przez Violetta Matusiak » Cz cze 18, 2009 10:52 pm
W ten sposób walczę ze stresem,mówię Panu co myślę,co czuję,dziecinnie z prostotą próbuję ubierać to w słowa."Tak to pięknie poukładałeś,księżyc i gwiazdy na niebie rozsiałeś,by wędrowiec nie zabłądził w ciemną noc,jak wielka jest Twa moc...Za dnia dajesz nam słońca blask,by nas ogrzewał,by wszelki owoc w jego cieple dojrzewał...byśmy chłodu nie czuli,gdy nas swymi promieniami tuli...Ptaki...drzewa...motyle...czystych wód ruczaje...oliwne gaje...Góry ...wzgórza i doliny...morskich toni rozpadliny...To wszystko sprawiłeś ku naszej uciesze,a ja człowiek nie zawsze dostrzegam te cuda...wciąż gdzieś się śpieszę...W posiadanie ziemię nam dałeś czy dziękuję za to usłyszałeś?czy potrafimy dziękować za te cuda?czy też mieszka w nas obłuda?...Przebacz nam Boże,prosimy w pokorze niewdzięczność serc naszych...i uwielbienie samych siebie...Pomóż odwrócić się od zła i pychy,bo czymże byśmy byli bez Ciebie...?Nie mielibyśmy życia,ni tego pięknego świata,nie mielibyśmy Ciebie Boże,a to byłaby największa strata...Bądz wywyższony Boże Izraela dzięki Twej łasce i miłości,me serce jest pełne wesela...Chwała Ci Ojcze wszechmogący,że Syna Swego nam ofiarowałeś,bo dzięki Niemu szansę na życie nam dałeś...Pozdrawiam w Imieniu naszego Pana Jesusa Chrystusa:-)