2009 9:18 pm

ukash napisał(a):Wedlug Ciebie prosby i modlitwy do Boga powinn byc tylko w sferze duchowej dotyczace tylko zbawienia.
Przeciez taki kolega zdawajacy egzamin moze prosic Ojca w imieniu Jezusa o spokuj ducha podczas egzaminu oraz rozjasnienie umyslu

Tak mógł prosić i taka prośba jest właściwa, bo pokój ducha jest nam potrzebny w każdej sytuacji - nie popełniamy błędów, nie wpadamy w konflikty z bliźnimi, a i możemy zaprezentować maksimum umiejętności.
Ale zgodnie z umową wszyscy trzej przykładowi studenci mieli się modlić o zdanie egzaminu, bo uznałeś tę intencję za ważną dla studenta przykładowego. To tylko gwoli wyjaśnienia.
crusader napisał(a):Jak wytłumaczyć Twoim zdaniem spotkania śmiertelników z Aniołami opisane w Nowym Testamencie, począwszy od Zachariasza poprzez Maryję, a na niewiastach u grobu Pańskiego skończywszy.

Ba, Zachariasz stracił mowę za to, że nie uwierzył Aniołowi, a wyliczankę skończyłabym na rozmowie Ap. Jana z Aniołem w Apokalipsie.
A ja w swojej wyliczance na poprzedniej stronie pominęłam Anioły, które Bóg postawił na straży drzewa życia:
24 Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia. Rdz 3,24
Tak więc o Aniołach czytamy od początku Biblii do jej ostatnich kart.
zosiano
Aktywny
 
Posty: 104
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 2:41 am
Lokalizacja: Lublin

o Aniołach

Postprzez misio » Pn lis 02, 2009 10:57 pm

Temat ciekawie się rozwija. pozostaje jesze nie dokończone rozwiniecie o "upadku". Dobrze że nie ma więcej epitetów typu "a to typowo katolickie"
Wszyscy musimy sobie wybaczać i zawsze nawet wrogą(mam nadzieję że nie trakuje sie nas jak wrogów)
ucash napisał(a):Ups wybacz crusader chyba najpier napisalem potem pomyslalem wiem ze z tej wypowiedzi moga sie nasunac tylko dwa wnioski Bog,lub diabel
moja gafa przepraszam!
:wink:

Dla rozluznienia - tochę humoru (bez skojażeń osobowych) anielskiego :
do przeczytania w Piśmie Swietym Rozdział 22 Księgi Liczb , jak nieposłuszny prorok zrobił z siebie osła , zaś Anioł zrobił z jego oślicy proroka.

Jeszcze jedno przypomnijcie sobie czy czasem ostatnio nie było u was Anioła w domu. Pytanie jak go rozpoznać ?
Jśli Anioł nie będzie miał na sobie ludzkiego przebrania (ubrania) , to napewno go poznacie.
Jesli natomiast miał na sobie ludzkie przebranie to niestety nie poznamy że jest Aniołem , jeśli nie bedzie tego chciał.
Wielu ludzi "niewiedząc , Aniołom dało gościnę" Hbr 13,2.
Aniołowie są sprytniejsi od nas.
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Postprzez ucash » Wt lis 03, 2009 12:23 am

crusader napisał(a):Jak wytłumaczyc Twoim zdaniem spotkania śmiertelników z Aniołami opisane w Nowym Testamencie, począwszy od Zachariasza poprzez Maryję, a na niewiastach u grobu Pańskiego skończywszy.

W tym watku juz byly omowione funkcje aniolow
crusader napisał(a): Ci śmiertelnicy rozmawiają z Aniołami !!!. Jeśli byłbyś konsekwentny w myśleniu powinieneś był uznac, że oni grzeszą. Przecież wg Ciebie jest zakaz rozmów z Aniołami.

A gdzie ja tak powiedzialem?
crusader napisał(a):Moim zdaniem próbując rozumowac tak jak Ty, to taki śmiertelnik powinien posłuchac co mówi Anioł, ale odpowiedziec już nie Aniołowi, ale bezpośrednio Bogu. Czemu oni tak nie robią ?!!! Czyżby wg Ciebie postępowali niebiblijnie ?!!!

Crusader, jakies banialuki mi tu opowiadasz.Pozatym co cie tak interesuje moje rozumowanie
Zakladasz ze aniol mowi do ciebie a ty odpowiadasz do Boga!!!prosze cie...i dotego twierdzisz ze to jest moje myslenie
Sorki crusader ale zalecam ci sporoa dawke introspekcji bo jak narazie twoje twierdzenie kuleje na dwie nogi
Rozumiem ze pomyliles pojecia dialogu z aniolem a modlitwa do aniola

crusader napisał(a):Dlaczego używają pośredników zamiast zwracac się bezpośrednio do Jezusa?!!!

A ty rozmawiajac z przyjecielem odpowiadasz do Jezusa czy do przyjaciela?
ucash
Aktywny
 
Posty: 366
Dołączył(a): So maja 23, 2009 6:35 am
Lokalizacja: Glasgow

Postprzez crusader » Wt lis 03, 2009 8:10 am

ucash napisał(a):A ty rozmawiajac z przyjecielem odpowiadasz do Jezusa czy do przyjaciela?


I już mi się zaczyna podobac Twój tok rozumowania :). Dokładnie jest tak jak mówisz. Z Aniołami możemy rozmawiac tak jak z Jezusem. Są blisko nas i dobrze nas słyszą.

Czyli mamy pierwsze wspólne podejście do tematu: rozmawiac z Aniołami można i nie ma w tym nic złego.
Czyli jeśli rozmawiam ze swoim Aniołem Stróżem to jest wszystko O.K.
crusader
 

o Aniołach

Postprzez misio » Wt lis 03, 2009 10:08 am

A to ciekawe ?
ucash napisał(a):Rozumiem ze pomyliles pojecia dialogu z aniolem a modlitwa do aniola

Musimy chyba najpierw ustalić co może być modlitwą a co nie.
Czy modlitwa do Boga , Jezusa to nie dialog :?: . Przecież modlitwa to dialog , Bóg słucha cię i może ci odpowiedzieć lub nie. Modlitwa to komunia ,rozmowa w miłości.
Pan Bóg zna nasze myśli i sam może najpierw nam odpowiedzieć zaim go ocokolwiek poprosimy.

Czy Aniołowie znają nasze myśli ? Oczywiście że nie . Nie mogą wtargnąć do naszego umysłu siłą , tak jak nie mogą zmusić naszej woli. Nie mogą tego uczynić ani dobrzy Aniołowie ani złe duchy.
Ale możemy pragnąć wjawić swoje myśli i tajemnice swojemu Aniołwi Stóżowi , mówiąc do niego tak , jakbyś mówił (modlił się) do ludzkiego świętego w niebie (wiem że ich część formułowiczów również nie uznaje takiej modlitwy) albo do przyjaciela na ziemi.
konieczne jest tu chyba rozwinięcie słowa modlenie się do Anioła, nie oznacza oddawania im czci lub ich adoracji , ale po prostu mówienie do nich proszenie o różne rzeczy , tak jak to czynimy na ziemi wobec siebie nawzajem.
W języku angielskim słowo < pray> ("modlić się") jest słowem , które w średnioangielskim znaczy <please> ("prosić") , jak np. < pray, tell me whats up>(" proszę powiedz mi , co słychać ") albo < pass the mustard, I pray thee> ("proszę podaj mi musztardę").

Czy Aniołowie mogą uczynić nas dobrymi ?
Nie. Tylko nasze wolne wybory mogą nas uczynić dobrymi. Nikt, nawet Bóg , nie może nas uczynić dobrymi wbrew naszej woli. Ponieważ znaczyło by to że nasza wolna wola nie jest wolną.
Ale Aniołowie mogą w tym nam pomóc, tak jak ludzcy przyjaciele mogą nam pomóc. Mogą być instrumentem Boga. Ale musimy wziąć go do ręki i zagrać na tym instrumencie - tak jak musimy przyjąć ludzką pomoc i skorzystać z niej.
Czy chcemy korzystać z takiego instrumentu to zależy od nas samych , zakazów modlenia się do Aniołów nie ma :!:
O słynnym "zakazie " "pokłonie" - póżniej. :wink:
misio
Użytkownik
 
Posty: 37
Dołączył(a): N paź 04, 2009 11:18 am

Postprzez crusader » Wt lis 03, 2009 6:05 pm

No właśnie - czy dialog z Bogiem to modlitwa ?
Może uda się jednak dojśc do jakiegoś kompromisu w tej dyskusji. Skoro dialog z Aniołami to nie modliwa, więc katolicy rozmawiając z Aniołami postępują biblijnie ponieważ nie modlą się do Aniołów, a tylko prowadzą z nimi dialog.

Krótko mówiąc, jak widzisz ukash wychodzi z takiego rozumowania pomieszanie z poplątaniem.
Ale i tak dobrze się z Tobą dyskutuje bo zamiast setki cytatów z Biblii, wpisujesz swoje własne przemyślenia. Do tego właśnie zachęcam, żeby włączyc czasami myślenie.
crusader
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron