Teraz jest Pt mar 29, 2024 2:35 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Związek z niewierzącym

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez admin » Wt lis 11, 2008 10:18 am

Masz watpliwosci i to dobrze. Mysle, ze wiesz co Bog na ten temat mowi.
Znam wiele osob, ktore zdecydowaly sie na zwiazek z niewierzaca osoba (choc czesc z nich chciala uchodzic za wierzacych). Zadna z nich nie jest szczescliwa jesli chodzi o ich rozwoj duchowy (a nawet zycie codzienne).

Apostoł Paweł przekazał ostrzeżenie aktualne w obecnym czasie: „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim." 2 Kor 6.

Ciekawy artykuł na ten temat:
http://www.warto.cme.org.pl/2006_01.php?D=402

Fragm. innego dobrego artykulu. Postaram sie aby byl caly w sieci:

M. Green pisze: „Na pierwszy rzut oka pisanie artykułu takiego jak
ten, może wydawać się niepotrzebne – niemożliwe jest przecież, aby
ktokolwiek, kto kocha Boga, mógł zastanawiać się nad spędzeniem całego życia w małżeństwie z osobą, która nie kocha Pana! Na nieszczęście tak jednak nie jest. Codziennie otrzymuję listy od kobiet, które rozpaczliwie próbują służyć Bogu w sposób pełny i całkowity, lecz nie mogą, ponieważ ich mężowie kochają świat i jemu służą.. Piszę ten artykuł w szczególności dla chrześcijańskich kobiet, ponieważ – jak wynika z mojego doświadczenia – one popełnia-
ją ten błąd częściej niż mężczyźni.
Problemy i zasady, o których będę mówiła, dotyczą jednak każdego
chrześcijanina myślącego o poślubieniu kogoś (albo nawet o chodzeniu z kimś), kto nie kocha Jezusa z całego serca.

(...)

Małżeństwo jest największą i najważniejszą decyzją, którą podejmujesz – po postanowieniu naśladowania Jezusa. Jak powiedziałam wcześniej, wszystkie małżeństwa rozpoczynają się od ‘pierwszej randki’.
Jednym z głównych problemów jest to, iż zbyt wielu chrześcijan podchodzi do idei chodzenia ze sobą zbyt niepoważnie. Przyjęli oni pogląd świata zamiast poglądu Boga.
W chrześcijaństwie nie ma „bawienia się” w tej dziedzinie.

Pamiętaj, że każda randka posiada w sobie potencjał przekształcenia się w więź trwającą całe życie. Spędzanie czasu z niewłaściwą
osobą jest otwieraniem się na emocjonalne zaangażowanie się aż do
momentu, w którym nie zawsze łatwo jest odwrócić się i odejść. Gdy raz
dasz komuś swoje serce i uczucia, będziesz zdumiona, jak trudno jest
pragnąć zabrać je z powrotem – nawet jeżeli wiesz, że powinnaś to zrobić.
Ostatnio edytowano Wt lis 11, 2008 10:43 am przez admin, łącznie edytowano 2 razy
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez Smok » Wt lis 11, 2008 10:34 am

Admin: myślisz że Bóg nie kocha niewiernych?
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez admin » Wt lis 11, 2008 10:36 am

Jestes oosba niewierzaca a juz napisalem gdzie tacy moga pisac. Chyba ze bardzo chcesz byc usuniety z forum.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez Smok » Wt lis 11, 2008 11:41 am

Twoje zdanie. Z resztą, ja się nie boję być usunięty. :) Jakbyś mnie usunął to bym założył sobie nowe konto i tak.

Nie jestem niewierzący i trzymam się regulaminu, ale jak mi ktoś usuwa posty na temat to podejrzewam go o propagandę a nie szczerość.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez admin » Wt lis 11, 2008 11:44 am

Dziekuje za odpowiedz. Po twoich wypowiedziach mozna dojsc do roznych wnioskow. Zakonczmy tutaj juz inny temat.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez admin » Wt lis 11, 2008 2:48 pm

Justyna. Ciesze sie, ze wiesz :) Nie daj sie zwieść. Jednak i wybor osoby wierzacej to tez wezwanie. Jednak trud ten sie oplaca. Bez pracy nie ma owocow. Malzenstwo nawet najlepsze i chrzescijanskie moze przezywac trudnosci i dobrze sie przygotowac juz przed slubem poprzez ksztaltowanie swojego charakteru, rozwijac sie duchowo, itd. Kiedy przychodza trudnosci wtedy jest duzo latwiej.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez lidadra » So lis 15, 2008 11:54 am

Myślę że powinnaś zrobić rachunek sumienia.Co zyskasz w tym związku a co stracisz.Chodzi mi o sprawy duchowe.Osoby wierzące sie rozwodzą mimo że znają prawo Boże.Życie z osobą niewierząca to ciągła walka duchowa.Wchodzisz na pole bitwy bądź świadoma jak wygranej tak i przegranej.Dobro i zło dziś wałczą o Ciebie.Zycie nie oszczędzi problemów bo maja je wszyscy.Ale związki mieszane mają ich więcej.Jak będą wychowywane dzieci kiedy ojciec mówi jedno i daje taki przykład a matka inny?
Z jakimi przyjaciółmi będziesz spędzać święta i w jaki sposób?
Wszystko zależy od Ciebie,jak wybierzesz takie konsekwencje poniesiesz.
lidadra
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): So lip 22, 2006 3:42 pm

Postprzez admin » So lis 15, 2008 10:11 pm

Z twojej wypowiedzi wynika, ze jestes dzielna dziewczyna. Idz dalej smialo za Jezusem. Facet, ktory nie jestem goracy dla Boga nie jest dla Ciebie.

Wiem, ze moze byc ciezko po takim rozstaniu ale gdybys sie nie rozstala byloby jeszcze gorzej.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez admin » So lis 15, 2008 11:27 pm

Bog chce aby wierzaca osoba poślubiła tylko wierzaca osobe. To, ze Bog tak chce to nie w celu nas ukarania ale dla tego, ze pragnie naszego dobra.
Nie jedna osoba nie uwierzyla, ze tego Bog pragnie dla jej dobra i zaangazowala sie w zwiazek z niewierzacym. Czas dopiero ja przekonal.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez asa » So lis 15, 2008 11:55 pm

justyna, pewien maż wyznał, ze ma cudowna żone, dlatego że ona mocniej kocha Jezusa niz jego. :oops:
ja sie związałam dawno temu z osoba niewierzącą, mamy dzieci i srebrna rocznice slubu za sobą. Bylam wowczas katoliczka, zas maz absolutna tabula rasa w sprawach wairy- z rodziny ateistycznej.
Swiadcze mu o Jezusie i obserwuje jak powolutku wzrasta meza poznanie i wiara. Moge powiedziec z czystym sumieniem, ze bywały okresy, kiedy bardzo cierpiałam z powodu "rozdwojenia celów" i osamotnienia, ale rowniez z całą pewnoscią tego co piszę, - wiecej bylo i jest w naszym związku dobrych chwil i napewno stanowimy udany związek. I Bog patrzy na nas jako na jedno. Wiem, kto jest moim Panem i kto jest moja głową. :)
Jestem Bogu bardzo wdzięczna za mojego meża. Za naszą wciąz gorąca milosc i wzajemny szacunek.
Byc moze to, co pisze stanowi jakis wyjątek....
(1Kor7) (14) Albowiem mąż poganin uświęcony jest przez żonę i żona poganka uświęcona jest przez wierzącego męża; inaczej dzieci wasze byłyby nieczyste, a tak są święte.
A jeszcze jedno pytanie. Czy bycie z osoba wierzacą jest samo w sobie grzechem? Czy jesli osoba owa była by z partnerem niewierzacym ale było by wszystko w porzadku,akceptował by wiare, podejscie do zycia,nie naciskałby do niczego niestosowniego i niezgodnego względem wiary czy to jest grzech? CZy mozna zyc z taką osoba?

co to znaczy: byłaby z partnerem niewierzącym?
co to znaczy: życ z taka osobą?
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Następna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron